Czerwona Flota - jakikolwiek sukces?

Okręty Wojenne lat 1905-1945

Moderatorzy: crolick, Marmik

Awatar użytkownika
Ksenofont
Posty: 2105
Rejestracja: 2004-12-27, 23:28
Lokalizacja: Praga

Czerwona Flota - jakikolwiek sukces?

Post autor: Ksenofont »

Witam!
Zawsze się zastanawiałem, czy bojowa, walcząca o pokój, odznaczona wieloma orderami sztandarów i przywódców, robotniczo-chłopska wojenna flota naszego potężnego i pokojowo nastawionego sąsiada odniosła jakikolwiek sukces. Z tego co wiem, to jej działalnośc to pasmo porażek. Według moich obliczeń - z reprezentowaną skutecznością i przy naszym tonażu w 1939 roku, w razie wojny zatopiłaby nam 5ts okrętów wojennych i 15 BRT statków handlowych. Czyli... motorówkę i krypę-śmieciarkę.

Więc: flota sowiecka:
Czy zatopiła okręt większy od HMS "Vittoria"?
Czy skutecznie przeprowadziął jakąkolwiek operację?
Czy w czasie II WŚ wyszła zespołem bojowym na odległość większą niż 200 mil od bazy i wróciła bez strat?
Czy w dowolnym innym okresie swojej historii, zrobiła coś, czym może się pochwalić?
Wygrała jakąś bitwę - chociażby małą na jeziorze albo rzece?

Pozdrawiam
Ksenofont
Myślisz, że było zagrożenie, które im umknęło; problem, którego nie poruszyli; aspekt, którego nie rozpatrywali; pomysł, na który nie wpadli; rozwiązanie, którego nie znaleźli?!?
Obrazek
Gringo
Posty: 76
Rejestracja: 2004-11-13, 16:38

Post autor: Gringo »

No no, proszę odrobinę więcej szacunku dla sławnej floty pod czerwoną banderą! Jakby nie było, flota ta może pochwalić się posiadaniem w jej szeregach „rekordowego” kapitana okrętu podwodnego.

Kmdr ppor Aleksander Iwanowicz Marinesko zaliczył jako dowódca okrętu S-13 na swoim „koncie” podczas jednego tylko rejsu utopienie co najmniej 12 000 pasażerów (łącznie: cywilów i wojskowch) z dwóch zatopionych statków niemieckich: Wilhelm Gustloff i General Steuben. W kronikach II w.ś. wyczyn jednorazowy i godny zapisu w księgach wiecznej chwały Czerwonej Floty.

Faktycznie przyznano mu za te zasługi tytuł Bohatera Związku Radzieckiego. Co prawda pośmiertnie i dopiero po 45 latach, ale przyznano...
Milrek
Posty: 230
Rejestracja: 2004-01-30, 19:38
Lokalizacja: Warszawa

MW ZSRR

Post autor: Milrek »

Marynarka Wojenna ZSRR operowała na:
1) zamkniętym Morzu Czarnym.
Jedynym poważnym przeciwnikiem była MW Rumunii (kilka niszczycieli i OP). Odległości oscylowały wokół 200 MM. Główne zadanie MW ZSRR wsparcie armii lądowej wg mojej wiedzy czyniła to bardzo skutecznie.
Kilka udanych operacji desantowych oraz skuteczna ewakuacja wojsk, też kilka razy.
2) M. Bałtyckie
W związku z działaniami lądowymi wycofała wszystkie swoje okręty wojenne do Leningradu. Następnie wspierała ogniem wojska lądowe.
Zamknięta własnymi i niemieckimi zaporami minowymi.
W sumie więcej żadna MW na jej miejscu by nie dokonała.
3) M. Barentsa
Dysponowała niewielkimi siłami i takie prowadziała działania.
4) M. Ochockim i M. Japońskim
Tam były już same sukcesy.

Stąd mam pytanie gdzie te spektakularne porażki?
Biorąc pod uwagę, że Flota Bałtycka była zamknięta w Leningradzie a Czarnomorska nie miała przeciwnika to szans na bitwy morskie również nie było. Co do działań na M. Czarnym to wstydu jej nie przynoszą.

Co do wyjść w morze na ponad 200 MM bez strat własnych to tutaj przychodzi mi na myśl Włoska MW.
Tylko czy na pewno w wojnie na morzy chodzi o unikanie strat?
Pod Midway oraz "Leyte" obydwie strony poniosły straty. Czy ktoś zarzuca USA straty np. pod Midway.

Bez strat (w dużych okrętach wojennych) to japończycy zaatakowali Pearl Harbor a brytyjczycy Tarent.

