Pierwsze wrażenie nowego numeru specjalnego bardzo pozytywne - ciekawe tematy, dobre nagłówki i wstępy
Pozdrawiam
Trudno się z tym nie zgodzić. W artykule zwłaszcza "Gryf" zniknął w pewnym momencie "z horyzontu" na rzecz "Wichra". Warto było wspomnieć choćby o tych trzech rufowych działach, które zdemontowano jeszcze przed kapitulacją Helu i zdołano przemieścić o kilkanaście km, tworząc baterię. Fakt, że obie dziobowe wieże armatnie z "Gryfa" do dziś istnieją - może się wydawać zbyt znany na Wybrzeżu, ale czy na pewno wszędzie w kraju? Wydaje mi się także, że ogień niemieckich niszczycieli chyba wcześniej uszkodził przynajmniej jedno z działek kal. 40 mm stawiacza min. O dalszych zabiegach przy wraku "Gryfa" też chętnie bym poczytałmarek8 pisze:Witam,
Pierwsze wrażenie nowego numeru specjalnego bardzo pozytywne - ciekawe tematy, dobre nagłówki i wstępyNIestety im się wchodzi w szczegóły tym trudno się oprzeć wrażeniu pośpiechu i niedopracowania w opracowaniu materiału. Na razie skupiłem się na artykule o Wichrze i o ile jest niezły w części powojennej to mocno rozczarowałem się cześcią wojenną - to był sens tak się spieszyć i publikować artykuł przed poczynieniem kluczowych ustaleń? Zresztą nawet pomijając ten watek cała historia wojenna wydaje się nieco chaotyczna, nieczytelna i niekomletna... Szkoda wielka bo moim zdaniem winien tu wyłącznie pośpiech.
Ja to potraktowałem jako zwykłą literówkęGrzechu pisze:Jeszcze jedna 'ciekawostka' z artykułu o Lutzowie:
"Kadłub (...) został podzielony 18 poprzecznymi grodziami na 20 przedziałów wodoszczelnych."
Chętnie zobaczyłbym to rozrysowane i ponumerowane
Pewnie, że się da.Tadeusz Klimczyk pisze:... W jednym zdaniu jest Wittelsbach, w kolejnym - Witelbach. A zresztą co za różnica. Jak to ktoś tu kiedyś napisał na Forum - da się zrozumieć.
To nieludzki postulat !autorzy tekstów powinni czasem poczytać własne dzieła
Wychodzi na to, że umieją tylko pisać. Z czytaniem natomiast mogą być problemy ?Tadeusz Klimczyk pisze:To nieludzki postulat !autorzy tekstów powinni czasem poczytać własne dzieła
Wychodzi, że z pisaniem też nieciekawiePeperon pisze:Wychodzi na to, że umieją tylko pisać.Tadeusz Klimczyk pisze:To nieludzki postulat !autorzy tekstów powinni czasem poczytać własne dzieła
No nie przesadzaj. Wszystkich nie wrzucisz do jednego wora.ALF pisze:..Wychodzi, że z pisaniem też nieciekawie
Wszystkich, co do jednego... odpowiedzialnych w wydawnictwach za korektę. Koszmarnie się czyta obecne teksty. Pamiętam artykuły sprzed lat. Błąd się czasem trafiał, ale to się dzieje teraz to koszmar czytelnika. Koszmarne błędy w tłumaczeniach, obłędna stylistyka, błędy gramatyczne, interpunkcyjne, merytoryczne, że nie wspomnę o literówkach, które czynią czasem tekst wręcz nieczytelnym.Peperon pisze:No nie przesadzaj. Wszystkich nie wrzucisz do jednego wora.ALF pisze:..Wychodzi, że z pisaniem też nieciekawie
Wiesz ALFie, należałoby się zastanowić nad tym, czy w wydawnictwach są jeszcze korektorzy. Czytając różne teksty odnoszę wrażenie, że działy korekty padły razem z komuną.ALF pisze:Wszystkich, co do jednego... odpowiedzialnych w wydawnictwach za korektę... A ja, jako klient, oczekuję towaru najwyższej jakości i od autorów i od wydawnictwa.