Ja daję mu jeszcze trzy dni.
Ile wy obstawiacie. Można wygrać 10 000 rubli transferowych.
![Very Happy :-D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
Moderator: nicpon
W myśl litery prawa międzynarodowego, Kadafi jest dalej prawowitą władzą. Ten stan może się zmienić gdy:Colonel pisze:A co to jest "wladza" w jego przypadku?
(...)
Ważne jest kto kontroluje ważniejszą część kraju, a szczególnie stolicę. Pałac Bab al-Aziz był ostatnią redutą - czyli Trypolis jest pod kontrolą opozycji. A zatem Kadafi już faktycznie żadnego kawałku Libii nie kontroluje - choć niektóre kawałki są wciąż wobec niego lojalne (ale to nie to samo!).Edward Teach pisze:W myśl litery prawa międzynarodowego, Kadafi jest dalej prawowitą władzą. Ten stan może się zmienić gdy:
a- Kadafi zginie.
b- Kadafi ucieknie z kraju
c- Kadafi zostanie aresztowany
Rozumiem, że nie przewidujesz możliwości (formalnej) d. rezygnacji ze stanowisk.Edward Teach pisze:W myśl litery prawa międzynarodowego, Kadafi jest dalej prawowitą władzą. Ten stan może się zmienić gdy:
a- Kadafi zginie.
b- Kadafi ucieknie z kraju
c- Kadafi zostanie aresztowany
Wątpię. Moim zdaniem Kadafi i jego frakcja są skończeni, i nie odegrają w najbliższych dziejach Libii większej roli. Co nie znaczy, że będzie tam pięknie i spokojnie... aczkolwiek nie spodziewam się drugiego Iraku.Peperon pisze:Obawiam się, że walki w Libii będą miały jeszcze długą historię. Nie wystarczy zdobyć siedzibę rządową, aby mieć kontrolę nad krajem. Należy jeszcze złapać Muamara, później wyłapać rodzinę Kadafiego i jego popleczników. Jeśli władza (nowa władza) nie porozumie się z klanami, to figa z tego będzie. Kadafi z poplecznikami będzie mieszał jak betoniara.
Nie wiedziałem, że Kolega taki wrażliwy na często używane zwroty. Doprawdy, nie wiedziałem.Colonel pisze:Twój post nie dość, że chamowaty, to jeszcze bez sensu, Jak chcesz swoją bronią to masz: Ciekawe kto Ciebie spuścił z łańcucha...
Ja też nie spodziewam się Iraku w Libii.pothkan pisze:Wątpię. Moim zdaniem Kadafi i jego frakcja są skończeni, i nie odegrają w najbliższych dziejach Libii większej roli. Co nie znaczy, że będzie tam pięknie i spokojnie... aczkolwiek nie spodziewam się drugiego Iraku.Peperon pisze:Obawiam się, że walki w Libii będą miały jeszcze długą historię. Nie wystarczy zdobyć siedzibę rządową, aby mieć kontrolę nad krajem. Należy jeszcze złapać Muamara, później wyłapać rodzinę Kadafiego i jego popleczników. Jeśli władza (nowa władza) nie porozumie się z klanami, to figa z tego będzie. Kadafi z poplecznikami będzie mieszał jak betoniara.
O wielu reżimach na co dzień nic nie słychać. Kto wie np. o tym, co wyprawiają reżimy w Laosie czy Uzbekistanie? No właśnie.RyszardL pisze:Tyle lat był spokój. Czy ktoś jeszcze kilka miesięcy temu słyszał o reżimie w Libii, bo ja nie.
I raptem powstanie, rebelia, Ameryka rzecz jasna atakuje i zabija, niejaki Sikorski spuszczony z łańcucha straszy go trybunałem w Hadze, broń rebeliantom Polska sprzedaje....
Co jest![]()