Strona 1 z 2

Houston, Exeter, Perth... alternatywa

: 2004-01-29, 21:12
autor: Dr.
Mógł Dormann zrobic lepiej ?
Alternatywa do (może) wlasciwszego zastosowania wiekszych okretów na M. Jawajskim, wlacznie z De Ruyterem i Javą + ewent. lotnictwem.
Alternatywą było też spakować manele i spadać do Port Darwin :)

: 2004-01-30, 09:33
autor: shigure
... jeśli chodzi już o Morze Jawajskie i koniec ABDA - to owszem mógł skracać dystans jak mógł najszybciej aby dopuścić do głosu lekkie krążowniki ...
Co do reszty to już rzeczy nie bardzo od neigo zalezne , które doprowadziły do tego iz stał się kozłem ofiarnym na któym "psy wieszali" niemal wszyscy - niezasłuzenie

: 2004-01-30, 11:36
autor: Mitoko
Za Dormannem pech wlókł się od początku

: 2004-02-02, 07:37
autor: karol
raczej był kozłem ofiarnym, bo zwyczajnie go wystawiono... :)

: 2004-02-02, 08:14
autor: Gość
Shigure wrote o Doormanie:
które doprowadziły do tego iz stał się kozłem ofiarnym na któym "psy wieszali" niemal wszyscy - niezasłuzenie
Z tym ostatnim to do końca nie jest prawda = Holendrzy nadali imię Karek Doorman swemu najwiekszemu lotniskowcowi, a w ostatnich 10 latach dobrej fregacie rakietowej - prototypowej!
A trudno sobie wyobrazić, by w polskich miastach nadano imię ulicy Łomidzemu z Gryfa albo Umeckiemu z Błyskawicy (burty naszych okrętów są zajete przez inny system = albo tradycyjne imiona a la Orzeł, Grom, albo pro-USA jak Gen. K. Pułaski).
A tak BTW: kto z historyków wieszał psy na Doormanie - Morison, Roskill, Gelewski, ...? Jestem - tak jak inż. Mamoń z "Rejsu" (umysł ścisły) - trochę nieoczytany w literaturze operacyjnej.
Andrzej J.

: 2004-02-02, 10:23
autor: jareksk
Doorman nie mial zadnych! szans. Po pierwsze artyleria i jej zasieg, po drugie torpedy i ich zasieg. Teoretycznie mozna bylo isc na zblizenie. Mozliwe to tylko w nocy - w dzien szybkosc nie umozliwiala wykonanie tego zamiaru przed wczesniejszym znisczeniem sil Doormana. Wracajac - noca - zero szans - wyszkolenie japonczykow w walce nocnej bylo znacznie lepsze + jeszcze raz torpedy. Ergo - zero szans na jakikolwiek sensowny wynik pojedynku. Teoretycznie nalezalo szukac mozliwosci w podzieleniu sil przeciwnika i biciu ich czesci - ale japsy nie byli durniami, niestety.

: 2004-02-02, 11:30
autor: shigure
Chodziło mi o fakt uczynienia z Doormana kozła ofiarnego ,to iż "powieszono na nim psy" miało związek z opinią alianckich dowódców - uczestników bitwy oraz sztabów "zaprzyjażnionych" marynarek ...
Co zaś do rehabilitacji adm.Doormana i docenienia jego dokonań to nastąpiło to niestety grubo po wojnie , kiedy już na spokojnie pewni mądrzy ludzie doszli do wniosku iż w takiej sytuacji jaka istniała zrobiło co mógł.To nie pierwszy chyba tego typu przypadek kiedy poświęcono dobero marynarza w imię "wyższych celów" ...

: 2004-02-02, 19:41
autor: karol
sorki shigure, ale ten gość zrobił więcej, niz mógł.... :)
wiesz jemu duch samurajski nie był obcy, mimo, ze pochodził z Europy, Morki by sie ucieszył z mojej opinii... :)

: 2004-02-02, 19:46
autor: shigure
... o tym właśnie piszę.Krytykowano Doormana , ale w świetle warunków w jakich przyszło mu walczyć , mając do dyspozycji zlepek okrętów i tak dokonał wielkiej rzeczy

: 2004-02-02, 19:48
autor: karol
:) dokładnie...

Doorman

: 2004-02-02, 21:03
autor: Milrek
Moim zdaniem Doorman nie miał szans z powodu wielonarodowego zespołu nie zgranego w walce, problemów z łącznością (jak miał sprawnie dowodzić praktycznie "zbieraniną" okrętów). Poza tym porównując wartość bojową obydwu zespołów zwróciłbym uwagę na japońskie niszczyciele.
Japończycy byli nie dość, że lepiej wyszkoleni i zgrani jako zespół to jeszcze mieli przewagę w broni torpedowej (chodzi mi o 609-tki).
Może Doorman i nie rozegrał bitwy perfekcyjnie ale za przeciwnika miał prawdziwego fachowca.

: 2004-02-03, 07:20
autor: karol
dyskutowałbym, gdyż Doorman wczesniej temu znakomitemu fachowcowi dowalił pod Balikpapan :)
jak pisze Hara, ciężkie krążowniki miały wielką szansę przypłynąc na pobojowisko, tak były oddalone. Ponadto jestem przekonany, że Japońskie zespoły nie cwiczyły wspólnej operacji, co widoczne było w sposobie realizowania bitwy z Ich strony... :)

: 2004-02-03, 09:59
autor: shigure
Przypomnij sobie Mirek atak torpedowy na Morzu Jawajski , ktory Hara z zalem wspomnina poniewaz torpedy nie trafiły ... że przypadkiem nastąpił zwrot w zespole ABDA to druga strona , ale sam widzisz jak przypadek może zniweczyć nadzieje pokłądane w takich torpedach.Fatk iz w nocy krążowniki japońskie z torpedami spisały się o wiele lepiej , ale za to same były w opałach z powodu zaskoczenia przy podnoszeniu wodnosamolotów.W ciągu dnia ja osobiście raczej obstawiłbym alianckie krążowniki niż japońskie niszczyciele.Czy Doorman miał fachowca za przeciwnika ? - sami oficerowie adm.Takagi nie byli nim zachwyceni ... a skoro o tym mowa to chyba w pewnym sensie sam odpowiedziałeś sobie na pytanie ... czy mistrzostwo to mieć pod sobą okręty nowoczesne , zgrane , jednej nacji czy każdy z innej "parafi" , z innymi tradycjami , zasadami pływania , pod inną banderą ... chyba w tej drugiej sytuacji to mistrzostwo wogóle nimi kierować biorąc pod uwagę bardzo , bardzo skomplikowany system komunikacji a co dopiero jeszcze iść do bitwy ...
Co prawda Takagi był w sytuacji adm.Spruance`a na Morzu Filipińskim , kiedy miał bronić desantu ... róznież mu zarzucano iż nie "gonił" Japończyków i ich nie wykończył ...

: 2004-02-03, 14:22
autor: karol
tak tak, ten Holenderski admirał miał co trzeba... :)

: 2004-02-03, 23:10
autor: Dr.
Nie mial lotnictwa, bo potrzebne bylo gdzie indziej ..:)

: 2004-02-04, 07:41
autor: karol
dottore tamte lotnictwo łagodnie mówiąc było do... :)