Wasp vs Yorktown

Dokumenty, książki, artykuły prasowe, internetowe, ikonografia, filmy...

Moderatorzy: crolick, Marmik

MiKo
Admin FOW
Posty: 4050
Rejestracja: 2004-01-07, 09:02

Wasp vs Yorktown

Post autor: MiKo »


Ciekawa sytuacja ,w jednym czasie dwa artykuły na podobne tematy ,możliwość porównania :
-MXX Ostatni bój "Yorktowna" - Marcin Wilk
-MSiO Zatopienie Waspa -Michał Kopacz

IMHO wychodzi 5:3 dla Michała ,za całokształt i nie tylko .
Przy Yorktownie minus za ;Cytat:
"Umilkło dudnienie 28 mm pom-pomów ..."

Coś sie pomyliło z "Pianinami Chicagowskimi",taki "wielbłąd "podważa zaufanie do tekstu .Drugi minus należał by sie za skądinąd ładne 3D ,na jednej stronie rysunki w różnych skalach i bez podziałki ."Sea Blue and Ocean Gray" coś takie" zamglone" ? Plus za czytelne ,po polsku "details of damage",u Michała żaby coś przeczytać potrzebna jest lupa niestety .

Rośnie konkurencja i bardzo dobrze .

Pozdrawiam obu autorów .Krzysiek.
Rysunki w Waspie faktycznie są mało czytelne. Przerysowywałem je pocie czoła, ale po jakimś crashu kompa przyznaję bez bicia, stwierdziłem, że nie mam siły rysować tego od początku.

Co do artykułu o Yorktownie, to faktycznie się ucieszyłem, że jest ktoś kogo to też interesuje.

Sam tekst całkiem fajny i napisany poprawnie politycznie - czyli zgodnie z oficjalnym przebiegiem ataku. Jednak dla różnego rodzaju dociekliwców pewne rzeczy się nie zgadzają (btw wydaje mi się, że w toku narracji z 7 atakujących bombowców nurkujących naliczyłem się w tekście 8 - ale może coś pokręciłem).

W tekście opisany jest atak bombowców nurkujących z Hiryu zgodnie z opisem z "That Gallant Ship - USS Yorktown", autorstwa Cressman & Co. (strzelam, bo nie sprawdzałem, ale patrząc na literaturę to jedyna pozycja tak szczegółowo opisująca przebieg ataku). Diagram z rozrysowanym podejściem samolotów, atakiem i miejscem spadku samolotów do wody pochodzi pierwotnie z japońskich raportów z akcji. Potem już wielokrotnie w zachodniej literaturze powtarzano informacje o ataku 1.Shotai od strony rufy i upadek dwóch samolotów (piloci nieznani) za rufą lotniskowca Yorktown, wręcz w jego śladzie torowym. Trzeci z atakujących pilotów PO2c Takayoshi Tsuchiya przeżył atak (przy okazji, bomby HE w pierwszych samolotach w sekcji używane były z premedytacją, a nie z braku czasu na przezbrojenie. Taką samą taktykę stosowano w USN na początku wojny. Bomby HE miały wyeliminować obsługę działek AA i umożliwić kolejnym samolotom uzbrojonym już w bomby AP lepsze celowanie).

Niżej dwie fotografie z południowego ataku bombowców nurkujących. Na pierwszej widać zestrzelony D3A1 (z oberwaną częścią ogonową). Na drugim gejzer wody w miejscu upadku zestrzelonej maszyny oraz atak kolejnego D3A1. Yorktown nie jest jeszcze uszkodzony (lub minimalnie). Czy zestrzelony D3A1 jest pierwszą, czy drugą maszyną to na pewno nie spadał on za rufą lotniskowca.

Obrazek

Obrazek

Pisze to of course, ot jako ciekawostka, a nie wytykanie błędów (za to nie bardzo podoba mi się nieco "tygryskowa" narracja w czasie teraźniejszym).
ODPOWIEDZ