KFK w polskich rękach

forum to dedykowane jest wszystkim jednostkom pływającym budowanym w celach cywilnych...

Moderatorzy: crolick, Marmik

Awatar użytkownika
Chemik
Posty: 1393
Rejestracja: 2007-08-10, 20:11
Lokalizacja: Milton Keynes (UK)

Re: KFK w polskich rękach

Post autor: Chemik »

Chemik pisze:Postanowiłem trochę uporządkować informacje o kutrach KFK/SKS-240, dorzucając trochę nowych informacji które znalazłem.

Superkutry typu KFK

6) Wiktoria Gda 20 (?eks-Vs 343, eks-KFK 300 †25.IV.1945 w rejonie Rozewia) (Ernst Burmester Schiffswerft KG, Świnoujście, uk. 27.XII.1943, St. Rybacka?, Gdynia, prowizoryczna? napr. 1946, ?St. Północna, Gdańsk odb. 1950) (prywatny) --> ok. 1950 Gdy 114 [Łosoś(I) --> Jedność Rybacka] --> Gda 2 (Jedność Rybacka) --> dalsze losy ?
UWAGA: nie można wykluczyć całkowicie, iż może to być odbudowywany pod koniec wojny w Gdyni KFK 364, którego losy końcowe określane są jako: możliwe że zniszczony podczas jednego z nalotów na bazę w Gdyni
To taka reminiscencja ze strony 4-ej tematu, tyle że w oparciu o mniej dokładnego Groenera (Dannera nie posiadam)... czyli nihil novi sum sole ;)
Jacek Pytkowski pisze:W ramach przerwy w procesie dopasowywania KFK z list MUR-ów do listy PRS,
teraz lista utraconych w rej. Zat.Gd. KFK wg Dannera:

KFK300 (...) 25.4.45 b. Rixhöft gesunk. (FliBo)., czyli zatopiony w wyniku bombardowania lotniczego pod... i właśnie: Rixhöft to Rozewie. Ale drobna zmiana pisowni i mamy Rückfort. Jeśli meldunek o zatonięciu był nadawany radiogramem czy telefonogramem, to odbierający mógł źle usłyszeć. A Rückfort to Reduta Płońska, obszar nad Martwą Wisłą na zachód od Rafinerii Gdańskiej, a na przeciwległym brzegu są Stogi. Tak więc pasowałoby to do opisu z dokumentów Arki " W okolicy Gdańska na Martwej Wiśle wydobyto 1 kuter, którego remont został rozpoczęty. i do opisu z książki o ratownictwie okrętowym o KFK "wydobytym z Martwej Wisły w rejonie stoczni gdańskiej" (chodziłoby o stocznię w Stogach). I byłby to ten Swi-52 Arki, ale to na razie tylko taka robocza hipoteza.

KFK364 (...) Nach Bergung 12.44. zur Rep. Dt. Werke Gotenhafen. Dort möglicherw. d. FliBo vern., skierowany do "Deutsche Werke Gotenhafen" (czyli do stoczni w Gdyni, ta niemiecka stocznia podczas okupacji obejmowała cały teren, tj. powojennej stoczni im. Komuny Paryskiej i Stoczni Rybackiej) i "tam możliwe, że zniszczony w wyniku bombardowania lotniczego". To moim zdaniem drugi kandydat na Gdy-114/Gda-20/Wiktoria, nawet lepszy - bo jeśli był już w stoczni, to daleko nie musieli szukać :D i stąd szybkie zakończenie remontu - według PRS już w 1946 r. Dziwne tylko, że nie ma go w wykazach MUR-ów w latach 1947-49 (czy przypadkiem nie był wtedy wykorzystywany przez Urząd Morski? - jako służbowa motorówka/pilotówka/holowniczek etc.).
Awatar użytkownika
JB
Posty: 3087
Rejestracja: 2004-03-28, 21:48
Lokalizacja: Warszawa

Re: KFK w polskich rękach

Post autor: JB »

