W latach 80tych Wydawnictwo Morskie wydało książkę A. Perepeczki "Od Mers-el-Kebir do Tulonu", w której pokrótce opisano działania francuskie na morzu podczas II WŚ, w tym działania w początkowym okresie wojny.Adam pisze:... "wojna brytyjsko - francuska (Vichy)" ciągle czeka na opracowanie w naszym piśmiennictwie.
Nowości wydawnicze: MSiO (w tym numery specjalne)
Re: Nowości wydawnicze: MSiO (w tym numery specjalne)
Re: Nowości wydawnicze: MSiO (w tym numery specjalne)
Dziękuję i przepraszam z Gloriousa. To co prawda był dopisek Redakcji, ale zmianę trochę bezmyślnie zaakceptowałem ja...Adam pisze:Bardzo ciekawie zapowiada się cykl o Australii - okręt który darzę sympatią i chętnie o nim poczytam, choć miał trochę pecha bo omijały go największe bitwy na Pacyfiku. Jak na razie ciekawie opisane są działania przeciw Francuzom w Dakarze, niemniej, moim zdaniem, "wojna brytyjsko - francuska (Vichy)" ciągle czeka na opracowanie w naszym piśmiennictwie. W sumie poczytać można tylko o Mers el Kebir, a dalej cisza (no dobrze, w ostatnich latach było kilka opisów mniejszych epizodów i inwazji na Madagaskar), choć było parę starć w których francuskie okręty pokazały swoje wady i zalety. Wracając pod Dakar - nie wiedziałem, że Dragon w swojej historii posłał na dno okręt podwodny i to artylerią (Francuski, ale zawsze). Natomiast nawet tak znanemu Autorowi zdarzają się małe "wpadki" jak ta z niemożliwością udziału Gloriousa w ataku na Tarent z powodu "awarii układu paliwa lotniczego" (miał prawo nie działać, wypełniony wodą Morza Norweskiego

Re: Nowości wydawnicze: MSiO (w tym numery specjalne)
Nareszcie dotarła do mnie wersja papierowa i zgodnie z przewidywaniami już przeczytana.
Bardzo ciekawy jest artykuł o MW z lat 1945-49. Tylko mi się wydaje, że szanowny Autor pokręcił coś z nazwą "Pumy". Z treści wynika, przynajmniej dla mnie, że przed wojną ten kuter też nosił nazwę "Puma". Tymczasem chodzi o KU-6, a nazwę "Puma" otrzymał od Niemców. To w sumie drobiazg jest, bo i tak po wojnie skończył, jako "Lin".
Bardzo ciekawy jest artykuł o MW z lat 1945-49. Tylko mi się wydaje, że szanowny Autor pokręcił coś z nazwą "Pumy". Z treści wynika, przynajmniej dla mnie, że przed wojną ten kuter też nosił nazwę "Puma". Tymczasem chodzi o KU-6, a nazwę "Puma" otrzymał od Niemców. To w sumie drobiazg jest, bo i tak po wojnie skończył, jako "Lin".

UWAGA!
Od 2024 konto prowadzone przez Żonę RyszardaL (Małgorzatę).
====================
http://www.flotyllerzeczne.aq.pl/
http://www.biuletyn2008.republika.pl
"Demokracja to najgorszy z ustrojów - rządy hien nad osłami" Arystoteles
Od 2024 konto prowadzone przez Żonę RyszardaL (Małgorzatę).
====================
http://www.flotyllerzeczne.aq.pl/
http://www.biuletyn2008.republika.pl
"Demokracja to najgorszy z ustrojów - rządy hien nad osłami" Arystoteles
Re: Nowości wydawnicze: MSiO (w tym numery specjalne)
MSiO 7-8/2013

Z życia flot
Niewidzialne okręty. Korwety typu VISBY
Pożegnanie admirała
Zatonięcie ARTEMISA – lekcja odrobiona
Jednostki pływające Marynarki Wojennej w latach 1945-1949 (część 2)
Zdarzyło się 70 lat temu (38) - Ostatni duży sukces CONDORÓW
AUSTRALIA na trzech oceanach (część 2)
K-21 kontra TIRPITZ czyli trudne rozstanie z mitem
PIORUN topi SPERRBRECHERA 7
Kanonierki wiosłowe przeciwko żaglowcom (część 1)
55 lat Jacht Klubu Marynarki Wojennej „Kotwica
Archiwum morskie im. Jerzego Micińskiego
http://www.magnum-x.pl/czasopismasec/msio/10-msionew