Co do zwycięstw w starciach poszukam.
P.S. Jeżeli za zwycięstwo uznać uzyskanie panowania na morzu to odniosła same zwycięstwa. W 1945 r. panowała bezsprzecznie na Morzu Czarnym, Morzu Bałtyckim oraz Morzu Północnym.
Ostatnio zmieniony 2005-02-09, 23:36 przez Milrek, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
janik41
Posty: 1328
Rejestracja: 2004-07-03, 22:16
Lokalizacja: Kopavogur
Kontakt:

Re: MW ZSRR

Post autor: janik41 »

Co do wyjść w morze na ponad 200 MM bez strat własnych .

Było takie wyjście, :-) troszkę dłusze 17 000 mil zespół okrętów bojowych dotarł do bazy bez strat , drugi zespół stracił jeden okręt .

Co do udanych operacji : Rzeka Amur , desanty na Wyspach Moonsundzkich
desanty na Sachalinie i Kurylach, operacje minowe na Bałtyku i Morzu Czrnym , storpedowanie Tirpitza przez K-21 , ataki na konwoje niemieckie w Cieśninie Irbeńskiej i żatoce Ryskiej przeprowadzone przez kutry torpedowe.
No i jak wspomniałeś rozbicie wielu niemieckich oddziałów przez działa okrętowe. Gdyby nie te działa to Leningrad pewnie by padł. Jeśli chodzi o zatopienia to jak by się uprzeć można by było zaliczyć zagładę 6 flotylli niszczycieli typu Z , bo zatoneły działając przeciwko marynarce radzieckiej, ale każdy zna okoliczności zatonięcia dlatego to już zostaje w kwesti jak kto to widzi. Rosyjska flota trochę zaliczyła tych zatopień, ale tutaj chodzi o radziecką marynarkę.
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
crolick
Posty: 4130
Rejestracja: 2004-01-05, 20:18
Lokalizacja: Syreni Gród
Kontakt:

Re: MW ZSRR

Post autor: crolick »

Milrek pisze:3) M. Północne
Dysponowała niewielkimi siłami i takie prowadziała działania.
:cojest:
No, no. Widze ze nasza dzielna marynarka radziecka rosnie w sile :mrgreen: Widac, czlowiek uczy sie cale zycie :nauka:

Osmielilbym sie postawic teze, ze jednak WMF na Morzu Polnocnym nie dysponowala niewielkimi silami i nie prowadzila tam zadnych dzialan :clever:
Podczas gdy Kłapouchy wszystkim się zadręcza,
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Milrek
Posty: 230
Rejestracja: 2004-01-30, 19:38
Lokalizacja: Warszawa

Pólnoc

Post autor: Milrek »

Oczywiście miałem na myśli Flotę Północną a nie morze północne.
Kurcze czytałem swój tekst kilka razy i nie zwróciłem uwagi na to morze :D :D :D

P.S. Niestety o tej porze nie mogę nic sprawdzić w źródłach ale czy na pewno MW ZSRR nie prowadziła żadnych działań na M. Północnym.
Nawet jednego rejsu, chociażby OP albo statku nawet najpodlejszego.
Ani jednej wizyty okrętu przed II WŚ. :wink:

W każdym razie główny dowód usunąłem :lol:
karolk

Post autor: karolk »

bezspornym sukcesem Floty Północnej i Flotylli Białomorskiej jest przeprowadzenie kilku tysięcy konwojów wewnetrznych na obszarze Arktyki, oraz asysta przy konwojach zewnętrznych, których też trochę było, w Royal Navy za tak udane operacji dostawało się DSC (wide commodore Walker),
paskudną wpadką w tej flocie była utrata dwóch niszczycieli z winy dowódcy, który miał prawdopodobnie "znajomości" i dwie Siódemki udupił :roll:
no i te rozgromnienie konwoju, gdzie wilcze stado (3 u-booty) zatopiło cały zespół osłony i eskortowany statek (Marina Taraskowa, czy coś) :)
Marek S.
Posty: 682
Rejestracja: 2004-07-06, 15:21
Lokalizacja: Węgierska Górka k/Żywca

Post autor: Marek S. »

Oczywiście że zaliczyli Morze Północne, przecież okręty przechodzące z Bałtyku do Murmańska początkowo "szły" morzem (któraś z ekspedycji EPRON, tak chyba brzmiała nazwa kodowa). Dopiero później rozpoczęto wysyłanie okrętów na północ osławionym kanałem białomorskim.
Awatar użytkownika
crolick
Posty: 4130
Rejestracja: 2004-01-05, 20:18
Lokalizacja: Syreni Gród
Kontakt:

Post autor: crolick »

Marek S. pisze:Oczywiście że zaliczyli Morze Północne, przecież okręty przechodzące z Bałtyku do Murmańska początkowo "szły" morzem (któraś z ekspedycji EPRON, tak chyba brzmiała nazwa kodowa). Dopiero później rozpoczęto wysyłanie okrętów na północ osławionym kanałem białomorskim.
W trakcie WW2?! Watpie :-D
Podczas gdy Kłapouchy wszystkim się zadręcza,
Prosiaczek nie może się zdecydować, Królik wszystko kalkuluje,
a Sowa wygłasza wyrocznie - Puchatek po prostu jest...
Awatar użytkownika
janik41
Posty: 1328
Rejestracja: 2004-07-03, 22:16
Lokalizacja: Kopavogur
Kontakt:

