Fotografowanie w Polsce
Fotografowanie w Polsce
Mam takie pytanie: czy są jakieś zasady gdzie można a gdzie nie fotografować , chodzi mi głównie
czy można bez jakiś problemów fotografować nasze stocznie , to znaczy z ogólnie dostępnego terenu tak jak np.stocznia remontowa w gdańsku czy też stocznia północna ( most na wyspę)
czy można bez jakiś problemów fotografować nasze stocznie , to znaczy z ogólnie dostępnego terenu tak jak np.stocznia remontowa w gdańsku czy też stocznia północna ( most na wyspę)
czesław.g pisze:Mam takie pytanie: czy są jakieś zasady gdzie można a gdzie nie fotografować , chodzi mi głównie
czy można bez jakiś problemów fotografować nasze stocznie , to znaczy z ogólnie dostępnego terenu tak jak np.stocznia remontowa w gdańsku czy też stocznia północna ( most na wyspę)
byly dwa watki na ten temat - niestety, z niezrozumialych wzgledow, "nie zalapaly" - nie bylo dyskusji.. zupelnie, jakby shiploverzy fotografujacy "poddawali sie bez walki" i jakby im na sprawie nie zalezalo...
http://fow.aplus.pl/forum/viewtopic.php?t=2272
http://fow.aplus.pl/forum/viewtopic.php?t=2548
jest z tym bardzo roznie..
niestety najczesciej zalezy to bardziej od "widzi mi sie" spotkanego w danej sytuacji czlowieka i to niezaleznie od tego, czy ma on kompetencje do zakazywania Ci czegos, czy nie ma... niz od litery prawa...
zasady pewnie jakies ogolne sa, ale trudne do znalezienia, a poza tym nie jest pewna i jasna ich interpretacja, a nawet aktualnosc..
o ile wiem, pewne obostrzenia, wprowadzone "przez Jaruzela", zostaly zniesione, ale nie wiadomo, czy nie pojawily sie znowu jakies inne (zwiazane z ISPS-em).. pewnie tak.. conajmniej wewnetrzne w kazdym zarzadzie portu..
jedna ze szkol mowi, ze fotografowac wolno, co sie chce (o ile nie jest to obiekt wojskowy / strategiczny, na ktorym jest tabliczka "zakaz fotografowania", bo tego to oczywiscie nawet nie mozna fotografowac w ogole), tylko w niektorych przypadkach mozna fotografowac, a NIE mozna tylko PUBLIKOWAC tych zdjec (bez zezwolenia odpowiednich wladz)...
niezaleznie od tego, ze pewnie sa jakies uregulowania - najgorsze jest to, ze wlasnie czy to urzednicy, czy straznicy interpretuja watpliwe sprawy zawsze na niekorzysc fotografujacego.. na zasadzie "na wszelki wypadek lepiej zakazac, to nie bedzie klopotow"..
niezaleznie od powyzszego..
na plocie dochodzacym do nabrzeza przy moscie przy Stoczni Polnocnej SA znaki "zakaz fotografowania".. co ciekawe w podniesionej ponad poziom parkanu z plyt betonowych "wiezyczka straznicza" (jak w wiezieniach czy obozach" JEST uzytkowana na kilka dni przed wodowaniem (a przynajmniej na dzien, dwa).. przypuszczalnie stawia sie tam straznika przemyslowego, zeby patrzyl na te pochylnie i pilnowal, zeby nie bylo jakiegos sabotazu na pochylni od strony wody..
kiedys wlasnie fotografowalem na dzien czy dwa przed wodowaniem kadlub jakiegos statku na pochylni Stoczni Polnocnej wlasnie z "nasady" tego mostu na wyspe Ostrów (przy tym plocie Stoczni Polnocnej dochodzacym do nabrzeza, z ktorego jest ladny widok na pochylnie - zreszta podobnie, jak z mostu) i facet z budki strazniczej zaczal sie nerwowo tam ruszac, a potem wzial notes i widzialem, ze patrzy na moj samochod i notuje..
znaczy sie n-r rejestracyjny samochodu zostal zanotowany..
znam DWA przypadki z ostatniego roku czepiania sie fotografujacych (dwoch roznych osob) w rejonie Portu Polnocnego (z okolic petli autobusowej / blisko brzegu i pola refulacyjnego w poblizu wiezy kapitanatu)...
dodam, ze na siatkowym plocie do pola refulacyjnego, czesciowo zasloniety, trudny do zauwazenia BYL znak zakazu fotografowania, ale jego umiejscowienie jest takie, ze wydaje sie, ze dotyczy on tylko pola refulacyjnego (ewentualnie z tym, co widac "pnad" / za nim - czyli pirsow paliwowych ze stanowiskami dla zbiornikowcow)...
