Strona 1 z 1

JA chyba głupi jestem

: 2010-11-07, 01:45
autor: cochise
Raju próbuję grać w grę gdzie bombarduje się niejaką Nevadę z lotu nurkowego ja nie wiem czy ja niedorozwój jestem, czy pilotowanie samolotu jest trudniejsze od chodzenia po wodzie, tak czy siak trafienie czegokolwiek w takich symulatorach graniczy chyba z cudem jak ma to cokolwiek wspólnego z rzeczywistością to przy tych pilotach superman to szczeniak :] :glupek2: :-D

: 2010-11-07, 18:19
autor: Jacek Bernacki
Spoko mam to samo :)
Nie jestem w stanie trafić z lotu nurkowego w okręt w CFS2.
To chyba z miłości do okrętów. :lol:

: 2010-11-07, 18:33
autor: Maciej3
Mi tam tez z nurkowania nie udaje sie trafiac. Z lotu koszacego to zupelnie co innego. I do tego wlasnie zucajac bomba ( co ponoc jest najwiekszym grzechem ) najczesciej trafiam. A jak zgodnie ze sztuka to nie.

: 2010-11-07, 19:50
autor: cochise
No to przynajniej nie jestem ostatnią ofermą :oops:
Jak oni do cho...inki trafiali? Z walką powietrzną też kiepsko mi idzie :( cały dywizjon zużyłem zanim lotem koszącym udało mi się podziurawić 2 Warhawki na lotnisku..., a lądowanie na lotniskowcu wychodzi mi bardzo "widowiskowo" :-D

: 2010-11-07, 20:54
autor: Maciej3
Weź pod uwagę, że taki pilot ( jeśli nie był Japończykiem jednorazowego użytku z końca wojny ) to trochę czasu poświęcał w szkole na teorię, a potem na loty z instruktorem. Jest czas się podszkolić.

A poza tym, to jakiś czas temu rozmawiałem z emerytowanym pilotem cywilnym. Powiedział, że jemu to się za bardzo na symulatorach komputerowych lądować nie udaje. Jego 12 letni wnuczek jest od niego o niebo lepszy....

: 2010-11-07, 22:08
autor: cochise
Nie no coś w tym jest co piszesz, ale kilku lat na naukę gry chyba nie poświęcę, a pomimo że gram japończykiem to zbombienia w "stylu japońskim" nie zalicza mi :-D
Tak sobie trochę narzekam bo mnie ta gra wkurza :(