"Lotniskowce typu Yorktown" J.Palasek
: 2008-02-02, 18:29
Ostatnio coś tu przeważają negatywne recenzje więc coś z zupełnie innej beczki.
"Lotniskowce typu Yorktown" cz.I Jarosława Palaska wydane przez Okręty Wojenne wydają się być całkiem solidną monografią. Oczywiście są to okręty dość znane i dobrze opisane w angielskojęzycznej literaturze (Cressman, Fridman), ale u nas w kraju chyba nie doczekały się jeszcze tak szczegółowego opisu.
Jarosław Palasek specjalizuje się w okrętach US Navy wiec merytorycznie wszystko jest w porządku. Krótki rys historyczny amerykańskiego lotnictwa pokładowego, geneza projektu, opis budowy poszczególnych jednostek. Potem opis konstrukcji ze dużą ilością szczegółowych danych technicznych dotyczących kadłuba, maszynowni, uzbrojenia i ich SKO, wyposażenia lotniczego i wreszcie poszczególnych typów samolotów (jak dla mnie trochę za dużo poświecono temu miejsca). Są również opisy schematów malowań i modernizacji.
Trzy kolorowe plansze A4 z trzema rzutami (obie burty i pokład) na rok 1940 (Yorktown), 1944 (Enterprise) i Hornet z rajdu na Tokio. Dwi rozkładówki - Yorktown na 1938 i 1942.
W tekście rysunki radarów i uzbrojenia. Sporo ładnych zdjęć.
W sumie jak za 39 złoty to się opłaca (oczywiście dla tych co nie mają uprzedzeń do dużych sławnych okrętów
). Ja bardziej nastawiam się na historię operacyjna w cz.II bo to trochę większe wyzwanie w tym przypadku, niż opis techniczny.
Fajnie by było gdyby Jarosław Malinowski pociągnął po tych lotniskowcach amerykańskich i wydał wszystkie - przecież wiele ich nie było...
"Lotniskowce typu Yorktown" cz.I Jarosława Palaska wydane przez Okręty Wojenne wydają się być całkiem solidną monografią. Oczywiście są to okręty dość znane i dobrze opisane w angielskojęzycznej literaturze (Cressman, Fridman), ale u nas w kraju chyba nie doczekały się jeszcze tak szczegółowego opisu.
Jarosław Palasek specjalizuje się w okrętach US Navy wiec merytorycznie wszystko jest w porządku. Krótki rys historyczny amerykańskiego lotnictwa pokładowego, geneza projektu, opis budowy poszczególnych jednostek. Potem opis konstrukcji ze dużą ilością szczegółowych danych technicznych dotyczących kadłuba, maszynowni, uzbrojenia i ich SKO, wyposażenia lotniczego i wreszcie poszczególnych typów samolotów (jak dla mnie trochę za dużo poświecono temu miejsca). Są również opisy schematów malowań i modernizacji.
Trzy kolorowe plansze A4 z trzema rzutami (obie burty i pokład) na rok 1940 (Yorktown), 1944 (Enterprise) i Hornet z rajdu na Tokio. Dwi rozkładówki - Yorktown na 1938 i 1942.
W tekście rysunki radarów i uzbrojenia. Sporo ładnych zdjęć.
W sumie jak za 39 złoty to się opłaca (oczywiście dla tych co nie mają uprzedzeń do dużych sławnych okrętów
Fajnie by było gdyby Jarosław Malinowski pociągnął po tych lotniskowcach amerykańskich i wydał wszystkie - przecież wiele ich nie było...