La Sirene

Okręty Wojenne do 1905 roku

Moderatorzy: crolick, Marmik

Awatar użytkownika
Peperon
Posty: 6667
Rejestracja: 2010-11-05, 14:52
Lokalizacja: z Krakowa

La Sirene

Post autor: Peperon »

Mam prośbę do Szacownych Forumowiczów.

Parę dni temu zostałem obdarowany modelem galeonu (jak sądzę) La Sirene firmy Heller. Przyjacielowi, który mi go sprezentował obiecałem wykonanie najlepsze z możliwych i dlatego proszę o ewentualne rysunki kolorowe (sylwetki burtowe) lub fotki kompletnie wykonanych (pomalowanych) modeli tego pięknego okrętu.

Z góry dziękuję za ewentualny odzew i pozdrawiam.

P.S.
Przepraszam za ewentualny nie ten dział, ale chyba epoka żagla bardziej jest odpowiednia niż forum marynistyki. Jeśli się mylę, to panowie moderatorzy mnie pewnie sprostują.
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Awatar użytkownika
Killick
Posty: 149
Rejestracja: 2008-10-25, 13:34

Re: La Sirene

Post autor: Killick »

Zaraz pewnie się okaże, że tak naprawdę nie wiadomo jak pomalowany był ten okręt a efektowna kolorystyka jego modeli to po prostu radosna twórczość modelarzy ;)

Swoją drogą to oglądam sobie fotki tego modelu w internecie i zastanawiam się do czego służyły charakterystyczne hm... przybudówki (bo przecież nie "nad..."), po obu stronach dziobu. Podobne, jeśli wierzyć ilustracjom, były na La Couronne. Czyżby wychodki?
"Killick był niereformowalnym chwatem z kubryku dziobowego, (...) całkowicie odpornym na jakiekolwiek wpływy cywilizacyjne emanujące z kajuty kapitańskiej, nieprzejednanym w swej ignorancji i bezwzględnie przeświadczonym o swojej racji"
Krzysztof Gerlach
Posty: 4485
Rejestracja: 2006-05-30, 08:52
Lokalizacja: Gdańsk

Re: La Sirene

Post autor: Krzysztof Gerlach »

Te pół-wieżyczki przyklejone z boków nadbudówki dziobowej były bardzo rzadkie, występowały - jak się wydaje - tylko na kilku okrętach, głównie budowanych przez Holendrów dla Francuzów. Ich pozycja i forma wskazują właśnie na wychodki - tak się też powszechnie przypuszcza, aczkolwiek całkiem pewnych dowodów nie ma, między innymi dlatego, że bardzo prędko zanikły.
Natomiast co do kolorów wczesnych żaglowców - czasem, absolutnie wyjątkowo, trafia się całkiem wiarygodny obraz bądź opis słowny z epoki, ale najczęściej są to tylko rekonstrukcje. Jakoś model pomalować trzeba, ale jak wskazana jest ostrożność przy wartościowaniu, niech posłuży przykład słynnego okrętu Wasa. Wybitny artysta, badacz i znakomity autor Bjorn Landstrom przez lata zajmował się tym okrętem. Na podstawie gruntownej analizy wielu źródeł ikonograficznych i słownych ustalił jego prawdopodobne kolory. Stworzony przez niego piękny, lazurowo-złoty wizerunek na lata zawładnął wyobraźnią setek, jeśli nie tysięcy modelarzy. Niezliczone liczby tak malowanych modeli Wasy można dziś oglądać na stronach internetowych. Jednak ostatnio udało się naukowcom dokonać analizy odzyskanych z wraka mikroskopijnych cząstek barwników i okazało się, że w rzeczywistości kolory okrętu Wasa były ZUPEŁNIE INNE :lol: !
Krzysztof Gerlach
Awatar użytkownika
Peperon
Posty: 6667
Rejestracja: 2010-11-05, 14:52
Lokalizacja: z Krakowa

Re: La Sirene

Post autor: Peperon »

