Nowe książki i czasopisma (3)

Dokumenty, książki, artykuły prasowe, internetowe, ikonografia, filmy...

Moderatorzy: crolick, Marmik

cochise
Posty: 959
Rejestracja: 2005-11-03, 22:07
Lokalizacja: daleko stąd nie widać

Post autor: cochise »

nie bądzcie skąpiradła dajcie poczytać ;)
lecela niye aka ohinni mahel mitawa cante
Marek S.
Posty: 682
Rejestracja: 2004-07-06, 15:21
Lokalizacja: Węgierska Górka k/Żywca

Post autor: Marek S. »

Bardzo dobrze że Pan Krzysztof założył to forum:
http://www.timberships.fora.pl/
Awatar użytkownika
de Villars
Posty: 2231
Rejestracja: 2005-10-19, 16:04
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: de Villars »

Wlad pisze:Wiem o tym, bo sam jestem stałym czytelnikiem tego forum.
Jednak wolę czytać tekst drukowany na papierze niż na ekranie monitora. Ot takie staromodne przyzwyczjenie :)
Zawsze dla wygody można sobie wydrukować :-)
Si vis pacem, para bellum
http://springsharp.blogspot.com/
Napoleon
Posty: 4656
Rejestracja: 2006-04-21, 14:07
Lokalizacja: Racibórz

Post autor: Napoleon »

Acz szkoda jednak, że nie ma go na FOW.
A wracając do najnowszego numeru MSiO, zaciekawił mnie artykuł "Solen jakiego nie znamy?". Treść nie do końca adekwatna do tytułu, ale rzecz godna polecenia (przynajmniej mnie się tak wydaje).
Awatar użytkownika
de Villars
Posty: 2231
Rejestracja: 2005-10-19, 16:04
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: de Villars »

Pewnie, że szkoda :-(
Si vis pacem, para bellum
http://springsharp.blogspot.com/
Awatar użytkownika
AvM
Posty: 6808
Rejestracja: 2004-08-03, 01:56

Post autor: AvM »

de Villars pisze:Pewnie, że szkoda :-(
Szczerze , powoli FOW spada na pysk

Ale niestety uwazam, ze cytoawnie podstawowych zrodel w dzisiejszych czasach dla "leniwych" inetnautow nie ma sensu. Za komuny zarabialismy po $20 miesiecznie, mozxna bylo sobei rozne rzeczy zalatwic, wyporzyczalnie miedzybibloteczne , a nawet miedzynarodowa dzialaja duzo lepiej. Sam , jak wiekszosc z naszego pokolenie przepisalem wiele ksiazek (recznie). Jezdzilem po bilbotekach, chodzilem do archiwow, spalem w hotelach turystycznych , albo studenckich w 10 oso w pokoju, za kilka zloty za noc, jadlem w barach melcznych.. A teraz jak kazdy 3w Polsce zarabia najmiej $300 , wzdaje sie ze jak sie chce to mozna, Mam jeszcze stare xwera, ktore zalatwial jeszcze nasZ koplega w CBW, kiepskiej jakosci. I w Polsce jest duza materialow, mam spisy (tez reczniue przepisane) z CBW, CAW, Bibliotek PAN Gdank, UAM, UW, UAM , Politechniki Szczecinskiej i Gdanskiej, Biblioteki Narodowej W Belinie i Warszawie.

W Londynie mieszkalem w taniej YMCA , w Niemczech po znajomych.

De facto biblioteke zebralem po wzjezdzie z Polski, ale archiwum jeszcze w PRL.

A tu prosze.

Ja tez mam rodzine, dzieci, zobowiazania, rodzice niestety nie zyja.

Jest tyle ciekawych nierozwiazanych tematow.

Coraz bardziej podoba mi sie temat
"Moje symulacje - sprawozdanie, fantazje, zamówienia"

Powoli jedyny tworczy na FOW.

