Kolega przeglądając album rodzinny znalazł w nim kilka ciekawych zdjęć. Jedno z nich pozwolę sobie zamieścić.
Wydaje mi się, że okręt na którym pływał jeden z przodków właściciela albumu to reprezentant klasy zamieszczonej w tytule postu. Ale jest dużo typów tych torpedowców. W żaden sposób nie mogę go dopasować. Zawsze jakiś szczegół mi nie pasuje. Czy ktoś z was mnie oświeci? Czy może wiecie coś więcej o flotylli tych okrętów? W jakim porcie bazowała?
Moim zdaniem jest to jakas odmiana Großes Torpedoboot 1906. Moze V 150-155 albo V 156-160?!
Podczas gdy Kłapouchy wszystkim się zadręcza,
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Też tak myślałem... Ale widzisz Crolicku znlazłem na stronie http://www.german-navy.de/hochseeflotte ... index.html rysunek takiego torpedowca i według tego schematu wyrzutnie torpedowe były rozmieszczone przed pomostem, między kominami i jedna za kominem. Natomiast na zdjęciu widać w.t. przed pomostem i dwie między kominami. No i rozstaw kominów chyba inny...
Tak ale w Gronerze ktorego mam te odmiany podane przeze mnie sa identyczne z tymi jak na zdjeciu, roznia sie tylko malymi szczegolami...
Podczas gdy Kłapouchy wszystkim się zadręcza,
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Na drugim zdjęciu ma wyszy maszt przedni widocznie przechodziły jakieś modernizacje. Crolick też ma chyba rację, one dzieliły się na pod typy mocno różniące się wyglądem, zazwyczaj po 5 jednostek
Zdjęcie jest wojenne. Było prawdopodobnie zrobione w okresie 1914-1917. Prawie na pewno chodzi tu o jednostki z serii V-150-155... tyle, że tu widać je po przeróbkach przedniego komina i masztu. We wrześniu 1917 przerobiono je cuzamen na trałowce.
O ile pamiętam - to ogólnie występowała taka opcja z wykorzystaniem torów minowych.
Natomiast ciekawy jest fakt jej wykorzystania - branie w ten sposób zapasowych torped w warunkach bojowych należy uznać za nader ryzykowne.
No, no...
Nie wiedziałem, że miały możliwość zabierania zapasowych torped.
Na tym drugim zdjęciu widać uchwyty dla nich...
A co myślał kolega, że strzelą 3 torpedy i do domu? Nie ma tak lekko...
O ile pamiętam - to ogólnie występowała taka opcja z wykorzystaniem torów minowych.
Natomiast ciekawy jest fakt jej wykorzystania - branie w ten sposób zapasowych torped w warunkach bojowych należy uznać za nader ryzykowne.
W warunkach bojowych wszystko jest ryzykowne... dlaczego przeładowanie wyrzutni miałoby być tu wyjątkiem lub czymś szczególnym?