Z życia flot
Niewidzialne okręty. Korwety typu VISBY
Pożegnanie admirała
Zatonięcie ARTEMISA – lekcja odrobiona
Jednostki pływające Marynarki Wojennej w latach 1945-1949 (część 2)
Zdarzyło się 70 lat temu (38) - Ostatni duży sukces CONDORÓW
AUSTRALIA na trzech oceanach (część 2)
K-21 kontra TIRPITZ czyli trudne rozstanie z mitem
PIORUN topi SPERRBRECHERA 7
Kanonierki wiosłowe przeciwko żaglowcom (część 1)
55 lat Jacht Klubu Marynarki Wojennej „Kotwica
Archiwum morskie im. Jerzego Micińskiego
http://www.magnum-x.pl/czasopismasec/msio/10-msionew
Re: Nowości wydawnicze: MSiO (w tym numery specjalne)
Widzę powrót Pana Gerlacha. To miła wiadomość na wakacje 

Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Re: Nowości wydawnicze: MSiO (w tym numery specjalne)
Dopiero teraz kupiłem ten numer i mam mieszane uczucia. Parada morska w zasadzie bez żadnej, choćby drobnej negatywnej uwagi co do jej przebiegu. fajnie, że zaznaczono iż szersza publiczność miała okazję zobaczyć motorówkę M-1, ale szkoda, że nie miała okazji wyraźnie zobaczyć większości okrętów biorących udział w paradzie. Ponadto, warto było zaznaczyć choćby to dlaczego lotnictwa było mniej niż poprzednio. Okręt ratowniczy R-15 na powrót stał się kutrem ratowniczym? A już załogi się tak cieszyły gdy zmieniono klasyfikację
.
Miło, że w końcu zauważono coś o czym wspominałem od lat, czyli ostrożność w zachwycie nowymi technologiami, bowiem projekt Visby jakkolwiek nowoczesny, obciążony był sporym ryzykiem, a i czas jaki potrzebowano (o pieniądzach nie wspomnę) by doprowadzić projekt do zadowalającego stanu pokazuje, że dekada czy dwie to w budownictwie okrętowym wcale nie jest długo, ale w myśli wojskowej i w realiach współczesnego świata to czasami całe wieki.
Wszystkie awangardowe projekty są obciążone bardzo dużym ryzykiem, już nawet nie tyle związanym z technologią co faktycznym sensem operacyjnego zastosowania. Dlatego zawsze zalecam ostrożność w zachwytach dla wszelkich tzw. konceptów i demonstratorów technologii.
Nie zdążyłem przeczytać zbyt wielu artykułów, ale chciałem się odnieść do "K-21 kontra Tirpitz..." Jana Radziemskiego.
Ogólnie jestem rozczarowany stylistyczną stroną tego skądinąd ciekawego artykułu, choć irytujących fragmentów nie ma dużo. Teksty w stylu:Co miał powiedzieć Gołowko - "sorry, pomyliłem się"?, albo zabawne sformułowanie Lecha Wałęsy bardziej pasują do forum, niż do pisma tematycznego, ale ostatnio zastanawiam się już, co teraz jest normą? Może gro ludzi lubi taki styl pisania, ale ja po prostu nie.
Nie bardzo rozumiem też nadmierne umieszczanie słów i zwrotów w cudzysłowie. Po co? Kiedy się pisze, że coś się pisze kolokwialnie to już nie trzeba tego umieszczać w cudzysłowie.
Czasami te kolokwializmy są całkiem niepotrzebne tak jak na str. 56, gdzie napisano:
"O godz. 17.50 niemiecki zespół wykonał zwrot "wszyscy naraz" w prawo..."
Czy określenie jednoczesny zwrot w prawo nie pasuje tu bardziej? Przecież jest nie dość, że estetyczniejszy to jeszcze fachowo jak najbardziej poprawny.
Odnośnie szyków na str. 59 jest też mowa o jakimś wianuszku eskortujących okrętów, ale tu bym się nie czepiał aż tak mocno, bo kto wie co ów wianuszek miał oznaczać (może szyk okrężny, sektorowy), a określenie fachowe - w przeciwieństwie do wcześniej wspominanego "jednoczesnego" - może nie być wystarczająco zrozumiałe dla części czytelników.
Na stronie 60 jest mowa o dozorowcu o tonażu 393 BRT. Co to za jednostka, że podano pojemność rejestrową, a nie wyporność?

