A jak Wam się podoba ten makarbyczny żart ?
Moderator: nicpon
Skoro tak uważasz. Jak pamiętam to z morza został podniesiony i stał w muzeum w jednym kawałku. Został nie odnawiany na życzenie włściciela, tylko kiosk mu dorobili bo oberwał bombą. Ciekawe czy, zgodzizłbyś się na coś takiego z Błyskotą dyby pewnego dnia ktoś wpadł na taki super pomysł.crolick pisze:Lepiej poszatkowany i w dobrej formie, niż na dnie morza...
Tak zgodziłbym się na każdą formę zachowania Błyskawicy byle uratować ją od żyletek - nawet w postaci wesołego miasteczka we Władywostoku...Grom pisze:Ciekawe czy, zgodzizłbyś się na coś takiego z Błyskotą dyby pewnego dnia ktoś wpadł na taki super pomysł.
Podczas gdy Kłapouchy wszystkim się zadręcza,
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
A ja nie - patrząc na takie kawałki okrętu gdzieś w środku mnie ściska...
Nie mogę uwierzyć, że Ty crolick-entuzjasta okrętów tak piszesz. To tak jakby w muzeum przyrody eksponować rozczłonkowane konie, słonie itd.
A w muzeum sztuki "pietę" Michała Anioła w 27-miu częściach... Poza profanacją zapewne dałoby to zwiedzającym pogład jak wyglądały naprawde..?!
Troche tak jakby pokazując kamienie mówić o piramidach w Gizie - może troche przesadziłem...
Mam nadzieję, że "Błyskawicy" to nie grozi...
Pozdrawiam,
Maciej
Nie mogę uwierzyć, że Ty crolick-entuzjasta okrętów tak piszesz. To tak jakby w muzeum przyrody eksponować rozczłonkowane konie, słonie itd.
A w muzeum sztuki "pietę" Michała Anioła w 27-miu częściach... Poza profanacją zapewne dałoby to zwiedzającym pogład jak wyglądały naprawde..?!
Troche tak jakby pokazując kamienie mówić o piramidach w Gizie - może troche przesadziłem...
Mam nadzieję, że "Błyskawicy" to nie grozi...
Pozdrawiam,
Maciej
Ależ panowie!
To się nazywa ekonomizacja
Przecież wtedy na mały areale można zmieścić choćby kilka takich okrętów
(ironia)
Trzeba by być porąbanym, żeby coś takiego proponować, zwłaszcza w stosunku do okrętu wydobytego z odmętów, któren historię swoją ma tragiczną już bez jakiś dodatkowych dramatów ekonomicznych.
Aha, niech nikt nie rusza "mojego" Yamato! Żadnego wyciągania i "muzealizacji"! Ręce precz od historii, komercha won
To się nazywa ekonomizacja
Trzeba by być porąbanym, żeby coś takiego proponować, zwłaszcza w stosunku do okrętu wydobytego z odmętów, któren historię swoją ma tragiczną już bez jakiś dodatkowych dramatów ekonomicznych.
Aha, niech nikt nie rusza "mojego" Yamato! Żadnego wyciągania i "muzealizacji"! Ręce precz od historii, komercha won
Duże koty zjadam na przystawkę.
Wiem jakich przebudow na DARZE dokonywal "wielki specjalista"Grom pisze:Skoro tak uważasz. Jak pamiętam to z morza został podniesiony i stał w muzeum w jednym kawałku. Został nie odnawiany na życzenie włściciela, tylko kiosk mu dorobili bo oberwał bombą. Ciekawe czy, zgodzizłbyś się na coś takiego z Błyskotą dyby pewnego dnia ktoś wpadł na taki super pomysł.crolick pisze:Lepiej poszatkowany i w dobrej formie, niż na dnie morza...
wspolnik Litwina dr. Wieliczko, z PG. I to na oczach wszystkich.
Sprawa jest prosta dr. Wieliczko, zostal doradca (oczywiscie platnym)
Proponuje nowy wyodrebnoiny temat Muzea i archiwa w polsce
CMM warto poswieciec wiecej uwagi. Innym tez.
avm
Ostatnio zmieniony 2008-01-03, 17:10 przez AvM, łącznie zmieniany 1 raz.
A transfer do Cowes ?Maciej pisze:Mam nadzieję, że "Błyskawicy" to nie grozi...
Tam napewno się okaże, że brak kasy na powrót i nie mo co z nią zrobić.

To był oczywiście żart.
Ja crolickowi się nie dziwię. Nie ważne gdzie racja ważne komu mówimy nie. Akceptacja Kolegi crolicka dla tak idiotyczneo pomysłu wynika z faktu negacji mojej opinii, a nie rzeczywistego poparcia dla sprawy.
