PMW podczas przemian politycznych

Wszelkie tematy związane z PMW

Moderatorzy: crolick, Marmik

rafskar
Posty: 69
Rejestracja: 2005-12-12, 21:16

PMW podczas przemian politycznych

Post autor: rafskar »

Witam
Właściwie nie wiem czy to jest dobry tytuł nowego wątku ale na lepszy nie wpadłem :P Po prostu chciałbym się dowiedzieć jakie było zachowanie marynarzy, ewentualnie ruchy naszych jednostek podczas przesileń politycznych w naszym kraju. Czy w 1926 roku faktycznie flota pozostała bierna i nic się nie wydarzyło, czy w 1970 tylko marynarze patrolowali miasta wybrzeża i w niczym więcej nie uczestniczyli, a co było ewentualnie jeszcze w 1956 i 1980 roku?
Dzięki:)
thomson
Posty: 447
Rejestracja: 2011-08-08, 11:54

Re: PMW podczas przemian politycznych

Post autor: thomson »

Tylko na zasadzie ciekawostek(nie koniecznie reprezentatywnych) a nie całokształtu sprawy
1926 było sporo pyszczenia na niekonstytucyjność zamachu-ukarany został popularny w MW kapelan. Kara nie była dotkliwa-łagodne "zesłanie"do Lublina i po paru latach w wyniku zabiegów marynarskiego lobby powrócił
1956 nic mi w głowie nie świta poza powrotem z więzień sporej części skazanych w politycznych procesach marynarzy i toczonej cichaczem dyskusji na temt antystalinowskiego wystąpienia Chruszczowa i powrotu Gomułki. Jeden z oficerów(muszę sobie przypomnieć nazwisko) gdy wycieńczony po latach ubeckiego sledztwa i odsiadki próbował wsiąść do tramwaju w Gdańsku został z niego wypchnięty i wpadł pod koła. Stracił obie nogi i wkrótce zmarł w szpitalu. To akurat była głośna sprawa w czasach około CZERWCA i PAŹDZIERNIKA.
1968 W MARCU partyjny aktyw MW został wezwany na odprawe. Tam się dowiedział że następnego dnia w strojach cywilnych ma się pojawić w odpowiednim miejscu w Gdańsku. Tam został wyposażony w pałki długi i krótkie oraz grube i odpowiedni długie odcinki kabli elektrycznych. Wszystko na studentów Politechniki. Ostatecznie jednak aktyw użyty nie został. Podobno ekipa ta wyglądała dosyć dziwnie ubrana w niemodne , stare garnitury-no bo nowych do takiej "akcji" nikt nie zakładał. No i interwencja w Czechosłowacji. Pojedynczy ludzie z MARWOJu(a raczej dwójkarze w marynarskich mundurach) też tam byli. Zabawne-niektórzy tak wierzyli w oficjalną propagandę że do tezy o konieczności obrony Czechów i Slowaków przed zajęciem ich kraju przez złych Niemców z NRF przekonali nawet swoje dzieci...co mialo swój ciąg dalszy w "intensywnych " rozmowach np wśród podchorążych w roku 1989 i 1990.
1970 MW miała najprawdopodobniej bardzo niewiele do powiedzenia gdyż główne i, zadaje się , całkowicie niezależne od siebie ośrodki decyzyjne tworzył;1wicepremier Kociołek i jego twardogłowa ekipa partyjna
2. Gen Korczyński
Marynarze patrolowali porty(chyba tylko gdyński) i postrzegani jako przedstawiciele reżimu bali się po mieście chodzić w mundurach-zdarzały się przypadki lżenia w kolejce SKM i trolejbusach. Dosyć aktywnie działało tzw GUMOWE UCHO. W budynku dowództwa MW tajniacy z WSW lub innej "dwójki" przygotowywali się do udziału w demonstracjach. Tam sprawdzano sprzęt nadawczo-odbiorczy umieszczony dla niepoznaki w rękawach i kołnierzach zimowych płaszczy-oczywiście cywilnych. Później mieszali się z tłumem...Ten temat chyba nie został jeszcze dobrzez zbadany-ciekawe czy uczestniczyli w prowokacjach?
1980 Marynarze widzieli entuzjazm i determinację strajkujących. Ten klimat się udzielał. Widzieli także sowiecki okręty na redzie Gdyni. Admirał Janczyszyn który był świadkiem rzeź wołyńską powiedział wówczas że "Gdy oni wejdą to Wisła i Bałtyk spłyną krwią. Zdaniem człowieka , który mi tę relację przekazał był przekonany o zbrojnym oporze w razie interwencji.
1989 W wojsku , także MW od pewnego czasu trwa tzw humanizacja. Mniej drylu , więcej pochylania się nad ludzkimi problemami. Politrucy łągodnie przekształcają się w oficerów wychowawczych i nawiązują -na ogół dobrą współpracę z pojawiającymi się i szybko awansującymi kapelanami. Wojsko staje się apartyjne co jednak nie znaczy jak , podkreślają starsi stażem apolityczni. Politrucy w przyspieszonym tempie dokształcają się z najnowszej historii Polski. Zmiana ustawy emerytalnej powoduje odejście tych, którzy finansowo mają najwięcej do stracenia-i oto chyba chodziło.
thomson
Posty: 447
Rejestracja: 2011-08-08, 11:54