Miło, że w końcu zauważono coś o czym wspominałem od lat, czyli ostrożność w zachwycie nowymi technologiami, bowiem projekt Visby jakkolwiek nowoczesny, obciążony był sporym ryzykiem, a i czas jaki potrzebowano (o pieniądzach nie wspomnę) by doprowadzić projekt do zadowalającego stanu pokazuje, że dekada czy dwie to w budownictwie okrętowym wcale nie jest długo, ale w myśli wojskowej i w realiach współczesnego świata to czasami całe wieki.
Wszystkie awangardowe projekty są obciążone bardzo dużym ryzykiem, już nawet nie tyle związanym z technologią co faktycznym sensem operacyjnego zastosowania. Dlatego zawsze zalecam ostrożność w zachwytach dla wszelkich tzw. konceptów i demonstratorów technologii.
Nie zdążyłem przeczytać zbyt wielu artykułów, ale chciałem się odnieść do "K-21 kontra Tirpitz..." Jana Radziemskiego.
Ogólnie jestem rozczarowany stylistyczną stroną tego skądinąd ciekawego artykułu, choć irytujących fragmentów nie ma dużo. Teksty w stylu:Co miał powiedzieć Gołowko - "sorry, pomyliłem się"?, albo zabawne sformułowanie Lecha Wałęsy bardziej pasują do forum, niż do pisma tematycznego, ale ostatnio zastanawiam się już, co teraz jest normą? Może gro ludzi lubi taki styl pisania, ale ja po prostu nie.
Nie bardzo rozumiem też nadmierne umieszczanie słów i zwrotów w cudzysłowie. Po co? Kiedy się pisze, że coś się pisze kolokwialnie to już nie trzeba tego umieszczać w cudzysłowie.
Czasami te kolokwializmy są całkiem niepotrzebne tak jak na str. 56, gdzie napisano:
"O godz. 17.50 niemiecki zespół wykonał zwrot "wszyscy naraz" w prawo..."
Czy określenie jednoczesny zwrot w prawo nie pasuje tu bardziej? Przecież jest nie dość, że estetyczniejszy to jeszcze fachowo jak najbardziej poprawny.
Odnośnie szyków na str. 59 jest też mowa o jakimś wianuszku eskortujących okrętów, ale tu bym się nie czepiał aż tak mocno, bo kto wie co ów wianuszek miał oznaczać (może szyk okrężny, sektorowy), a określenie fachowe - w przeciwieństwie do wcześniej wspominanego "jednoczesnego" - może nie być wystarczająco zrozumiałe dla części czytelników.
Na stronie 60 jest mowa o dozorowcu o tonażu 393 BRT. Co to za jednostka, że podano pojemność rejestrową, a nie wyporność?
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
Re: Nowości wydawnicze: MSiO (w tym numery specjalne)
Nie trudno się domyślić Marmik. Pewnie te 393 BRT ta jednostka miała ZANIM stała się dozorowcem, czyli jak miała jeszcze "handlowy" charakter. Moim zdaniem lepiej taki fakt szczegółowo wyjaśniać w przypisie, nie w tekście głównym.Marmik pisze:Na stronie 60 jest mowa o dozorowcu o tonażu 393 BRT. Co to za jednostka, że podano pojemność rejestrową, a nie wyporność?
Re: Nowości wydawnicze: MSiO (w tym numery specjalne)
Nie chodziło mi o domysły tylko co to była za jednostka. Jeżeli oceniać po podanej pojemności to wygrzebałem, że chyba chodzi o NM 01 ex-norweski Vandale (kuter rybacki???) zatopiony przez Szcz-402. Wie ktoś jak to to wyglądało?
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
- pothkan
- Posty: 4533
- Rejestracja: 2006-04-26, 23:59
- Lokalizacja: Gdynia - morska stolica Polski
- Kontakt:
Re: Nowości wydawnicze: MSiO (w tym numery specjalne)
Jako że również właśnie nabyłem i czytam wakacyjny numer: na dodatek w tym krótkim tekście pojawił się paskudny błąd, i to dwukrotnie! Rosyjski "gość" to nie trałowiec BT-501, tylko BT-212 o numerze burtowym 501!Marmik pisze:Dopiero teraz kupiłem ten numer i mam mieszane uczucia. Parada morska w zasadzie bez żadnej...
Re: Nowości wydawnicze: MSiO (w tym numery specjalne)
Czy mogę zapytać kiedy zmieniono klasyfikację z kutra ratowniczego na okręt ratowniczy (i może jakim rozkazem dowódcy MW) ?Marmik pisze:Okręt ratowniczy R-15 na powrót stał się kutrem ratowniczym? A już załogi się tak cieszyły gdy zmieniono klasyfikację.
Re: Nowości wydawnicze: MSiO (w tym numery specjalne)
Prawopodobnie nie jest to już BT-212 tylko "Gierman Ugrjumow" o numerze burtowym (501) - ale wymaga to potwierdzenia ponieważ niektóre źrodła podają że tak nazywa sie (501) ale z Morza Kaspijskiego.pothkan pisze:Jako że również właśnie nabyłem i czytam wakacyjny numer: na dodatek w tym krótkim tekście pojawił się paskudny błąd, i to dwukrotnie! Rosyjski "gość" to nie trałowiec BT-501, tylko BT-212 o numerze burtowym 501!Marmik pisze:Dopiero teraz kupiłem ten numer i mam mieszane uczucia. Parada morska w zasadzie bez żadnej...
Re: Nowości wydawnicze: MSiO (w tym numery specjalne)
No, o rozkazy to mnie nie pytaj, ale zakładając, że okręty są klasyfikowane zgodnie z obowiązując norma obronną to właśnie ten projekt jest już "małym okrętem ratowniczym" (w normie jest stosowna tabela obejmująca przydzieloną klasę oraz stanagowski skrót). Wychodzi zatem, że od 2008 roku. Gdzieś w tych okolicach chyba zmienił też banderę z bandery pjp na wojenną.Jarek C. pisze:Czy mogę zapytać kiedy zmieniono klasyfikację z kutra ratowniczego na okręt ratowniczy (i może jakim rozkazem dowódcy MW) ?Marmik pisze:Okręt ratowniczy R-15 na powrót stał się kutrem ratowniczym? A już załogi się tak cieszyły gdy zmieniono klasyfikację.
Jeżeli się mylę to niech mnie ktoś poprawi.
A może wystarczy zerknąć do zgłoszenia dyplomatycznego? O ile mnie pamięć nie myli to podano BT-12 (nie wiem gdzie popełniono błąd i czy w ogóle popełniono, a jeżeli tak to czy specjalnie, czy nie). Tak czy siak wystarczy zerknąć co ma na brezencie trapu, by uznać że nawet jeżeli w misiu popełniono błąd to jest on uzasadniony. Z blogu naszego forumowego Kolegi:Jarek C. pisze:Prawopodobnie nie jest to już BT-212 tylko "Gierman Ugrjumow" o numerze burtowym (501) - ale wymaga to potwierdzenia ponieważ niektóre źrodła podają że tak nazywa sie (501) ale z Morza Kaspijskiego.

