Bałtyk. Niszczyciel czy Torpedowiec?

Okręty Wojenne lat 1905-1945

Moderatorzy: crolick, Marmik

cochise
Posty: 959
Rejestracja: 2005-11-03, 22:07
Lokalizacja: daleko stąd nie widać

Post autor: cochise »

SmokEustachy pisze:A po co mają się pałętać po cieśninach jak każdy statek musi przejść koło Helu? - innej rady nie ma.
Znaczy się rzucaja kotwicę palą machorkę i celuja w przepływające statki? A paliwo np to skąd mają?
SmokEustachy pisze:Tak Grom zatonął.
W 39 na Bałtyku? No no...
SmokEustachy pisze:Tyle samolotów miała Flota Bałtycka. Te nasze 12 Boforsów też nie byłyby razem w kupie. Możemy jeszcze dodać 4 na Orłach i mamy 16.
Dobra ok podaj przyłady skutecznych nalotów w wykonaniu lotnictwa floty bałtyckiej, najlepiej ile zatopiła w czasie wojny niemieckich niszczycieli. Ps a ile samolotów miała w 39 na Pomorzu Luftwaffe?
SmokEustachy pisze:Zdobyciu przez kogo? ZSRS?
Chociażby
SmokEustachy pisze:Nie pisze o tym, gdzie by były, ale gdzie mogły być w czasie projektowanego wybuchu wojny.
Po pierwsze my chyba wybuchu wojny nie planowaliśmy, a przyajmniej nic o tym nie słyszałem, a gdy weźmiemy pod uwagę to gdzie przeciwnik może mieć bazy to pewnie musimy brac pod uwagę i Świnoujście, Królewiec moze i Sztokholm?
SmokEustachy pisze:Wg naszych strategów Niemcy mieli pływać na Wichrach i Błyskawicach? Skąd by je wzięli?
Myślałem, że mówimy cały czas o tym czym my mieliśmy pływać.
SmokEustachy pisze:Niemcy mieli wg naszych strategów ustawiać swoje pancerniki i krążowniki w pozycjach ułatwiających nam strzelanie torped.
I dlatego odesłaliśmy 3/4 posiadanych nawodnych wyrzutni do Angli? Zaiste szatański plan.
Ostatnio zmieniony 2010-06-11, 22:34 przez cochise, łącznie zmieniany 1 raz.
lecela niye aka ohinni mahel mitawa cante
Awatar użytkownika
SmokEustachy
Posty: 4559
Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
Lokalizacja: Oxenfurt
Kontakt:

Post autor: SmokEustachy »

Znowu mam tłumaczyć założenia Worków i Rurków? Niemcy przypłyną desantować się na Helu i nasz okręty podwodne będą torpedować niemieckie pancerniki i krążowniki ostrzeliwujące port w Helu i przedzierające się do Gdańska/Gdyni.
Oczywiście poczekają aż zajmiemy pozycje bojowe żeby odpowiednio się wystawić. Okręty niestorpedowane udadzą się na pola minowe w celu poderwania się.
domek
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-01-09, 04:44

Post autor: domek »

witte pisze: Niemcom operowanie na Zatoce.
Tak naprawdę są dwie zatoki gdańskie.

Dla mnie zawsze był to akwen odzielony prostą Gdańsk Hel.

Ale tak naprawdę tam gdzie dlamnie jest Bałtyk jest zatoka.