Z tego co Pan pisze wynika, że Holendrzy chcieli zrobić Francuzom przyjemność. Ot taki toy-toy z widokiem na morze (żarcik :-) ).
Ale muszę się pochwalić, że spędziłem urlop w Gdańsku. Zajechałem do Gdyni, wszedłem na pokład Białej Fregaty, a tam
DSC01074.JPG
DSC01074.JPG (428.94 KiB) Przejrzano 8858 razy
Normalnie mnie zamurowało. Później szczena opadła i oglądałem pokład DARU, czy go przypadkiem nie pogięło.
DSC01071.JPG
DSC01071.JPG (399.74 KiB) Przejrzano 8858 razy
Zdjęcia zrobione komórką nie oddają piękna Syreny. Tym bardziej, że jest ona zamknięta w gablocie. Ja bym zamknął to cudo w sejfie. :lol:
DSC01072.JPG
DSC01072.JPG (444.9 KiB) Przejrzano 8858 razy
Misterna robota przy olinowaniu. Ogarnęły mnie wątpliwości, czy będę w stanie oddać piękno okrętu, którego esencją jest pajęczyna między masztami.
Gratuluję Panu Ryszardowi Bielakowi, który to cudo stworzył. Naprawdę piękny to model.

A tak na marginesie mam pytanie.
Czy La Sirene była galeonem, czy fregatą, jak jest opisana na wystawie ?
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Krzysztof Gerlach
Posty: 4485
Rejestracja: 2006-05-30, 08:52
Lokalizacja: Gdańsk

Re: La Sirene

Post autor: Krzysztof Gerlach »

Aby odpowiedzieć na to pytanie ściśle, trzeba by założyć, że żaglowiec, którego model oferuje od lat firma Heller, kiedykolwiek istniał – otóż nie, to wymysł i do tego dość groteskowy z historycznego punktu widzenia.
Natomiast podchodząc do problemu ogólnie, możemy nakreślić pewne reguły. W krótkim okresie, kiedy we francuskiej marynarce wojennej pływało kilka żaglowców z takimi dziobowymi wieżyczkami - czyli w drugiej ćwiartce XVII w. - okręty dwupokładowe już powszechnie nazywano „vaisseau”, co później stało się synonimem liniowca (ale oczywiście nie może być tak tłumaczone dla epoki sprzed wymyślenia taktyki liniowej). Jednak trafiała się z rzadka również nazwa „galeon” (w formie galion) i tym niewątpliwie był historyczny „Couronne”, którego partia rufowa i wieżyczki na dziobie odpowiadają z grubsza modelowi Hellera. Aczkolwiek warto pamiętać, że oficjalnie „Couronne” występował jako vaisseau. Nie mógł być wówczas równocześnie fregatą, chociaż tę nazwę już znano, ponieważ wtedy odnoszono ją do całkiem maleńkich, kilkudziałowych okręcików zupełnie innej budowy.
Ale w drugiej połowie XVII w. pojawiły się pierwsze liniowce i zarazem mocno zmieniło postrzeganie fregat. Kiedy w 1666 wodowano prawdziwy okręt „Sirene” (z którym model firmy Heller ma wspólną w pewnej mierze partię dziobową, pomimo wielu naiwności), należał on do klasy liniowców 4 rangi (vaisseaux du 4 rang). Takie małe, chociaż dwupokładowe okręty liniowe zaliczano w tych czasach RÓWNOCZEŚNIE do klasy fregat I rangi, bowiem Francuzi - w przeciwieństwie do Anglików - wyodrębniali osobne rangi w grupie liniowców i osobne w grupie fregat. W tamtej epoce rozciągnięto zaś termin fregata na wszystkie szybkie i lekko uzbrojone okręty dwupokładowe, a więc o konstrukcji liniowca, lecz właściwościach ruchowych zbliżonych do „prawdziwych” fregat. Zatem historyczny „Sirene” z 1666 był zarówno dwupokładowym liniowcem (ale już nie galeonem) jak fregatą. Historyczne dwupokładowce francuskie z pierwszej połowy XVII w., z dziobowymi „wieżyczkami”, można zaliczać do galeonów, ale nie do fregat. Model firmy Heller można zaliczać do zabawek.
Krzysztof Gerlach
Awatar użytkownika
Peperon
Posty: 6667
Rejestracja: 2010-11-05, 14:52
Lokalizacja: z Krakowa