NIE ma tablicy o zakazie fotografowania na caly ten teren - ten placyk z petla drogowa - w rejonie wiezy kapitanatu...
w jednym przypadku "winowajca" zostal puszczony wolno po dlugich tlumaczeniach i przykazano mu, ze ma sie tam wiecej nigdy nie pojawiac z aparatem
byl to amator - hobbysta
w tym przypadku funkcjonariusze Strazy Portowej wybiegli do niego (przestraszajac nieco ta energicznoscia) z niskiego budynku przy wiezy kapitanatu (jest tam jedna z siedzib Strazy Portowej)...
w drugim przypadku - obejrzano jakie zdjecia robil (na miejscu, na wyswietlaczu cyfrówki) i puszczono wolno po stwierdzeniu, ze nie bylo tam zdjec pirsu paliwowego, a jedynie zdjecia statku - masowca, stojacego przy pirsie weglowym..
ale UWAGA - ta osoba miala jeszcze na "usprawiedliwienie" przepustke portowa z pozwoleniem na fotografowanie..
w tym przypadku "winowajca" juz po sfotografowaniu byl w drodze doAl. Sucharskiego (droga wzdluz falochronu, przy zbiornikach Port-Service'u) i tam ZASTAWIL mu droge / zmusil do zatrzymania samochod Strazy Portowej...
moim zdaniem NIC nikt Ci nie moze zrobic za fotografowanie w miejscu publicznym...
na pewno nic Ci nie grozi, jesli fotografujesz ze statkow "bialej floty"...
czesto bardzo fajne zdjecia mozna wykonac podczas rejsow po porcie oferowanych na tych statkach..
w Gdyni nie zaglebiaja sie w ten basen portowy, wiec Nauty z bliska nie zobaczysz, ale w Gdansku statki te nie zawsze, ale tez nie rzadko podplywaja bardzo blisko najwiekszych dokow Remontowej..
oczywiscie trzeba "obdarzac" najwieksza pogarda tych, ktorzy szarpneli sie na zycie tysiecy niewinnych ludzi (World Trade Center, etc.) wlasnie za to przede wszystkim, ale ja jestem wkurzony na nich za jeszcze jedna - mniej wazna niby - rzecz.. osiagneli swoj (wredny, haniebny, zbrodniczy) cel.. spoleczenstwa zachodnie BOJA sie.. i robia sobie dodatkowe, niepotrzebne koszty.. koszty materialne (wydatki na systemy ochrone obiektow, zabezpieczen, etc.) i koszty / szkody moralne (ograniczenie wolnosci / swobody.. np. wlasnie w fotografowaniu)...
problem uwidacznia sie w roznych miejscach w roznym stopniu..
zmeczeni wielotygodniowym przebywaniem w "stalowej puszce" i patrzeniem ciagle na te same geby marynarze wielu narodowosci nie moga w Stanach (i niektorych innych krajach) zejsc w porcie na lad, zeby sie przespacerowac po stalym, nie kolyszacym sie ladzie, wypic piwo w pubie czy kupic zabawke dla dziecka albo prezent dla zony..
podobno w bibliotekach publicznych w Australii USUNIETO rejestry okretow i statkow / roczniki flot Jane's i Lloyda i trzeba wystosowywac pisemna prosbe z uzasadnieniem, by je otrzymac do wgladu.. (kuriozum, nieslychane - oficjalnie wydawane, legalne ksiazki staja sie ksiazkami zakazanymi, mialem nawet watpliwosci, czy to prawda, ale podobno jednak prawda)..
w ostatnich latach grupa angielskich hobbystow - planespotterow dostala sie na MIESIACE cale do greckiego wiezienia za robienie zdjec przy jednym z lotnisk... hobbystow oskarzono o szpiegowstwo.. nie pomogly zabiegi dyplomacji brytyjskiej...