Re: PMW podczas przemian politycznych

Post autor: thomson »

sorry za literówki,znowu nie przeczytałem przed wysłaniem...
Awatar użytkownika
miczman
Posty: 551
Rejestracja: 2005-12-29, 17:54
Lokalizacja: Gdynia

Re: PMW podczas przemian politycznych

Post autor: miczman »

O 1970 roku jest niewielka wzmianka w książce Z. Miszewskiego "Młodość przy rakietach".
Awatar użytkownika
pothkan
Posty: 4480
Rejestracja: 2006-04-26, 23:59
Lokalizacja: Gdynia - morska stolica Polski
Kontakt:

Re: PMW podczas przemian politycznych

Post autor: pothkan »

thomson pisze:tworzył;1wicepremier Kociołek i jego twardogłowa ekipa partyjna
Kociołek był pierwszym sekretarzem KW. Tobie zaś chodzi o Zenona Kliszkę - członka BP, bezpośrednio odpowiedzialnego za Grudzień (nie negując zarazem winy Gomułki, Korczyńskiego i innych).
Awatar użytkownika
crolick
Posty: 4095
Rejestracja: 2004-01-05, 20:18
Lokalizacja: Syreni Gród
Kontakt:

Re: PMW podczas przemian politycznych

Post autor: crolick »

thomson pisze:1926 było sporo pyszczenia na niekonstytucyjność zamachu-ukarany został popularny w MW kapelan. Kara nie była dotkliwa-łagodne "zesłanie"do Lublina i po paru latach w wyniku zabiegów marynarskiego lobby powrócił
Nie to żebym się czepiał, ale z tego co wiem to Miegoń studiował po prostu na KUL i stąd ten Lublin...
Podczas gdy Kłapouchy wszystkim się zadręcza,
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
thomson
Posty: 447
Rejestracja: 2011-08-08, 11:54

Re: PMW podczas przemian politycznych

Post autor: thomson »

Chodzi mi właśnie o Kociołka. On w grudniu 1970 był wicepremierem i się działał w kompletnym oderwaniu od tego co robił Korczyński i Kliszko-człowiek samodzielny o olbrzymiej władzy-zaufany Gomułki(Gomułki który już chyba nad niczym nie panował i stracił orientację). Stąd jego-Kociołka apel o powrót do pracy podczas gdy KOrczyński chciał zamknąć stoczniowców jak leci w obozach internowania a Kliszko zbombardować buntujące się stocznie , odbudować je na nowo i nadać im bezwzględnie "socjalistyczny" charakter. Miegoń został skierowany do Lublina na studia prawa kanonicznego mimo że wcale tego nie chciał i jak mógł starał się być przy marynarzach. Chodziło o jego popularność i sprzeciw wobec zamachu majowego. Miał nie bruździć. Oczywiście w Lublinie nie był skazany na żadne cierpienia a kara wobec niektórych innych przypadków jest zupełnie symboliczna. Z radością wrócił po paru latach do floty. Unrug powitał go serdecznie-przydał się później przy aferze z pogrzebem Orlicza-ale to późniejsza i zupełnie inna historia.Jego zywiołem była edukacja, kursy dla marynarzy analfabetów, esperanto oraz szeroko pojęta kultura-stworzył amatorski teatr i marynarski chór a nie działalność naukowa na polu prawa kanonicznego.
thomson
Posty: 447
Rejestracja: 2011-08-08, 11:54

