M. Borowiak - Westerplatte - w obronie prawdy

Dokumenty, książki, artykuły prasowe, internetowe, ikonografia, filmy...

Moderatorzy: crolick, Marmik

Awatar użytkownika
fdt
Posty: 1644
Rejestracja: 2004-01-04, 15:49
Lokalizacja: Elbląg

M. Borowiak - Westerplatte - w obronie prawdy

Post autor: fdt »

Wydanie (rzekomo) poprawione i uzupełnione.

Od czytania tego dzieła, brał mnie na przemian pusty śmiech i zażenowanie. Pół książki to rozpaczliwe przeplatanie faktów, cudzych opinii (bez badania ich rzetelności) i dziecięcego rozczarowania, że postać z bajki okazała się być człowiekiem z krwi i kości a w dodatku oficerem, którego obowiązkiem było przede wszystkim wykonywanie rozkazów a nie przechodzenie do historii.

Podsumowanie podsumowania J. Tuliszki to ... no sam nie wiem jak to nazwać... ale jest dowodem na to, że nikt chyba nie czyta tekstów Pana MB przed skierowaniem ich do druku. Za to cytat z JT to po prostu dowód na to, że zamiast 200 stron o niczym można sprawę chwycić za rogi przy pomocy ... dwóch logicznych zdań.

Druga część książki, to iście epicka opowieść o zmaganiach autora z agentkami SB i wrażymi emisariuszami złego wilka... i w związku z tym proszę szanowne wydawnictwo o zwrot 50% ceny książki.
wrr
Posty: 110
Rejestracja: 2006-02-07, 15:53
Lokalizacja: Elbląg

Post autor: wrr »

"Nowe" wydanie, ale chyba nawet nie przeczytane przez szanownego autora.

Takie cóś:

"O sile Schleswiga decydowała artyleria (...) 4 działka kalibru 88 mm..." tylko nie podano czy zasilane z taśmy, czy z magazynka.

"Artylerzyści zajęli stanowiska przy dziobowej dwulufowej armacie kalibru 280 mm..." i Niemcy mając coś takiego nie roznieśli w pył Home Fleet pod Jutlandią?
Jarek C.
Posty: 873
Rejestracja: 2004-01-04, 14:13
Lokalizacja: Rumia

Re: M. Borowiak - Westerplatte - w obronie prawdy

Post autor: Jarek C. »

fdt pisze:Wydanie (rzekomo) poprawione i uzupełnione.
Czy ktoś mogłby napisać czy porównywał oba wydania i czy są duże zmiany (poprawki i uzupełnienia).
Awatar użytkownika
Marmik
Posty: 5085
Rejestracja: 2006-04-30, 23:49
Lokalizacja: Puck

Post autor: Marmik »

Jedno co muszę przyznać to fakt, że Borowiak jest praktycznie monopolistą na rynku popularno-naukowym (z naciskiem na popularno).
W ostatnich latach ukazało się 6 jego książek (w części jest kompilacja informacji z poprzednich) i 1 "monografia" (określenie baaardzo na wyrost bo to też po częsci kompilacją "Małej floty..."), a nadal brak opracowań prezentujących inne oblicze (to ładniejsze) naszej floty. Brakuje rzetelnych analiz bez pogoni za tanią sensacją połączoną z praniem brudów.
Nie wiem gdzie leży wina. Czy po stonie wydawców zainteresowanych sprzedażą jak największych nakładów (czyli musi być sensacja)? Czy może brakuje autorów zdolnych zmierzyć się z tak skomplikowaną i w gruncie rzeczy wcale niezbyt dokładnie zbadaną tematyką? Z tego co słyszałem, pokaźne opracowanie jest (a może już było?) "w drodze", ale czas oczekiwania wciąż się wydłuża.

Wbrew pozorom wiele zagadnień związnych z PMW jest słabiej znana niż wydarzenia dotyczące innych flot. Monografii polskich okrętów (a przecież tak wiele ich nie było) praktycznie nie ma. I tu też chyba jest nieco winy wydawców, bo królują niemieckie pancerniki w czternastu częściach i japońskie kolosy. W Polsce mamy olbrzymi problem z popularyzacją tematyki... polskiej.
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
Awatar użytkownika
de Villars
Posty: 2231
Rejestracja: 2005-10-19, 16:04
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: de Villars »

W Polsce mamy olbrzymi problem z popularyzacją tematyki... polskiej.
Bo i też, w porównaniu do wymienionych - tradycje morskie mamy mizerne. Na morzach zawsze byliśmy statystami, niestety. A przez stulecia nie było nas na nich w ogóle... W tym kontekście zainteresowanie szerokich kręgów (o ile można tak powiedzieć) odbiorców jednostkami obcymi specjalnie nie dziwi.
Oczywiście, problem popularyzacji tematyki polskiej jest, i tego wcale nie neguję.
Si vis pacem, para bellum
http://springsharp.blogspot.com/
Adam
Posty: 1770
Rejestracja: 2005-09-06, 12:58