Jacek Pytkowski pisze:... Podkreślam, że to o czym tu pisaliśmy to były zestawienia/wykazy pisane przez MUR-y dla min.żeglugi, a nie oryginalne kartonikowe (takie szufladki, jak w bibliotekach) rejestry rybackie...
Niekoniecznie, ja miałem w ręku karty rejestracyjne (albo ich kopie) formatu A4 (czasami dwie strony) kutrów "Arki" z lat 1949-1950 ze szczególami dotyczącymi np. remontów itp.
Jacek Pytkowski pisze:...W rejestrach PRS skanowanych przez Marka T (podziękowania!!!) z lat 1957-59 mamy też 7 szt. + 1 HRutkowski, czyli łącznie 8.
Jako przedstawiciel nauk ścisłych protestuję :) . Ja doliczyłem się tylko sześciu jednostek.
Jacek Pytkowski pisze:...Na razie pewność możemy mieć co do Piechockiego Swi-49 => Gdy-126, nie tyle z uwagi na tekst p.Leszczyńskiego (bo to jest relacja z drugiej czy trzeciej ręki), ale z uwagi na zdjęcie z wodowania Swi-49. Z PRS-em zgadza się informacja o wymianie silnika (ale może p.Leszczyński po prostu przeglądał roczniki PRS?) natomiast jest rozbieżność co do tej oznaki rybackiej Swi-111 (w rej.PRS). Jeśli przy SKS-ach znaleźliśmy pomyłki w rej.PRS, to może i to jest pomyłką?
Nie ma pomyłki, w tajnym spisie z wiosny 1950 roku - znalezionym w CAW - o którym już pisałem, kuter Piechockiego figuruje jako Świ-111 (z silnikiem 180 KM), co wcale nie oznacza, że 111 kutrów i łodzi motorowych było aktualnie zarejestrowanych. W tym czasie były tam: 1 trawler (Świ-101), 3 lugry (Świ 102--104), 22 kutry (w tym Świ-111) i 10 łodzi motorowych, łącznie 36 sztuk.

Jesli chodzi o Świ-52 to wszystko jest dla mnie jasne, znaleziono go w Świnoujściu, zwątpiłem tylko na chwilę sądząc, że jest jakaś inna informacja w dokumentach.
JB
Marek T
Posty: 3270
Rejestracja: 2004-01-04, 20:03
Lokalizacja: Gdynia

Re: KFK w polskich rękach

Post autor: Marek T »

PRS nie zawsze podawał wszystkie eks-nazwy.
Często zdarzało się, że jak ich było za dużo, to najwcześniejsze pomijano.

A czasem nie wiedzieli o niektórych nazwach.
Jacek Pytkowski
Posty: 200
Rejestracja: 2011-12-17, 21:14

Re: KFK w polskich rękach

Post autor: Jacek Pytkowski »

