Jak radzić sobie z ilością papieru?

Dokumenty, książki, artykuły prasowe, internetowe, ikonografia, filmy...

Moderatorzy: crolick, Marmik

Andrzej J.
Posty: 1094
Rejestracja: 2004-01-06, 02:19
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Andrzej J. »

Ty zbereźniku, uważaj po aferze z Andrzejem S., łapią nawet niewinnych, jak Tymoszewicza za to że lubi 19-latki. Nie wpadnij.
Andrzej J.
Awatar użytkownika
karol
Posty: 4355
Rejestracja: 2004-01-05, 12:52

Post autor: karol »

:P imię mam spokojne, nie ruszom
Użytkownik nieaktywny, ale gadatliwy.
Absolut
KO-wiec
Posty: 396
Rejestracja: 2004-03-07, 22:20

Post autor: Absolut »

MIAU...

:D :D :D :D :D
"I've nothing much to offer
There's nothing much to take
I'm an absolute beginner
But I'm absolutely sane..."
:D
shigure
Posty: 1242
Rejestracja: 2004-01-04, 21:35
Lokalizacja: szczecin

Post autor: shigure »

... a pamiętasz tak na marginesie komedię "Och Karol" :lol:
Awatar użytkownika
karol
Posty: 4355
Rejestracja: 2004-01-05, 12:52

Post autor: karol »

noo
Użytkownik nieaktywny, ale gadatliwy.
Absolut
KO-wiec
Posty: 396
Rejestracja: 2004-03-07, 22:20

Post autor: Absolut »

Pamiętam tą komedię...
To był cuś w stylu "siła złego na jednego"....
:D :D :D
"I've nothing much to offer
There's nothing much to take
I'm an absolute beginner
But I'm absolutely sane..."
:D
Awatar użytkownika
karol
Posty: 4355
Rejestracja: 2004-01-05, 12:52

Post autor: karol »

dlaczego zaraz złego, niczego sobie babki były w filmie... :)
Użytkownik nieaktywny, ale gadatliwy.
Awatar użytkownika
seawolf
Posty: 837
Rejestracja: 2004-01-04, 15:29
Lokalizacja: Poznan

Post autor: seawolf »

Tak na marginesie specjalizacji.
Czy ona przychodzi z wiekiem? Co ma zrobić gość, który wchodzi do księgarni i widzi dwie leżące obok siebie książki, jedna o drednotach RN i druga o atomowych OP Rosji i obie z taką samą chęcią by kupił?
Jak dla mnie to ta specjalizacja jest do bani, można przecież wiedzieć po trochu z każdego tematu, a nie będzie się chyba gorszym shiploverem od innych, prawda?
Andrzej J.
Posty: 1094
Rejestracja: 2004-01-06, 02:19
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Andrzej J. »

Zapomniałem jeszcze o dwóch kwestiach
1. Czy problemem jest duża ilość papieru, która trzeba przerzedzić (zmniejszyć objętość) czy też takie posegregowanie, aby wszystko szło szybko znaleść a ilość niesklasyfikowanego materiału IX (wg amerykańskich sygnatur) była jak najmniejsza i raczej dotyczyła rzeczy nieformatowych, a nie braku rozpoznania merytorycznego tematyki.
2. Wydaje mi sie, że trzeba uważnie ogladac przy kupowaniu książek, a książki niepotrzebne sprzedawać, np. na allegro, jeśli ktos ma konto.
Andrzej J.
Awatar użytkownika
pothkan
Posty: 4537
Rejestracja: 2006-04-26, 23:59
Lokalizacja: Gdynia - morska stolica Polski
Kontakt:

Post autor: pothkan »

Temat jest ciekawy i wartościowy, toteż z Zelintem zadecydowaliśmy, coby go "przykleić" i "zmartwychwstać".

Ze swojej strony, na szybko dodam kilka uwag:

- do fragmentarycznych (pojedyncze artykuły, rozdziały) kser w segregatorach warto stosować koszulki. raz, że mają już od razu dziurki (i nie trzeba dziurkować samego ksera). dwa, bo łatwiej przeglądać segregator kartkując koszulki, niż wszystkie strony. i trzy, łatwo wyjąć i np. przenieść do innego segregatora.

- na większe ksera teczki lub bindowanie. to ostatnie preferuję przy tytułach szczególnie dużych objętościowo / częściej używanych / kopiowanych "całościowo". ale są też fanatyczni zwolennicy "teczkowania" - każdemu jak mu bardziej pasuje :)

- co do porządków w zbiorach: spis posiadanych materiałów, i najlepiej gdzie co jest (tyczy się to szczególnie rzeczy na płytach, co by nie żonglować nimi w poszukiwaniu jakiegoś pliku)

- niejako zboczenie kierunkowe: na kserach zaznaczam pochodzenie (czyli tytuł całości, numer czasopisma itd.) jakby trzeba gdzieś przypis dać, problem z głowy.
Darius
Posty: 41
Rejestracja: 2006-04-22, 23:23
Lokalizacja: Stuttgart

Post autor: Darius »

[quote]Jarek C. chyba czyta w moich myślach, bo i ja Kiedyś (w pierwszym numerze MSiO) Andrzej J napisał fajny artykuł o podstawach pracy shiplovera - o systematyzacji, źródłach itp. [/quote]

Artykul zmienil moje zycie. Po przeczytaniu ruszylem "na calego" z shiploverstwem.

Jest cos moze na ten temat w internecie?

Darius
deglock
Posty: 569
Rejestracja: 2004-01-14, 14:47

Post autor: deglock »

Ja mam wieczny bałagan ale ile przyjemności mi sprawia jak znajdę coś czego się nie spodziewałem…a na poważnie to jakoś nie mam problemu, bo staram się mieć tylko to co potrzebne.
MG
Awatar użytkownika
AvM
Posty: 6706
Rejestracja: 2004-08-03, 01:56

Post autor: AvM »

1. Specjalizacja. Bez tego po paru latach grozi chaos (szczególnie teraz, gdy dostępna jest większa liczba książek, dokumentów, itp.).
Ta specjalizacja jest troche zlym rozwiazaniem. Mni interesuja glownie sprawy z pogranicza roznach dyscyplin, i tu brakuje specjalistoe.
- flota handlowa a wojenna
- okrety i statki, zwlaszcza pomocnicze
- stare i "dziwne" sprawy , gdzie mozna tylko kompleksowo
- stocznie
- tematy strictto techniczne
problemem jest duża ilość papieru
Niestety kupno domu i poswiecenie calego pietra na biblioteke i archiwa jest tylko rozwiezaniem polowicznym, zawsze mozna ksiezek dokupic i materialow naprodukowac

AvM
ODPOWIEDZ