Geneza i rozwój japońskich sił podwodnych

Okręty Wojenne lat 1905-1945

Moderatorzy: crolick, Marmik

matrek
Posty: 207
Rejestracja: 2012-08-11, 22:49

Re:

Post autor: matrek »

Sławomir Lipiecki pisze:Jako miłośnik (od dość niedawna) okrętów podwodnych, mam do panów ekspertów pytanie - czy oficjalne dane zanurzeniowe / wytrzymałościowe japońskich okrętów podwodnych mają tyle samo wspólnego z faktami, co w przypadku Amerykanów, czyli jedno wielkie NIC?

A dlaczego uważasz, ze w przypadku amerykańskich okrętów podwodnych, oficjalne dane nie mają nic wspólnego z faktycznymi możliwościami zanurzania?
Pozdrawiam
matrek
Posty: 207
Rejestracja: 2012-08-11, 22:49

Re:

Post autor: matrek »

Shinano pisze:Z Raportów NTJ wynikałoby, że jest tak, jak z okrętami amerykańskimi- daną głębokość zanurzenia podaje się jako gwarantowaną, bezpieczną, a nie maksymalną jeszcze możliwą do przetrzymania. U Amerykanów, jakby wynikało z instrukcji choćby na stronie http://www.hnsa.org, jest podobnie- oficjalne wartości podawane w regulaminach i charakterystykach wywiadowczych.

Co zaś do samej wytrzymałości- kadłuby sztywne były wykonane ze stali średniowęglowej były częściowo spawane, zaś wykonane z DS w całości nitowane (problem ze spawaniem stali ulepszanej cieplnie) i na nity łączone z obudowami. Grubości są chociażby tutaj: http://www.fischer-tropsch.org/primary_ ... S-01-6.pdf
Amerykanie rozróżniają dwa pojęcia "test depth" i "crash depth". Pierwsza to glebokość testowa, gwarantowana przez stocznie konstrukcyjnie, druga to głębokość zgniecenia - w przeciwnienstwie do Rosjan (i Polaków), nie uzywaja natomiast pojecia "głebokość operacyjna". Bo kazda od peryskopowej do crash depth-1 jest operacyjna. Do końca ww2, głebokość zgnieenia (crash depth) wyznazał margiones bezpieczeństwa (test dept) x 1,5, ktory dla jednostek konstruowanych po wojnie zostal zwiekszony do 1,7.
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
ALF
Posty: 1015
Rejestracja: 2006-12-29, 17:22
Lokalizacja: Karkonosze
Kontakt:

Re: Geneza i rozwój japońskich sił podwodnych

Post autor: ALF »

Amerykanie określali następujące głębokości:
-peryskopowa 12-20m
-bezpieczna 25-30m
-robocza 70-90% granicznej
-graniczna (konstrukcyjna)
-obliczeniowa zwykle przekraczała graniczną o 50%, ale np dla typu Balao nawet o 100%.
Np głębokość graniczna dla typu Tambor wynosiła 75m (co ciekawe, Japończycy przez długi czas nastawiali BG maksymalnie na taką właśnie głębokość), ale znane są przypadki schodzenia nawet na 135m.
Pozdrawiam
Jacek Pawłowski
IKOW 1885-1945
matrek
Posty: 207
Rejestracja: 2012-08-11, 22:49

Re: Geneza i rozwój japońskich sił podwodnych

Post autor: matrek »

ALF pisze:Amerykanie określali następujące głębokości:
-peryskopowa 12-20m
-bezpieczna 25-30m
-robocza 70-90% granicznej
-graniczna (konstrukcyjna)
-obliczeniowa zwykle przekraczała graniczną o 50%, ale np dla typu Balao nawet o 100%.
Np głębokość graniczna dla typu Tambor wynosiła 75m (co ciekawe, Japończycy przez długi czas nastawiali BG maksymalnie na taką właśnie głębokość), ale znane są przypadki schodzenia nawet na 135m.
Szczerze mówiąc, w amerykańskiej literaturze nie spotkałem się z określeniami "głębokość graniczna", ale zapewne chodzi ci o określenie test depth, czyli głębokość testowa, ktorą z uwagi na definiowanie jej, można przetłumaczyć jako konstrukcyjną, natomiast użyte przez Ciebie określenie obliczeniowa, to crash depth, czyli tłumacząc na polski, głębokość zgniecenia, zmiażdżenia. Ta rzeczywiście podczas ww2 była o 50% większa od testowej, bo przy projektowaniu zakładano margines bezpieczeństwa 1,5. Po drugiej wojnie światowej, aż do dziś ten margines to 1,7.
Pozdrawiam
thomson
Posty: 447
Rejestracja: 2011-08-08, 11:54

Re: Geneza i rozwój japońskich sił podwodnych

Post autor: thomson »