To jest chyba jeden z większych problemów w tej dyskusji.


pozdrawiam :)
cochise
Posty: 959
Rejestracja: 2005-11-03, 22:07
Lokalizacja: daleko stąd nie widać

Post autor: cochise »

Spróbuj bo pierwsze słysze by Wichry, Gryfy i Błyskawice budowano dla planów Rurki czy Worki tak samo niesamowita nowinka będzie da mnie wyjaśnienie jak Rurka czy worek miały by zadziałać w wojnie z ZSRR.
lecela niye aka ohinni mahel mitawa cante
cochise
Posty: 959
Rejestracja: 2005-11-03, 22:07
Lokalizacja: daleko stąd nie widać

Post autor: cochise »

domek pisze: Ścigacz a to co ja proponuje to nie są pojęcia takie same :)

Ja proponuje konkretną jednostkę i jej wykorzystanie :) w konkretnym celu a nie jakiś ścigacz .
O ścigaczak i to nie raz mówił Eustachy o ile mnie pamięć nie myli, dla mnie to o czym ty mówisz to takie ścigacze w wersji xxl korzyćć z użycia w wypadku konfliktu z Niemcami niewielka, w wypadku z Sovietami tym bardziej.
lecela niye aka ohinni mahel mitawa cante
Awatar użytkownika
SmokEustachy
Posty: 4559
Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
Lokalizacja: Oxenfurt
Kontakt:

Post autor: SmokEustachy »

cochise pisze:Spróbuj bo pierwsze słysze by Wichry, Gryfy i Błyskawice budowano dla planów Rurki czy Worki tak samo niesamowita nowinka będzie da mnie wyjaśnienie jak Rurka czy worek miały by zadziałać w wojnie z ZSRR.
A niedawno pisałeś:

Kod: Zaznacz cały

A jakich niby start i jaką walkę? JAk dla mnie naiwnym jest sadzić że po zatoce Niemcy by pływali czymś większym niz pływali w rzeczywistości. A w takim wypadku czy mielibyśmy 15 "ptaszczów" i 15 scigaczy niczego by nie zmieniło. 
Wiec tłumaczę kolejny raz, że zdaniem naszych strategów mieli pływać zupełnie czym innym.

2. Okoliczność, że nasze plany w 1939 roku bazowały na ideach działań przeciw ZSRS na razie pozostać musi w sferze uzasadnionych dedukcji.
Czyli w tym wypadku Gryf miałby stawiać defensywne zapory minowe, okręty podwodne wokół Helu czekać na desant itp.

Nie zdołali rozwiązać takiej okoliczności. że Niemcy są bliżej i opóźnienia, które przeciw ZSRS są nieistotne tu są kluczowe.

Obecność kapciorek radzieckich nie byłą brana pod uwagę, bo skąd by się wzięły, dlatego przeniesiono to mechanicznie na Niemcy
cochise
Posty: 959
Rejestracja: 2005-11-03, 22:07
Lokalizacja: daleko stąd nie widać

Post autor: cochise »

SmokEustachy pisze: A niedawno pisałeś:...
Jaki ty tu widzisz związek? Co tu ma zaprzeczać temu, że flotę budowaliśmy na wypadek wojny z ZSRR? Skąd to twierdzenie, że mieli by pływać czym innym wg naszych strategów? Jakieś plany nowe odkryłeś? Uchyl rąbka tajemnicy.
SmokEustachy pisze: Wiec tłumaczę kolejny raz, że zdaniem naszych strategów mieli pływać zupełnie czym innym.
Na podstawie czego takie twierdzenia? W sumie po zatoce się 2 pancerniki pałętały(fakt że stare ale jednak) oraz kilka niszczycieli dobry strateg i na taka ewentualność powinien być przygotowany. :P Lepiej mieć coś gdy się pojawia niż nie mieć :]
SmokEustachy pisze: 2. Okoliczność, że nasze plany w 1939 roku bazowały na ideach działań przeciw ZSRS na razie pozostać musi w sferze uzasadnionych dedukcji.
A na podstawie czego taka dedukcja? Jak na mój gust starano się raczej wykorzystać to co zbudowano do innej wojny. Choć można by chyba w sumie przyjąć, że plan rurka i worek był próbą przeniesienia na zatokę gdańską tego co chcieliśmy zrobić na zatoce Fińskiej.
SmokEustachy pisze: Czyli w tym wypadku Gryf miałby stawiać defensywne zapory minowe, okręty podwodne wokół Helu czekać na desant itp.
Raczej wątpliwe choćby dlatego, że minowalibyśmy sobie wody po których miały by operować konwoje z dostawami, a i Rosjanie z desantów chyba nie słyneli?
SmokEustachy pisze:Nie zdołali rozwiązać takiej okoliczności. że Niemcy są bliżej i opóźnienia, które przeciw ZSRS są nieistotne tu są kluczowe.
Wojna z Niemcami to była kompletna zagłada floty i chyba o tym oni wiedzieli świadczyło by o tym chocby odesłanie 3 niszczycieli. Tak sądzę, ale niech mnie kto poprawi jak sie mylę.
SmokEustachy pisze:Obecność kapciorek radzieckich nie byłą brana pod uwagę, bo skąd by się wzięły, dlatego przeniesiono to mechanicznie na Niemcy
A jak bys niby inaczej użył tego co posiadalismy w wariancie Niemieckim? Oczywiście uwzględniając wszystkie uwarunkowania polityczne.
lecela niye aka ohinni mahel mitawa cante
Awatar użytkownika
Marmik
Posty: 5085
Rejestracja: 2006-04-30, 23:49
Lokalizacja: Puck