Ostatnio wiecej pisze na KORTIK czy forach angielskich niz tu.
Napoleon
Posty: 4656
Rejestracja: 2006-04-21, 14:07
Lokalizacja: Racibórz

Post autor: Napoleon »

W Londynie mieszkalem w taniej YMCA , w Niemczech po znajomych.
Ja też - to znaczy u Ciebie :wink: Także w Gdańsku. A w Londynie to już w całkiem przyzwoitym hotelu (tyle, że to już było w tym wieku).
Ale niestety uwazam, ze cytoawnie podstawowych zrodel w dzisiejszych czasach dla "leniwych" inetnautow nie ma sensu.
Święta prawda. Przy czym dodajmy jeszcze jedno - internet. Mam a domu kserokopie książek, których zdobycie swego czasu graniczyło z cudem. Męczyłem się po 2-3 lata zanim je sobie sprowadziłem (przez wypożyczalnię międzynarodową! - kupno nie wchodziło w rachubę) i byłem nieprawdopodobnie dumny, że je mam (a inni nie! 8) ). A teraz prawie wszystko można znaleźć w internecie!
Do wojny rosyjsko-japońskiej prawie połowę źródeł znalazłem w internecie! Oficjalna historia wojny na lądzie i morzu, XIV tomów zbiorów dokumentów z epoki "żagla" (to już do innych rzeczy, bo kończy się na latach 20' XIX wieku), dokumenty z RGAWMF - cuda!!! Z jednej strony to cieszy, z drugiej diabli biorą, że teraz można bez wysiłku mieć coś, o co kiedyś trzeba się było starać w trudzie i znoju!

A forum jest potrzebne, bo trudno wiedzieć wszystko. I dlatego pana Gerlacha BRAK!

Ale sobie ponarzekałem... Sprowokował mnie jednak Andrzej!
Awatar użytkownika
pothkan
Posty: 4570
Rejestracja: 2006-04-26, 23:59
Lokalizacja: Gdynia - morska stolica Polski
Kontakt:

Post autor: pothkan »

Święta prawda. Przy czym dodajmy jeszcze jedno - internet. Mam a domu kserokopie książek, których zdobycie swego czasu graniczyło z cudem. Męczyłem się po 2-3 lata zanim je sobie sprowadziłem (przez wypożyczalnię międzynarodową! - kupno nie wchodziło w rachubę) i byłem nieprawdopodobnie dumny, że je mam (a inni nie! 8) ). A teraz prawie wszystko można znaleźć w internecie!
A jeśli nie znaleźć, to kupić. Abebooks, ZVAB, eBay... Czasy się zmieniają - i na szczęście w tym wypadku na lepsze.
maxgall
Posty: 172
Rejestracja: 2008-10-28, 08:01
Lokalizacja: Silesia

Post autor: maxgall »

Nie przesadzajcie Panowie, aż tak różowo nie jest.
Sporo pozycji jest bardzo trudno dostępnych (nie tylko „internetowo”) lub po prostu bardzo drogich. A kupno za kilka setek zielonych wielotomowego dzieła dla znalezienia tam dwóch interesujących zdań przekracza możliwości większości z nas.
Dlatego takie miejsca jak Forum sie przydają. Przeważnie znajdzie się jakaś dobra duszyczka która pomoże, lub wskaże gdzie można dany materiał zdobyć.

pozdr
Awatar użytkownika
Marmik
Posty: 5085
Rejestracja: 2006-04-30, 23:49
Lokalizacja: Puck

Post autor: Marmik »

Napoleon pisze:I dlatego pana Gerlacha BRAK!
Nie bardzo rozumiem ten zapis. Przecież Pan Krzysztof nie "wypisał się" z FOW. Na swoim forum robi dokładnie to samo co robił tu (czyli pisze ciekawie i merytorycznie), tyle że (jak sądzę) postanowił nadać temu szerszą formę niż pojedynczy dział. Jego forum jest wycinkiem tego co obejmuje FOW, ale w takiej formie stnowi kompendium wiedzy, która na FOW byłaby nieco rozproszona i przesołnięta innymi zagadnieniami.