Re: La Sirene

Post autor: Peperon »

Dziękuję Panie Krzysztofie za odpowiedź.
Wynika z niej, że Francuzi mają kilkuwiekową tradycję w mieszaniu klasami okrętów :-).
Pomimo tego, że La Sirene firmy Heller jest galeonem rangi zabawka, postaram się go zbudować najlepiej jak potrafię i kto wie, może się pochwalę wynikiem ?
Ale tylko wtedy, gdy będę z niego zadowolony. :lol:

P.S.
Dotarłem do Chapmana i już wiem jak wyglądała prawdziwa Syrena, a przynajmniej kadłub :lol:
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Awatar użytkownika
Killick
Posty: 149
Rejestracja: 2008-10-25, 13:34

Re: La Sirene

Post autor: Killick »

Dobrze mi się wydaje, że ten model ma trochę "inne" proporcje niż faktycznie miały okręty z tamtego okresu? Chodzi mi o brak jakiejkolwiek nadbudówki na dziobie przy wciąż bardzo wysokiej konstrukcji na rufie. Na obrazkach przedstawiających La Couronne widać, że wciąż istniała nadbudówka na dziobie a rufowa wznosiła się łagodniej, łukiem i chyba też ehh...zaczynała wcześniej (brak znajomości fachowego słownictwa daje się we znaki). Tutaj ta schodkowa konstrukcja sprawia wrażenie starszej o wiek od reszty okrętu :)
"Killick był niereformowalnym chwatem z kubryku dziobowego, (...) całkowicie odpornym na jakiekolwiek wpływy cywilizacyjne emanujące z kajuty kapitańskiej, nieprzejednanym w swej ignorancji i bezwzględnie przeświadczonym o swojej racji"
Krzysztof Gerlach
Posty: 4485
Rejestracja: 2006-05-30, 08:52
Lokalizacja: Gdańsk

Re: La Sirene

Post autor: Krzysztof Gerlach »

Panie Piotrze,
To jeszcze nie całkiem tak. Galeon "Sirene" firmy Heller to mariaż jednostek z różnych epok okraszony czystą fantazją, ale z intencją znalezienia się w okolicach czasowych okrętu "Couronne", czyli c.1634.
Pierwszy prawdziwy liniowiec-fregata "Sirene", o którym ja pisałem, zwodowano w 1666.
Chapman podał w swojej słynnej pracy plany francuskiej fregaty ("klasycznej", już nie małego liniowca) "Sirene" zwodowanej w 1744. Przy okazji - informacja powtarzająca się nagminnie na stronach ze zdjęciami modelu tej ostatniej jednostki, jakoby Frederik Chapman był jej konstruktorem, w przykry sposób świadczy o nieuctwie autorów.

Panie Krzysztofie,
Dokładnie tak, albo jeszcze gorzej. Model Hellera ma kadłub z epoki dwupokładowych fregat-liniowców, który od biedy pasowałby do "Sirene" z 1666, gdyby nie koszmarna figura dziobowa (podobnie fatalny pomysł, jak w polskiej rekonstrukcji pinki "Meerweib") i zupełnie nie z tych czasów wieżyczki doklejone do dziobu. Brak nadbudówki dziobowej trochę razi, ale się zdarzał nawet na początku XVII w. - nie miał jej przecież "Wasa" z 1628. Jednak cały kadłub zupełnie nie pasuje do pierwszej połowy XVII w. - nie te linie furt, nie to wygięcie wzdłużne itd. Owo wygięcie (a nawet silniejsze) powinno się w naturalny sposób przenieść na stopniowaną nadbudówkę rufową - ale na tle innych uchybień... Ogólnie nadbudówka rufowa i wieżyczki dziobowe mają wyobrażać okręt z bardzo krótkiego okresu w obrębie pierwszej połowy XVII w., a przyklejone są do kadłuba z innej epoki, zaś dziób pochodzi z krainy baśni.