Post autor: Marmik »

SmokEustachy pisze:I niewłaściwie zaprojektowany i nie zdolny. Przynajmniej do wszystkich na raz. Załadowany minami se nie postrzela.
Właściwie to powinienem odesłać do słownika, bo tłumaczenie znaczenia wyrazów będących w powszechnym użyciu zostawiam nauczycielom szkoły podstawowej.
Podążając tym tokiem myślenia należy stwierdzić, że ptaszki też były źle skonstruowane. Przynajmniej do wszystkich zadań na raz, a do niektórych to praktycznie wcale (choć na papierze było OK).
Pomijam już, że ponownie wypisujesz sofizmaty.

Resztę pomijam.

Zadziwiające jest to, że potrafisz poprawnie przestawić cząstkowe wnioski (np. ocenę planowania operacyjnego w 1939 r), a nie potrafisz poprawnie, w miarę obiektywnie obrobić kilku zestawów danych, zwłaszcza tych wymagających odrobiny spojrzenia taktyczno-technicznego. Po prostu gubisz się w szczegółach i nie widzisz tego, a jak dowodzi przeszłość, nie chcesz/nie jesteś w stanie tego dostrzec.
domek pisze:Tak naprawdę są dwie zatoki gdańskie.
Dla mnie zawsze był to akwen oddzielony prostą Gdańsk Hel.
Nie wiem jak ówcześnie, ale mierzeja nie ma wielkiego znaczenia w kontekście granicy Zatoki. Transponując dzisiejszą locję na ówczesną geografię mamy linię prostą łącząca Rozewie z Brusterortem.
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
domek
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-01-09, 04:44

Post autor: domek »

witte pisze: Nasza flota miała szanse z Sowietami z racji oddalenia naszych baz od przeciwnika.Z Niemcami szans nie mieliśmy zadnych.
A może było odwrotnie :roll:

przy 30 w mamy jakieś niecałe 10 godzin rejsu to chyba wystarczy by

się doczołgać nocą aż pod Kiel a potem ostrzał artylerią i w nogi :)

pozdrawiam.

Wyobrażam sobie radość firerka. Jak nic luftwaffe jest nasza :D
cochise
Posty: 959
Rejestracja: 2005-11-03, 22:07
Lokalizacja: daleko stąd nie widać

Post autor: cochise »

domek pisze: A może było odwrotnie :roll:

przy 30 w mamy jakieś niecałe 10 godzin rejsu to chyba wystarczy by

się doczołgać nocą aż pod Kiel a potem ostrzał artylerią i w nogi :)
A powrót? A niemiecki dozór?
domek pisze: Wyobrażam sobie radość firerka. Jak nic luftwaffe jest nasza :D
Mogę prosić o wersję z dubbingiem?
lecela niye aka ohinni mahel mitawa cante
domek
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-01-09, 04:44