JB pisze:
Jacek Pytkowski pisze:... Podkreślam, że to o czym tu pisaliśmy to były zestawienia/wykazy pisane przez MUR-y dla min.żeglugi, a nie oryginalne kartonikowe (takie szufladki, jak w bibliotekach) rejestry rybackie...
Niekoniecznie, ja miałem w ręku karty rejestracyjne (albo ich kopie) formatu A4 (czasami dwie strony) kutrów "Arki" z lat 1949-1950 ze szczególami dotyczącymi np. remontów itp.
Z kolei ja miałem w rękach rejestry z lat 46-48 (daty pierwszych wpisów) z południowej części Zat.Gdańskiej - porty i przystanie Mierzei Wiślanej - w paczce było tylko to, nie wiadomo gdzie reszta Zatoki? Karteczki (raczej tekturki) jak w katalogu bibliotecznym.
JB pisze:
Jacek Pytkowski pisze:...W rejestrach PRS skanowanych przez Marka T (podziękowania!!!) z lat 1957-59 mamy też 7 szt. + 1 HRutkowski, czyli łącznie 8.
Jako przedstawiciel nauk ścisłych protestuję :) . Ja doliczyłem się tylko sześciu jednostek.
No tak, bo ten jeden wpisany dwukrotnie i pod różnymi numerami porządkowymi :wink: , poprawię.
JB pisze:
Jacek Pytkowski pisze:...Na razie pewność możemy mieć co do Piechockiego Swi-49 => Gdy-126, nie tyle z uwagi na tekst p.Leszczyńskiego (bo to jest relacja z drugiej czy trzeciej ręki), ale z uwagi na zdjęcie z wodowania Swi-49. Z PRS-em zgadza się informacja o wymianie silnika (ale może p.Leszczyński po prostu przeglądał roczniki PRS?) natomiast jest rozbieżność co do tej oznaki rybackiej Swi-111 (w rej.PRS). Jeśli przy SKS-ach znaleźliśmy pomyłki w rej.PRS, to może i to jest pomyłką?
Nie ma pomyłki, w tajnym spisie z wiosny 1950 roku - znalezionym w CAW - o którym już pisałem, kuter Piechockiego figuruje jako Świ-111 (z silnikiem 180 KM), co wcale nie oznacza, że 111 kutrów i łodzi motorowych było aktualnie zarejestrowanych. W tym czasie były tam: 1 trawler (Świ-101), 3 lugry (Świ 102--104), 22 kutry (w tym Świ-111) i 10 łodzi motorowych, łącznie 36 sztuk.
Jednak jest różnica, w spisie PRS pierwszy silnik ma 200 KM a nie 180 :?
JB pisze:Jesli chodzi o Świ-52 to wszystko jest dla mnie jasne, znaleziono go w Świnoujściu, zwątpiłem tylko na chwilę sądząc, że jest jakaś inna informacja w dokumentach.JB
Zobaczymy, jak coś znajdziemy. Gdyby wszystko było wiadome, to byłoby tej fascynującej dyskusji :wink:
Ale dalej mamy problem z właścicielem Świ-54, bo przecież nie Arka?
Awatar użytkownika
JB
Posty: 3087
Rejestracja: 2004-03-28, 21:48
Lokalizacja: Warszawa

Re: KFK w polskich rękach

Post autor: JB »

Jacek Pytkowski pisze:...Jednak jest różnica, w spisie PRS pierwszy silnik ma 200 KM a nie 180 :?
Nie ma, bo wykazy moga podawać inny typ mocy.
JB
Jacek Pytkowski
Posty: 200
Rejestracja: 2011-12-17, 21:14

Re: KFK w polskich rękach

Post autor: Jacek Pytkowski »

Chemik pisze: o taka reminiscencja ze strony 4-ej tematu, tyle że w oparciu o mniej dokładnego Groenera (Dannera nie posiadam)... czyli nihil novi sum sole ;)
Danner nie jest sam w 100% wszystkiego pewien, pytałem go o to. Ale ponieważ są u niego KFK, których wcześniej nie wymienialiście, to wypisałem jeszcze raz całą już (chyba?) listę. Jest w czym wybierać. Ten KFK299 ciekawy, zniszczenia od "artylerii" (radzieckie tanki ?) nie musiały być duże. Pamiętajmy, że KFK miały kilka grodzi wodoszczelnych, nawet wybuch pocisku po przebiciu burty nie musiał zniszczyć sąsiednich przedziałów. Może jeszcze któryś z tych utraconych pod Helem? Trudno szukać opisów wydobytych wraków, bo były wydobywane przez różne instytucje, i polskie i radzieckie. Materiał porozrzucany po różnych zespołach archiwalnych. A i opisy różne i raczej mało dokładne. Kiedy znalazłem informację, że z basenu stoczniowego wydobyto niemiecki kuter, to się ucieszyłem, że "znalazłem" KFK. A później widziałem dokument, w którym Stocznia Rybacka nalega, żeby ktoś zabrał od nich wydobyty z basenu stalowy kuter, który zajmuje im miejsce na nabrzeżu. I tak wyszło, że to raczej nie KFK a pewnie Schnell-boot.

