Chociaż mam dosyć dużo doświadczeń z siłowniami okrętowymi, to podobnie jak Peperon nigdy nie spotkałem się z mocami w jednostach hpE

Nie przypominam sobie absolutnie żadnej maszyny elektrycznej, na której tabliczce znamionowej widniałyby w/w jednostki. O ile domyślam się intencji ich zastosowania, to dodatkowe podpieranie się w tym wypadku autorytetem prof. Piasecznego budzi mój sprzeciw! Jako argument pozwalam sobie przytoczyć kilka "obrazków" z takiej książeczki ...



Ale może się mylę i ktokolwiek z Szanownego Grona Kolegów ma zdanie odmienne od mojego? Zdanie poparte dowodem lub praktyką? Czy spotkali się Państwo ze okrętowymi mocami elektrycznymi oznaczanymi w jednostach innych niż kW czy KVA?
Pozdrawiam.