Normalne bomby miały maksymalnie ok. 130 kg materiału wybuchowego, a Mk. X prawie tonę (907 kg). Nawet biorąc różnicę w sile stosowanych materiałów (Mk. X chyba wypełniano klasycznie TNT), to różnica i tak była duża.tom pisze:Moim zdaniem pomysł z bombą Mk X był nieco przez duże ryzyko "poroniony", skoro i tak w "normalnych" wagowo bombach dodano materiał wybuchowy o większej mocy wybuchu -"torpex" albo "minol" (nasza "Burza" z dobrym skutkiem "potraktowała" tym drugim rodzajem bomb U 606).
Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)
Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)
Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)
Rysunki podpisane są jako wspólne dla niszczycieli i stawiacza min.Iron Duke pisze:Czy nie odnosicie wrażenia, że fotka Boforsa na str. 3 i rysunek na górze str. 4 przedstawiają podwójnego Boforsa wyprodukowanego dla Gryfa ? B i G miały inne maski.
Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)
Jakoś nie mogę się tego doczytać w opisie. B i G nie miały tych charakterystycznych >daszków< z tyłu. A co do rysunku to B i G podwójne działa miały na >płaskiej< części pokładu/nadbudówki a tu ewidentnie rzuca się w oczy wznios dziobowej części pokładu. Czyli Gryf.....


Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)
Głowy nie dam, ale chyba dotyczył Garlanda. Trzeba by przeszukać MORZA z lat 80-tych, bo jeśli mnie pamięć nie myli, to właśnie tam był ten opis.tom pisze:Zdziwisz się, ale już bardzo dawno czytałem opis naszego weterana, że "superbomby" Mk X użyto raz próbnie...
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
-
- Posty: 507
- Rejestracja: 2008-09-27, 17:58
Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)
Nie da się ukryć, że Iron Duke ma całkowitą rację. Jest to w zasadzie moja wina, że nie wychwyciłem tych różnic, bo znałem zarówno zdjęcia jak i rysunki, które miały być publikowane w artykule. Miałem się do nich odnieść, a w tym przypadku zawaliłem sprawę, bo przyjąłem je bezkrytycznie, jako opisane dokumenty archiwalne.
Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)
Co do rysunku działa: miałem wątpliwości, ale ostatecznie zdecydowałem się dać ten rysunek - zamiast kisić go w szafie.
Zresztą (jak zaznaczyłem wcześniej) odnosi się do wszystkich 120-tek zamówionych przez PMW.
Po południu postaram się zamieścić skan opisu.
Zresztą (jak zaznaczyłem wcześniej) odnosi się do wszystkich 120-tek zamówionych przez PMW.
Po południu postaram się zamieścić skan opisu.
Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)
A ja wyjaśniam sprawę stopnia Ludwika Lichodziejewskiego. Nawet na stronie uboat.net widnieje, że jeszcze w styczniu 1943 r. dowodząc "Błyskawicą" miał stopień kpt. mar., a kmdr ppor. także, ale przy "Błyskawicy" widnieje to tam dopiero w 1945 r. , choć podejrzewam, że awans był wcześniej -prawdopodobnie po kampanii śródziemnomorskiej. Kiedyś Zbigniew Damski twierdził, że Ludwik Lichodziejewski miał stopień komandora podporucznika, gdy jeszcze dowodził "Kujawiakiem", chyba jednak się pomylił i ten błąd myli nadal niektórych do teraz.
Tyle, że J. Pertek, opisując koniec "Kujawiaka" też użył stopnia kmdr ppor. i to jest zastanawiające. Nie wydaję mi się, by dowódca został za utratę niszczyciela na minie "ukarany". Ale czytałem, że np. komandor ppor. Michał Borowski sam poprosił o obniżenie stopnia do kpt. mar., by pływać na "Garlandzie", bo inaczej nie puściliby go na morze.
Mimo wszystko wydaje mi się, że Ludwik Lichodziejewski do początku 1943 r. był w stopniu kpt. mar.
Tyle, że J. Pertek, opisując koniec "Kujawiaka" też użył stopnia kmdr ppor. i to jest zastanawiające. Nie wydaję mi się, by dowódca został za utratę niszczyciela na minie "ukarany". Ale czytałem, że np. komandor ppor. Michał Borowski sam poprosił o obniżenie stopnia do kpt. mar., by pływać na "Garlandzie", bo inaczej nie puściliby go na morze.
Mimo wszystko wydaje mi się, że Ludwik Lichodziejewski do początku 1943 r. był w stopniu kpt. mar.