Chemik, a czy Ty jeszcze poszukujesz tego jachtu Freedom przerobionego z "naszego" KFK? Czy już znalazłeś, bo się pogubiłem w wątkach.
Awatar użytkownika
Chemik
Posty: 1393
Rejestracja: 2007-08-10, 20:11
Lokalizacja: Milton Keynes (UK)

Re: KFK w polskich rękach

Post autor: Chemik »

Jacek Pytkowski pisze:Ten KFK299 ciekawy, zniszczenia od "artylerii" (radzieckie tanki ?) nie musiały być duże. Pamiętajmy, że KFK miały kilka grodzi wodoszczelnych, nawet wybuch pocisku po przebiciu burty nie musiał zniszczyć sąsiednich przedziałów.
Nasze "Teciaki" też wojowały o Gdynię, ale opracowując strukturę Brygady im. Bohaterów Westerplatte nie spotkałem się z żadnymi wspomnieniami o ostrzale jednostek pływających w tamtym rejonie... ale może nie zauważyłem takowych relacji, w końcu rozglądałem się za czymś, trochę innym....
Jacek Pytkowski pisze:Chemik, a czy Ty jeszcze poszukujesz tego jachtu Freedom przerobionego z "naszego" KFK? Czy już znalazłeś, bo się pogubiłem w wątkach.
Niestety, nie znalazłem go :cry:
Jacek Pytkowski pisze:W ramach przerwy w procesie dopasowywania KFK z list MUR-ów do listy PRS,
teraz lista utraconych w rej. Zat.Gd. KFK wg Dannera:
KFK532 (...) UJ301; 8.4.45 b. Hela Brand (FliBo); durch R71 versenkt., czyli pożar w wyniku bombardowania lotniczego i zatopiony przez Räum-boota R71 [podobno tego KFK to akurat dobili saperzy naszej MW 19.II.2009 r.]
No to należy się naszym saperom "karny raport" ;) to była atrakcja nurkowa:
Zelint pisze: Jeżeli z tych 20 kutrów z Gronera wszystkie są tak pewnie odbudowane jak wymieniony przez Ciebie KFK 532 to gratuluję pewności i wyboru: http://nurkowa-polska.pl/index.php?opti ... &Itemid=38

http://nurkowa-polska.pl/index.php?opti ... &Itemid=38
Jacek Pytkowski
Posty: 200
Rejestracja: 2011-12-17, 21:14

Re: KFK w polskich rękach

Post autor: Jacek Pytkowski »

Chemik pisze:
Jacek Pytkowski pisze:Chemik, a czy Ty jeszcze poszukujesz tego jachtu Freedom przerobionego z "naszego" KFK? Czy już znalazłeś, bo się pogubiłem w wątkach.
Niestety, nie znalazłem go :cry:
No to już masz: http://www.schiffshistorisches-archiv.d ... pi1[id]=82, umieścili go w dziale "niemieckie statki żaglowe w ruchu"
Ale bardzo dziwne dane o długościach, szerokości i miejscach budowy???

Link nie wchodzi, chyba przez ten nawias kwadratowy w środku, spróbuj po prostu skopiować.

http://www.schiffsspotter.de/Gaffelscho ... reedom.htm

i jego "strona domowa" http://www.segelschiff-freedom.de/
Awatar użytkownika
Chemik
Posty: 1393
Rejestracja: 2007-08-10, 20:11
Lokalizacja: Milton Keynes (UK)

Re: KFK w polskich rękach

Post autor: Chemik »

Baujahr: 1959
Bauwerft: Gdansk
Bauort: Kolberg
odbudowa (po wojnie) w Gdańsku? i przebudowa na jacht w Kołobrzegu w 1959?
hhhmmmmmmmm
Werft: Gdansk, Polen
Baujahr: 1956/1985
znaczy przebudowa w 1985
Jacek Pytkowski
Posty: 200
Rejestracja: 2011-12-17, 21:14

Re: KFK w polskich rękach

Post autor: Jacek Pytkowski »

Była już o nim dyskusja na "forum Dannera" http://www.fky.org/forum-neu/read.php?1,1066,page=9 kilka miesięcy temu, sprawa bardzo niejasna i brak pełnej dokumentacji statku. Danner miał to wyjaśniać z jego właścicielem, ale nie zauważyłem, żeby coś nowego napisał na ten temat.

