Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)

Dokumenty, książki, artykuły prasowe, internetowe, ikonografia, filmy...

Moderatorzy: crolick, Marmik

jogi balboa
Posty: 2823
Rejestracja: 2007-01-18, 16:39

Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)

Post autor: jogi balboa »

Ale jest to miejsce gdzie ci tak naprawdę nie zależy na wymiarze ( w granicach rozsądku oczywiście ) w związku z czym, można przyjąć, że tu wymiar jest najmniej istotny.
Nic podobnego. Może być to po prostu "miejsce" którego zwymiarowanie powodowałoby małą czytelność rysunku.
Na rysunkach oznacza się też czy dany wymiar ma być "nie mniejszy niż" lub "nie większy niż".
To właśnie tolerancja, to znaczy tolerancją będzie różnica pomiędzy wartością "nie większy" orzaz "nie mniejszy" ;)
Żeby wypowiedzieć się właściwie na ten temat, trzeba by wieedzieć coś o projektowaniu okrętów/statków, ale chyba mogę zaryzykować stwierdzenie że w przypadku takiego rysunku jak te powyżej South Dakota nie ma sensu bawić się w oznaczanie tolerancji. To po prostu nie ten etap projektowania.
Ale nie mylmy też pojęć. Co innego tolerancja a co innego "ops... bo zapomniałem że na poszyciu mamy mieć jeszcze 50cm pancerza na podkładzie..." :wink:
Ostatnio zmieniony 2013-06-07, 22:01 przez jogi balboa, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Aramonis
Posty: 23
Rejestracja: 2013-04-04, 13:05

Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)

Post autor: Aramonis »

Panowie, czy nie ropędziliście się w tym wątku za bardzo o parcy Macieja? Bo już kolejna strona "leci" z dyskusją o drobiazgach, którą może warto by poprowadzić w jakimś innym wydzielonym wątku...
Dzięki Maciej za wyjaśnienie, że nie mam co spodziewać się dobrych planów "South Dakoty" :( Nic nie mam do Twoich rysunków, które świetnie objaśniają wiele rzeczy, ale mam mimo wszystko nieodyst, kiedy świetnie zrobiony artykuł w magazynie okrętowym pozbawiony jest dobrych planów. Może to stare nawyki ukształtowane przez lata "wychowywania się" na "MORZU", nie wiem, ale bardzo mi tego brak. Nie dotyczy to tylko rzecz jasna magazynu "OKRĘTY", bo ten sam grzech bardzo czesto popełniają "OKRĘTY WOJENNE". Myślałem naiwnie, że skoro Ty Macieju nie wykonasz planów to po prostu Redakcja zleci ich wykonanie jednemu z rysowników i już.

CIA - jeśli wolisz schematy i nie potrzebujesz planów - OK. Nie każdy musi być modelarzem i daleki jestem od dzielenia ludzi na modelarzy i niemodelarzy a już tym bardziej która grupa się wywyższa czy powinna wywyższać, bo to absurdy. Chciałbym jednak zastrzec (popełniając sobie czasem modeliki swoich ulubionych pływadełek), że dobry modelarz wykonując model nie jest jakąś małpą, która odwzorowuje plany w sposób bezkrytyczny. Mówię za siebie oczywiście - ale sądzę, że każdy szanujący się modelarz stara się dowiedzieć jak najwięcej o obiekcie budowanym, o detalach, podzespołach, o ich działaniu itp. Ale nie powiesz mi CIA, że dla modelarza budującego model "South Dakoty" jest bardzo istotny układ opancerzenia wewnętrzengo, grodzi, cytadeli pancernej czy maszynki sterowej. Bo to, co wewnątrz kadłuba skrywał ten czy inny pancernik najbardziej interesuje teoretyków.

Ja jednak zadam takie pytanie - co komu przeszkadza umieszczenie w kilkuczęściowym, dobrze napisanym i przygotowanym artykule Macieja dobrych planów "South Dakoty"?

