Tarcza. Reakcja Rosji.
Moderator: nicpon
Tarcza. Reakcja Rosji.
Wczoraj oglądałem program Vesti w rosyjskiej TV. O 22.00 naszego czasu parafowanie umowy o tarczy było newsem No 1. Od tej informacji rozpoczęły się wiadomości. Przez godzinę trwania tego programu informacyjnego na paskach średnich i tych dużych (breaking news) podawano tą informację na okrągło... jakieś 90% czasu. Czasem ta informacja była nawet na 2 paskach jednocześnie...
Po godz. 23.00 rozpoczęto powtórkę tego samego programu (te same newsy w tej samej kolejności) i.... nic. Na małym pasku ta informacja została podana 3 razy (3x5 s.)...
W ciągu godziny informacja o tarczy przestała byc newsem No 1 a stały się nimi informacje o tym jak osetynki rodzą dzieci w szpitalu we Władykawkazie, jak dzieci z Osetii Płd wypoczywają w Soczi itp...
znaczy zabolało...
Po godz. 23.00 rozpoczęto powtórkę tego samego programu (te same newsy w tej samej kolejności) i.... nic. Na małym pasku ta informacja została podana 3 razy (3x5 s.)...
W ciągu godziny informacja o tarczy przestała byc newsem No 1 a stały się nimi informacje o tym jak osetynki rodzą dzieci w szpitalu we Władykawkazie, jak dzieci z Osetii Płd wypoczywają w Soczi itp...
znaczy zabolało...
Tam gdzie "siła dyplomacji" zawiodła, sięga się po satyryków... z tym, że i ta satyra jakaś taka gorzka im wyszła...
http://www.vesti.ru/doc.html?id=201216&tid=60533
http://www.vesti.ru/doc.html?id=201216&tid=60533
ot taka gorycz wzgardzonego męża pijanicy i gwałtownika, który nie może pogodzić się z tym, że oblubienica wybrała ... może nie zaraz abstynenta, ale takiego chłopa co chociaż nie śmierdzi i nie bije po pijaku.Польша как упрямая девица ломалась долго. Больше года требовала приданое в обмен на официальное согласие. До этого были тайные свидания и беседы при свечах. Пару месяцев назад жених чуть было не изменил. Прошел слух, что Вашингтон собирается сделать предложение Литве. Но старый друг лучше новых двух. После бесчисленных переговоров и консультаций, пауз и возобновления встреч премьер-министр Польши Дональд Туск заявил: договорились. Вымученное решение о свадьбе принято.
- dessire_62
- Posty: 2033
- Rejestracja: 2007-12-31, 16:30
- Lokalizacja: Głogów Małopolski
Czyli, co. Mamy się masowo cieszyć z tarczy, tak ?
A także okazywać satysfakcję, że Rosji na nosie zagraliśmy, bo się za Ameryką chowamy i sądzimy, że nam z "braterską pomocą" przyjdzie.
Zobaczymy, co przyszłość przyniesie i co się stanie, jak Rosjanie założą embargo na handel. Warto pamiętać, że mamy już 600 mld długu i ku lepszemu idzie, a amerykańskie rakiety nas nie nakarmią.
Rosja znajdzie sobie kontrahentów handlowych i wyślizga z interesu ciężko myślących. Państwa UE nie zawahają się wypełnić lukę w eksportowej próżni na rosyjskim rynku. To jest tylko kwestią czasu.
Dzisiaj oglądałem wiadomości telewizji SBS na ten temat. Pokazywano tego Sikorskego (Boże, kto to jest), i opatrzono materiał filmowy podobnym komentarzem. Wspomniano też, że minister spraw zagranicznych Rosji nie przybędzie do Polski we wrześniu.
Po co nam ten kacap, nieprawdaż.
... taka tam uwaga przy piątku.
A także okazywać satysfakcję, że Rosji na nosie zagraliśmy, bo się za Ameryką chowamy i sądzimy, że nam z "braterską pomocą" przyjdzie.
Zobaczymy, co przyszłość przyniesie i co się stanie, jak Rosjanie założą embargo na handel. Warto pamiętać, że mamy już 600 mld długu i ku lepszemu idzie, a amerykańskie rakiety nas nie nakarmią.
Rosja znajdzie sobie kontrahentów handlowych i wyślizga z interesu ciężko myślących. Państwa UE nie zawahają się wypełnić lukę w eksportowej próżni na rosyjskim rynku. To jest tylko kwestią czasu.
Dzisiaj oglądałem wiadomości telewizji SBS na ten temat. Pokazywano tego Sikorskego (Boże, kto to jest), i opatrzono materiał filmowy podobnym komentarzem. Wspomniano też, że minister spraw zagranicznych Rosji nie przybędzie do Polski we wrześniu.
Po co nam ten kacap, nieprawdaż.
