PZL 38 WILK

Chłopiec z Placu Broni · 2004-05-26, 13:40

w Nowej edycji Lotnictwa w artykule o przedwojennym dowodzeniu Polskim lotnictwem jest krótka wzmianka o tym że PZL 38 Wilk to była całkowita porażka.

poproszeę o więcej szczegółów na ten temat.

Mitoko · Post autor: **Mitoko** » 2004-05-26, 13:59

Wpisz w Google PZL i Wilk - potem odpowiem na pytania (bo w necie jest trochę przekłamań)

SmokEustachy · Post autor: **SmokEustachy** » 2004-05-26, 17:20

Poszperaj tez na drugawojnaswiatowa.prv.pl

2. Moge wystawic monografie.
Jak czytalem monografie Wilka i P24 to wpadlem w depresje.

P24 rozwijal sie jak po masle a tamten...

3. Jakby Wilk byl robiony pod Merkurego VIII to moze by cos z niego bylo.

Mitoko · Post autor: **Mitoko** » 2004-05-27, 13:20

O rany - gdyby Wilka robiono pod Mercurego to nie byłby Wilkiem a zdecydowanie większą maszyną.

A poza tym - P.24 był wersją P.7/11, a Wilk nową konstrukcją - więc co Ty tu porównujesz ???

SmokEustachy · Post autor: **SmokEustachy** » 2004-05-27, 15:04

Mitoko pisze:O rany - gdyby Wilka robiono pod Mercurego to nie byłby Wilkiem a zdecydowanie większą maszyną.

A poza tym - P.24 był wersją P.7/11, a Wilk nową konstrukcją - więc co Ty tu porównujesz ???

Tamte tez sie rozwijaly jak po masle.
Pulawszczaki jak po masle - Wilk jak po grudzie.

2. Wilk bylby wiekszy z szansa na realizacje.

Mitoko · Post autor: **Mitoko** » 2004-05-27, 16:22

Tylko, że zupełnie niezgodny z tym co chciano zrobić

Chłopiec z Placu Broni · 2004-05-28, 11:18

Dzięki za info.

Chyba już kojarzę.

W latach trzydziestych już bezpowrotnie minęła era pionierska lotnictwa.!

do dalszego rozwoju samolotów konieczne były duuże pieniądze. Dokładnie chodzi o tunele aerodynamiczne do dmuchania profili, opływu kadłubów, rozwój silników.
Bo Nowoczesnych silników nikt chętnie nie sprzeda.

czyli szlaban na high technology--to już wtedy też?

karol · Post autor: **karol** » 2004-05-28, 12:18

a dlaczego nie? Angole nas zwalczali od momentu odzyskania niepodległości, bo naruszyliśmy ich odwieczne status quo

Mitoko · Post autor: **Mitoko** » 2004-05-28, 14:46

W tym czasie jedyne nowoczesne motory (do licencji) możnaby pozyskać jedynie ze stanów.

Inna sprawa, że Wilk był robiony pod Fokę - a ta była przedstawicielką I generacji tego typu silników (rzędówka chłodzona POWIETRZEM, o bardzo dużej mocy z litra) - próbowaliśmy być w czołówce - niestety nie wyszło

Gość · Post autor: **Gość** » 2004-05-29, 21:40

Chłopiec z Placu Broni pisze:Dzięki za info.

Chyba już kojarzę.

W latach trzydziestych już bezpowrotnie minęła era pionierska lotnictwa.!

do dalszego rozwoju samolotów konieczne były duuże pieniądze. Dokładnie chodzi o tunele aerodynamiczne do dmuchania profili, opływu kadłubów, rozwój silników.
Bo Nowoczesnych silników nikt chętnie nie sprzeda.

czyli szlaban na high technology--to już wtedy też?

Aerodynamicznie dawlaismy sobie rade - Los

Silniki do mysliwca to tez by byly do kupienia...

Podpisywać się jak się nie chcecie logować

mcwatt · Post autor: **mcwatt** » 2004-05-30, 02:06

Nie znam się na samolotach specjalnie, ale czy nasze silniki wcześniejsze nie były oparte na tzw eksporcie??

Mitoko · Post autor: **Mitoko** » 2004-05-30, 18:41

Akurat Foki to było nasze totalne nowum oparte na informacjach o superwydajnych motorach wyczynowych

SmokEustachy · Post autor: **SmokEustachy** » 2004-05-31, 16:24

mcwatt pisze:Nie znam się na samolotach specjalnie, ale czy nasze silniki wcześniejsze nie były oparte na tzw eksporcie??

Na imporcie, nie na exporcie...
Wczesniej to ja bylem...

SmokEustachy · Post autor: **SmokEustachy** » 2004-05-31, 16:24

Mitoko pisze:Akurat Foki to było nasze totalne nowum oparte na informacjach o superwydajnych motorach wyczynowych

....ktore po wyczynie rozsypywaly sie w proch...

Mitoko · Post autor: **Mitoko** » 2004-05-31, 16:59

Ale na jakiś koncepcjach trzeba było bazować

mcwatt · Post autor: **mcwatt** » 2004-05-31, 17:31

SmokEustachy pisze:
mcwatt pisze:Nie znam się na samolotach specjalnie, ale czy nasze silniki wcześniejsze nie były oparte na tzw eksporcie??
Na imporcie, nie na exporcie...
Wczesniej to ja bylem...

słusznie