Polskie statki pasażerskie
Polskie statki pasażerskie
Witam!
Poczytałem sobie ostatnio książkę POLSKIE STATKI PASAŻERSKIE, której autor, p. Witold Koszela opisuje historię naszych transatlantyków. Pewnie znacie, więc nie będę się o tym rozpisywał. Mam jednak małe pytanie o ewentualne uzupełnienie tego lub weryfikacje mojej wiedzy. Otóż moja wiedza pochodzi od mojego ś.p. dziadka który przed wojną mieszkał w okolicach Tczewa i był częstym gościem w Gdyni. Otóż opowiadał on mi (miał wtedy ponad 80 lat ja chodziłem do liceum) o rejsach wycieczkowych w których brał udział a ja ich właśnie(tych rejsów) w książce jakoś nie mogę znaleźć. Czy tych rejsów nie było, a może dziadka poniosła fantazja, choć o to go nie podejrzewam, bo wydarzenia które się toczyły równolegle z nimi były dla niego bardzo ważne.
Otóż mój dziadek uczestniczył w tych rejsach dwukrotnie. Opowiadał mi że płynął po raz pierwszy na PUŁASKIM do Kopenhagi, rejs ten miał miejsce w 1935 roku bo w trakcie pobytu w tym mieście dotarła do nich wiadomość o śmierci Józefa Piłsudskiego i z tego powodu wycieczka została skrócona i szybko wrócili do Gdyni ( stąd jak napisałem wcześniej to ważne wydarzenie)
Drugi rejs jest dla mnie jeszcze bardziej zaskakujący, dziadek opowiadał mi o nim ze szczegółami, był atrakcyjny, a w książce nie ma o nim wzmianki. Ważny był dla dziadka bo popłynął razem ze swoją narzeczoną. Rejs był na PIŁSUDSKIM prowadził przez Francję (dla pasażerów urządzono autokarową wycieczkę do Paryża) Portugalię, Włochy(zwiedzanie Rzymu i Capri). Nie wiem tylko który to był rok. Dziadek opowiadał że PIŁSUDSKI był bardzo luksusowy a klasa turystyczna od trzeciej różniła się tym , że w trzeciej lekko było słychać maszyny:). Niestety po rejsie narzeczona dziadka zostawiła:(
I trzecia zaskakująca sprawa. Wg niego w obu tych rejsach statkami dowodził Mamert Stankiewicz.....
Chyba to raczej nie fantazje, ale coś tu się nie zgadza. Wyprostuje ktoś te informacje.....?
Poczytałem sobie ostatnio książkę POLSKIE STATKI PASAŻERSKIE, której autor, p. Witold Koszela opisuje historię naszych transatlantyków. Pewnie znacie, więc nie będę się o tym rozpisywał. Mam jednak małe pytanie o ewentualne uzupełnienie tego lub weryfikacje mojej wiedzy. Otóż moja wiedza pochodzi od mojego ś.p. dziadka który przed wojną mieszkał w okolicach Tczewa i był częstym gościem w Gdyni. Otóż opowiadał on mi (miał wtedy ponad 80 lat ja chodziłem do liceum) o rejsach wycieczkowych w których brał udział a ja ich właśnie(tych rejsów) w książce jakoś nie mogę znaleźć. Czy tych rejsów nie było, a może dziadka poniosła fantazja, choć o to go nie podejrzewam, bo wydarzenia które się toczyły równolegle z nimi były dla niego bardzo ważne.
Otóż mój dziadek uczestniczył w tych rejsach dwukrotnie. Opowiadał mi że płynął po raz pierwszy na PUŁASKIM do Kopenhagi, rejs ten miał miejsce w 1935 roku bo w trakcie pobytu w tym mieście dotarła do nich wiadomość o śmierci Józefa Piłsudskiego i z tego powodu wycieczka została skrócona i szybko wrócili do Gdyni ( stąd jak napisałem wcześniej to ważne wydarzenie)
Drugi rejs jest dla mnie jeszcze bardziej zaskakujący, dziadek opowiadał mi o nim ze szczegółami, był atrakcyjny, a w książce nie ma o nim wzmianki. Ważny był dla dziadka bo popłynął razem ze swoją narzeczoną. Rejs był na PIŁSUDSKIM prowadził przez Francję (dla pasażerów urządzono autokarową wycieczkę do Paryża) Portugalię, Włochy(zwiedzanie Rzymu i Capri). Nie wiem tylko który to był rok. Dziadek opowiadał że PIŁSUDSKI był bardzo luksusowy a klasa turystyczna od trzeciej różniła się tym , że w trzeciej lekko było słychać maszyny:). Niestety po rejsie narzeczona dziadka zostawiła:(
I trzecia zaskakująca sprawa. Wg niego w obu tych rejsach statkami dowodził Mamert Stankiewicz.....
Chyba to raczej nie fantazje, ale coś tu się nie zgadza. Wyprostuje ktoś te informacje.....?
Re: Polskie statki pasażerskie
Co do PUŁASKIEGO to wg mojej wiedzy rejs taki miał miejsce i faktycznie 12 V 1935 statek był na morzu i po 2 dniach powrócił do Gdyni. Jednostką dowodził wtedy Knötgen.