... taka tam uwaga przy piątku.
UWAGA!
Od 2024 konto prowadzone przez Żonę RyszardaL (Małgorzatę).
====================
http://www.flotyllerzeczne.aq.pl/
http://www.biuletyn2008.republika.pl
"Demokracja to najgorszy z ustrojów - rządy hien nad osłami" Arystoteles
Od 2024 konto prowadzone przez Żonę RyszardaL (Małgorzatę).
====================
http://www.flotyllerzeczne.aq.pl/
http://www.biuletyn2008.republika.pl
"Demokracja to najgorszy z ustrojów - rządy hien nad osłami" Arystoteles
A ja niezmiennie jestem sceptykiem. Zbyt wiele czasu zabrało nam pozbycie się samodzielnych jednostek wojskowych innego państwa z polskiego terytorium, by teraz wprowadzać tu jeszcze inne. Możecie mówić, że to NATO-wski standard, ale ja tego tak nie traktuję.dessire_62 pisze:No i dobrze ,do tej pory byłem sceptykiem w sprawie tarczy ,lecz teraz wszystki złudzenia zostały rozwiane .
Co ugraliśmy na tarczy? Prawie nic. Zgodziliśmy się na montaż istalacji i sprowadzenie wojsk domagając się by... sprowadzić jeszcze więcej wojsk. Nawet rozszerzając horyzonty stwierdzam, że Polacy nie potrafią "handlować". No ale gdy prowadzi się rozmowy z takimi wyjadaczami jak Amerykanie to jest to niczym partia szachowa Garri Kasparow kontra człowiek wzięty prosto z ulicy.
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
- dessire_62
- Posty: 2033
- Rejestracja: 2007-12-31, 16:30
- Lokalizacja: Głogów Małopolski
Zachód ma specyficzną wizję świata ,"gdzieś tam daleko za siedmioma górami ,siedmioma lasami"... Rzeczywistość jest o wiele brutalniejsza ,może zapukać do drzwi nawet w Australii, zresztą już niedługo ma jej nie być {podawali u was dlaczego ? u nas mówili ].RyszardL pisze:Czyli, co. Mamy się masowo cieszyć z tarczy, tak ?
Na poważnie ,a na co czekać ?,zwróć uwagę proszę na zachowanie państw takich jak Litwa ,Łotwa ,Estonia ,Ukraina ,Mołdawia a nawet [o ironio]Białoruś Toż oni są następni w kolejce .Padł na nich blady strach ,z "obroną swoich obywateli"na ustach Rosjanie po kolei będą "rozwiązywać problemy" za pomocą czołgów ,niestety .Do niedawna myślałem ,podobnie do Ciebie ,lecz teraz ,trochę przewartościowałem swoje poglądy ,niestety .
Bodajże za dwa lata mija okres dzierżawy {użyczenia] przez Ukrainę Rosji bazy morskiej w Sewastopolu ,już dzisiaj Rosjanie mówią żę nie odejdą ,no ico ma zrobić wg.Ciebie Ukraina z tym fantem.
Na koniec pytanie do Ciebie ,jako do {jak mniemam ]obywatela Australii ,po co wy się tak zbroicie ,okręty podwodne.fregaty ,stada samolotów ,któż wa tak zagraża ?
Pozdrawiam i proszę nie traktować tej odpowiedzi osobiście lecz jako głos w dyskusji.
W tym co napisał Marmik ,też jest wiele racji.
A jak nas do tej pory Rosja hołubiła na niwie gospodarczej?
A jak wyszła Serbia i jej gospodarka na "słowiańskim sojuszu" z Rosją?
A jak inaczej zasygnalizować Rosji, że pogróżki i szantaż ekonomiczny to nie jest metoda na rozwój stosunków z Polską?
Gospodarka Polski nie jest związana z Rosją w takim stopniu, aby ewentualne embargo mogło Polskę rzucić na kolana. Nie można stosunków gospodarczych budować na bazie "my wam ustępstwo polityczne a wy wpuścicie nasze mięso". A co przeszkodzi Rosjanom znowu wstrzymać import polskiego mięsa kiedy znowu Rosyjska Służba Weterynaryjna "stwierdzi nieprawidłowości" albo "niską jakość" polskich wyrobów? My jesteśmy związani w tych kwestiach uregulowaniami europejskimi... Rosja teoretycznie też, ale ma to w nosie... vide "skuteczność" protestów UE w tej sprawie.
