Samoloty z Lorraine

Okręty Wojenne lat 1905-1945

Moderatorzy: crolick, Marmik

Awatar użytkownika
SmokEustachy
Posty: 4535
Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
Lokalizacja: Oxenfurt
Kontakt:

Re: Samoloty z Lorraine

Post autor: SmokEustachy »

I opłacało się? Demontować wieże artylerii? Bez zwiększania mocy siłowni i dorobienia dziobu - bez sensu.
Awatar użytkownika
Peperon
Posty: 6623
Rejestracja: 2010-11-05, 14:52
Lokalizacja: z Krakowa

Re: Samoloty z Lorraine

Post autor: Peperon »

Prawdę mówiąc, to jakakolwiek modernizacja tego typu pancerników była niezbyt opłacalna. :lol:
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Awatar użytkownika
Maciej
Posty: 2035
Rejestracja: 2004-10-21, 21:40
Lokalizacja: Puszczykowo
Kontakt:

Re: Samoloty z Lorraine

Post autor: Maciej »

W tym czasie już cała ta klasa jednostek była nieopłacalna mocno..

Pozdrawiam,
Maciej
Awatar użytkownika
SmokEustachy
Posty: 4535
Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
Lokalizacja: Oxenfurt
Kontakt:

Re: Samoloty z Lorraine

Post autor: SmokEustachy »

Peperon pisze:Prawdę mówiąc, to jakakolwiek modernizacja tego typu pancerników była niezbyt opłacalna. :lol:
Wg standardu włoskiego coś by tam dała. Nawet bez przekalibrowania armat.
Awatar użytkownika
Peperon
Posty: 6623
Rejestracja: 2010-11-05, 14:52
Lokalizacja: z Krakowa

Re: Samoloty z Lorraine

Post autor: Peperon »

SmokEustachy pisze:Wg standardu włoskiego coś by tam dała. Nawet bez przekalibrowania armat.
Uważam, że lepszy efekt dałoby wybudowanie drugiego - poprawionego - Strasbourga. Włoski styl modernizacji starych pancerników był kosztowny. Pancerniki typu Bretagne miały za małe kadłuby na rozległy zakres prac.
Chyba, że wybudowałbyś nowy, większy kadłub z siłownią o takim zapasie mocy, żeby wyciągnąć 27 węzłów. :diabel:
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Awatar użytkownika
SmokEustachy
Posty: 4535
Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
Lokalizacja: Oxenfurt
Kontakt:

Re: Samoloty z Lorraine

Post autor: SmokEustachy »

Peperon pisze:
SmokEustachy pisze:Wg standardu włoskiego coś by tam dała. Nawet bez przekalibrowania armat.
Uważam, że lepszy efekt dałoby wybudowanie drugiego - poprawionego - Strasbourga. Włoski styl modernizacji starych pancerników był kosztowny. Pancerniki typu Bretagne miały za małe kadłuby na rozległy zakres prac.
Chyba, że wybudowałbyś nowy, większy kadłub z siłownią o takim zapasie mocy, żeby wyciągnąć 27 węzłów. :diabel:
Obciążenie przemysłu budową dalszych armat 330mmm...

Traktaty.

3. Ze zmodernizowanymi Włochami (też 5 wieżowymi) daliby radę.
jogi balboa
Posty: 2823
Rejestracja: 2007-01-18, 16:39

Re: Samoloty z Lorraine

Post autor: jogi balboa »

Nie sądzę żeby którykolwiek z Włoskich reanimowanych staroci, zatankowany i gotowy do boju był w stanie wyciągnąć 27 węzłów. Po tych moderkach okręty te przybrały piękny nowoczesny wygląd, ale pod tą piękną "suknią" nadal kryły się emerytowane wczesne drednoty, w binoklach i z rozrusznikiem serca :wink:
Awatar użytkownika
Teller
Posty: 405
Rejestracja: 2004-07-31, 17:25
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Samoloty z Lorraine

Post autor: Teller »

Pepperon napisał:
Coś mi się zdaje, że trzeba będzie usiąść przy tych rysunkach, przeglądnąć je i pozmieniać podpisy.
I to w taki sposób, żeby w przyszłości uniknąć podobnych - niestety - pomyłek.
Zjawisko, o którym Panowie piszecie jest częste w tych francuskicj rysunkach. Wiem, bo sam poprzeglądałem większość pod kątem swoich studiów nad francuską szkołą architektury okrętowej. Na przykład w plikach z krążownikami La Galissonniere i niszczycielami Le Malin, są obok siebie rysunki przed- i powojenne. To samo tyczy się mojego ukochanego Richelieu. Reasumując, nie ma rady, trzeba sprawdzać jeden po drugim. :D

Zresztą to samo jest czasem z monografiami. Jest taka pozycja, Linkory tipa Orion Kozłowa. Ściągnąłem, zapisałem, dopiero po trzech latach miałem chętkę żeby przejrzeć -- i okazało się, że są tam też King George V (ten z I Wojny Światowej) i Iron Duke. No i już nie musiałem Ajron Diuka dalej szukać. :lol:
Fear the Lord and Dreadnought
Awatar użytkownika
Teller
Posty: 405
Rejestracja: 2004-07-31, 17:25
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Samoloty z Lorraine

Post autor: Teller »

Peperon pisze:Prawdę mówiąc, to jakakolwiek modernizacja tego typu pancerników była niezbyt opłacalna. :lol:
Podzielam ten pogląd.
Poanalizowałem sobie onegdaj ze szczegółami konstrukcję typu Bretagne i zgadzam się, że były to zupełnie przestarzałe konstrukcje, pod każdym względem -- konstrukcji kadłuba, rozkładu opancerzenia, rozplanowania wnętrza, artylerii średniej, artylerii głównej, kierowania ogniem, warunków bytowych załóg. Zarzucenie ich modernizacji i pójście w kierunku, wytyczonym przez Dunkerque było znacznie roztropniejszym posunięciem.