inna sprawa, ze plane-spotterom - hobbystom "robia tyly" planespotterzy ideologiczni (rozne porabane, kretynskie organizacje pacyfistyczne, harcerzyki, sledzacy ruchy samolotow wojskowych, zeby pozniej moc krzyczec przeciwko Bushowi, czy wytykac, ze w srodkowej europie byly nielegalne wiezienia dla terrorystow.. a atak na WTC to byl legalny i moralny?!!!...)
sa tez przyklady pozytywne... wladze lotniska Heathrow w Londynie i tamtejsza policja DOGADALY sie z organizacja planespotterow, wydano im identyfikatory i nikt ich z pobliza płotów wokol lotniska nie przegania..
w zamian maja raportowac do wladz o podejrzanych, nie nalezacych do ich grupy, spotterow... poza tym planespotterom, tym "zalegalizowanym" przez policje i sluzby ochrony lotniska zorganizowano pewne szkolenia...
i wszyscy sa zadowoleni..
najgorsza jest nadgorliwosc urzednikow i straznikow (po czesci wynikajaca z ich niewiedzy, oni sami nie potrafia czesto wskazac aktow prawnych, czesto odpowiedz jest na zasadzie "nie bo nie" albo "nie bo moge zakazac, to zakazuje")....
ale z tym trzeba walczyc, nie poddawac sie, nie klasc uszu po sobie i pozwalac zeby "zaciskala sie petla" niemozliwosci fotografowania w coraz wiekszej ilosci miejsc...
tutaj, pod tymi linkami, niestety NIE ma zadnych jednoznacznych odpowiedzi...
ale jest troche "food for thought"...
jednak to myslenie raczej przysparza dalszych watpliwosci, niz cos wyjasnia
http://www.mif.pg.gda.pl/homepages/brad ... =zakaz.htm
http://prf-faq.foto-media.com.pl/prawaob.html
http://www.polbox.com/o/ogre/foto/prawo/index.htm
ale jest troche "food for thought"...
jednak to myslenie raczej przysparza dalszych watpliwosci, niz cos wyjasnia

http://www.mif.pg.gda.pl/homepages/brad ... =zakaz.htm
http://prf-faq.foto-media.com.pl/prawaob.html
http://www.polbox.com/o/ogre/foto/prawo/index.htm
Anonymous pisze:Witam!
Mam kilka pytań:
1/ Czy rząd Marcinkiewicza unieważnił ortografię i interpunkcję?
2/ Czy też urzytkownik "\___/" jest chamem nie potrafiącym posługiwać się polszczyzną?
3/ Czy też ma wszystkich innych w nosie, bo nawet mu się nie chce shifta wciskać?
Pozdrawiam
Ksenofont
powyzsza wypowiedz jest:
- napastliwa, zlosliwa i nie w pelni sluszna (nie do konca autor ma racje)
- absolutnie off-topic
- nie wnosi nic do sprawy poruszonej i kontynuowanej w watku
w dodatku stosowanie wyrazow w rodzaju "cham" wystawia (taka wlasnie) opinie o samym uzytkujacym takich epitetow..
poza tym Ksenofont nie tylko zdradza ale i lansuje (tak, a nie inaczej sformulowanymi kasliwymi uwagami) swoje antypatie polityczne, a to chyba tez jest off-topic - wydawalo mi sie, ze FOW jest bezpartyjne i ponad podzialami..
zapis tekstu na forach internetowych rzadzi sie swoimi wlasnymi prawami i nie musza to byc koniecznie i bezwzglednie prawidla zbiezne z:
- prawidlami tradycyjnymi jezyka literackiego i pisanego..
- widzimisie i dyktatorskim zacieciem Ksenofonta
powinno sie pamietac, ze dyskusjom na forach internetowych i czatach "z samej natury rzeczy" BLIZEJ do "potocznej" mowy i "rozmowy przy piwie albo przy kawie" niz do wypracowan z polskiego, do listow prywatnych czy urzedowych, czy tez do dziel literackich..
swiat idzie do przodu, Ksenofoncie
a wierzaj mi, ze jestem przywiazany do tradycyjnych wartosci..
jednak sa wazniejsze kryteria polskosci czy oceny dbalosci o polskosc niz stosowanie sterylnej czystosci jezykowej (ortografia, interpunkcja), zwlaszcza w zapisie internetowym (np. na forum, takie, jak to)...
przestrzeganie zasad jezykowych na forach internetowych jest sprawa wysoce kontrowersyjna i nie rozstrzygnieta dotychczas...
watpie, by ten temat mial / powinien byc przedmiotem dyskusji na tym forum...
zyj i pozwol zyc innym...
nie podoba ci sie - nie czytaj...
ale powstrzymaj sie od wyzywania od "chamów" bo stosowaniem takich epitetow sam wystawiasz sobie cenzurke..
niech pierwszy rzuci kamieniem ten, ktory jest bez skazy...
mam Ci wyliczyc wcale nie nieliczne bledy jezykowe popelniane przez ciebie na tym forum?...
nie zrobie tego z dwoch powodow..
