Wszystkie dostępne zdjęcia padły już tutaj.Bukowa pisze:Cyt." W sumie nawet jakby Nevada była niedraśnięta to osadzenie jej w tym miejscu też miałoby sens" koniec cyt.
Przyznam się, że nie bardzo rozumiem o co chodzi.
Natomiast zainteresowanych proszę o spojrzenie na stronę Konradusa ze zdjęciami z Pearl dotyczącymi Nevady.
Jak ktoś się przyjrzy dobrze dziobowi tego okrętu i porówna z sylwetkami ludzi (to po pierwsze ) a następnie rufie i uskokowi pokładu - to teza o "niezatopieniu" a "osadzeniu na mieliźnie" jak dla mnie jest co najmniej kontrowersyjna. Dla mnie było to "kontrolowane samozatopienie" na akwenie portowym.
Nie wnoszą one niczego, poza tym, gdzie wskazane są uderzenia bomb.
To, że kilkanaście dni później "Nevada" siadł całkowicie na piachu nie jest żadną nowością tudzież rewelacją.