Post autor: Adam »

Marmik pisze:Nie wiem gdzie leży wina. Czy po stonie wydawców zainteresowanych sprzedażą jak największych nakładów (czyli musi być sensacja)? Czy może brakuje autorów zdolnych zmierzyć się z tak skomplikowaną i w gruncie rzeczy wcale niezbyt dokładnie zbadaną tematyką? Z tego co słyszałem, pokaźne opracowanie jest (a może już było?) "w drodze", ale czas oczekiwania wciąż się wydłuża.
Autorów o wiedzy odpowiedniej i piórze lekkim (lepiej chyba powiedzieć "przyjemnym w odbiorze ;) jest całkiem sporo, wydawca też pewnie by się znalazł. Problem w tym, że brakuje obszernych owoców pracy tychże autorów. Owszem, przygotowanie dobre książki wymaga wiele czasu i wysiłku, nie każdy ów czas posiada i nie może poświęcać właściwej ilości sił. Brakuje chyba zdolnych, "zawodowych" pisarzy młodego pokolenia, takich jak Pertek, Flisowski, Kosiarz czy też Perepeczko (to są przykłady, wielu świadomie pominąłem). Borowiak jest dziś chyba jedynym i z tego korzysta, ostatnio praktycznie nie tworząc, a przetwarzając wcześniejsze "dzieła" i spijając śmietankę ...
Daleki jestem od gonienia ludzi "do piór" (bo sam wiem ile czasem trzeba poświęcić, żeby skrobnąć skromne 4 strony do miesięcznika), ale czasy takie nastały, że posuchę w autorach wydających książki, a nie piszących wyłącznie do prasy mamy straszną.
O wydawców nie ma się chyba co martwić - w końcu ktoś to wyda, nawet jeśli to miałaby być tylko "Biblioteka MSiO" (tak jak to miało miejsce z monografią Jutalndu TK). Zresztą gdyby to po stronie wydawców był problem, słychać byłoby skargi, że są dzieła "mądre a nie wydane"...
Bo i też, w porównaniu do wymienionych - tradycje morskie mamy mizerne.
Jednakoż w latach gdy tematyka "morska" była bardziej popularna (lata 70-80. głównie za sprawą Morza), książek morskich wychodziło dużo, nawet bardzo dużo (przynajmniej jak na nasz kraj). Ba, były całe "morskie" serie wydawnicze, a rubryka prezentująca nowe wydawnictwa w Morzu zajmowała nierzadko pół strony.
Jarek C.
Posty: 873
Rejestracja: 2004-01-04, 14:13
Lokalizacja: Rumia

Re: M. Borowiak - Westerplatte - w obronie prawdy

Post autor: Jarek C. »

Jarek C. pisze:
fdt pisze:Wydanie (rzekomo) poprawione i uzupełnione.
Czy ktoś mogłby napisać czy porównywał oba wydania i czy są duże zmiany (poprawki i uzupełnienia).
A moja prośba o odpowiedź ?
jefe de la maquina
Posty: 787
Rejestracja: 2007-10-27, 00:01

Post autor: jefe de la maquina »

Czy nie sadzicie, ze inicjatywa powinna wyjsc od redaktorow pism specjalistycznych. To oni maja staly kontakt ze srodowiskiem oraz z ludzmi, ktorzy publikuja, znaja ich specjalnosci oraz mozliwosci. Nie wielu chce pisac do poduszki, a potem dobijac sie gdzie to wydac.
Monografie poszczegolnych jednostek polskich byly robione przez wielu, w tym Piaskowskiego, ale czas juz wrocic do tematyki polskiej i poszerzyc to co juz bylo.
Jefe
Awatar użytkownika
Marmik
Posty: 5085
Rejestracja: 2006-04-30, 23:49
Lokalizacja: Puck

Post autor: Marmik »

jefe de la maquina pisze:Monografie poszczegolnych jednostek polskich byly robione przez wielu, w tym Piaskowskiego, ale czas juz wrocic do tematyki polskiej i poszerzyc to co juz bylo.
Chyba coś mi umknęło :roll: . Brakuje rzetelnych monografii "Gryfa" (Borowiaka i Mielczarka nie liczę), ptaszków (jednych i drugich), torpedowców, kanonierek, okrętów podowdnych itd.
To co do tej pory publikowano w zasadzie zamyka część zagadnień dotyczących "Błyskawicy" i "Groma".
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
Awatar użytkownika
pothkan
Posty: 4534
Rejestracja: 2006-04-26, 23:59
Lokalizacja: Gdynia - morska stolica Polski
Kontakt:

Post autor: pothkan »

Marmik pisze:Wbrew pozorom wiele zagadnień związnych z PMW jest słabiej znana niż wydarzenia dotyczące innych flot. Monografii polskich okrętów (a przecież tak wiele ich nie było) praktycznie nie ma. I tu też chyba jest nieco winy wydawców, bo królują niemieckie pancerniki w czternastu częściach i japońskie kolosy. W Polsce mamy olbrzymi problem z popularyzacją tematyki... polskiej.
Nie ma również dotąd "polskiego Gronera". Niekoniecznie w podobnym formacie, ale w idei - tzn. w jednym tomie wypisania i opisania (w miarę znaczenia, aczkolwiek rzecz jasna treściwie) wszystkich znanych okrętów i jednostek pływających polskiej MW, najlepiej od 1918 do współczesności (+ takie bonusy, jak bandery, lista dowódców, samoloty LMW, artyleria OW, jednostki brzegowe, WOP, MOSG...). Takie "wszystko w jednym".

