Co do ekonomiczności pancernika - zasięg oddziaływania takiego okrętu jest wielokrotnie mniejszy niż lotniskowca zatem zadania jednego lotniskowca musiałoby wykonywać kilka pancerników którym dodatkowo trzeba by zapewnić osłonę z powietrza a koszty osłony powietrznej bez lotniskowców są astronomiczne.
Teoretycznie tak, ale tylko w specyficznych warunkach.
Gdy przeciwnik nie ma za wiele samolotów ( bo wtedy te samoloty z jednego lotniskowca postrąca ), działa się z daleka od własnych baz ( ciężkie do zrobienia w Europie czasów II wojny ) i działamy w sprzyjających dla samolotów warunkach.
Tak wielokrotnie słyszalem, że pancenrik miał tylko niszę, że tylko w specyficznych warunkach mógł działać itd.
A ja postawię sprawę odwrotnie. ( czasy II wojny, teraz nieco się to zmienia )
Wystarczy spełnienie jednego z tych punktów i lotniskowiec dupa.
1. Mgła - samoloty uziemione. Pancernik nie, zwłaszcza w dobie radarów
2. Deszcz - patrz wyżej
3. Sztorm - patrz wyżej
4. Noc - patrz wyżej, poza dość wyspecjalizowanymi maszynami.
5. Przewaga powietrzna przeciwnika - lotniskowiec ginie wcześniej. Tak pamiętam o Kuantanie, Tarencie, Perl itd. Ale pamiętam też o konwojach na Morzu Śródziemnym gdzie lotnictwo tak latało, że paru okrętom nawet amunicji do działek plot zabrakło ( i dopiero po takim wyprztykaniu się i to w oddzielony od zespołu okręt, udało się skasować Gloucestera i Fiji, bo jak amunicję miał, to jakoś dziabnąć się go nie dało, a pancernik jakoś nie zatonął. Żaden )
Wychodzi na to, że to lotniskowiec ma swoją niszę ( żeby być naprawdę skutecznym ). Muszą być spełnione
wszystkie te punkty, by lotniskowiec był naprawdę skuteczny.
1. Przeciwnik nie ma przewagi w powietrzu ani równowagi
2. Działa w dzień
3. Z daleka od baz przeciwnika
4. Ma dobrą pogodę - nie za duży wiatr, ale jakiś wiatr coby samoloty się poodrywały od pokładu ( albo musimy redukować zapasy na samolocie ), dobra widoczność.
Inaczej dupa. Albo coś tam zdziała, ale zdecydowanie mniej niż samolotomaniacy twierdzą.
A co tam z Tallboyami - to lotnictwo bazowe. Jak się to ma do lotniskowca?