Spodziewasz się, że Rosja nas nakarmi z dobrego serca? Czy uważasz, że Rosja spłaci za nas długi zagraniczne? Czy trwający ponad rok "remont" rurociągu "Przyjaźń" na odcinku litewskim (do rafinerii Możejki kupionej przez Orlen) świadczy o tym, że Rosji zależy na dobrych i OPARTYCH NA CZYSTEJ EKONOMII stosunkach z Polską? Rosjanie dają zarobić tym, których stać na zapłacenie ceny politycznej. Niemcy na to stać, oni mogą bez zagrożenia dla swojej niezawisłości udawać, że Niedźwiedź sennie mruczy. My z Rosją sąsiadujemy nas nie stać na luksus ustępstw politycznych za pieniądze.
Ta analogia z "prostytutką vel dziewicą" wbrew pozorom jest niezła. Polska nie jest mocarstwem militarnym ani gospodarczym. Jest jak kobieta, nie jak silny chłop czy bogata dziedziczka. Ot taka sobie kobieta ani specjalnie ładna ani bogata, ale też nie jakaś brzydula i łachudra. Do 1989 byliśmy "żoną" najsilniejszego mużyka w okolicy. Mużyk nie przychodził w konkury, ot w 1945 roku wziął i zgwałcił w stodole a wieś (świat) uznała, że jak już zhańbiona to musi być żona. Od 1945 do 1989 mużyk pił, bił i jeść nie dawał. Zmuszał do roboty na morgach, pieniądze przepijał a w nagrodę znowu gwałcił... W 1989 mużyk zachlał się tak, że nie mógł podnieść na nas ręki i wydawało się iż zdechnie. Wtedy Polska znalazła sobie innego chłopa. Tak samo silnego, ale mniej zaborczego. Nowemu chłopu można zarzucić sporo, ale nie bije. Też trzeba zapierniczac na jego morgach, ale na kiecki i jedzenie zostawi parę groszy i najważniejsze... nie bije po pysku za każdym razem, kiedy baba krzywo spojrzy. Nowy chłop pieniądze trzyma w banku, mużyk inwestował w złote sygnety, których miał więcej niż palców i które kiedy bił robiły za kastet. Nowy chłop nie przepuszcza pieniędzy na złote zęby wybite w bójkach w karczmie. W końcu ten nowy nie jest wciąż nachlany propagandą i z gęby mu nie śmierdzi. Nie jest to ideał, ale cóż... lepszego we wsi nie ma. Nowe baby mużyka jakoś nie chodzą wystrojone po wiosce a jedynym makijażem są siniaki pod oczami. Mużyk czuje się obrażony, że jakaś śmiała od niego odejść, jego "honor właściciela" cierpi i czuje się "okradziony"... ale jednocześnie boi się też zaczepiać nowego chłopa, bo ten przylać potrafi. Nowe kobiety mużyka: Pierwsza: Serbia, dostała w wiosce wpiernicz a potem wioska puściła ją gołą na podwórze... Co zrobił mużyk? Kupił od niej ostatnią kieckę (ale wyżywić musi się sama), wydupcyl na sianku i w karczmie pogadał co on zrobi jak dorwie napastników...
Białoruś, ta to bardziej charakterna była i z wąsami. Niby żona, ale kiedy przyszło do intercyzy, to okazało się, że mużyk tylko gada o miłości, bo jak chodzi o pieniądze to tylko tyle daje, żeby z głodu nie zdechła... no i nie dziwne, że kobita zaczęła się rozglądać za nowym chłopem.
Mużyk robi oko do Niemiec. Ta to ładna sztuka (polska to przeciętna kobita nie żeby ślicznotka), ale mężata i sprytna jak Jagna borynowa. Jak mużyk chce podupcyć musi przynieść ładny podarek, korale czy cuś no i musi być trzeźwy... wtedy dostaje co chce, ale o rozwodzie i żeniaczce z mużykiem pani N. nie chce słyszeć, bo wciąż pamięta jak jej siostra enerdówka "chodziła" z nim (1945-1989).
Jak mawiają, lepiej z mądrym zgubić niż z głupim znaleźć... Dopóki mużyk chleje i bija... o powrocie nie ma mowy. No sorry, ale nie o Rosję i Rosjan chodzi... chodzi o charakter i metody tego "kawalera".... albo innymi słowy tu chodzi o interes panny P. Interes trochę szerzej rozumiany niż borynowe czerwone korale.
A jak wyszła Serbia i jej gospodarka na "słowiańskim sojuszu" z Rosją?
A jak inaczej zasygnalizować Rosji, że pogróżki i szantaż ekonomiczny to nie jest metoda na rozwój stosunków z Polską?
Gospodarka Polski nie jest związana z Rosją w takim stopniu, aby ewentualne embargo mogło Polskę rzucić na kolana. Nie można stosunków gospodarczych budować na bazie "my wam ustępstwo polityczne a wy wpuścicie nasze mięso". A co przeszkodzi Rosjanom znowu wstrzymać import polskiego mięsa kiedy znowu Rosyjska Służba Weterynaryjna "stwierdzi nieprawidłowości" albo "niską jakość" polskich wyrobów? My jesteśmy związani w tych kwestiach uregulowaniami europejskimi... Rosja teoretycznie też, ale ma to w nosie... vide "skuteczność" protestów UE w tej sprawie.