Przypominam, że na tym okręcie zginęli marynarze. Tylko zwykły ignorant mógł zamknąć muzeum Historic Warships z powodu przebudowy magazynów i potrzebnego placu na parkingi, ale to co właśnie się dokonuje to nie jest ignorancja. To jest beszczeszczenie i babarzyństwo.
Grom pisze:Ja crolickowi się nie dziwię. Nie ważne gdzie racja ważne komu mówimy nie. Akceptacja Kolegi crolicka dla tak idiotyczneo pomysłu wynika z faktu negacji mojej opinii, a nie rzeczywistego poparcia dla sprawy.

Widzę, że masz wysokie mniemanie o sobie skoro uważasz, że wyrażam swoją opinię tylko w opozycji do Twojej. Coś ostatnio nie tylko obrażasz innych ludzi (vide dyskusja na Konradusie), ale też pouczasz innych co mają myśleć...
W czasie Powstania Warszawskiego też ginęli ludzi - i co też mamy postawić tu pomnik?!Grom pisze:Przypominam, że na tym okręcie zginęli marynarze. Tylko zwykły ignorant mógł zamknąć muzeum Historic Warships z powodu przebudowy magazynów i potrzebnego placu na parkingi, ale to co właśnie się dokonuje to nie jest ignorancja. To jest beszczeszczenie i babarzyństwo.

Podczas gdy Kłapouchy wszystkim się zadręcza,
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Re: A jak Wam się podoba ten makarbyczny żart ?
Nie wiesz czy w tej chwili zbiory muzeum wciąż znajdują się na miejscu? Tzn U-boot, Onyx, Plymouth i LST?
I kilka angielskich opinii - http://www.liverpooldailypost.co.uk/vie ... -19447974/
estem abslowentem Wydzialu Budowy Okretow, tak ze mam pelne prawo sie
nad tycm chorym wydzialem znecac, co zreszta w moich pamietnikach opisalem
i opubblikuje.
Dr. Wieliczko jako wykladowca nie wiadomo po co straszyl studentow.
Nie zauwazylem aby jego wiedza daleko siegala.
Z pewnioscia nie mial zadnej wiedzy na temat historii okretownictwa
i moze czytajac miniatury morskie ja sobie powiekszyl.
Prosze mi wytlumaczyc jak taki czlowiek jak dr, Wieliczko moze decydowac
o polskiej sposciznie morskiej. Kto o tym zadecydowal dr.Litwin (ojciec)
I o to mi chodzi .
Skad dr. W. jest w CMM ? jakeie ma doswiadczenie i referencje !
Dr, Litwin (ojciec) jako mlody naukowiec moze ma jakis wklad w krzewienie kultury
morskiej, natomiast chcialbnym przypomniec ze zostal dyscyplinarnie wywalony
przez dyr. Smolarka, ktorego w porownaniu naprawde cenie, ktory umozliwil mi dostep do archiwow i zbiorow CMM, co w tej chwili jest tylko marzeniem. Reszte o jego dzialanosci szkodniczej moze niech napisza inni , bardziej zorientowani. Pamietam kilka rozmow z dr.Litwinem (ojcem) , ktore kiedys moze powtorze.
Chcialbym tu napisac, poniewaz wiem o czym pisze :
- Polotyka kadrowa i naukowa Wydzialu Burowy Okretow (Instytutu) byla jedna fikcja , polegajaca na pseudo wychowywaniu olbrzymiej rzeszy inzynierow bez wiedzy i bez podrecznikow. Efektem jest trwajace od lat problem przetrwania, ktorego przyczyny leza gleboko w latach 60 i 70 tych, ale o tym gdzie indzeij. Nie przeczy to w zaden sposob ze ten Wydzial ukonczylo pelno wspanialych ludzi.
- Podobnioe olbrzymie CMM wrecz zdeprecjonowalo polskie osiagniecia morskie, podobnie jak IO prosze podac ile doktoratow i habilitacji powstalo w tym opsrodkuu. Ile naukowych publikacji oglosila ponad 200 pracownikow CMM.
To sa tematy na wieksza dyskusje.
AvM
nad tycm chorym wydzialem znecac, co zreszta w moich pamietnikach opisalem
i opubblikuje.
Dr. Wieliczko jako wykladowca nie wiadomo po co straszyl studentow.
Nie zauwazylem aby jego wiedza daleko siegala.
Z pewnioscia nie mial zadnej wiedzy na temat historii okretownictwa
i moze czytajac miniatury morskie ja sobie powiekszyl.