Kupiłem dziś numer specjalny "OKRĘTÓW". Chwała Redakcji za poważne podejście tym razem do sposobu prezentacji archiwalnych rysunków ORP "Wilk" i za kilka naprawdę interesujących zdjęć polskich okrętów. Ale za nic więcej... Sugerowałbym zmianę tytułu na "OKRĘTY KRIEGSMARINE". Znowu czytelnicy zostają zbombardowani "niemczyzną". Nie wspominam już o U-bootach, bo chyba to walka z wiatrakami. Ale... naliczyłem w całym numerze we wszystkich artykułach ok. 160 zdjęć historycznych. Fajnie! Tylko, że... ok. 75 zdjęć to zdjęcia albo okrętów Kriegsmarine, albo niemieckich innych obiektów. Czuję się po prostu zniemczany z numeru na numer...
Pozdrawiam!
R. Berger
Awatar użytkownika
Maciej3
Posty: 4932
Rejestracja: 2008-05-16, 11:36

Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)

Post autor: Maciej3 »

Ależ dobrych planów możesz się spodziewać.
scontract plans są tu
http://www.hnsa.org/doc/plans/bb49.pdf
Pewnie można by je jakoś przerysować, ale jakoś nie mam serca ( a może po prostu umiejętności? )
dodano:
A zresztą mnie osobiście naprawdę nie obchodzą wszelkie polery, faktura pokładu ( odeskowanie ), wanty, relingi i cholera wie co jeszcze - te drobiazgi niezmiernie istotne dla kogoś kto chce stworzyć dobry model - a które tak zaciemniają obraz całości, że rysunek robi się ciężki do analizy


Nie wiem czy uda się znaleźć cokolwiek lepszego. W końcu okręty nie powstały. Co prawda można się posiłkować wyposażeniem montowanym na innych okrętach itd, ale zawsze pozostaje jakaś tam doza niepewności.

Jak ktoś ma dostęp do dokładniejszych wykonawczych planów stoczniowych to niech udostępni ( w miarę możliwości ). Tam pewnie ilość szczegółów byłaby większa.

PS.
Oczywiście nic nie mam przeciw temu, żeby plany wykonał kto inny - niby czemu miałbym mieć? Ale czy będę wykonane do którejś tam części przez zawodowego rysownika, czy też nie, to ja nie mam pojęcia. Pytanie nie do mnie.
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
dokker
Posty: 13
Rejestracja: 2009-04-28, 10:12

Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)

Post autor: dokker »

Zgadzam się z kolegą Aramonisem co do nazwy "Okręty Kreiegsmarine" , brakuje tylko jeszcze niemieckojęzycznego tłumaczenie.
Podobnie jak kolega ten model nabyłem tylko dla zdjęć.( ten biedny zdemolowany "Gryf")
Chcesz poczytać o piechocie; bohaterscy chłopcy z Wermahtu i dzielni z SS, o czołgach - oczywiscie junacy z Panzerwafe, okręty - wilki z Kriegsmarine.
Trochę się na wymioty zbiera....
Pzdr
Andrzej Ciszewski
Posty: 507
Rejestracja: 2008-09-27, 17:58

Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)

Post autor: Andrzej Ciszewski »

Już się niecierpliwie, bo dopiero wkrótce poznamy zdjęcia z albumów niemieckich marynarzy, by sycić wzrok i podziwiać ich ciężką służbę na okrętach Kriegsmarine. Przy okazji poznamy następne szczegóły konstrukcji i wyposażenia ich okrętów. Wszystko jest ważne, każda fotka powinna zostać opublikowana, by nie zaginąć w odmęcie historii. Przy okazji może się trafi jakieś zdjęcie polskiego okrętu, wszak zdarza się nieraz mieć zdjęcie sąsiada. Tak jak w przypadku kontrtorpedowca Błyskawica sfotografowanego z pokładu niemieckiego statku. No może niekoniecznie trafnie opisane, bo to akurat Grom. Ale nie ważne, przecież, to nie istotny szczegół. Ale pewnie trzeba będzie kupić i następny numer, bo może dołączą następną wkładkę z CAW-u.
marek8
Posty: 1943
Rejestracja: 2011-07-01, 12:22

Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)

Post autor: marek8 »

