Dreadnought

Okręty Wojenne lat 1905-1945

Moderatorzy: crolick, Marmik

Przezdzieblo
Posty: 132
Rejestracja: 2004-01-20, 18:27

Dreadnought

Post autor: Przezdzieblo »

To nie wstęp do dyskusji - choć w sumie chyba nikt nie miałby nic przeciwko takowej - lecz swego rodzaju reklama. Bellona wkrótce wyda książkę Phillipa R. K. Massie`go pod tytułem "Dreadnought". Pozycja ta ma swoje lata - w BUW-ie jest ezg. z 1991 roku. Technicznych spraw tam niewiele, o ile pamiętam całość zaczyna się na wybrykach "Turbinii" Parsonsa a kończy fiaskiem brytyjsko-niemieckich rozmów rozbrojeniowych tuż przed I wś. Sporo anegdot i informacji o rywalizacji pomiędzy wspomnianymi krajami - autor dostał nawet jakieś nagrody za tę książkę. W oryginale czytało się toto podobnie jak książki B. Tuchman - przyjemnie i z uwagą, choć to 800-stronnicowa cegła. Polski przekład wyjdzie w dwóch tomach.
jwasow
Posty: 27
Rejestracja: 2004-06-13, 10:34

Post autor: jwasow »

Juz sie nawet pojawilo:

http://www.tgw.com.pl/catalog/product_i ... cts_id=817

Wydane prawdopodobnie przez Finna. Tylko ta cen ... :(
Pozdrawiam, Jacek
Tadeusz Klimczyk
Posty: 1302
Rejestracja: 2004-04-05, 09:06
Lokalizacja: Sopot

Dreadnought

Post autor: Tadeusz Klimczyk »

Bardzo przyzwoita książka z mnóstwem informacji obyczajowo biograficznych. Raczej dla tych co chcą wiedzieć dlaczego budowano okręty a nie dla miłośników rozważań o stali STS
Awatar użytkownika
karol
Posty: 4355
Rejestracja: 2004-01-05, 12:52

Post autor: karol »

to aluzja :lol: osobiście uważam, że stal mod. b powinna być tematem rozważań, ale...
Użytkownik nieaktywny, ale gadatliwy.
Awatar użytkownika
RyszardL
Posty: 2937
Rejestracja: 2004-05-18, 13:58
Lokalizacja: Perth, Australia

Re: Dreadnought

Post autor: RyszardL »

Tadeusz Klimczyk pisze:Bardzo przyzwoita książka z mnóstwem informacji obyczajowo biograficznych. Raczej dla tych co chcą wiedzieć dlaczego budowano okręty a nie dla miłośników rozważań o stali STS

Tadeusz, czy książka zawiera szczegóły budowy, zdjęcia, rysunki itd?
Jeżeli tak, to jest warta, aby ją czytać i niezwlekać z zamówiniem.
admiralcochrane
Posty: 806
Rejestracja: 2004-05-28, 15:45

Post autor: admiralcochrane »

Jeśli idzie o planiki, zdjęcia i te reczy to lepiej nabyć za 80 zł w Pelcie Grand Fleet, gdzie omówione są rózne klasy okrętów w tym drednoty brytyjskie przed 1914.
Tadeusz Klimczyk
Posty: 1302
Rejestracja: 2004-04-05, 09:06
Lokalizacja: Sopot

Re: Dreadnought

Post autor: Tadeusz Klimczyk »

RyszardL pisze:
Tadeusz Klimczyk pisze:Bardzo przyzwoita książka z mnóstwem informacji obyczajowo biograficznych. Raczej dla tych co chcą wiedzieć dlaczego budowano okręty a nie dla miłośników rozważań o stali STS

Tadeusz, czy książka zawiera szczegóły budowy, zdjęcia, rysunki itd?
Jeżeli tak, to jest warta, aby ją czytać i niezwlekać z zamówiniem.
Nie zawiera niczego takiego. To jest ciekawa książka do czytania w podróży lub przed zaśnięciem, koncentruje się na osobistościach wielkiej polityki brytyjskiej i niemieckiej i na atmosferze, jaka panowała w obu krajach w latach poprzedzajacych I wojnę.
Awatar użytkownika
SmokEustachy
Posty: 4530
Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
Lokalizacja: Oxenfurt
Kontakt:

Post autor: SmokEustachy »

To tez fajna.
Ta wiedza tez jest istotna
Awatar użytkownika
RyszardL
Posty: 2937
Rejestracja: 2004-05-18, 13:58
Lokalizacja: Perth, Australia

Post autor: RyszardL »

Tadeusz, dzięki za informację. Faktycznie, można też poczytać. Atmosfera epoki też jest ważna.
Masz rację Smoku.
UWAGA!
Od 2024 konto prowadzone przez Żonę RyszardaL (Małgorzatę).