Kto pierwszy nadał w Polsce wiadomość, że s/y Freedom to odkupiony i przerobiony Gdy-16?

Na tej niemieckiej stronie jest m.in. stwierdzenie, że pływał ze studentami Szkoły Morskiej w Szczecinie. Tak, jak gdyby ktoś z J.Krasickim pomylił? ożaglowanie trochę podobne, ale wchodzimy w jakieś absurdy...
Awatar użytkownika
Chemik
Posty: 1393
Rejestracja: 2007-08-10, 20:11
Lokalizacja: Milton Keynes (UK)

Re: KFK w polskich rękach

Post autor: Chemik »

Jacek Pytkowski pisze:Kto pierwszy nadał w Polsce wiadomość, że s/y Freedom to odkupiony i przerobiony Gdy-16?
Ja to wziąłem od Wojtka Zientary (na forum bodajże jako stara Zientara - dawno chyba nie gościł na FOW-ie), a skąd on to wziął to nie mam pojęcia.
Marek T
Posty: 3270
Rejestracja: 2004-01-04, 20:03
Lokalizacja: Gdynia

Re: KFK w polskich rękach

Post autor: Marek T »

Chemik pisze:... odbudowa (po wojnie) w Gdańsku? i przebudowa na jacht w Kołobrzegu w 1959?
hhhmmmmmmmm
Werft: Gdansk, Polen
Baujahr: 1956/1985
znaczy przebudowa w 1985
To znaczy zbudowany w Polsce w 1956 r. i przebudowany w Kołobrzegu w 1988 r. Wygląda na jakiś typu B12 albo B25.
https://manager-lounge.manager-magazin. ... ent_ID=775

Gdzieś miałem szczątek informacji o dwóch jachtach o nazwie FREEDOM, które były przebudowane z kutrów w Polsce, ale nie mogę znaleźć.
Jacek Pytkowski
Posty: 200
Rejestracja: 2011-12-17, 21:14

Re: KFK w polskich rękach

Post autor: Jacek Pytkowski »

Prawdopodobnie Wojtek Zientara zobaczył tę informację na niemieckich stronach internetowych i przepisał bez zastanawiania się nad tym, co Niemcy napisali:

Historia statku

były lugier śledziowy, który został wyłączony ze służby w 1988 roku i przebudowany w latach 1988-91 na żaglowy statek czarterowy

zakłada się, że nie był to kuter rybacki w klasycznym rozumieniu, ale prawdopodobnie statek, który został zamaskowany jako kuter rybacki i do innych celów (szpiegostwo) używany! Zewnętrznymi cechami są nietypowa wysokość wolnej burty i dla statku tych rozmiarów nietypowe zanurzenie 3,00 m)

Następnie służył jako statek szkolny dla kadetów Szkoły Morskiej w Szczecinie, Polska

W połowie lat 1990-tych użytkowany przez klub z Cuxhaven w południowej części Morza Północnego

Pod koniec lat 1990-tych w porcie w Cuxhaven wyciągnięty na brzeg w związku z trudnościami finansowymi i wystawiony na sprzedaż

W 2004 r. przez nowego właściciela Bernda Wolfa przeniesiony do Eckernförde, początek renowacji i napraw, od 2005 r. ma być używany ponownie do rejsców czarterowych


Na tych kilku stronach niemieckich są znaczne różnice w podanych długościach statku, datach budowy i przebudowy. Dziwne, że to właśnie Niemcy podają, że jego dawna nazwa to "Gdynia 16" (Gdy-16).

Można to zweryfikować poprzez roczniki PRS, kiedy "nasz" Gdy-16 zniknął z rejestru PRS i czy przypadkiem któryś z B-12 lub B-25 nie przejął później tej oznaki rybackiej?