Spodziewasz się, że Rosja nas nakarmi z dobrego serca? Czy uważasz, że Rosja spłaci za nas długi zagraniczne? Czy trwający ponad rok "remont" rurociągu "Przyjaźń" na odcinku litewskim (do rafinerii Możejki kupionej przez Orlen) świadczy o tym, że Rosji zależy na dobrych i OPARTYCH NA CZYSTEJ EKONOMII stosunkach z Polską? Rosjanie dają zarobić tym, których stać na zapłacenie ceny politycznej. Niemcy na to stać, oni mogą bez zagrożenia dla swojej niezawisłości udawać, że Niedźwiedź sennie mruczy. My z Rosją sąsiadujemy nas nie stać na luksus ustępstw politycznych za pieniądze.
Ta analogia z "prostytutką vel dziewicą" wbrew pozorom jest niezła. Polska nie jest mocarstwem militarnym ani gospodarczym. Jest jak kobieta, nie jak silny chłop czy bogata dziedziczka. Ot taka sobie kobieta ani specjalnie ładna ani bogata, ale też nie jakaś brzydula i łachudra. Do 1989 byliśmy "żoną" najsilniejszego mużyka w okolicy. Mużyk nie przychodził w konkury, ot w 1945 roku wziął i zgwałcił w stodole a wieś (świat) uznała, że jak już zhańbiona to musi być żona. Od 1945 do 1989 mużyk pił, bił i jeść nie dawał. Zmuszał do roboty na morgach, pieniądze przepijał a w nagrodę znowu gwałcił... W 1989 mużyk zachlał się tak, że nie mógł podnieść na nas ręki i wydawało się iż zdechnie. Wtedy Polska znalazła sobie innego chłopa. Tak samo silnego, ale mniej zaborczego. Nowemu chłopu można zarzucić sporo, ale nie bije. Też trzeba zapierniczac na jego morgach, ale na kiecki i jedzenie zostawi parę groszy i najważniejsze... nie bije po pysku za każdym razem, kiedy baba krzywo spojrzy. Nowy chłop pieniądze trzyma w banku, mużyk inwestował w złote sygnety, których miał więcej niż palców i które kiedy bił robiły za kastet. Nowy chłop nie przepuszcza pieniędzy na złote zęby wybite w bójkach w karczmie. W końcu ten nowy nie jest wciąż nachlany propagandą i z gęby mu nie śmierdzi. Nie jest to ideał, ale cóż... lepszego we wsi nie ma. Nowe baby mużyka jakoś nie chodzą wystrojone po wiosce a jedynym makijażem są siniaki pod oczami. Mużyk czuje się obrażony, że jakaś śmiała od niego odejść, jego "honor właściciela" cierpi i czuje się "okradziony"... ale jednocześnie boi się też zaczepiać nowego chłopa, bo ten przylać potrafi. Nowe kobiety mużyka: Pierwsza: Serbia, dostała w wiosce wpiernicz a potem wioska puściła ją gołą na podwórze... Co zrobił mużyk? Kupił od niej ostatnią kieckę (ale wyżywić musi się sama), wydupcyl na sianku i w karczmie pogadał co on zrobi jak dorwie napastników...
Białoruś, ta to bardziej charakterna była i z wąsami. Niby żona, ale kiedy przyszło do intercyzy, to okazało się, że mużyk tylko gada o miłości, bo jak chodzi o pieniądze to tylko tyle daje, żeby z głodu nie zdechła... no i nie dziwne, że kobita zaczęła się rozglądać za nowym chłopem.
Mużyk robi oko do Niemiec. Ta to ładna sztuka (polska to przeciętna kobita nie żeby ślicznotka), ale mężata i sprytna jak Jagna borynowa. Jak mużyk chce podupcyć musi przynieść ładny podarek, korale czy cuś no i musi być trzeźwy... wtedy dostaje co chce, ale o rozwodzie i żeniaczce z mużykiem pani N. nie chce słyszeć, bo wciąż pamięta jak jej siostra enerdówka "chodziła" z nim (1945-1989).
Jak mawiają, lepiej z mądrym zgubić niż z głupim znaleźć... Dopóki mużyk chleje i bija... o powrocie nie ma mowy. No sorry, ale nie o Rosję i Rosjan chodzi... chodzi o charakter i metody tego "kawalera".... albo innymi słowy tu chodzi o interes panny P. Interes trochę szerzej rozumiany niż borynowe czerwone korale.
No, to byłby nietakt z mojej strony, gdybym Twój głos w dyskusji traktował osobiście. Wykluczone.Pozdrawiam i proszę nie traktować tej odpowiedzi osobiście lecz jako głos w dyskusji.