-
- Posty: 507
- Rejestracja: 2008-09-27, 17:58
Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)
Podaje za : Marynarka Wojenna Rzeczypospolitej Polskiej autorzy;Sławomir Kudela, Walter Peter, Ryszard Sawicki str 151….W 1942 r został awansowany na stopień komandora podporucznika. Od czerwca do lipca 1942r był w dyspozycji komendanta Komendy Morskiej Po ludnie. Następnie, od lipca 1942r do czerwca 1943r był dowódcą niszczyciela ,,Błyskawica”. Później, od czerwca 1943 do grudnia 1944r, służył w Komendzie Morskiej Północ jako I oficer sztabu, po czym od stycznia do listopada 1945r ponownie dowodził na ,,Błyskawicy’”, awansując na stopień komandora porucznika, a następnie został I zastępcą dowódcy obozu ORP,, Bałtyk’.
Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)
Cała fotka tablicy jest w wątku o Błyskawicy i MMW bodajże strona 11.
Jak widać w miejscach zaznaczonych kolorem żółtym, L. Lichodziejewski w latach 1942-43 miał stopień kapitana.
Pytanie brzmi: Czy pomylili się twórcy tej tablicy, czy autorzy różnych publikacji ?
Wszystko bowiem zależy od jakości dokumentów lub ich braku.
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)
Zarządzeniem Personalnym szefa KMW nr 15/Tj z 05.06.1942 roku (prawdopodobnie) mianowany z dniem starszeństwa 03.05.1942 roku - kmdr ppor.
Zarządzeniem Personalnym szefa KMW nr 13/Tj z 03.05.1945 roku mianowany z dniem starszeństwa 03.05.1945 roku - kmdr por.
Zarządzeniem Personalnym szefa KMW nr 13/Tj z 03.05.1945 roku mianowany z dniem starszeństwa 03.05.1945 roku - kmdr por.
Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)
No to wychodzi, że mamy na tablicy sporego babola.
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)
I po jaką cholerę człowiek chodzi po archiwach i publikuje, jak i tak później specjaliści(?) nic na ten temat nie czytajątom pisze:Kiedyś Zbigniew Damski twierdził, że Ludwik Lichodziejewski miał stopień komandora podporucznika, gdy jeszcze dowodził "Kujawiakiem", chyba jednak się pomylił i ten błąd myli nadal niektórych do teraz.

Zalecam spojrzeć do MSiO 9/2012 gdzie jest artykuł Udział ORP KUJAWIAK w operacji "Harpoon". Zamieszczone tam raporty Lichodziejewskiego rozwiewają w tej materii wszelkie wątpliwości...
Podczas gdy Kłapouchy wszystkim się zadręcza,
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)
Prawda - dałeś to nam swego czasu na tacy... Czyli tablicę pamiątkową trzeba "przekuć". I poprawić to samo w kilku książkach.
Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)
W załączeniu treść tabliczki na rysunku działa oraz uwaga zamieszczona na rysunku. Wynika z nich (przynajmniej dla mnie), że działa dla GRYFA i niszczycieli budowano wg jednego projektu, w wersji P - czyli polskiej.
Jeszcze data zamówienia: działa dla niszczycieli zamówiono 20.12.1934. Daty zamówienia dział do GRYFA w Borowiaku nie znalazłem, mogła być nieco wcześniejsza.
Data wykonania fotki działa 120 mm w hali: 20.07.1936.
Jeszcze data zamówienia: działa dla niszczycieli zamówiono 20.12.1934. Daty zamówienia dział do GRYFA w Borowiaku nie znalazłem, mogła być nieco wcześniejsza.
Data wykonania fotki działa 120 mm w hali: 20.07.1936.
- Załączniki
-
- Bofors 120 tabliczka 001m.jpg (129.63 KiB) Przejrzano 9025 razy
-
- Bofors 120 uwaga 001m.jpg (44.17 KiB) Przejrzano 9025 razy
Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)
Marku - w CAW są dokumenty jednoznacznie wskazujące, że działa na GRYFIE były inne niż te na GROMACH (to znalezione przy okazji przezbrojenia WICHRÓW)
Podczas gdy Kłapouchy wszystkim się zadręcza,
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)
Armaty dla Gryfa i Gromów były takie same. Różniły się właśnie >opakowaniem<. Te Gryfiaste miały ten charakterystyczny daszek i raczej na pewno wykonano je później niż te dla Gromów.Marek T pisze: Wynika z nich (przynajmniej dla mnie), że działa dla GRYFA i niszczycieli budowano wg jednego projektu, w wersji P - czyli polskiej.