A zauważyliście jak w jednym z artykułów autor zgrabnie "przemycił" ciekawe tezy na temat statusu prawnego miasta Gdańska w obecnej RP ? :czytaj:
Awatar użytkownika
Iron Duke
Posty: 267
Rejestracja: 2005-06-14, 13:51
Lokalizacja: PNT,WielkaPolska

Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)

Post autor: Iron Duke »

marek8 pisze:A zauważyliście jak w jednym z artykułów autor zgrabnie "przemycił" ciekawe tezy na temat statusu prawnego miasta Gdańska w obecnej RP ? :czytaj:
Zauważyliśmy....
Biorąc pod uwagę skłonność w/w autora do nagminnego używania nazewnictwa niemieckojęzycznego wcale bym się nie zdziwił gdyby tęsknił za WMG. O przepraszam ...za Freie Stadt Danzig...

8)
Andrzej Ciszewski
Posty: 507
Rejestracja: 2008-09-27, 17:58

Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)

Post autor: Andrzej Ciszewski »

Marek 8. Czy chodziło Ci o ten tekst,, W chwili obecnej mamy dwie rady miasta, jedną w Niemczech, a drugą w Gdańsku. Myślę, że niedługo uda się ostatecznie wyjaśnić kwestię statusu miasta w świetle prawa międzynarodowego, o co zabiegają obie gdańskie rady". Jest się nad czym zastanowić. Szkoda , że takie wiadomości docierają pokątnie w specjalistycznych tematach. A problem polega na tym, że kształtują opinię u ludzi zupełnie nie znających tych szczególnych zagadnień.
Awatar użytkownika
Marmik
Posty: 5085
Rejestracja: 2006-04-30, 23:49
Lokalizacja: Puck

Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)

Post autor: Marmik »

Aramonis pisze:Kupiłem dziś numer specjalny "OKRĘTÓW". Chwała Redakcji za poważne podejście tym razem do sposobu prezentacji archiwalnych rysunków ORP "Wilk" i za kilka naprawdę interesujących zdjęć polskich okrętów. Ale za nic więcej... Sugerowałbym zmianę tytułu na "OKRĘTY KRIEGSMARINE". Znowu czytelnicy zostają zbombardowani "niemczyzną". Nie wspominam już o U-bootach, bo chyba to walka z wiatrakami. Ale... naliczyłem w całym numerze we wszystkich artykułach ok. 160 zdjęć historycznych. Fajnie! Tylko, że... ok. 75 zdjęć to zdjęcia albo okrętów Kriegsmarine, albo niemieckich innych obiektów. Czuję się po prostu zniemczany z numeru na numer...
dokker pisze:Zgadzam się z kolegą Aramonisem co do nazwy "Okręty Kreiegsmarine" , brakuje tylko jeszcze niemieckojęzycznego tłumaczenie.
Podobnie jak kolega ten model nabyłem tylko dla zdjęć.( ten biedny zdemolowany "Gryf")
Chcesz poczytać o piechocie; bohaterscy chłopcy z Wermahtu i dzielni z SS, o czołgach - oczywiscie junacy z Panzerwafe, okręty - wilki z Kriegsmarine.
Andrzej Ciszewski pisze:Już się niecierpliwie, bo dopiero wkrótce poznamy zdjęcia z albumów niemieckich marynarzy, by sycić wzrok i podziwiać ich ciężką służbę na okrętach Kriegsmarine.
Pochód III Rzeszy trwa od ponad dwóch dekad. Nie oszukujmy się, ale pisma odpowiadają na zapotrzebowanie rynku, które to zapotrzebowanie w sumie same ukształtowały. Dyskusyjne jest ewentualnie to czy owo kształtowanie odbywało się bezwiednie czy było sterowane (ot taka teoria spiskowa).
Mamy więc sytuację, że sprzedają się U-booty zamiast alianckich ciekawostek, tak samo jak sprzedają się pośladki Dody czy Siwiec, a nie np. piękno polskiej przyrody.

Wiele razy dyskutowaliśmy tu już o tematyce III Rzeszy i nic to nie da, póki pisma nie będą pismami z misją. Żeby mieć misję to trzeba mieć pieniądze, zaś by zarobić na chleb trzeba pokazywać odpowiednik pośladków Natalii. Life is brutal. Nie wiem dokąd to nas zaprowadzi :D .