To jest bardzo dobre pytanie, a ja między wierszami zdołałem ustalić, że te siły są potrzebne Ameryce z dwóch powodów. Po pierwsze, wsparcie w ramach "sił międzynarodowych", do zaprowadzania demokracji na bliskim wschodzie, po drugie, zakupy są konieczne, bo inaczej USA założą Australii większe cła na towary eksportowane do nich i padniemy.Na koniec pytanie do Ciebie ,jako do {jak mniemam ]obywatela Australii ,po co wy się tak zbroicie ,okręty podwodne.fregaty ,stada samolotów ,któż wa tak zagraża ?
Stąd te stada F-16 F-18 i innych, które potem stoją w bazach i rdzewieją.
Położenie geograficzne i praktycznie brak potencjalnego przeciwnika, nie usprawiedliwia takich wydatków. Tym bardziej, że już bardzo dawno przestano straszyć Indonezją i wywoływać psychozę wojny.
Pewna specyfika lokalna i chęć "odwzajemnienia" się za czas ZSRR będą długo pokutować.Na poważnie ,a na co czekać ?,zwróć uwagę proszę na zachowanie państw takich jak Litwa ,Łotwa ,Estonia ,Ukraina ,Mołdawia a nawet [o ironio]Białoruś Toż oni są następni w kolejce .Padł na nich blady strach ,z "obroną swoich obywateli"na ustach Rosjanie po kolei będą "rozwiązywać problemy" za pomocą czołgów ,niestety .Do niedawna myślałem ,podobnie do Ciebie ,lecz teraz ,trochę przewartościowałem swoje poglądy ,niestety .
Bodajże za dwa lata mija okres dzierżawy {użyczenia] przez Ukrainę Rosji bazy morskiej w Sewastopolu ,już dzisiaj Rosjanie mówią żę nie odejdą ,no i co ma zrobić wg.Ciebie Ukraina z tym fantem.
Tylko ja miałem nadzieję, że świat odetchnie i przestanie "szczypać" ruskich, pamiętając, że ZSRR się rozwiązał, przez to i Układ Warszawski.
Sądziłem tedy, że i NATO pójdzie w tym kierunku i się rozwiąże, bo przeciwnika nie ma. Tymczasem jest odwrotnie. Rosjanie godzili się na wiele, NATO się rozszerzało i daje tzw. "gwarancje", że członkostwo w tych strukturach gwarantuje bezpieczeństwo amerykańskiego parasola.
Tedy można dalej Rosji grać na nosie i prowokować.
Pamiętam, jak Belka mówił, że należy spojrzeć na mapę zanim będzie się mówić o neutralności Polski. Dzisiaj chyba już zapomnieli, gdzie też ta mapa leży i nie patrzą, że Rosję się prowokuje do działań prewencyjnych. Od północy i zachodu mają NATO, od południa Gruzja, a do tego aspiracje Ukrainy. Jak już zdobędą te cele, to przyjdzie czas na samą Rosję, a ja bym bardzo chciał należeć do pokolenia, które nie zaznało wojny i skutków amerykańskiej demokracji.
Z Rosją nie można wygrać i nie ma potrzeby próbować. Mają broń atomową i świat utonie, jeżeli takim Sikorskim i Kaczyńskim nie przejdzie i dalej dadzą się podpuszczać przez wujka Sama. Trzeba trochę rozumu i myślenia o całym Narodzie. Bush dzwoni, a Prezydent uważa to za zaszczyt i nie bacząc na trudy szybciutko w samolocik. O pomstę do nieba woła.
Reszta byłych republik ZSRR, poza gorliwymi, które wymieniłeś) nie angażuje się i ma rację. To nie ich problem i patrzą na interesy z Moskwą. I wszyscy tak powinni patrzeć. Takie jest moje zdanie.
Ukraina niech nie skacze, bo się może okazać, że stracą wschodnią część i cały Krym, bo tam mieszka większość Rosjan i ta część ogłosi swoje państwo.
O, to jest coś blank nowe. Może trochę szczegółów.Rzeczywistość jest o wiele brutalniejsza ,może zapukać do drzwi nawet w Australii, zresztą już niedługo ma jej nie być {podawali u was dlaczego ? u nas mówili ].

UWAGA!
Od 2024 konto prowadzone przez Żonę RyszardaL (Małgorzatę).
====================
http://www.flotyllerzeczne.aq.pl/
http://www.biuletyn2008.republika.pl
"Demokracja to najgorszy z ustrojów - rządy hien nad osłami" Arystoteles
Od 2024 konto prowadzone przez Żonę RyszardaL (Małgorzatę).