Nie zawsze głębokość "graniczna" czy jak ją nazwać to ta , która jest bezpieczna. Otóż podczas Drugiej Wojny Światowej ORP "Dzik"(albo "Sokół"-piszę z głowy) zanurzył sie aż do dna w wigilię Bożego Narodzenia by spokojnie przezyć wigilijną wieczerzę. Wszystko było jak trzeba-kucharz się postarał, dowódca coś powiedział do zalogi, wszyscy się wzruszyli , zaśpiewali i.....spróbowali wynurzyć. Szasują , kręcą napędem i...nic. A wcale nie byli specjalnie głęboko. Powoli zaczynali się pocić i trudno im się dziwić. Po prostu zagrzebali się w muł, który ich "przyssał". Po kolejnej próbie ruszenia jakimś cudem okręt ruszył, i to bardzo szybko do góry. Muł z jakiegoś powodu "puścił". Byli bardzo daleko od "głębokości granicznej" ale bardzo blisko od "sytuacji granicznej".
matrek
Posty: 207
Rejestracja: 2012-08-11, 22:49

Re: Geneza i rozwój japońskich sił podwodnych

Post autor: matrek »

thomson pisze:Nie zawsze głębokość "graniczna" czy jak ją nazwać to ta , która jest bezpieczna. Otóż podczas Drugiej Wojny Światowej ORP "Dzik"(albo "Sokół"-piszę z głowy) zanurzył sie aż do dna w wigilię Bożego Narodzenia by spokojnie przezyć wigilijną wieczerzę. Wszystko było jak trzeba-kucharz się postarał, dowódca coś powiedział do zalogi, wszyscy się wzruszyli , zaśpiewali i.....spróbowali wynurzyć. Szasują , kręcą napędem i...nic. A wcale nie byli specjalnie głęboko. Powoli zaczynali się pocić i trudno im się dziwić. Po prostu zagrzebali się w muł, który ich "przyssał". Po kolejnej próbie ruszenia jakimś cudem okręt ruszył, i to bardzo szybko do góry. Muł z jakiegoś powodu "puścił". Byli bardzo daleko od "głębokości granicznej" ale bardzo blisko od "sytuacji granicznej".

Ponieważ mówimy w tym momencie o bezpieczeństwie jedynie w aspekcie wytrzymałości kadłuba i rurociągów na ciśnienie wody.
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
ALF
Posty: 1015
Rejestracja: 2006-12-29, 17:22
Lokalizacja: Karkonosze
Kontakt:

Re: Geneza i rozwój japońskich sił podwodnych

Post autor: ALF »

Te głębokości podał Clay Blair.
Pozdrawiam
Jacek Pawłowski
IKOW 1885-1945
matrek
Posty: 207
Rejestracja: 2012-08-11, 22:49

Re: Geneza i rozwój japońskich sił podwodnych

Post autor: matrek »

ALF pisze:Te głębokości podał Clay Blair.
W rzeczywistosci posłużyłeś sie prawidlowymi kategoriami, problem tylko w tlumaczeniu.
Właściwie po raz pierwszy dzis trafiłem na to forum, ale zauwazyłem że kilka razy ktoś wspomnial o Normanie Polmarze - znakomitym fachowcu zarowno od amerykańskiej, jak i od radzieckiej /rosyjskiej mw, zatrudniany kiedys jako doradca sekretarza marynarki, a dzis najwiekszych koncernow stoczniowych, on zawsze wspomina jedynie o test depth i crash depth. Podobnie inny autor o światowej renomie - Norman Friedman, czy też Spinardy - historyk Oxfordu specjalizujący się w badaniach nad historią amerykańskich strategicznych okretów podwodnych w aspekcie technologicznym głownie. Podobnie jesli otworzyć oficjalne strony www US Navy, rowniez tam wystepują jedynie te dwa pojęcia.
Pozdrawiam
matrek
Posty: 207
Rejestracja: 2012-08-11, 22:49

Re:

Post autor: matrek »

Seba pisze:Jakoś brak szczegółów technicznych się przeżyje, chociaż tabelka dla zobrazowania jak to samurajom OP się zmieniały była by pomocna.
W kwestii szczegółów technicznych moge pomóc, potrzebuję tylko informacji o ktory typ chodzi.
Pozdrawiam
nek
Posty: 398
Rejestracja: 2005-07-25, 16:07
Lokalizacja: Ustroń

Re: Re:

Post autor: nek »

matrek pisze:
Seba pisze:Jakoś brak szczegółów technicznych się przeżyje, chociaż tabelka dla zobrazowania jak to samurajom OP się zmieniały była by pomocna.
W kwestii szczegółów technicznych moge pomóc, potrzebuję tylko informacji o ktory typ chodzi.
Nie wiem czy Tobie się to uda ale spróbować zawsze można.
matrek
Posty: 207
Rejestracja: 2012-08-11, 22:49