Nie sądzę, żeby na pytanie zawarte na FOW Pan Krzysztof odpowiedział milczeniem. Z całą pewnością pomoże i wytłumaczy, robiąc to w swoim niepowtarzalnym stylu.
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
cochise
Posty: 959
Rejestracja: 2005-11-03, 22:07
Lokalizacja: daleko stąd nie widać

Post autor: cochise »

Marek S. pisze:Bardzo dobrze że Pan Krzysztof założył to forum:
http://www.timberships.fora.pl/
Dziękuję
lecela niye aka ohinni mahel mitawa cante
Napoleon
Posty: 4656
Rejestracja: 2006-04-21, 14:07
Lokalizacja: Racibórz

Post autor: Napoleon »

Nie bardzo rozumiem ten zapis. Przecież Pan Krzysztof nie "wypisał się" z FOW.
Kwestia sentymentu - co by nie powiedzieć, na FOW "jest go mniej".

A co do możliwości pozyskania materiałów... Pieniądze bywają problemem, i to poważnym, ale co by nie mówić jest nieporównanie łatwiej. Co oczywiście cieszy.
Awatar użytkownika
AvM
Posty: 6808
Rejestracja: 2004-08-03, 01:56

Post autor: AvM »

AvM pisze:
de Villars pisze:Pewnie, że szkoda :-(
Szczerze , powoli FOW spada na pysk
Cofam!

Dostalem wczoraj nowy WARSHIP INTERNATIONAL

Odpowiedzi na pytania to kopie z
- Weyersa
- Jane
- Gronera
- Conweya
i innych podobnych podtawowych zrodel.
Prawie nie ma ciekawych odpowiedzi

A kiedys rece sie trzesly jak przychodzil nowy numer.
Awatar użytkownika
pothkan
Posty: 4570
Rejestracja: 2006-04-26, 23:59
Lokalizacja: Gdynia - morska stolica Polski
Kontakt:

Post autor: pothkan »

Niestety - z tego czasem udaje mi się do WI zerknąć - Andrzej ma całkowitą rację. Ot, przykład: w odpowiedzi na pytanie o MW Mandżukuo (2/2009) nie wykorzystano nawet monograficznego artykułu Meistera na ten temat, który ukazał się w Marine-Rundschau... prawie 30 lat temu :-( (a w Polsce przedrukowało go, oczywiście w tłumaczeniu, OW w jednym z pierwszych numerów). Pomijam już zupełne pominięcie zasobów dalekowschodniego internetu, w który wprawdzie trzeba trochę wysiłku, aby się zagłębić... ale warto.
Awatar użytkownika
Glasisch
Posty: 433
Rejestracja: 2007-09-08, 17:37
Lokalizacja: Bytom
Kontakt:

Post autor: Glasisch »

bo radzieckich znawców i fachowców tematu to zastąpili teraz ci zza Wielkiego Stawu, a oni mają wszystkich w głębokim poważaniu, czy się to komu podoba, czy nie.
1) Dies sind die Tage, von denen wir sagen sie gefallen uns nicht - D. Noll - Die Abenteuer des Werner Holt. 2) Wir sind dem Russen zu weit in den Rachen gefahren KL Buch, Kommandant von "T 30".
Awatar użytkownika
Killick
Posty: 149
Rejestracja: 2008-10-25, 13:34

Post autor: Killick »

A tymczasem w kiosku:

Obrazek

TW Historia 5/2010, w środku m.in:

Krzysztof Zalewski: Monografie morskie - Lotniskowce typu Lexington
Grzegorz Bukała: Encyklopedia marynarki wojennej - Norweskie pancerniki obrony wybrzeża

z "pogranicza" monografia Blackburn Skua


Obrazek

m.in

Przemysław Wajda: Guadalcanal - przełom na morzu, Zagłada pancernika Kirishima
Mieczysław Jastrzębski: Smarowanie silników napędu głównego U-Bootów


Jak widać podstawa sukcesu to niemiecki czołg na okładce :D
Ostatnio zmieniony 2010-09-21, 19:52 przez Killick, łącznie zmieniany 1 raz.
"Killick był niereformowalnym chwatem z kubryku dziobowego, (...) całkowicie odpornym na jakiekolwiek wpływy cywilizacyjne emanujące z kajuty kapitańskiej, nieprzejednanym w swej ignorancji i bezwzględnie przeświadczonym o swojej racji"
ODPOWIEDZ