====================
http://www.flotyllerzeczne.aq.pl/
http://www.biuletyn2008.republika.pl
"Demokracja to najgorszy z ustrojów - rządy hien nad osłami" Arystoteles
Rosji raczej bym się nie obawiał. Atakując Polskę, Rosja zaatakowałaby całe NATO. Na to jej nie stać. Armia rosyjska jest cieniem Armii Czerwonej z czasów zimnej wojny. Trzeba jednak brać pod uwagę, to że Federacja Rosyjska chce odbudować swoją pozycję.
Zresztą Rosjanie zawsze byli mocni w słowach. Na przykład generał Dubynin - dowódca wojsk radzieckich stacjonujących w Polsce oświadczył - "Niezwyciężona i dumna armia sowiecka, która kiedyś pokonała Germańców, wyjdzie z Polski wtedy, kiedy uzna to za stosowne, drogami i szlakami, które uzna za stosowne, z rozwiniętymi sztandarami, w sposób, który sama ustali, a jeżeli ktoś będzie jej w tym przeszkadzał - to nie bierze ona odpowiedzialności za bezpieczeństwo ludności Polski.
A okazało się, że to Polska dyktowala warunki Rosjanom.
Większe zagrożenie spowodowane stacjonowaniem rakiet amerykańskiego systemu bezpieczeństwa stwarza Iran. W końcu przeciwko niemu są one wymierzone. Iran to państwo nieobliczalne, zapalne. Oby nigdy nie wybuchła wojna irańsko-amerykańska.[/i]
Zresztą Rosjanie zawsze byli mocni w słowach. Na przykład generał Dubynin - dowódca wojsk radzieckich stacjonujących w Polsce oświadczył - "Niezwyciężona i dumna armia sowiecka, która kiedyś pokonała Germańców, wyjdzie z Polski wtedy, kiedy uzna to za stosowne, drogami i szlakami, które uzna za stosowne, z rozwiniętymi sztandarami, w sposób, który sama ustali, a jeżeli ktoś będzie jej w tym przeszkadzał - to nie bierze ona odpowiedzialności za bezpieczeństwo ludności Polski.
A okazało się, że to Polska dyktowala warunki Rosjanom.
Zapewne będzie bolało długo.fdt pisze:znaczy zabolało...
Większe zagrożenie spowodowane stacjonowaniem rakiet amerykańskiego systemu bezpieczeństwa stwarza Iran. W końcu przeciwko niemu są one wymierzone. Iran to państwo nieobliczalne, zapalne. Oby nigdy nie wybuchła wojna irańsko-amerykańska.[/i]
To cena jaką płacimy za "dodatkowe" gwarancje (?) USA. Pogarszamy realacje z krajem, z którym niewiele nas łączy i z którym nie mieliśmy "problemów". A wszystko to by zapewnić sobie odrobinę pewności siebie względem naszego sąsiada, który wszelako celem nowej instalacji nie jest, aczkolwiek wygodnie mu traktować jakby był. My natomiast podświadomie wierzymy, że tarcza uchroni nas przed Rosją. Jak widać, dyplomatycznie obie strony próbują ugarć na traczy coś innego niż mówi jej "idea".Baltic pisze:Większe zagrożenie spowodowane stacjonowaniem rakiet amerykańskiego systemu bezpieczeństwa stwarza Iran. W końcu przeciwko niemu są one wymierzone. Iran to państwo nieobliczalne, zapalne. Oby nigdy nie wybuchła wojna irańsko-amerykańska.
Z każdym sojuszem jest jak z małżeństwem (coś ostatnio dużo tu tej tematyki


To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
Też bym nie chciał, ale wybuchnie, bo Iran ma ropę. To tylko kwestia czasu i odpowiednio przygotowanej prowokacji, ale propaganda da sobie z tym radę. Są tacy, którzy już typują listopad, ale może się mylą. Teraz za gorąco w tym rejonie i coca-cola grzeje się zbyt szybko o hot dogach nie wspomnę.Większe zagrożenie spowodowane stacjonowaniem rakiet amerykańskiego systemu bezpieczeństwa stwarza Iran. W końcu przeciwko niemu są one wymierzone. Iran to państwo nieobliczalne, zapalne. Oby nigdy nie wybuchła wojna irańsko-amerykańska.

UWAGA!
Od 2024 konto prowadzone przez Żonę RyszardaL (Małgorzatę).
====================
http://www.flotyllerzeczne.aq.pl/
http://www.biuletyn2008.republika.pl
"Demokracja to najgorszy z ustrojów - rządy hien nad osłami" Arystoteles
Od 2024 konto prowadzone przez Żonę RyszardaL (Małgorzatę).