Re:

Post autor: matrek »

Marek S. pisze:Pierwszy zbudowany w Japonii, czyli Nr 6, zatonął w wyniku awarii. Dokładnie nie pamiętam ale coś koło 1910 w 3-4 lata po ukonczeniu (nie mam teraz pod ręką książi).
Służę. Nr 6 zostal zwodowany w stoczni Kawasaki 28 września 1905 roku, typ Kaigun-Holland, zatonął w wyniku wypadklu 15 kwietnia 1910 roku w Zatoce Hiroszimskiej, ale został wydobyty i przywrócony do sluzby, po czym został skreślony z floty w 1920 roku, razem z kolenym czyli nr. 7

S p e c y f i k a c j a:
Wyporność nawodna: 57 ton standardowych (Nr.7: 58 ts), podwodna odpowiednio 63 i 95 ts
Wymiary niestety w stopach i calach, bo nie che mi sie przeliczać: 73'91" (No. 7: 74'6") x 7''0"
(No. 7: 89'0") x 69'8" (No. 7: 79'6")
Napęd: 1 silnik benzynowy, 1 elektryczny, 1 wał, (250 bhp/22 shp, pozwalajace na osiaganie prędkości 8,5 i 4 węzły
Zasięg: 184 Mm @ 8 węzłów powierzchnia i 12 Mm @ 4 wezly zanurzenie
Uzbrojenie: 1 x 18" czyli 457 mm na dziobie z jedną i tylko jedna torpedą
Załoga: 14
Pozdrawiam
Shinano
Posty: 657
Rejestracja: 2004-03-07, 22:25

Re: Geneza i rozwój japońskich sił podwodnych

Post autor: Shinano »

matrek pisze:
ALF pisze:Te głębokości podał Clay Blair.
W rzeczywistosci posłużyłeś sie prawidlowymi kategoriami, problem tylko w tlumaczeniu.
Właściwie po raz pierwszy dzis trafiłem na to forum, ale zauwazyłem że kilka razy ktoś wspomnial o Normanie Polmarze - znakomitym fachowcu zarowno od amerykańskiej, jak i od radzieckiej /rosyjskiej mw, zatrudniany kiedys jako doradca sekretarza marynarki, a dzis najwiekszych koncernow stoczniowych, on zawsze wspomina jedynie o test depth i crash depth. Podobnie inny autor o światowej renomie - Norman Friedman, czy też Spinardy - historyk Oxfordu specjalizujący się w badaniach nad historią amerykańskich strategicznych okretów podwodnych w aspekcie technologicznym głownie. Podobnie jesli otworzyć oficjalne strony www US Navy, rowniez tam wystepują jedynie te dwa pojęcia.
Dane techniczne japońskich OP bierzemy (tzn. ja i Shigure) z ksiązki Polmara i Carpentera. Z pewnym krytycyzmem do niej podchodzimy, ale innego (tzn. nowszego) źródła nie mamy. W "Raportach" są liczne przekłamania, taki los źródeł pierwotnych.
Duże koty zjadam na przystawkę.
matrek
Posty: 207
Rejestracja: 2012-08-11, 22:49

Re: Geneza i rozwój japońskich sił podwodnych

Post autor: matrek »

Nie da się podchodzić bez krytycyzmu do źródeł, zwłaszcza ze czasami są ze sobą sprzeczne, a i jeden i ten sam autor po wydaniu jakiejś książki, po jakimś czasie zmienia niekiedy poglądy.
Pozdrawiam
shigure
Posty: 1242
Rejestracja: 2004-01-04, 21:35
Lokalizacja: szczecin

Re: Geneza i rozwój japońskich sił podwodnych

Post autor: shigure »

Carolusie ... wybacz ale ja w większości wypadków "podpieram" się rosyjskimi danymi. Chyba nei jest to takie złe ...
Shinano
Posty: 657
Rejestracja: 2004-03-07, 22:25

Re: Geneza i rozwój japońskich sił podwodnych

Post autor: Shinano »

shigure pisze:Carolusie ... wybacz ale ja w większości wypadków "podpieram" się rosyjskimi danymi. Chyba nei jest to takie złe ...
Nie jest, poza czytaniem schematów i przekrojów :) Zostane przy Kojinsha.
Duże koty zjadam na przystawkę.
shigure
Posty: 1242
Rejestracja: 2004-01-04, 21:35
Lokalizacja: szczecin

Re: Geneza i rozwój japońskich sił podwodnych

Post autor: shigure »

...zazdroszczę dostępu ;))
Tak poważniej to mam przez ostatnie półtora miesiąca poważne braki, ale postaram się to nadrobić ;))
ODPOWIEDZ