Udział w audycji wzięli:
- komandor Jerzy Łubkowski, dowódca okrętu muzeum ORP Błyskawica,
- komandor Mariusz Konarski, redaktor naczelny czasopisma "Bandera" oraz
- dr Andrzej Drzewiecki z Zakładu Historii Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni.
Wartość wypowiedzi w/w osób, które przedstawiały historię PMW mogę określić tylko w jeden sposób - żal...
Niedługo pewnie pojawi się na stronie internetowej Radia Gdańsk plik audio owej audycji więc każdy zainteresowany będzie mógł sam ocenić słowa "ekspertów". Jednak dla "smaczku" pozwolę sobie przytoczyć to co usłyszałem.
Niewątpliwą "gwiazdą" audycji był dr Drzewiecki, który raczył oświecić słuchaczy takimi informacjami dotyczącymi PMW 1918-1939 jak informacja, że Marynarkę Wojenną naczelnik państwa Józef Piłsudski utworzył dlatego, że grupa oficerów z marynarek byłych państw zaborczych, która przybyła do Warszawy nieustannie chulała oraz balowała i przez to dochodziło do rozprężeń w szeregach oficerów innych sił zbrojnych, którzy mieli styczność z ową marynarską grupą...
Dalej - Polska z podziału floty poniemieckiej otrzymała sześć kontrtorpedowców, które były złomem.
O okrętach budowanych już na zamówienie PMW opowiadał, że były za duże na Bałtyk (i oopp i ktt), niepotrzebne i nieefektywne ze względu na brak zaplecza - solidnej bazy morskiej i silnej obrony plot rejonu Zatoki Gdańskiej. Swoją argumenty opierał na tym, co po wojnie na temat przedwojennej MW mówił ... kadm Włodzimierz Steyer

Komandor Konarski również mówił o nieuzasadnionej budowie tak dużych okrętów. Powiedział, że w sztabie MW doskonale zdawano sobie sprawy, że w spotkaniu z jakimkolwiek wrogiem, czy to z zachodu czy ze wschodu, ktt typu Grom nie mają szans
Komandor Łubkowski popełnił zaś drobną pomyłkę dotyczącą stawiacza min ORP Gryf - powiedział, że mógł przenosić na swoim pokładzie aż 300 min (faktycznie 511).
Panowie ... to się w pale nie mieści, że tacy ludzie plotą takie bzdury w środkach masowego przekazu. To jest, moim zdaniem, po prostu skandal. Na co nasze badania, artykuły, sympozja jak i tak osoby, które powinny być żywotnie zainteresowane tym co jest publikowane na łamach MSiO, OW czy gdzie indziej mają to w nosie i 20 lat po upadku komuny w Polsce bez zająknięcia dalej rozpowszechniają tę PRL-owską propagandę? Wychodzi na to, że tylko My, entuzjaści floty polskiej i nie tylko, sięgamy po to co jeden czy drugi Kolega z tego czy innego forum opublikuje...