Ten wątek o statku szkolnym dla studentów Szkoły Morskiej w Szczecinie to jak gdyby o Zewa Morza i J.Krasickiego zahacza, które i owszem miały podobną sylwetkę i ożaglowanie, ale nie wiem jaki mogły mieć związek z tym statkiem.

W każdym bądź razie, jest to kolejne ostrzeżenie, żeby do wszelkich zestawień o historii naszych KFK podchodzić bardzo ostrożnie i weryfikować nawet to, co podają "uznane źródła".
Również przy dopasowywaniu tych "Swi" na kutry "Gdy" Jedności Rybackiej musimy być ostrożni.
Ostatnio zmieniony 2012-01-08, 18:44 przez Jacek Pytkowski, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Chemik
Posty: 1393
Rejestracja: 2007-08-10, 20:11
Lokalizacja: Milton Keynes (UK)

Re: KFK w polskich rękach

Post autor: Chemik »

Jacek Pytkowski pisze:Historia statku
były lugier śledziowy, który został wyłączony ze służby w 1988 roku i przebudowany w latach 1988-91 na żaglowy statek czarterowy
zakłada się, że nie był to kuter rybackich w klasycznym rozumieniu, ale prawdopodobnie statek, który został zamaskowany jako kuter rybacki i do innych celów (szpiegostwo) używany! Zewnętrznymi cechami są nietypowa wysokość wolnej burty i dla statku tych rozmiarów nietypowe zanurzenie 3,00 m)

To ci dopiero historia.... Geheime Missionen KFK-Kutter in Polen gebaut
Jacek Pytkowski pisze:Następnie służył jako statek szkolny dla kadetów Szkoły Morskiej w Szczecinie, Polska

Ja nie słyszałem aby B-12/25 służyły w szkolnictwie
Jacek Pytkowski pisze:Na tych kilku stronach niemieckich są znaczne różnice w podanych długościach statku, datach budowy i przebudowy. Dziwne, że to właśnie Niemcy podają, że jego dawna nazwa to "Gdynia 16" (Gdy-16).
Można to zweryfikować poprzez roczniki PRS, kiedy "nasz" Gdy-16 zniknął z rejestru PRS i czy przypadkiem któryś z B-12 lub B-25 nie przejął później tej oznaki rybackiej?

W typie B-12 był Gdy 15, może Niemcom się coś pomyliło? poniżej lista kutrów tego typu, W latach 1966-1969 trwał proces wyprowadzania rybołówstwa bałtyckiego z Gdyni, m. in. dlatego spółdzielnia "Jedność Rybacka" przeniosła port bazowy do Gdańska
http://fow.az.pl/forum/viewtopic.php?f=18&t=6970
W typie B-25 nie było Gdy 16 ani nic podobnego, przynajmniej ja nie znalazłem (nie mam jeszcze gotowego wykazu z losami do wrzucenia na forum)
Awatar użytkownika
Chemik
Posty: 1393
Rejestracja: 2007-08-10, 20:11
Lokalizacja: Milton Keynes (UK)

Re: KFK w polskich rękach

Post autor: Chemik »

Chemik pisze:
Jacek Pytkowski pisze:Następnie służył jako statek szkolny dla kadetów Szkoły Morskiej w Szczecinie, Polska
Ja nie słyszałem aby B-12/25 służyły w szkolnictwie
:idea: A może wykorzystano kadłub Podhalanina?
Marek T
Posty: 3270
Rejestracja: 2004-01-04, 20:03
Lokalizacja: Gdynia

Re: KFK w polskich rękach

Post autor: Marek T »

Jakby się mnie kto pytał, to stawiałbym na B-25/176.

Obrazek
Zdjęcie z 5 marca 1986 r.

Otrzymał to oznaczenie po 1981 r. (wpisałem go na podstawie rejestru PRS z 1988 r.). W 1990 r. jeszcze jest w PRS, w 1991 r. już go nie ma. Być może wyrejestrowano go dopiero po sfinalizowaniu sprzedaży.
Ostatnio zmieniony 2012-01-08, 20:34 przez Marek T, łącznie zmieniany 3 razy.
ODPOWIEDZ