Post autor: domek »

Marmik pisze:
domek pisze:Tak naprawdę są dwie zatoki gdańskie.
Dla mnie zawsze był to akwen oddzielony prostą Gdańsk Hel.
Nie wiem jak ówcześnie, ale mierzeja nie ma wielkiego znaczenia w kontekście granicy Zatoki. Transponując dzisiejszą locję na ówczesną geografię mamy linię prostą łącząca Rozewie z Brusterortem.
Czy według Pana osoby wypowiadające się na temat akcji minowych na zatoce są tego świadomi.To znaczy czy wiedzą że po obu stronach Helu jest zatoka Gdańska :) czy ograniczają się do lini wyznaczonej półwyspem :)


pozdrawiam :)
Awatar użytkownika
Marmik
Posty: 5085
Rejestracja: 2006-04-30, 23:49
Lokalizacja: Puck

Post autor: Marmik »

Nie zajmuję się oceną czy ktoś jest świadom czy nie. Ja po prostu przedstawiam stan faktyczny. Jeżeli ktoś wcześniej nie był tego świadom to ma okazję się uświadomić. Półwysep jest "używany" jedynie w celu wyznaczenia granicy Zatoki Puckiej.
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
domek
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-01-09, 04:44

Post autor: domek »

:)
Ostatnio zmieniony 2010-06-12, 00:24 przez domek, łącznie zmieniany 1 raz.
domek
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-01-09, 04:44

Post autor: domek »

Marmik pisze:Nie zajmuję się oceną czy ktoś jest świadom czy nie. Ja po prostu przedstawiam stan faktyczny. Jeżeli ktoś wcześniej nie był tego świadom to ma okazję się uświadomić. Półwysep jest "używany" jedynie w celu wyznaczenia granicy Zatoki Puckiej.
To naczy że powinniśmy rozmawiać o minowaniu zatoki puckiej a nie gdańskiej a więc nie ma takiej świadomości . Dziękuje :) :) :)

pozdrawiam
Awatar użytkownika
SmokEustachy
Posty: 4559
Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
Lokalizacja: Oxenfurt
Kontakt:

Post autor: SmokEustachy »

Marmik pisze:/.../
Zadziwiające jest to, że potrafisz poprawnie przestawić cząstkowe wnioski (np. ocenę planowania operacyjnego w 1939 r), a nie potrafisz poprawnie, w miarę obiektywnie obrobić kilku zestawów danych, zwłaszcza tych wymagających odrobiny spojrzenia taktyczno-technicznego. Po prostu gubisz się w szczegółach i nie widzisz tego, a jak dowodzi przeszłość, nie chcesz/nie jesteś w stanie tego dostrzec.
Po prostu dostrzegam, że według co niektórych pomysłów Gryf miał i dźwigać miny i strzelać do napotkanych okrętów floty czerwonej na raz.
domek
Posty: 1657
Rejestracja: 2004-01-09, 04:44

Post autor: domek »

SmokEustachy pisze:
Marmik pisze:/.../
Zadziwiające jest to, że potrafisz poprawnie przestawić cząstkowe wnioski (np. ocenę planowania operacyjnego w 1939 r), a nie potrafisz poprawnie, w miarę obiektywnie obrobić kilku zestawów danych, zwłaszcza tych wymagających odrobiny spojrzenia taktyczno-technicznego. Po prostu gubisz się w szczegółach i nie widzisz tego, a jak dowodzi przeszłość, nie chcesz/nie jesteś w stanie tego dostrzec.
Po prostu dostrzegam, że według co niektórych pomysłów Gryf miał i dźwigać miny i strzelać do napotkanych okrętów floty czerwonej na raz.
No tak bronić się ale nie szukać ich a to nie jest to samo.

pozdrawiam :)
ODPOWIEDZ