Co do PIŁSUDSKIEGO to mam jedynie coś takiego: rejs na południe Lizbona-Neapol-Palermo (brak jakichkolwiek odwołań do Francji). Statkiem dowodził Mamert Stankiewicz (chyba...).
Co do PIŁSUDSKIEGO to mam jedynie coś takiego: rejs na południe Lizbona-Neapol-Palermo (brak jakichkolwiek odwołań do Francji). Statkiem dowodził Mamert Stankiewicz (chyba...).
Podczas gdy Kłapouchy wszystkim się zadręcza,
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Re: Polskie statki pasażerskie
PUŁASKI
10.05.1935 wyszedł w rejs wycieczkowy do Kopenhagi, z 570 pasażerami na pokładzie.
Do Gdyni powrócił 14.05.1935. Dowodził Z. Knoetgen.
PIŁSUDSKI
Pierwszy rejs po zbudowaniu - z Włoch do Polski, przez Palermo, Algier, Malage, Lizbonę i Kanał Kiloński - był zapisany jako wycieczkowy; dowodził M. Stankiewicz. Ale tam było raczej szczególne towarzystwo - wiekszość to goście zaproszeni przez GAL.
Inne rejsy wycieczkowe PIŁSUDSKIEGO były na Morze Bałtyckie i Pólnocne, albo na Karaibskie, za wyjątkiem jednego. 7.04.1939 PIŁSUDSKI wyszedł z Gdyni w rejs wycieczkowy “Po słońce Południa” przez Kanał Kiloński do Lizbony, Neapol, Palermo, Trypolis, Ceuta. 30.04.1939 powrócił do Gdyni. Nie wiem, kto dowodził. Teoretycznie mogę sobie wyobrazić, że część pasażerów mogła w Kanale Kilońskim przesiąść się do autokaru, pojechać do Paryża i dalej do Lizbony, a tam znów na statek.
10.05.1935 wyszedł w rejs wycieczkowy do Kopenhagi, z 570 pasażerami na pokładzie.
Do Gdyni powrócił 14.05.1935. Dowodził Z. Knoetgen.
PIŁSUDSKI
Pierwszy rejs po zbudowaniu - z Włoch do Polski, przez Palermo, Algier, Malage, Lizbonę i Kanał Kiloński - był zapisany jako wycieczkowy; dowodził M. Stankiewicz. Ale tam było raczej szczególne towarzystwo - wiekszość to goście zaproszeni przez GAL.
Inne rejsy wycieczkowe PIŁSUDSKIEGO były na Morze Bałtyckie i Pólnocne, albo na Karaibskie, za wyjątkiem jednego. 7.04.1939 PIŁSUDSKI wyszedł z Gdyni w rejs wycieczkowy “Po słońce Południa” przez Kanał Kiloński do Lizbony, Neapol, Palermo, Trypolis, Ceuta. 30.04.1939 powrócił do Gdyni. Nie wiem, kto dowodził. Teoretycznie mogę sobie wyobrazić, że część pasażerów mogła w Kanale Kilońskim przesiąść się do autokaru, pojechać do Paryża i dalej do Lizbony, a tam znów na statek.
Re: Polskie statki pasażerskie
Dzięki za wyprostowanie mojej wiedzy.
A czy istniała możliwość zorganizowania takiej wycieczki z Gdyni na jakimś innym tj nie polskim statku?
A czy istniała możliwość zorganizowania takiej wycieczki z Gdyni na jakimś innym tj nie polskim statku?
Re: Polskie statki pasażerskie
I wtedy zdaje się pokład dziobowy mocno ucierpiał w sztormie, był zbyt słabej konstrukcji.Marek T pisze:Pierwszy rejs po zbudowaniu - z Włoch do Polski, przez Palermo, Algier, Malage, Lizbonę i Kanał Kiloński - był zapisany jako wycieczkowy; dowodził M. Stankiewicz. Ale tam było raczej szczególne towarzystwo - wiekszość to goście zaproszeni przez GAL.
Statek trzeba było naprawić, a doświadczenia wykorzystano przy budowie "Batorego" modyfikując plany.
http://www.flotyllerzeczne.aq.pl/
http://www.biuletyn2008.republika.pl
"Demokracja to najgorszy z ustrojów - rządy hien nad osłami" Arystoteles
http://www.biuletyn2008.republika.pl
"Demokracja to najgorszy z ustrojów - rządy hien nad osłami" Arystoteles
Re: Polskie statki pasażerskie
To raczej była druga podróż liniowa przez Atlantyk od 12 października do 2 listopada 1935. Wtedy zarówno do jak i z Ameryki szalał niezły sztorm. Przechyły na PIŁSUDSKIM dochodziły do 30 stopni, cała dziobowa część górnego pokładu została pozrywana i połamana a sam pokład osiadł niżej o prawie 30 cm. Woda powybijała okna sterowni i doprowadziła do spięć w instalacji elektrycznej co spowodowało poważną awarię świateł. Statek musiał przejść w Nowym Jorku remont.
Re: Polskie statki pasażerskie
Może masz rację, może to była druga podróż.
http://www.flotyllerzeczne.aq.pl/
http://www.biuletyn2008.republika.pl
"Demokracja to najgorszy z ustrojów - rządy hien nad osłami" Arystoteles
http://www.biuletyn2008.republika.pl
"Demokracja to najgorszy z ustrojów - rządy hien nad osłami" Arystoteles