Re: PMW podczas przemian politycznych

Post autor: thomson »

No i znowu literówki-sorry...
thomson
Posty: 447
Rejestracja: 2011-08-08, 11:54

Re: PMW podczas przemian politycznych

Post autor: thomson »

Kociołek parę miesięcy przed grudniem dostał kopa w górę ze stanowiska pierwszego sekretarza KW w Gdańsku. W GRUDNIU przyjechał na Wybrzeże jako wicepremier bo niby znał teren. Poza tym był to (nie wiem jakie są jego obecne poglądy)typowy przedstawiciel partyjnego betonu. No ale to już ma naprawde niewiele współnego z tematem...
Awatar użytkownika
AvM
Posty: 6377
Rejestracja: 2004-08-03, 01:56

Re: PMW podczas przemian politycznych

Post autor: AvM »

Jechalem w polowie 1980 pociagiem chyba z WWy do Gdanska
W przedziale siedzial komandor MW
Oczywiscie dyskusja polityczna
Komandor pamietam jego slowa "My nie jestesmy Czechami , my sie bedziemy bronic"
Takie byly nastroje.

W 1981 bylem w wojscku w Niebieskich Beretach.
Opowiadano mi o 13 grudnia.
Wojsko nie bylo przygotowane, nie mieli prowiantu, gdyby nie chlopi w okolicach gdzie staneli , nie mieli co jesc
Byla jakas taka wiez ludzi z Wojskiem.
Jedynystki ktore staly na poczatku przed Stocznia Gdanska, byly 2 razy wimieniane,
bo sie "spoufalali" ze stoczniowcami, tez oficerowie. Potem zakazano im kontaktow.
Byl jakis kuter torpedowy w Konale kolo Holmu

Byla prowadzona masowo akcja doktrynacji, prowokacji, i klamstwa.
Trwa to zreszta do dzis , bo jak uslyszalem w TVP ze 44% ludzi popiera jeszcze stan wojenny,
kompletnie sie zalamalem. To zjednoczone jeszcze w polowie 1980 roku spoleczenstwo udalo sie jednak oglupic.

W 1982 w Niebieskich Beretach bylo juz normalnie
Cwiczono sztabowo i praktyczniie ladowania w Danii i Szwecji.
rafskar
Posty: 69
Rejestracja: 2005-12-12, 21:16

Re: PMW podczas przemian politycznych

Post autor: rafskar »

A czy ćwiczenia Zachód-81 były tylko formą nacisku na ns, demonstracją siły, czy my też w nich uczestniczyliśmy? oczywiście na morzu
szafran
Posty: 2196
Rejestracja: 2007-05-25, 19:27
Lokalizacja: Sopot

Re: PMW podczas przemian politycznych

Post autor: szafran »

1970 MW miała najprawdopodobniej bardzo niewiele do powiedzenia
O ile pamięć mnie nie myli to właśnie w 1970 r. Dowódca MW planował wyłączyć pociągi SKM z ruchu (poprzez odcięcie zasilania) żeby robotnicy nie mogli dojechać do stoczni.
thomson
Posty: 447
Rejestracja: 2011-08-08, 11:54

Re: PMW podczas przemian politycznych

Post autor: thomson »

Ale nic takiego się nie stało. Gdyby się stało to prawdopodobnie nie byłoby rzezi 17 grudnia w Gdyni.
Colonel
Posty: 511
Rejestracja: 2010-03-31, 08:29
Kontakt:

Re: PMW podczas przemian politycznych

Post autor: Colonel »

szafran pisze:
1970 MW miała najprawdopodobniej bardzo niewiele do powiedzenia
O ile pamięć mnie nie myli to właśnie w 1970 r. Dowódca MW planował wyłączyć pociągi SKM z ruchu (poprzez odcięcie zasilania) żeby robotnicy nie mogli dojechać do stoczni.
Gdyby planował, to byłby wykonał. Niestety nie planował, a podobno postulował (nie ma na to dokumentów), jednak jak padło wyżej, niewiele mial do powiedzenia, decyzje podejmowal kto inny. Do tego, o ile można sądzić nie było jednego, a dwa nie do końca spójne ośrodki decyzyjne - Kociołka/Kliszki i Korczyńskiego.

PS. Od lata 1970 do 1971 I sekretarzem KW PZPR w Gdańsku był Alojzy Karkoszka, nastepca Kociołka, który został wicepremierem.
ODPOWIEDZ