konstrukcja dziobu - pinasa Żółty Lew

Okręty Wojenne do 1905 roku

Moderatorzy: crolick, Marmik

Awatar użytkownika
Toff
Posty: 220
Rejestracja: 2005-11-03, 23:22
Lokalizacja: Gdańsk

konstrukcja dziobu - pinasa Żółty Lew

Post autor: Toff »

Niestety w kwestii konstrukcji żaglowców jestem laikiem (tak samo z fachowym żeglarskim nazewnictwem), stąd moje pytanie.
Na widocznym poniżej planiku, "listwy/odbojnice" umieszczone na burtach dochodzą do "wysuniętej części dziobu" - czy w miejscu zaznaczonym strzałką powinien znajdować się jakiś "pokład" czy konstrukcja ta powinna być ażurowa?

Obrazek

(Proszę o ewentualne sprostowanie mojego nazewnictwa typu "wysunięta część dziobu".)
Krzysztof Gerlach
Posty: 4455
Rejestracja: 2006-05-30, 08:52
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Krzysztof Gerlach »

Dla porządku zacznijmy od tego, że nikt nie wie, jak dokładnie wyglądały polskie okręty uczestniczące w bitwie pod Oliwą (pomimo dziesiątków rozmaitych współczesnych planów i planików modelarskich oraz modeli), więc chodzi o pewne przybliżenie, rekonstrukcję na podstawie wiedzy ogólnej. Piszę o tym, ponieważ również w obszarze będącym przedmiotem tego pytania np. Eugeniusz Koczorowski daje pince "Żółty Lew" (nota bene nie nosiła naprawdę polskiej nazwy) zupełnie inną formę niż Stanisław Katzer, z którego książeczki pochodzą zamieszczone tutaj rysunki.

Wracając do szczegółów pytania. Bryła kadłuba kończy się tam, gdzie na przekroju kończy się obszar kreskowany. Przed nią jest jeszcze tylko dziobnica, dość wąska w rzucie z góry (na którym jej prawie nie widać, bowiem jest tu zasłonięta przez bukszpryt). Najlepiej dziobnicę widać na najniższym rysunku - to te dwie łukowate linie biegnące od linii wodnej do bukszprytu. Wszystko co przed dziobnicą to już - GALION. Na bryle kadłuba mamy istotnie odbojnice, i biegną one z przodu aż do dziobnicy, zakrzywiając się w partii dziobowej jak reszta kadłuba. Ale w rzucie z boku ich końcówek przy-dziobnicowych tutaj nie widać, ponieważ autor rekonstrukcji umieścił dokładnie na przedłużeniu odbojnic listwy wzdłużne kratownicy galionowej (co istotnie często praktykowano, chociaż nie musiało tak być). Miejsce, w którym te listwy wzdłużne - NIE BĘDĄCE ODBOJNICAMI - dochodzą do kadłuba i zlewają się (przesadnie) z jego odbojnicami, najlepiej zidentyfikować w rzucie z góry. To te proste kreski odchodzące od łuku dziobu i biegnące w kierunku figury galionowej (tzn. woluty, która gra tutaj jej rolę). Woluta - przedstawiona dla uproszczenia jako płaskie kółeczko - znajduje się na szczycie kolana dziobowego. To kolano, o dość wymyślnym kształcie w rzucie z boku, przy patrzeniu z góry jest tak samo płaskie i wąskie jak dziobnica. Cała konstrukcja między dziobnicą a wolutą, składająca się tutaj jeszcze z owych dwóch listew wzdłużnych kratownicy galionowej, umieszczonych - TYLKO OPTYCZNIE - na przedłużeniu odbojnic, jest istotnie ażurowa. Na rzeczywistym okręcie nie mogłaby się jeszcze obejść bez listew (belek) pionowych kratownicy galionowej i raczej musiałaby mieć tam położone gretingi, jednak bezbłędne wykonanie takich szczegółów w skali 1:500 wymagałoby mistrzowskich umiejętności, a Stanisław Katzer adresował swoją "Mikroflotę" do modelarzy początkujących lub takich, co kochają podobną formę spędzania wolnego czasu, ale tego czasu mają bardzo mało, nie chciał więc przesadzać z nadmiarem szczegółów.
Krzysztof Gerlach
Awatar użytkownika
Toff
Posty: 220
Rejestracja: 2005-11-03, 23:22
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Toff »

Dzięki za odp. :)

Jeszcze gwoli ścisłości - greting powinien znajdować się na wysokości niższej czy wyższej z belek kratownicy galionowej?
Krzysztof Gerlach
Posty: 4455
Rejestracja: 2006-05-30, 08:52
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Krzysztof Gerlach »

To akurat nie jest takie oczywiste. W XVI wieku platforma z gretingów położona była nisko, a wyższe belki wzdłużne kratownicy galionu służyły przy okazji za relingi. W wieku XVIII platforma z gretingów położona była na wysokości najwyższych belek wzdłużnych. Natomiast wiek XVII był okresem przejściowym. Jednak tu chodzi o wczesną fazę owego stulecia. Z tego powodu i ponadto w związku z ogólną formą i usytuowaniem galionu na rekonstrukcji, ja osobiście położyłbym na modelu gretingi na wysokości niższej z belek.
Krzysztof Gerlach
ODPOWIEDZ