Ciąg dalszy jednostek typu Strasbourg? I owszem, cenny pomysł. Mało kto docenia Strasbourga, a ten 'bajtel' dzięki opancerzeniu 283 mm na burtach i armatom 330 mm był w stanie skutecznie rówonważyć okręty typów Deutschland, Scharnhorst, Andrea Doria i Giulio Cesare -- łącznie stanowilo to ponad połowę floty europejskich państw Osi. No, ale Francja to nie Stany Zjednoczone, decyzja była prosta -- albo następny Strasbourg, albo Richelieu, ale nie oba na raz, bo moce produkcyjne stoczni francuskich na więcej nie pozwalały.

No i wybór byl oczywisty w swej oczywistej i jawnej oczywistości. :D :D :D
Fear the Lord and Dreadnought
Awatar użytkownika
SmokEustachy
Posty: 4535
Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
Lokalizacja: Oxenfurt
Kontakt:

Re: Samoloty z Lorraine

Post autor: SmokEustachy »

Teller pisze:
Ciąg dalszy jednostek typu Strasbourg? I owszem, cenny pomysł. Mało kto docenia Strasbourga, a ten 'bajtel' dzięki opancerzeniu 283 mm na burtach i armatom 330 mm był w stanie skutecznie rówonważyć okręty typów Deutschland, Scharnhorst, Andrea Doria i Giulio Cesare -- łącznie stanowilo to ponad połowę floty europejskich państw Osi.
Ale przecież nie zrównoważy w pojedynkę 6 wrażych pancerników.
No, ale Francja to nie Stany Zjednoczone, decyzja była prosta -- albo następny Strasbourg, albo Richelieu, ale nie oba na raz, bo moce produkcyjne stoczni francuskich na więcej nie pozwalały.

No i wybór byl oczywisty w swej oczywistej i jawnej oczywistości. :D :D :D
Jak już chyba pisałem modernizacja Bretagne pozwalała wykorzystać istniejące armaty i wieże. Czy te okręty były zdecydowanie gorsze od włoskich? Starsze? Bardziej zużyte?

Artylerię średnią się przecież wymienia przy takiej okazji.
Awatar użytkownika
Peperon
Posty: 6623
Rejestracja: 2010-11-05, 14:52
Lokalizacja: z Krakowa

Re: Samoloty z Lorraine

Post autor: Peperon »

SmokEustachy pisze:Ale przecież nie zrównoważy w pojedynkę 6 wrażych pancerników.
Oczywiście, że nie na raz. Ale mógł się strzelać z każdym z nich.
Bretagne tego nie była w stanie dokonać. Nawet po modernizacji.
SmokEustachy pisze:Jak już chyba pisałem modernizacja Bretagne pozwalała wykorzystać istniejące armaty i wieże. Czy te okręty były zdecydowanie gorsze od włoskich? Starsze? Bardziej zużyte?
Artylerię średnią się przecież wymienia przy takiej okazji.
Pancerniki typu Bretagne powstały praktycznie na kadłubach typu Courbet. Jedynie miały inne uzbrojenie.
Chcąc je jakoś sensownie zmodernizować, musiałbyś dać nowe kadłuby. A to już praktycznie przekreślało rentowność takich działań, że o sensie nie wspomnę.
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Awatar użytkownika
SmokEustachy
Posty: 4535
Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
Lokalizacja: Oxenfurt
Kontakt:

Re: Samoloty z Lorraine

Post autor: SmokEustachy »

Peperon pisze:/.../
Pancerniki typu Bretagne powstały praktycznie na kadłubach typu Courbet.
I te kadłuby były jakoś zdecydowanie gorsze od włoskich?
Awatar użytkownika
Peperon
Posty: 6623
Rejestracja: 2010-11-05, 14:52
Lokalizacja: z Krakowa

Re: Samoloty z Lorraine

Post autor: Peperon »

SmokEustachy pisze:I te kadłuby były jakoś zdecydowanie gorsze od włoskich?
Jesteś inteligentnym ludziem, więc poszperaj i porównaj. Niechże Ci się zechce. ;)
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
jogi balboa
Posty: 2823
Rejestracja: 2007-01-18, 16:39

Re: Samoloty z Lorraine

Post autor: jogi balboa »

O ile trochę niezłych rysunków Francuza można znaleźć pod wspomnianym adresem, to w przypadku Włocha trudno będzie odszukać coś poza prostymi schematami – chyba że we Włoszech.
Tak na oko to i jeden i drugi wygląda podobnie.
ODPOWIEDZ