====================

http://www.flotyllerzeczne.aq.pl/
http://www.biuletyn2008.republika.pl
"Demokracja to najgorszy z ustrojów - rządy hien nad osłami" Arystoteles
Przezdzieblo
Posty: 132
Rejestracja: 2004-01-20, 18:27

Post autor: Przezdzieblo »

O ile pamiętam był tam planik tytułowej jednostki. Ot, taki rysunek koncepcyjny, zaznaczone wieże i pole ostrzału :P

To raczej książka dla tych, których interesują navy scares, chcą się dowiedzieć którego z niemieckich kanclerzy nazywano "zemstą Bülowa" i co wniosła misja lorda Haldane`a z roku 1912 do stosunków między oboma mocarstwami.
Awatar użytkownika
karol
Posty: 4355
Rejestracja: 2004-01-05, 12:52

Post autor: karol »

kurcze, muszę być strasznym śpiochem, bo czytam takie kiążki i czytam (rano są zawsze pod głową) :lol:
Użytkownik nieaktywny, ale gadatliwy.
Gość

Re: Dreadnought

Post autor: Gość »

Przezdzieblo pisze:To nie wstęp do dyskusji - choć w sumie chyba nikt nie miałby nic przeciwko takowej - lecz swego rodzaju reklama. Bellona wkrótce wyda książkę Phillipa R. K. Massie`go pod tytułem "Dreadnought". Pozycja ta ma swoje lata - w BUW-ie jest ezg. z 1991 roku. Technicznych spraw tam niewiele, o ile pamiętam całość zaczyna się na wybrykach "Turbinii" Parsonsa a kończy fiaskiem brytyjsko-niemieckich rozmów rozbrojeniowych tuż przed I wś. Sporo anegdot i informacji o rywalizacji pomiędzy wspomnianymi krajami - autor dostał nawet jakieś nagrody za tę książkę. W oryginale czytało się toto podobnie jak książki B. Tuchman - przyjemnie i z uwagą, choć to 800-stronnicowa cegła. Polski przekład wyjdzie w dwóch tomach.
O ile wiem wydało ją wydawnictwo "Finna" Andrzeja Ryby, a nie Bellona!
Andrzej J.
Awatar użytkownika
Boruta
Posty: 722
Rejestracja: 2004-06-13, 22:09
Lokalizacja: Cosmopolis Sopot, Sarmatia
Kontakt:

Post autor: Boruta »

Widzialem ja ze dwa tygodnie temu w ksiegarni. Niestety na moje pytanie o cene zaprzyjazniony ksiegarz odparl "lepiej nie pytaj". :(
"Dobro i zło nie istnieją, tak jak życie i śmierć. Jest tylko działanie. Walka"
- baron von Ungern-Sternberg, d-ca Azjatyckiej Dywizji Konnej
Gość

Post autor: Gość »

[quote="RyszardL"]Tadeusz, dzięki za informację. Faktycznie, można też poczytać. Atmosfera epoki też jest ważna.
Masz rację Smoku.[/quote

Warto też przeczytać "Sierpniowe salwy" Barbary Tuchman. Jest tam poscig za Goebenem i trochę o flotach. Tylko tłumaczenie słownictwa morskiego do bani. Wiem, bo pisałem dwie recenzje do WPH przed laty.
Andrzej J.
Awatar użytkownika
Boruta
Posty: 722
Rejestracja: 2004-06-13, 22:09
Lokalizacja: Cosmopolis Sopot, Sarmatia
Kontakt:

Post autor: Boruta »

Lyknolem toto z racji kilkunastogodzinnej jazdy pociagiem i pierwszy tom juz za mna. Generalnie jest to rzecz bardziej o polityce niz o marynistyce. Jesli mialbym porownywac to cos w stylu napoleonskich ksiazek Lysiaka choc mniej sensacyjnie a bardziej podrecznikowo napisane. Z punktu widenia marynistyki zauwazylem pare bledow choc raczej nie jakichs kolosalnych. Raczej wynikajacych z bardziej politycznego podejscia. Sam nie wiem czy polecac ta ksiazke komus. Gdyby nie cena, to pewnie tak, ale ta ostatnia odstrasza.
BTW ostatnio mi w ksiegarni mignela knizka o flocie austro-wegierskiej podczas I wsw. Jeszcze nie przegladalem.
"Dobro i zło nie istnieją, tak jak życie i śmierć. Jest tylko działanie. Walka"
- baron von Ungern-Sternberg, d-ca Azjatyckiej Dywizji Konnej
ODPOWIEDZ