- sam apeluje, by nie rozdmuchiwac spraw off-topic'owych
- szkoda mi czasu..
postuluje (zwracajac sie do admina) o czerwona kartke dla Ksenofonta...
za off-topic'owosc przy jednoczesnej napastliwosci i przejawowi braku kultury (stosowane slownictwo) w poscie....
ze zdenerwowania niesluszna, dyktatorska napascia Ksenofonta dopusilem sie (dopiero tutaj) razacego bledu stylistycznego czy skladniowo-logicznego
oczywiscie mialo byc:
za off-topic'owosci przy jednoczesnych: napastliwosci i przejawie braku kultury...
Anonymous pisze: postuluje (zwracajac sie do admina) o czerwona kartke dla Ksenofonta...
za off-topic'owosc przy jednoczesnej napastliwosci i przejawowi braku kultury (stosowane slownictwo) w poscie....
oczywiscie mialo byc:
za off-topic'owosci przy jednoczesnych: napastliwosci i przejawie braku kultury...
To czemu się cofasz ?? Bo opisany stan rzeczy był faktem kilka lat temu, a nie dziś.Anonymous pisze:zapis tekstu na forach internetowych rzadzi sie swoimi wlasnymi prawami i nie musza to byc koniecznie i bezwzglednie prawidla zbiezne z:
- prawidlami tradycyjnymi jezyka literackiego i pisanego..
- widzimisie i dyktatorskim zacieciem Ksenofonta
powinno sie pamietac, ze dyskusjom na forach internetowych i czatach "z samej natury rzeczy" BLIZEJ do "potocznej" mowy i "rozmowy przy piwie albo przy kawie" niz do wypracowan z polskiego, do listow prywatnych czy urzedowych, czy tez do dziel literackich..
swiat idzie do przodu, Ksenofoncie
Jakim w ogóle prawem wypowiada się o zasadach ktoś, kto nie raczy się w jakikolwiek sposób podpisywać pod swoimi tekstami ??
Chcesz być prymitywem piszącym "pidżinem" - Twój problem. Zapewne bez kłopotu dogadasz się w ten sposób z 15-letnimi smarkaczami.
Ale teoretyczne minimum szacunku dla innych powoduje iż uwagi Xena (mimo mojej antypatii do niego) są zasadne.
W jednym masz rację - bez kłopotu znajdziesz fora na których się pisze tylko "polskim dla upośledzonych" - więc może lepiej trzymaj się takiego towarzystwa.
Bełkot nachlanych szczeniaków pod monopolowym czy bandy skinów też jest teoretycznie "polszczyzną". Bronisz czegoś takiego ?? Więc lepiej idź do "swoich".
To czemu się cofasz ?? Bo opisany stan rzeczy był faktem kilka lat temu, a nie dziś.Anonymous pisze:zapis tekstu na forach internetowych rzadzi sie swoimi wlasnymi prawami i nie musza to byc koniecznie i bezwzglednie prawidla zbiezne z:
- prawidlami tradycyjnymi jezyka literackiego i pisanego..
- widzimisie i dyktatorskim zacieciem Ksenofonta
powinno sie pamietac, ze dyskusjom na forach internetowych i czatach "z samej natury rzeczy" BLIZEJ do "potocznej" mowy i "rozmowy przy piwie albo przy kawie" niz do wypracowan z polskiego, do listow prywatnych czy urzedowych, czy tez do dziel literackich..
swiat idzie do przodu, Ksenofoncie
Jakim w ogóle prawem wypowiada się o zasadach ktoś, kto nie raczy się w jakikolwiek sposób podpisywać pod swoimi tekstami ??
Twoja uwaga odnośnie "politycznej" wypowiedzi Xeno sugeruje iż możemy mieć do czynienia z pewnym osobnikiem z pewnego politycznego forum dyskusyjnego o nicku na "m".
