Krążowniki 3/4 ciężkie
Krążowniki 3/4 ciężkie
Na ogół mówi się o krążownikach ciężkich pod kątem upakowania ich z limitach Traktatu. Rzadziej natomiast się mówi o jednostkach mniejszych tej klasy.
Nie chodzi mi tu o Hawkinsy - ale o inne spojrzenie na Furutaki czy Exetery - czy jednostki te mogłyby się stać bazą dla opracowania 10000 ts CA z takim jak one uzbrojeniem (6x203), ale z poprawionymi pozostałymi parametrami.
Nie chodzi mi tu o Hawkinsy - ale o inne spojrzenie na Furutaki czy Exetery - czy jednostki te mogłyby się stać bazą dla opracowania 10000 ts CA z takim jak one uzbrojeniem (6x203), ale z poprawionymi pozostałymi parametrami.
- SmokEustachy
- Posty: 4530
- Rejestracja: 2004-01-06, 14:28
- Lokalizacja: Oxenfurt
- Kontakt:
Re: Krążowniki 3/4 ciężkie
6x203 i 10000 rton to troche za slabe uzbrojenie jak na ta wypornosc...Mitoko pisze:Na ogół mówi się o krążownikach ciężkich pod kątem upakowania ich z limitach Traktatu. Rzadziej natomiast się mówi o jednostkach mniejszych tej klasy.
Nie chodzi mi tu o Hawkinsy - ale o inne spojrzenie na Furutaki czy Exetery - czy jednostki te mogłyby się stać bazą dla opracowania 10000 ts CA z takim jak one uzbrojeniem (6x203), ale z poprawionymi pozostałymi parametrami.
... oj od czegoś trzeba zacząć.Fakt iż 6x203 i 10 000 t. to tylko namiastka czegoś co cięzkim krążownikiem można nazwać - ale w okresie kiedy powstawały ...
Mitoko czy sądzisz że dałoby się "poprawić" w Furutace coś z dziedzin typu pancerz lub prędkość - bo zapewne o te Ci chodzi aby mogły one są atrakcyjność na dłuższy okres podnieść ?.
Sądzę iż limit 10 000 został w okresie ich planowania tak wykorzystany że chyba nic z nich nie dałoby rady już więcej "wycisnąć".
Mitoko czy sądzisz że dałoby się "poprawić" w Furutace coś z dziedzin typu pancerz lub prędkość - bo zapewne o te Ci chodzi aby mogły one są atrakcyjność na dłuższy okres podnieść ?.
Sądzę iż limit 10 000 został w okresie ich planowania tak wykorzystany że chyba nic z nich nie dałoby rady już więcej "wycisnąć".
No własnie. Opracowanie dobrego okrętu z artylerią 6 x 203mm plus działa średnie, uniwersalne i Boforsy. Pancerz na burtach i wieżach 150mm, na pokładach 127mm. Taki okręt nie byłby blaszanką. Miałby duże szanse w walce. Pójście na maksa bardzo opłacalne.
UWAGA!
Od 2024 konto prowadzone przez Żonę RyszardaL (Małgorzatę).
====================
http://www.flotyllerzeczne.aq.pl/
http://www.biuletyn2008.republika.pl
"Demokracja to najgorszy z ustrojów - rządy hien nad osłami" Arystoteles
Od 2024 konto prowadzone przez Żonę RyszardaL (Małgorzatę).
====================
http://www.flotyllerzeczne.aq.pl/
http://www.biuletyn2008.republika.pl
"Demokracja to najgorszy z ustrojów - rządy hien nad osłami" Arystoteles
To wszystko zalęży jakie cele miałby taki okręt spełnać (w kwestii pytania czy nie lepiej budować mniejsze jednostki).
Jeśli chodzi o pytanie czy lepiej budować słabiej opancerzone krazowniki z wiekszą siłą ofensywną czy na odwrót to już jest temat do dyskusji. Pytanie czy krążownikowi wogóle potrzebny jest pancerz też jest istotne... bo jak się patrzy na starcia krążowników w WWII to pancerz na wiele sie nie przydał.
Jeśli chodzi o pytanie czy lepiej budować słabiej opancerzone krazowniki z wiekszą siłą ofensywną czy na odwrót to już jest temat do dyskusji. Pytanie czy krążownikowi wogóle potrzebny jest pancerz też jest istotne... bo jak się patrzy na starcia krążowników w WWII to pancerz na wiele sie nie przydał.
Mitoko
pierwsze primo - jak mawiał Jaś Kobuszewski - jest sens ponieważ zawsze będzie coś co chciałoby się aby było lepsze i praktycznie zawsze istniał ten kompromis typu prędkość czy pancerz czy tez może troszkę wiecej uzbrojenia "wpakujemy" - pod warunkiem iż będą to rozwiazania przemyślane nie tak jak np.w przypadku japońskich niszczycieli co to je zbudowano , podniecano a potem zastanawiano czemu się przewracają.
Drugie primo - jak ... - podważa to o czym mówię w pierwszym.Tylko czy zbierając doswiadczenia i dopracowując konstrukcję nie można dojść do wniosku iż należałoby skonstruować nowy okręt ?.
pierwsze primo - jak mawiał Jaś Kobuszewski - jest sens ponieważ zawsze będzie coś co chciałoby się aby było lepsze i praktycznie zawsze istniał ten kompromis typu prędkość czy pancerz czy tez może troszkę wiecej uzbrojenia "wpakujemy" - pod warunkiem iż będą to rozwiazania przemyślane nie tak jak np.w przypadku japońskich niszczycieli co to je zbudowano , podniecano a potem zastanawiano czemu się przewracają.
Drugie primo - jak ... - podważa to o czym mówię w pierwszym.Tylko czy zbierając doswiadczenia i dopracowując konstrukcję nie można dojść do wniosku iż należałoby skonstruować nowy okręt ?.