Prosze mi wytlumaczyc jak taki czlowiek jak dr, Wieliczko moze decydowac
o polskiej sposciznie morskiej. Kto o tym zadecydowal dr.Litwin (ojciec)
I o to mi chodzi .
Skad dr. W. jest w CMM ? jakeie ma doswiadczenie i referencje !
Dr, Litwin (ojciec) jako mlody naukowiec moze ma jakis wklad w krzewienie kultury
morskiej, natomiast chcialbnym przypomniec ze zostal dyscyplinarnie wywalony
przez dyr. Smolarka, ktorego w porownaniu naprawde cenie, ktory umozliwil mi dostep do archiwow i zbiorow CMM, co w tej chwili jest tylko marzeniem. Reszte o jego dzialanosci szkodniczej moze niech napisza inni , bardziej zorientowani. Pamietam kilka rozmow z dr.Litwinem (ojcem) , ktore kiedys moze powtorze.
Chcialbym tu napisac, poniewaz wiem o czym pisze :
- Polotyka kadrowa i naukowa Wydzialu Burowy Okretow (Instytutu) byla jedna fikcja , polegajaca na pseudo wychowywaniu olbrzymiej rzeszy inzynierow bez wiedzy i bez podrecznikow. Efektem jest trwajace od lat problem przetrwania, ktorego przyczyny leza gleboko w latach 60 i 70 tych, ale o tym gdzie indzeij. Nie przeczy to w zaden sposob ze ten Wydzial ukonczylo pelno wspanialych ludzi.
- Podobnioe olbrzymie CMM wrecz zdeprecjonowalo polskie osiagniecia morskie, podobnie jak IO prosze podac ile doktoratow i habilitacji powstalo w tym opsrodkuu. Ile naukowych publikacji oglosila ponad 200 pracownikow CMM.
To sa tematy na wieksza dyskusje.
AvM
Ostatnio zmieniony 2008-01-03, 17:12 przez AvM, łącznie zmieniany 2 razy.
Farsa jest ze docent Kurski, wlasnie ojciec posla Kurskiego jest jedna z niweielu osob z IO ktora darze szczerym szacunkiem i potrafil na tyle merytorycznie i interesujaca prowadzic zajecia,Natomiast proszę nie robić tego w paszkwilanckim stylu posła Kurskiego i
avm
Ostatnio zmieniony 2008-01-03, 17:12 przez AvM, łącznie zmieniany 1 raz.
Jak to często u nas bywa w tym temacie zostały zawarte trzy, ale w "taborach" nie powinno to przeszkadzać.
Wracam do pierwszego - kawałkowanie okretów muzealnych. Proszę zwrócić uwagę na los Wawony wspomnianej w przedostatnim MSiO. To czeka wiele jednostek i warto zbierać doświadczenia.
Szkoda, że przy okazji likwidacji floty kutrowej nie powstały muzea z pokawałkowanymi jednostkami rybackimi. Każdy port miał szansę, prawie każdy puste hale i potencjał ten zmarnował.
Drugi temat: jest jakiś kryzys "nadbudowy". Wydział ex Budowy Okrętów miesiąc temu stracił prawo habilitowania, mamy Borowiaka zamiast historii PMW, cywilny Borowiak to "Ginące frachtowce", za to brak podręczników we wszystkich branżach morskich;
mamy niszczenie archiwaliów i rzeczowych zabytków, Filharmonię na Ołowiance (dla niewtajemniczonych - wybrano miejsce wbrew wszystkim zasadom sztuki urbanistycznej i zniszczono zabytkową elektrownię).
Jak do tego doszło, czy o to pyta AvM?
pozdr.
Marek B.
Wracam do pierwszego - kawałkowanie okretów muzealnych. Proszę zwrócić uwagę na los Wawony wspomnianej w przedostatnim MSiO. To czeka wiele jednostek i warto zbierać doświadczenia.
Szkoda, że przy okazji likwidacji floty kutrowej nie powstały muzea z pokawałkowanymi jednostkami rybackimi. Każdy port miał szansę, prawie każdy puste hale i potencjał ten zmarnował.
Drugi temat: jest jakiś kryzys "nadbudowy". Wydział ex Budowy Okrętów miesiąc temu stracił prawo habilitowania, mamy Borowiaka zamiast historii PMW, cywilny Borowiak to "Ginące frachtowce", za to brak podręczników we wszystkich branżach morskich;
mamy niszczenie archiwaliów i rzeczowych zabytków, Filharmonię na Ołowiance (dla niewtajemniczonych - wybrano miejsce wbrew wszystkim zasadom sztuki urbanistycznej i zniszczono zabytkową elektrownię).
Jak do tego doszło, czy o to pyta AvM?
pozdr.
Marek B.