A sporo rzeczy jest już opracowanych, np. w postaci rozproszonych artykułów. I osób kompetentnych do uzupełnień nie brak.
Sporo podobnych nam rangą marynarek się takich opracowań doczekało (np. Finlandia, Bułgaria, Grecja, Dania...).
jefe de la maquina
Posty: 787
Rejestracja: 2007-10-27, 00:01

Post autor: jefe de la maquina »

Pisalem poszczegolnych jednostek, a to nie oznacza wszystkich. :-)
Ale zgadzam sie w reszcie. Czas zwrocic uwage i nie tylko przed, ale i powojenne, choc te moga sie wydawac troche mniej ekscytujace.
Jefe
Waldek K
Posty: 2028
Rejestracja: 2004-01-30, 10:16
Lokalizacja: Szałsza

Post autor: Waldek K »

Marmik pisze:To co do tej pory publikowano w zasadzie zamyka część zagadnień dotyczących "Błyskawicy" i "Groma"
Faktycznie "część zagadnień". Wnoszę, że masz na myśli EOW. Do tej pory ukazały się tylko 2 części z zaplanowanych 4. I mimo upływu dobrych kilku lat, pozostałych części ani widu, ani słychu. Podobnie z "Wichrem" i "Burzą", ukazała się jedna część i też cisza. Obie pozycje wyglądają na typowe "zajęcie tematu", aby konkurencja go nie podjęła.
Awatar użytkownika
Marmik
Posty: 5085
Rejestracja: 2006-04-30, 23:49
Lokalizacja: Puck

Post autor: Marmik »

Waldek K pisze:Faktycznie "część zagadnień". Wnoszę, że masz na myśli EOW.
Nie tylko. Jeszcze Szczerkowaki, Mielczarek i kilka innych publikacji. W sumie otrzymujemy dość przejrzysty obraz tych okretów, choć na pewno nie pełny. EOW czasami aspissrują do roli albumu, a treści w rzeczywistości jakby trochę brakowało, np. usiłowałem doszukać się kiedy na Błyskawicy posadowiono przeciwlotniczą czterocalówke w miejsce aparatu toperdowego. Nie znalazłem żadnej wzmianki (albo nie pamiętam bym znalazł :wink: ), a lokalizacji (co wbrew pozorom jest przeroznie opisywane) doszedłem jedynie dzieki świetnym zdjęciom.
Waldek K pisze:Podobnie z "Wichrem" i "Burzą", ukazała się jedna część i też cisza. Obie pozycje wyglądają na typowe "zajęcie tematu", aby konkurencja go nie podjęła.
A może zainteresowanie było niewielkie? Nie mnie oceniać.
Przyznam, że jako wybredny czytelnik oczekiwałem od tych monografii nieco więcej :-( .
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
Waldek K
Posty: 2028
Rejestracja: 2004-01-30, 10:16
Lokalizacja: Szałsza

Post autor: Waldek K »

Marmik, te pozostałe publikacje, to jak się nie mylę cykl "Biblioteka Morza"? Wiem (częściowo mam) o dwóch wydaniach "Błyskawicy", jednym "Groma", jednym "Burzy" i jednym "Orła". Teraz ponoć wyszło coś nowego o "Błyskawicy" ale nie mam żadnych bliższych informacji.
Jarek C.
Posty: 873
Rejestracja: 2004-01-04, 14:13
Lokalizacja: Rumia

Re: M. Borowiak - Westerplatte - w obronie prawdy

Post autor: Jarek C. »

Jarek C. pisze:
Jarek C. pisze:
fdt pisze:Wydanie (rzekomo) poprawione i uzupełnione.
Czy ktoś mogłby napisać czy porównywał oba wydania i czy są duże zmiany (poprawki i uzupełnienia).
A moja prośba o odpowiedź ?
A może jednak cos na temat :D
Awatar użytkownika
Marmik
Posty: 5085
Rejestracja: 2006-04-30, 23:49
Lokalizacja: Puck

Post autor: Marmik »

Jarku, widno nikt nie ma obu wydań by porównać :D . Ja mam tylko stare i nowego nie zamierzam nabyć z prostej przyczyny. Nie spodziewam się tam znaleźć niczego rewolucyjnego względem wydania pierwszego.
To co dla innych jest brzegiem morza, dla marynarza jest brzegiem lądu.
ODPOWIEDZ