PS
Żeby jednak być całkiem uczciwym to przyznacie chyba, że Okręty jako jedyne pismo (nie licząc kroniki w Misiu) wrzucają w zasadzie do każdego numeru coś polskiego.
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
Andrzej Ciszewski
Posty: 507
Rejestracja: 2008-09-27, 17:58

Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)

Post autor: Andrzej Ciszewski »

Ja bym się bezczelnie podpisał pod elaboratem , Marmika”, gdyby nie ostatnie zdanie ‘’Żeby jednak być całkiem uczciwym to przyznacie chyba, że Okręty jako jedyne pismo (nie licząc kroniki w Misiu) wrzucają w zasadzie do każdego numeru coś polskiego”.
Pozostaje pytanie, dlaczego?.
! – Pismo liczy na to, że przy okazji zapotrzebowania na historię Krigsmarine, zaszczepi przywiązanie do tradycji PMW.
2_ Pismo zdaje sobie sprawę, że temat Kriegsmarine już tak nie przyciąga( bo ile można), więc publikuje materiały o PMW, licząc na to, że to przyciągnie czytelników.
Obydwie tezy są moim zdaniem nie do obalenia. Pozostaje liczyć na rozsądek czytelników.
marek8
Posty: 1943
Rejestracja: 2011-07-01, 12:22

Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)

Post autor: marek8 »

No w kwestii piękna pośladków oraz piękna polskiej przyrody to ja bym nie miał nic przeciw - wiele powaznych czaspopism z całego świata w latach świetności wcale nie stroniło od obydwu niekoenicznie niestety w polskim wydaniu :) Czym innym jest za to papka informacyjna, która już nawet z dobrą porządną plotką przestaje mieć cokolwiek wspólnego. :(
Zaś w kwestii zacytowanego przez jednego z kolegów fragmentu - jak na miejsce publikacji czyli specjalistyczny magazyn morski dla hobbystów to nieco dziwne miejsce i pytanie co właściwie autor chce przez to powiedzieć?
Od razu zaznaczę, że nie specjalizuje się w kwestiach zawiłości likwidacyjnej różnych dawnych poniemieckich bytów prawnych i zapewne takich perełek jest dużo, dużo więcej ale - choć naprawdę nie jestem specjalnie subtelny w tej materii nieco zniesmaczyło mnie to porównanie mówiące o jakoby dwóch równlogle funkcjonujących radach miasta. Może autor byłby tak miły i objaśnił co nieco na temat tej "prawdziwej" ? :) Bo od strony prawnej przedstawiony wywód niestety przypomina ciut interpretacje świeżo upieczonego absolwenta prawa głęboko wierzącego w słuszność własnej koncpecji ale nie biorącego pod uwagę, że prawo ( w tym w szczególności miedzynarodowe) ciut inaczej działa. No ale i ja mogę się tu mylić i moze właśnie mamy tu doczynienia z sondażowym badaniem nastrojów co do takiej koncepcji... Wybaczcie dygresję ale nie rozumiem po co był w tym artykule tego rodzaju wtręt - chyba nie było do tej pory podobnego?
Pozdrawiam
Marek T
Posty: 3270
Rejestracja: 2004-01-04, 20:03
Lokalizacja: Gdynia

Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)

Post autor: Marek T »

Andrzej Ciszewski pisze:... Okręty jako jedyne pismo (nie licząc kroniki w Misiu) wrzucają w zasadzie do każdego numeru coś polskiego. Pozostaje pytanie, dlaczego?.
Panowie, nie twórzcie teorii.
Po prostu autor większości tekstów do numerów specjalnych ma do zarąbania materiałów o flocie niemieckiej i trochę materiałów o polskiej. Z tych ostatnich staram się skorzystać.
A że materiałów z innych flot ma mało, więc w następnych numerach specjalnych możecie się spodziewać więcej niemczyzny i coś o PMW.
Colonel
Posty: 511
Rejestracja: 2010-03-31, 08:29
Kontakt:

Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)

Post autor: Colonel »

Iron Duke pisze:Biorąc pod uwagę skłonność w/w autora do nagminnego używania nazewnictwa niemieckojęzycznego ...
Sposób jego używania doprowadza do szału, w szczególnosci tłumaczenia w te i we fte wciąż tych samych nazw. Odbieram to, zapewne krzywdząc autorów, jako próby epatowania wysokim poziomem wiedzy i kompentencji, faktycznie nie posiadanych.

