Operation "Catharina" (?)
Operation "Catharina" (?)
Plan bryt. marynarki związany (podobno) z Polską.
Planowano użyć tu 4-5 swoich starych pacernikow, które kosztem 2 wież 381,
miałyby być bardziej opancerzone (pokłady) i naszpikowane plot.
Plan upadł jednak po szybkim "upadku" Polski.
Zna ktoś wiecej detali ?
Planowano użyć tu 4-5 swoich starych pacernikow, które kosztem 2 wież 381,
miałyby być bardziej opancerzone (pokłady) i naszpikowane plot.
Plan upadł jednak po szybkim "upadku" Polski.
Zna ktoś wiecej detali ?
Bardziej ciekawe jak by wrócili do domu. Chyba, że by zostali jak bryt. OP typu 'E' na Bałtyku...dashiki pisze:Mozna sobie pogdybac jakby to bylo. Jakby cala ta operacja przebiegala i kogo by wydzielili. Ciekawy temat do rozwazan, skoro brak jakis wiekszych informacji
Czarno to widzę - oflagi, stalagi, gułagi
Andrzej J.
Ciekawe, że tak autorytatywne źródło jak Raven/Roberts "British Battleships of WW2" nawet o planie operacji "Catharina" nie wspomina, mimo że chodziło o "spożytkowanie" okrętów typu Revenge.
O operacji tej pisze natomiast Breyer, że plan przedłożono 12. września 1939 r. Pomysł podobno pochodził od Churchilla. Przewidziane było przygotować 2 lub 3 pancerniki do "zadań specjalnych" na Bałtyku. Z okrętów miano zdjąć po dwie podwyższone wieże artylerii głównej, a zamiast nich zainstalować silne baterie plot. Jednocześnie miano wzmocnić pokład pancerny i dobudować bąble przeciwtorpedowe o szerokości 7,5 m (!)
Okręty miały mieć wtedy możność forsowania płycizn przez wypompowanie balastu; potem dodatkowe bąble miały zostać ponownie zalane, tak że okręt mógłby się nawet głębiej zanurzyć niż do normalnej linii wodnej, a pancerz burtowy miał chronić przed torpedami.
Okręty miały zostać w końcu zatopione jako blokada podejść do portów niemieckich (?!).
Według mnie do udziału w tej akcji przewidziane mogły być prawdopodobnie Revenge i Resolution, a być może i Ramillies.
Cały ten plan wydaje się mało sensowny, zarówno od strony technicznej, jak i od strategicznej. Typowy wymysł polityków.
A konkretnie z Polską to chyba to wszystko niewiele miało wspólnego.
O operacji tej pisze natomiast Breyer, że plan przedłożono 12. września 1939 r. Pomysł podobno pochodził od Churchilla. Przewidziane było przygotować 2 lub 3 pancerniki do "zadań specjalnych" na Bałtyku. Z okrętów miano zdjąć po dwie podwyższone wieże artylerii głównej, a zamiast nich zainstalować silne baterie plot. Jednocześnie miano wzmocnić pokład pancerny i dobudować bąble przeciwtorpedowe o szerokości 7,5 m (!)
Okręty miały mieć wtedy możność forsowania płycizn przez wypompowanie balastu; potem dodatkowe bąble miały zostać ponownie zalane, tak że okręt mógłby się nawet głębiej zanurzyć niż do normalnej linii wodnej, a pancerz burtowy miał chronić przed torpedami.
Okręty miały zostać w końcu zatopione jako blokada podejść do portów niemieckich (?!).
Według mnie do udziału w tej akcji przewidziane mogły być prawdopodobnie Revenge i Resolution, a być może i Ramillies.
Cały ten plan wydaje się mało sensowny, zarówno od strony technicznej, jak i od strategicznej. Typowy wymysł polityków.
A konkretnie z Polską to chyba to wszystko niewiele miało wspólnego.
Nie sadzisz chyba, ze "R"-ki sforsowalyby ciesniny Dunskie ?karol pisze:wydaje mi się dottore, ze brak tej operacji był wielką szkodą dla aliantów, trudno sobie wyobrazić przebieg wojny, gdyby hitlerowska armia nie opanowała Norwegii, bardzo trudno...

re: Gringo
Podobnie mam to u mnie (tez Breyer). Nie wspomniano jednak o typach, tylko o starych pancernikach. Mozna zakladac ze to jednak typ "R". Poklady pancerne mialy byc zabezpieczone przez 500kg bombą. Planowano 150-180mm. Wychodzono tez z zalozenia, ze pozostale 4x381 są wystarczajace na Scharnhorsta i Gneisenaua

Ogolnie nie bardzo widzialbym szanse powodzenia. Zasypaliby ich w 39-tym Stukasami zanim dotarliby podeszlyby na wys. Bornholmu. Ciekawił mnie cel i sens tego wszystkiego.