A wracając do ostatniego numeru, to uważam, że jest bardzo dobry z jednym małym wyjątkiem. I nie chodzi nawet o to czy sam tekst jest dobry czy nie bo go nie czytałem, lecz o to, że kompletnie nie pasuje do numeru, który jest na swój sposób okolicznościowym. I znów, nie chodzi o to, że nie pasuje bo nie jest o MW, bo inne teksty nie o MW uważam za pasujące (i na pierwszy rzut okaz potencjalnie ciekawe). Nie pasuje, bo to odcinek i ja, kupując pismo chyba po raz drugi w tym roku nie mam z niego żadnego pożytku. Nie interesuję się Pacyfikiem, ale gdyby był to krótki tekst zamknięty to na pewno bym przeczytał, a tak... można ze 100% pewności stwierdzić, że z mojego punktu widzenia jest to kompletne "zmarnowanie" aż 12 stron pisma. Miłośnicy Pacyfiku niech nie odbierają tego jak atak na ich ulubioną tematykę, bo nie do tego zmierzam. Mógłby być inny tekst o Pacyfiku, a najlepiej by w takiej objętości zmieścić trzy teksty (Pacyfik, jakiś cykl "ciekawe statki" - np. ze 2 strony ciekawostek o statkach ramform, albo o tym kontenerowcu co to u nas był itp.).
Chodzi o to, że nie sztuka wrzucić do numeru to co się ma, tylko z tego co się ma zrobić kompletny "organizm". Było już tak blisko, ale amputowano sobie jedną nogę. Teksty Crolika (10 str) i Andrzeja Jaskuły (10 str), obok obszernego materiału przygotowanego przez Jarka (plus świetna II str okładki z rysunkami* Tomasza Grotnika), powinny być wiodącymi w numerze. Co ciekawe na okładce jest info o następujących tekstach : MW, Wilk, Vanguard i latający makaron, a nie ma nic o drugim co do co do objętości artykule w numerze... i dobrze, bo w ogóle nie powinien się w nim znaleźć.
Spójrzmy na to tak: skoro ja, zadeklarowany hobbysta, nie kupiłem aż 8 tegorocznych numerów MSiO to kto prócz prenumeratorów kupuje komplet?
____________________________________
* Mała uwaga: ORP Bałtyk to ORP Bałtyk, a nie ORP Bałtyk Z-1. Skoro przy innych nazwach nie podano numerów burtowych to po co przy tym podano?
PS
I jeszcze jedno: czy Redakcja nie uważa, że taka jakość druku to chyba nieco poniżej normy? Już nie pierwszy raz widzę takie strony z "rozjechanym" tekstem i muszę przyznać, że ten "cień" utrudnia czytanie.