A do tego: pojawia się "Putzig Bucht (Zatoka Pucka)" - a mam wrażenie, że powinno być Putziger Bucht o ile nie Putziger Wiek...
Awatar użytkownika
Marmik
Posty: 5085
Rejestracja: 2006-04-30, 23:49
Lokalizacja: Puck

Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)

Post autor: Marmik »

Colonel pisze:A do tego: pojawia się "Putzig Bucht (Zatoka Pucka)" - a mam wrażenie, że powinno być Putziger Bucht o ile nie Putziger Wiek...
Niezależnie od której "strony" jest ujęty temat to jeżeli tekst jest napisany po polsku powinno być: "Zatoka Pucka (niem. Putziger Wiek)" w przeciwnym wypadku jest to ewidentny błąd. Zapis "Putzig Bucht" zwala z nóg, bowiem nigdy o nim nie słyszałem, a jakiś czas już tu mieszkam. Nie znam niemieckiego, więc nie wiem czy chociaż gramatycznie jest poprawny, ale mam poważne wątpliwości bowiem "Putzig" i "Bucht" to rzeczowniki. Może autor ma jakieś argumenty na swoja obronę, ale dla mnie pachnie to rażącą amatorszczyzną.
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
Waldek K
Posty: 2028
Rejestracja: 2004-01-30, 10:16
Lokalizacja: Szałsza

Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)

Post autor: Waldek K »

W ten sposób w zasadzie wszystkie nazwy geograficzne w Polsce dałoby się zamienić niemieckimi, rosyjskimi, albo czeskimi. Absurd.
Grüße aus Gleiwitz.
:D
„Przed wydaniem ogromnych pieniędzy na obronę, trzeba stworzyć dla ludzi taki poziom życia, którego sami będą chcieć bronić.”
– Carl Gustaf Mannerheim
marek8
Posty: 1943
Rejestracja: 2011-07-01, 12:22

Re: Nowości wydawnicze: OKRĘTY (w tym numery specjalne)

Post autor: marek8 »

A może to taka szczwana taktyka wzbudzenia zainteresowania nowym było nie było tytułem ? :) Oryginałów mając skrajnie indywidualistyczne odjechane koncepcje nie brak wszak w zadnej branży więc może rzucono tu parę takich "kwiatków" co by ruch w sieci był :)
Co innego jeżeli wiedząc o pewnej kontrowersyjności autora/ów daje mu się totalnie wolną rękę - podam taki przykład ze swojej branży - w jednym z ministerstw jest sobie inteligentny urzednik średniego szczebla i wieku mający jednak niezwykle orginalne poglądy w kwestii ważności umów sprzedaży nieruchomości. Ni mniej ni więcej urzednik ten uważa, że praktycznie wszystkie umowy sprzedaży nieruchomości zawarte po 1964 sa w praktyce nieważne z uwagi na nieprawidłową praktykę ich zawierania :) (Tak tak Wasze także i to wszystkie :) ) Byłoby to nawet super zabawne gdyby nie fakt, ze od czasu do czasu urzednik ten drogą skomlikowanych wakacyjnych zastępstw urzedowych reprezntuje swoją instytucję przed notariuszami jako pełnomocnik włąsnie przy zawieraniu umów. Trwa to jakieś dwa tygodnie - na szczescie ale nie słyszałem jeszcze aby jakiś akt sprzedaży/zakupu doszedł do skutku - ale wielogodzinna przepychanka z notariuszami już niestety tak. Takie rzeczy/ludzie zdarzają się wszędzie ale jeżeli dajemy im forum do swobodnej wypowiedzi to nie dzwimy się, ze nie omieszkają z tego faktu skorzystać...
Przepraszam za OT ale chciałbym zwrócić uwage wydawcy, ze chyba jest przesadnie pobłażliwy wobec czyjejśc nieposkormionej indywidualności...
Pozdrawiam
ODPOWIEDZ