Krzysztof Gerlach
Awatar użytkownika
Peperon
Posty: 6667
Rejestracja: 2010-11-05, 14:52
Lokalizacja: z Krakowa

Re: La Sirene

Post autor: Peperon »

No to Panie Krzysztofie jeszcze małe pytanko.
Z ciekawości usiadłem do książki Stanisława Katzera "Mikroflota" i tam na stronie 33 jest galeon "La Sirene" (Francja) z informacją, że został zbudowany w roku 1636, czyli 13 lat po naszym "Wodniku".
I teraz pytanie. Więc jak to było z tymi "Syrenami" ? Bo wychodzi na to, że ich śpiew nieźle namieszał w modelarskiej braci :diabel: Chodzi mi konkretnie o to ile ich było i w których latach weszły do służby we flocie francuskiej.
Z góry dziękuję za wyjaśnienie tej kwestii.
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Awatar użytkownika
AvM
Posty: 6845
Rejestracja: 2004-08-03, 01:56

Re: La Sirene

Post autor: AvM »

La Serine - galere (a534)
La Sirene - vaisseau ex Monarque (1664)
La Sirene - galere (1674)
La Sirene - galere (1687)
La Sirene - vaisseau (1691)
La Sirene - frigete (1691 Holland) prise 1696
La Sirene - corsaire (1703)
La Sirene - frigete (1706 Holland) prise
Krzysztof Gerlach
Posty: 4485
Rejestracja: 2006-05-30, 08:52
Lokalizacja: Gdańsk

Re: La Sirene

Post autor: Krzysztof Gerlach »

Nie było galeonu „Sirene” zbudowanego w 1636, przynajmniej we francuskiej marynarce wojennej, bowiem rozpoznanie wszystkich jednostek cywilnych, w tym galeonów, jest niemożliwe. Francuzi już w XVII w. lubili robić rozmaite modele-zabawki nieistniejących nigdy okrętów, a badacze z późniejszych epok (przede wszystkim z wieku XIX i XX) się na nie nabierali, próbując dorobić im „życiorysy”. To jest zdaje się pierwotne źródło zarówno mikromodelu Katzera, jak modelu firmy Heller, przy czym należy wyraźnie stwierdzić, że z punktu widzenia poprawności konstrukcyjnej polski model jest znacznie lepszy.