====================
http://www.flotyllerzeczne.aq.pl/
http://www.biuletyn2008.republika.pl
"Demokracja to najgorszy z ustrojów - rządy hien nad osłami" Arystoteles
Trafiłeś w samo sedno.Marmik pisze: Pogarszamy realacje z krajem, z którym niewiele nas łączy i z którym nie mieliśmy "problemów". A wszystko to by zapewnić sobie odrobinę pewności siebie względem naszego sąsiada, który wszelako celem nowej instalacji nie jest, aczkolwiek wygodnie mu traktować jakby był. My natomiast podświadomie wierzymy, że tarcza uchroni nas przed Rosją. Jak widać, dyplomatycznie obie strony próbują ugarć na traczy coś innego niż mówi jej "idea".
USA twierdzi, że tarcza nie jest skierowana przeciw Rosji, aprzeciw Iranowi, a tak jest przecież naprawdę.
Rosja twierdzi, że amerykańska tarcza jest skierowana przeciw niej.
Natomiast dla Polski - oczywiście o tym się nie mówi - tarcza jest zabezpieczeniem przed Rosją.
- dessire_62
- Posty: 2033
- Rejestracja: 2007-12-31, 16:30
- Lokalizacja: Głogów Małopolski
Najpier zabraknie wam piwa ,potem pól Australii wyschnie a drugie pól zaleje.RyszardL pisze:O, to jest coś blank nowe. Może trochę szczegółów. Shocked

http://expertia.pl/strefa/material/info ... kodza-piwu
http://www.wiadomosci24.pl/artykul/jak_ ... 46912.html
Pozdrawiam.

Dla fdt za jego tekst proponuje przyznać Mu pierwszy złoty medal olimpijski dla Polski .

Ach, o to chodzi.dessire_62 pisze:Najpier zabraknie wam piwa ,potem pól Australii wyschnie a drugie pól zaleje.RyszardL pisze:O, to jest coś blank nowe. Może trochę szczegółów. Shocked![]()
http://expertia.pl/strefa/material/info ... kodza-piwu
http://www.wiadomosci24.pl/artykul/jak_ ... 46912.html
Pozdrawiam.U was też dzisiaj święto ?
Dla fdt za jego tekst proponuje przyznać Mu pierwszy złoty medal olimpijski dla Polski .
Jest tak:
Ponad dwa miesiące temu zaczęto wspominać o zmianach klimatycznych i że coś trzeba z tym zrobić.
Poprzedni rząd liberałów nie chciał ratyfikować porozumień z Kyoto twierdząc, nie bez słuszności, że Australii nie stać w tej chwili na dramatyczne zmiany i stosowanie źródeł odnawialnych przy produkcji energii elektrycznej. Do tego dochodzi sprawa przemysłu i konkurencyjności wyrobów na rynkach światowych.
Trzeba pamiętać, że najlepiej sprzedają się wszelkie kopaliny, natomiast wyroby muszą się bronić i to ostro, bo inaczej zawali się rynek eksportu i Chiny nas zupełnie zaleją, jeżeli już tego nie zrobiły.
W obliczu sprzeciwu budowy elektrowni atomowych, energetyka jest oparta na węglu i częściowo na gazie. Główni producenci aluminium z koncernu "Alcoa Australia" jadą wyłącznie na gazie. Dalej, musimy poruszać się samochodami, bo inaczej nigdzie się nie dostaniemy. Komunikacja autobusowa nie taka, jak w Europie, a linie tramwajowe istnieją na krótkich odcinkach w Adelaidzie i Melbourne.
Wszystko to jest wiadome dla tutejszych polityków, ale po ostatnich wyborach do władzy doszli Laburzyści. To jest partia, której jedynym zadaniem jest tylko podwyższanie kosztów życia. Ja nie pamiętam, aby coś innego wynikało po ich kadencji. Poprzednicy stracili władzę, bo poobcinali różne przywileje pracownicze i starali się w ten sposób obniżyć koszty wytwarzania. Laburzyści obiecali je przywrócić po wygraniu elekcji federalnej, ale na gadaniu się skończyło, co było do przewidzenia.
Natomiast od miesiąca jest prowadzona kampania na rzecz walki z CO2, ale nie dotyczy przemysłu tylko ludzi. Okazuje się, że kiedy włączam światło wieczorem, to już staję się producentem CO2 i musimy coś z tym zrobić, żeby mój grzech zmniejszyć. Ponieważ zupełny odpust nie jest możliwy, od 2010 roku nie będzie w sprzedaży zwykłych żarówek, a tylko energooszczędne. Dodatkowo, jako pokutę, będziemy już od przyszłego roku płacić większe ceny za gaz i prąd.
Co to spowoduje. Ludzie o mniejszych dochodach nie dadzą rady ogrzać się w zimę ani też wychłodzić w lato. To się szczególnie odnosi do stanu Australia Zachodnia, w którym mieszkam. Starsi, na emeryturach, nie poradzą sobie zupełnie. Przewiduje się masowe występowanie zaziębień i problemów z układami krążenia w lato, jeżeli ktoś cierpi na takie dolegliwości. Przyjdzie w lato 40 na kilka dni i karetki pogotowia będą w stałym użyciu. Jest to niezły pomysł na zmniejszenie niepracującej populacji, o czym też informują różne organizacje.