A tu więcej: http://odwaszegofotokorespondenta.blogs ... ec-bt.html
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
- pothkan
- Posty: 4533
- Rejestracja: 2006-04-26, 23:59
- Lokalizacja: Gdynia - morska stolica Polski
- Kontakt:
Re: Nowości wydawnicze: MSiO (w tym numery specjalne)
Nazwę Gierman Ugriumow od 2001 roku nosi BТ-244 (numer burtowy 500), służący we Flotylli Kaspijskiej:Jarek C. pisze:ale wymaga to potwierdzenia ponieważ niektóre źrodła podają że tak nazywa sie (501) ale z Morza Kaspijskiego.

Re: Nowości wydawnicze: MSiO (w tym numery specjalne)
Dzięki za sprawdzenie i wyjaśnienie 
Re: Nowości wydawnicze: MSiO (w tym numery specjalne)
Nowe MSiO z września:

Z życia flot
Polsko-japoński PASSEX
Japoński dywizjon szkolny w Gdyni 6-10 sierpnia 2013
Trudne narodziny. Okręty podwodne typu ASTUTE
Niszczyciele typu SPRUANCE (część 1)
Okręty, które nie podniosły biało-czerwonej bandery (6). Dywizjonowy statek dowodzenia ADMIRAŁ DICKMAN
Zdarzyło się 70 lat temu (39). Niezwykły rejs Schnellbootów
PLUTON – pierwszy i ostatni francuski stawiacz min z prawdziwego zdarzenia
Niezwykła zdobycz US Navy
Krążowniki lekkie Kriegsmarine (część 1)
Kanonierki wiosłowe przeciwko żaglowcom (część 2)
Muzeum Marinha do Brasil w Rio de Janeiro
Archiwum morskie im. Jerzego Micińskiego
http://magnum-x.pl/czasopismasec/msio/10-msionew

Z życia flot
Polsko-japoński PASSEX
Japoński dywizjon szkolny w Gdyni 6-10 sierpnia 2013
Trudne narodziny. Okręty podwodne typu ASTUTE
Niszczyciele typu SPRUANCE (część 1)
Okręty, które nie podniosły biało-czerwonej bandery (6). Dywizjonowy statek dowodzenia ADMIRAŁ DICKMAN
Zdarzyło się 70 lat temu (39). Niezwykły rejs Schnellbootów
PLUTON – pierwszy i ostatni francuski stawiacz min z prawdziwego zdarzenia
Niezwykła zdobycz US Navy
Krążowniki lekkie Kriegsmarine (część 1)
Kanonierki wiosłowe przeciwko żaglowcom (część 2)
Muzeum Marinha do Brasil w Rio de Janeiro
Archiwum morskie im. Jerzego Micińskiego
http://magnum-x.pl/czasopismasec/msio/10-msionew
Re: Nowości wydawnicze: MSiO (w tym numery specjalne)
Marmik w kwestii Kutrów ratowniczych to NIGDY nie zmieniły bandery na wojenną. Od zawsze podnosiły i podnoszą banderę Pomocniczych Jednostek Pływających.