Wracając do okrętów o nazwie „Sirene” i ograniczając się – rzecz jasna - tylko do żaglowców:
W 1618 wyposażono statek kupiecki, eksploatowany w latach 1619-1621, prawdopodobnie stracony w 1621.
OKRĘT WOJENNY - w 1666 zwodowano opisywany przeze mnie liniowiec IV rangi/fregatę I rangi, 44/46-działowy. Służył on w latach 1666-1684, zatonął. Jeszcze przed wodowaniem planowano nazwać go „Monarque”, ale nie pływał pod tą nazwą ani sekundy.
W latach 1679-1681 Kompania Senegalu używała wynajętego statku 300-tonowego.
W 1673 zaczęto budowę w St Malo statku 220-tonowego, eksploatowanego do sprzedaży w 1686.
W 1683 zdobyto statek „Sirene d’Amsterdam” (180-220-tonowy), przemianowano w 1684 na „Sirene”. Używała go Kompania Senegalu do 1689, kiedy został zdobyty przez Anglików.
W latach 1679-1686 armator z Dieppe eksploatował statek 400-tonowy, 8-działowy.
W latach 1683-1686 armator z Nantes eksploatował statek 200-tonowy, 20-działowy.
OKRĘT WOJENNY – 14.01.1691 zwodowano liniowiec II rangi, 56-64-działowy, zniszczony przez Holendrów w 1702.
W 1692 działał 12-działowy okręt korsarski, zdobyty przez Anglików.
W latach 1694-1697 działał 150/180-tonowy okręt korsarski z Dunkierki, 20/24-działowy.
OKRĘT WOJENNY – w latach 1696-1704 wykorzystywano fluitę.
W latach 1702-1712 działał 200-tonowy okręt korsarski z Dunkierki, 30-działowy.
OKRĘT WOJENNY - w 1703 zdobyto na Holendrach lekką fregatę 22-działową, używaną do 1712.
OKRĘT WOJENNY – w 1708 marynarka wojenna zarekwirowała fregatę korsarską z Dunkierki, używaną od 1705 i wykorzystywała ją do 1708. Zwrócona armatorowi, eksploatowana przez niego jeszcze do 1712.
W latach 1719-1732 Kompania Wschodnioindyjska wykorzystywała 400/450-tonową fregatę 10-działową.
W latach 1722-1723 Kompania Wschodnioindyjska wykorzystywała bark.
OKRĘT WOJENNY – w 1744 zwodowano 500/520-tonową fregatę 30-działową, zdobytą w 1760 przez Anglików. To jej plany zamieścił Chapman.
W latach 1753-1768 Kompania Wschodnioindyjska wykorzystywała 150-tonową gabarę.
W 1757 armator z Marsylii miał taki statek.
W latach 1769-1776 Kompania Wschodnioindyjska wykorzystywała 200-tonową gabarę.
OKRĘT WOJENNY – w 1770 marynarka wojenna kupiła korwetę 10-działową (zwodowaną 14.08.1769), 200-tonową, która zatonęła w 1776 lub została zdobyta przez Anglików w 1794.
OKRĘT WOJENNY – w 1782 marynarka wojenna kupiła gabarę/fluitę 14-działową, 473-tonową, i eksploatowała ją do 1787.
OKRĘT WOJENNY – w 1790 marynarka wojenna używała korwety szkolnej.
W 1794 działał na Antylach 16-działowy okręt korsarski.
OKRĘT WOJENNY – w 1795 zwodowano 586-tonową fregatę 42-działową, w aktywnej służbie do 1808.
W latach 1796-1797 działał 2-działowy kuter korsarski z Dunkierki.
W latach 1797-1799 działał okręt korsarski z Gwadelupy.
W latach 1799-1800 działał na Antylach okręt korsarski.
OKRĘT WOJENNY – w latach 1808-1814 wykorzystywano pół-szebekę.
OKRĘT WOJENNY - w sierpniu 1814 tak przemianowano fregatę zwodowaną 23.09.1805, 700-tonową, 44-działową. W aktywnej służbie do 1815 lub 1819.
OKRĘT WOJENNY – w 1823 zwodowano 2240-tonową fregatę 52-działową (francuski flagowiec w bitwie pod Navarino 1827), od 1861 węglowiec.

Krzysztof Gerlach
Awatar użytkownika
Peperon
Posty: 6667
Rejestracja: 2010-11-05, 14:52
Lokalizacja: z Krakowa

Re: La Sirene

Post autor: Peperon »

Dzięki Panowie za odzew.
Trochę nazbierało się nam żaglowych Syren pod francuską banderą, a zamieszanie z modelami też należy do ciekawych tematów. Mógłby z tego być całkiem niezły temat, ale musiałby się za niego zabrać znawca tematyki okrętów żaglowych.

Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam.
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Awatar użytkownika
Peperon
Posty: 6667
Rejestracja: 2010-11-05, 14:52
Lokalizacja: z Krakowa

Re: La Sirene

Post autor: Peperon »

I tak już całkiem na zakończenie tematu.

Jeśli dobrze zrozumiałem Pana Krzysztofa to inne modele z tej samej serii, co La Sirene firmy Heller, można traktować tak samo.
Bardziej jako zabawki, niż prawdziwe modele ?
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
ODPOWIEDZ