Nikt przy zdrowych zmysłach nie uwierzy w jakąkolwiek poprawę stanu rzeczy. Tylko koszty wszystkiego wzrosną dramatycznie. i nie będzie wiadomo, gdzie te pieniądze pójdą.
Tym bardziej, że Australia produkuje jedynie 1.43% CO2 . Pozostaje jeszcze pytanie, jak oni to liczą i czy jest gotowa rezolucja zakazująca oceanom emisji dwutlenku węgla.
Na każdej stacji telewizyjnej alarmuje się o emisji i oblicza per capita i inne. Kampania w mediach kosztuje już 30 mln straconych pieniędzy. Do tego dochodzą opracowania różnych profesorów i innych ekspertów, wydanych w ładnej oprawie z wykresami itd.
Dlatego też i piwo może być zagrożone. Wszystko da się zagrozić, żeby wyrwać kasę od nudzi, którzy nie mają wpływu na decyzje o filtrowaniu spalin, budowie elektrowni atomowych itd.
Co się tyczy tego fragmentu z linku
"W Australii i Oceanii zmiany klimatyczne także naznaczone są katastrofalnymi suszami, powodziami i coraz to większą ilością cyklonów tropikalnych. Z roku na rok padają największe rekordy ciepła w całej historii pomiarów. Potężne cyklony przynoszą bardzo obfite opady deszczu. Przykładem może być rok 2006 kiedy to w wybrzeże Australii uderza cyklon Larry, który na północnym-wschodzie kontynentu niszczy 80 proc. plantacji bananów. Kolejny cyklon Monica dwa razy atakuje Australię niosąc ogromne ilości wody i wiatr wiejący z prędkością prawie 300 km/h. W niektórych rejonach notuje się opady w wysokości 383 litrów na metr kwadratowy."
... Bóg mi świadkiem, nie wiem, skąd takie dane o litrach, szybkościach i procentach.
Święta tutaj nie obchodzimy, najwyżej lokalnie w ramach naszej społeczności polonijnej. Ja nie obchodzę specjalnie, chociaż w TV Polonia oglądałem defiladę w Warszawie. Nieszczególnie mi to dzisiaj wychodzi, bo się okazało, że też zanotowałem nieprzyjemny wzrost, ale cukru, co wynika z ostatnich badań laboratoryjnych. Okazuje się, że nawet moja "wewnętrzna konstytucja" też uwierzyła w te brednie i postanowiła się dostosować bez mojej wiedzy i woli. Niech wszystko rośnie

UWAGA!
Od 2024 konto prowadzone przez Żonę RyszardaL (Małgorzatę).
====================
http://www.flotyllerzeczne.aq.pl/
http://www.biuletyn2008.republika.pl
"Demokracja to najgorszy z ustrojów - rządy hien nad osłami" Arystoteles
Od 2024 konto prowadzone przez Żonę RyszardaL (Małgorzatę).
====================
http://www.flotyllerzeczne.aq.pl/
http://www.biuletyn2008.republika.pl
"Demokracja to najgorszy z ustrojów - rządy hien nad osłami" Arystoteles
- dessire_62
- Posty: 2033
- Rejestracja: 2007-12-31, 16:30
- Lokalizacja: Głogów Małopolski
Zaproszenie na piwko chętnie przyjmuję.dessire_62 pisze:No i widzisz ,nawet Wy macie problemy.![]()
Jakby co ,to zapraszam na piwo.![]()
Pozdrawiam , o cukier proszę się nie martwić ,póki insulina nie jest w użyciu ,to można w miarę normalnie żyć.

Ostatnio "Żywiec" do klubu polskiego sprowadzili, z czego jestem bardzo rad. Zupełnie inny smak. Te tutejsze w puszkach nie są najgorsze, ale coś mi się zdaje, że różnią się jedynie napisami.
Było jedno o nazwie "Gold Swan", które wyraźnie się odróżniało od reszty.
Piszę... było.

UWAGA!
Od 2024 konto prowadzone przez Żonę RyszardaL (Małgorzatę).
====================
http://www.flotyllerzeczne.aq.pl/
http://www.biuletyn2008.republika.pl
"Demokracja to najgorszy z ustrojów - rządy hien nad osłami" Arystoteles
Od 2024 konto prowadzone przez Żonę RyszardaL (Małgorzatę).
====================
http://www.flotyllerzeczne.aq.pl/
http://www.biuletyn2008.republika.pl
"Demokracja to najgorszy z ustrojów - rządy hien nad osłami" Arystoteles