Może jeszcze coś innego.
Indiana wyszła z bazy ze standardowym zapasem amunicji ( 100 pocisków na działo dla dział 406 ), oraz zwykłym zapasem paliwa.
W tym samym czasie South Dakota wychodziła z bazy w kondycji "Full Emergency"
W magazynie amunicji dla wieży nr 1 było 360 pocisków, nr 2 - 420, nr 3 - 390.
Paliwo zatankowane „pod korek”
Indiana wygląda tak:
Indiana_standard_1.jpg
South Dakota tak:
SD_1.jpg
Może to się wydawać mało znaczące. Ale jakoś tak wyszło, że tuż przy każdej z baz czaił się okręt podwodny. Każdy z nich wystrzelił jedną torpedę. Tak wyszło, że TDS zaabsorbował wybuch i nic w cytadeli się nie zalało.
Okręty się ustabilizowały tak:
Indiana:
Indiana_standard_2.jpg
South Dakota:
SD_2.jpg
Niestety U-Booty nie spały.
Za jakiś czas wsadziły po kolejnej torpedzie dokładnie w to samo miejsce co poprzednio. Jakoś tak niefartownie wyszło, że wybuch miał miejsce w pobliżu grodzi oddzielającej dwa rufowe pomieszczenia siłowni. W efekcie dwa UNITY się zalały wodą.
Indiana ustabilizowała się tak:
Indiana_standard_5.jpg
South Dakota tak:
SD_5.jpg
Całe szczęście że nie ma falowania. Inaczej strach pomyśleć czy udałoby się na czas wypompować trochę paliwa zanim zalałoby rufową wieżę....
Niestety U-Booty znów nie spały. Kolejna torpeda trafiła trochę z przodu od poprzedniej w uszkodzonym rejonie. W efekcie zalał się kolejny UNIT, ale nie cała siłownia. Walka z żywiołem jest możliwa, bo okręt nadal ma moc.
Indiana ustabilizowała się tak:
Indiana_standard_6.jpg
South Dakota tak:
SD_6.jpg
W tym momencie woda już się wlewała do rufowej komory amunicyjnej. Chwilę potem był piękny grzyb. Kontrbalastowanie nic nie dało.
Wszystko ma swoje konsekwencje. Poziom zabieranych zapasów też.