Chcesz być prymitywem piszącym "pidżinem" - Twój problem. Zapewne bez kłopotu dogadasz się w ten sposób z 15-letnimi smarkaczami.
Ale teoretyczne minimum szacunku dla innych powoduje iż uwagi Xena (mimo mojej antypatii do niego) są zasadne.
W jednym masz rację - bez kłopotu znajdziesz fora na których się pisze tylko "polskim dla upośledzonych" - więc może lepiej trzymaj się takiego towarzystwa.
Bełkot nachlanych szczeniaków pod monopolowym czy bandy skinów też jest teoretycznie "polszczyzną". Bronisz czegoś takiego ?? Więc lepiej idź do "swoich".
W niektórych środowiskach przestrzeganie zasad dobrego wychowania jest sprawą wielce kontrowersyjną i nierostrzygnietą dotychczas.Anonymous pisze:przestrzeganie zasad jezykowych na forach internetowych jest sprawa wysoce kontrowersyjna i nie rozstrzygnieta dotychczas...
watpie, by ten temat mial / powinien byc przedmiotem dyskusji na tym forum...
Środowisk takich unikam.
Niestety - wchodzę na FOW i nie mogę uniknąć spotkania z kimś, komu się nie chce naciaskać kalwisza "shift" oraz prawego "alta".
Ja Ciebie nie oceniałem, to Ty oceniłeś sam siebie.Anonymous pisze:ale powstrzymaj sie od wyzywania od "chamów" bo stosowaniem takich epitetow sam wystawiasz sobie cenzurke..
[...]
postuluje (zwracajac sie do admina) o czerwona kartke dla Ksenofonta...
za off-topic'owosc przy jednoczesnej napastliwosci i przejawowi braku kultury (stosowane slownictwo) w poscie....
Ja jedynie zastanawiałem się, jakie są powody lekceważenia zasad ortografii i savoir-vivre'u.
Ksenofont
P.S. Polecam lekturę: http://www.bykom-stop.avx.pl/jakpisac.html
X
Myślisz, że było zagrożenie, które im umknęło; problem, którego nie poruszyli; aspekt, którego nie rozpatrywali; pomysł, na który nie wpadli; rozwiązanie, którego nie znaleźli?!?


Fotografowanie w Polsce
Na wstępie chciałbym podziękować za odpowiedz .
Z tego co przeczytałem w podanych linkach w naszym kraju można i zarazem nie można nic zrobić bez żadnego pozwolenia a ponoć żyjemy w wolnym kraju?
A druga sprawa panowie przestań my się kłócić z błachych powodów , dla mnie nie ważne jest jak ktoś napisał poprawnie czy nie , liczy się sama intencja ze ktoś chciał mi pomóc i za to wielki dzięki
Z tego co przeczytałem w podanych linkach w naszym kraju można i zarazem nie można nic zrobić bez żadnego pozwolenia a ponoć żyjemy w wolnym kraju?
A druga sprawa panowie przestań my się kłócić z błachych powodów , dla mnie nie ważne jest jak ktoś napisał poprawnie czy nie , liczy się sama intencja ze ktoś chciał mi pomóc i za to wielki dzięki
Właściwie popieram, ale tak na marginesie i bez urazy - śmiesznie to wygląda jak "urzytkownik" oburza się, stara się pouczać i w tym samym momencie strzela do własnej bramki.Anonymous pisze:Witam!
Mam kilka pytań:
1/ Czy rząd Marcinkiewicza unieważnił ortografię i interpunkcję?
2/ Czy też urzytkownik "\___/" jest chamem nie potrafiącym posługiwać się polszczyzną?
3/ Czy też ma wszystkich innych w nosie, bo nawet mu się nie chce shifta wciskać?
Pozdrawiam
Ksenofont
Z pozdrowieniami,
Jerry.
Jerry.
janik41 pisze:Miko chyba zostało Ci ten temat do psycholi przenieść.
Z góry dziękuję.
ja bym nie przenosil, tylko zlikwidowalbym (jesli sie da technicznie) wszystkie posty w tym watku, ktore sa off-topic - chodzi o klotnie na temat pisowni i dbalosci o poprawnosc jezykowa, zapoczatkowana przez Ksenofonta...
poza wszystkim innym zastanawiam sie, co pozwala Ksenofontowi stawiac sie w roli arbitra i dyktatora co do formy postów..
nie podobaja mu sie czyjes posty - niech nie czyta..
mniejsza z tym...
w ramach czerwonej kartki dla Ksenofonta wszystkie posty z zapoczatkowanej przez niego klotni o forme postow powinny byc (jesli sie technicznie da) usuniete z tego watku..
calego watku nie warto przesuwac do mniej popularnego podforum FOW, bo to sprawa dosc wazna i powazna...
fotografowanie jest dla nas, na tym forum (a wielu z nas zainteresowanych jest takze wspolczesnoscia i jej dokumentowaniem) dosc wazna kwestia...
