Ha, faktycznie sylwetka nieco nie taka jak na Niemca
Z tym topieniem 6 calówkami to zgoda. Ale w końcu jak często trafia się okazja żeby postrzelać sobie na ostro w czasie pokoju?
Pewnie chłopaki nie mogli sobie odmówić.
Ale torpedy jakoś byłyby zdecydowanie szybsze. Ale mniej widowiskowe.
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Maciej3 pisze:Ha, faktycznie sylwetka nieco nie taka jak na Niemca
Z tym topieniem 6 calówkami to zgoda. Ale w końcu jak często trafia się okazja żeby postrzelać sobie na ostro w czasie pokoju?
Pewnie chłopaki nie mogli sobie odmówić.
Ale torpedy jakoś byłyby zdecydowanie szybsze. Ale mniej widowiskowe.
Postrzelać jak najbardziej, tylko żeby zatopić to musieli wywalić od metra pocisków. Postrzelać i dobić torpedami bardziej ekonomicznie by było.
Maciej3 pisze:Ha, faktycznie sylwetka nieco nie taka jak na Niemca
Z tym topieniem 6 calówkami to zgoda. Ale w końcu jak często trafia się okazja żeby postrzelać sobie na ostro w czasie pokoju?
Pewnie chłopaki nie mogli sobie odmówić.
Ale torpedy jakoś byłyby zdecydowanie szybsze. Ale mniej widowiskowe.
Postrzelać jak najbardziej, tylko żeby zatopić to musieli wywalić od metra pocisków. Postrzelać i dobić torpedami bardziej ekonomicznie by było.
Kto wtedy liczył się z nadmiarem amunicji, skoro nowiutkie Mustangi szwajcarzy kupowali za kilkaset dolarów. Taniej było to wszytko wystrzelać niż przechowywać i potem utylizować.