Anonymous pisze:Witam!
Mam kilka pytań:
1/ Czy rząd Marcinkiewicza unieważnił ortografię i interpunkcję?
2/ Czy też urzytkownik "\___/" jest chamem nie potrafiącym posługiwać się polszczyzną?
3/ Czy też ma wszystkich innych w nosie, bo nawet mu się nie chce shifta wciskać?
Pozdrawiam
Ksenofont
- co do tego ma polityka (Marcinkiewicz)?... widac, ze nie lubisz rzadu Marcinkiewicza.. ale to akurat bardziej rzad Marcinkiewicza dba o polskosc, w tym poprawnosc jezykowa, niz rzady lewackie... z tym, ze nie mozna rozwijac tego watku, bo to tez jest off-topic na tym forum
- "urzytkownik"



- wypunktowania numerowane pisze sie np. tak: 1. costam costam
albo tak:
1) costam costam..
ale na pewno nie tak: 1/ costam costam...
- z maniem w nosie to Twoja subiektywna interpretacja...
WIELU na tym forum pisze podobnie ("potocznie", jak na czatach internetowych) i ich sie nie czepiasz...
swiat idzie do przodu, Ksenofoncie...
zapewniam Cie, ze należę do tych, ktorym w mowie i w pismie publikowanym oficjalnie NIE mozna zarzucic lekcewazenia zasad i prawidel... i nie mozna mi zarzucic braku dbalosci o poprawna polszczyzne...
a tutaj (jak w kazdym innym rodzaju SZYBKIEGO przekazu internetowego) - taka jest moja polityka i tak, a nie inaczej bede pisal...
- taka konwencja (pasujaca do obecnych czasow i pasujaca do SZYBKIEGO przekazu internetowego typu czat czy forum dyskusyjne)...
Witam!
Dzięki!
Ksenofont
P.S. polecałem link: http://www.bykom-stop.avx.pl/jakpisac.html
Widzę, trzeba zacytować: Wciąż trwa spór o to, czy stosować polskie znaki diakrytyczne w Internecie, czy nie. Głównym argumentem za niestosowaniem polskich znaków jest najczęściej wygoda - to tak, jakbyśmy tłumaczyli przejeżdżanie na czerwonym świetle tym, że nie chce nam się przekładać nogi na pedał hamulca.
FOW ma już ponad 400 użytkowników, część z nich - przypadkowych.
Uważam, że czas na ponowne zastanowienie się nad regulaminem, nie powinno być tak, że są wśród nas osoby jawnie lekceważące innych.
X
Widzisz, jednak znasz się na ortografii - a to znaczy, że sobie innych lekceważysz. Czyżby Jarek miał rację, żeś z tych co uważają, żeAnonymous pisze:- "urzytkownik")))))
![]()
![]()
![]()
![]()
Tego chciałem sie dowiedzieć.jareksk pisze:nie należy używać noża i widelca, bo przecież spieszymy się...
Dzięki!
Ksenofont
P.S. polecałem link: http://www.bykom-stop.avx.pl/jakpisac.html
Widzę, trzeba zacytować: Wciąż trwa spór o to, czy stosować polskie znaki diakrytyczne w Internecie, czy nie. Głównym argumentem za niestosowaniem polskich znaków jest najczęściej wygoda - to tak, jakbyśmy tłumaczyli przejeżdżanie na czerwonym świetle tym, że nie chce nam się przekładać nogi na pedał hamulca.
FOW ma już ponad 400 użytkowników, część z nich - przypadkowych.
Uważam, że czas na ponowne zastanowienie się nad regulaminem, nie powinno być tak, że są wśród nas osoby jawnie lekceważące innych.
X
Myślisz, że było zagrożenie, które im umknęło; problem, którego nie poruszyli; aspekt, którego nie rozpatrywali; pomysł, na który nie wpadli; rozwiązanie, którego nie znaleźli?!?