Post autor: janik41 »

crolick pisze:
Marek S. pisze:Oczywiście że zaliczyli Morze Północne, przecież okręty przechodzące z Bałtyku do Murmańska początkowo "szły" morzem (któraś z ekspedycji EPRON, tak chyba brzmiała nazwa kodowa). Dopiero później rozpoczęto wysyłanie okrętów na północ osławionym kanałem białomorskim.
W trakcie WW2?! Watpie :-D
Witam
na początku 1943 roku z Anglii do Murmańska poszły S-51 , S-54, S-55, S-56, L-15, była to kontynacja rejsu z Floty Oceanu Spokojnego, musiały raczej zachaczyć o Morze Północne.
Pozdrawiam
deglock
Posty: 569
Rejestracja: 2004-01-14, 14:47

Post autor: deglock »

Chciałbym zaznaczyć, że co do floty czarnomorskiej do której przymierzam się naukowo muszę powiedzieć że przy takiej dysproporcji sił w stosunku do przeciwników flota ta mogła osiągnąć olbrzymie sukcesy a tak na skutek nieporadnych działań dowództwa doznawała poważnych strat zatopienie np. krążownika Czerwona Ukraina który sobie stał w Sewastopolu bezczynnie i jakby czekał na atak lotniczy który w końcu nastąpił. Takich nieprzemyślanych działań radzieckiego dowództwa jest wiele…więcej choćby desanty pod koniec 1941 roku w Kerczu i Teodozji kompletna klapa choć siły znaczne itp. itp.
Wilrek

Stosunek Sił

Post autor: Wilrek »

deglock pisze:Chciałbym zaznaczyć, że co do floty czarnomorskiej do której przymierzam się naukowo muszę powiedzieć że przy takiej dysproporcji sił w stosunku do przeciwników
Myślisz o dysproporcjach w okrętach wojennych ale czy bierzesz pod uwagę Luftwaffe?
Wilrek

Stosunek Sił

Post autor: Wilrek »

deglock pisze:Chciałbym zaznaczyć, że co do floty czarnomorskiej do której przymierzam się naukowo muszę powiedzieć że przy takiej dysproporcji sił w stosunku do przeciwników
Myślisz o dysproporcjach w okrętach wojennych ale czy bierzesz pod uwagę Luftwaffe?
Marek S.
Posty: 682
Rejestracja: 2004-07-06, 15:21
Lokalizacja: Węgierska Górka k/Żywca

Post autor: Marek S. »

Nie - miałem na myśli okres przedwojenny, chyba połowa lat trzydziestych jak zaczęli odtwarzać Flotę Północną.
Awatar użytkownika
janik41
Posty: 1328
Rejestracja: 2004-07-03, 22:16
Lokalizacja: Kopavogur
Kontakt:

Post autor: janik41 »

deglock pisze:Chciałbym zaznaczyć, że co do floty czarnomorskiej do której przymierzam się naukowo muszę powiedzieć że przy takiej dysproporcji sił w stosunku do przeciwników flota ta mogła osiągnąć olbrzymie sukcesy a tak na skutek nieporadnych działań dowództwa doznawała poważnych strat zatopienie np. krążownika Czerwona Ukraina który sobie stał w Sewastopolu bezczynnie i jakby czekał na atak lotniczy który w końcu nastąpił. Takich nieprzemyślanych działań radzieckiego dowództwa jest wiele…więcej choćby desanty pod koniec 1941 roku w Kerczu i Teodozji kompletna klapa choć siły znaczne itp. itp.
Wydaje mi się że podstawowym błędem radzieckiej marynarki było podporządkowanie działalności marynarki armiom ladowym, tak jak w I wojnie to uczyniono. Okręty zostały uwiązane rozkazami ludzi nie zawsze znających się na rzeczy. Swoje też zrobili komisarze często mający więcej do powiedzenia niż dowódcy okrętów. Ciekawa była działalność przeciw Turkom w I wojnie. Wiele było niekonsekwencji w działalności radzieckich władz i dowódców. Ciekawi mnie jedno jaki wpływ na marynarkę miały czystki stalinowski na marynarkę. Mówi się dużo o armii ale jaki był ich zasięg w flocie to mało wiadomo.

Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 2005-02-19, 23:18 przez janik41, łącznie zmieniany 1 raz.
Marek S.
Posty: 682
Rejestracja: 2004-07-06, 15:21
Lokalizacja: Węgierska Górka k/Żywca

Post autor: Marek S. »

Swego czasu WPH (4/4967) opublikował artykuł pt. "Sylwetki dowódców i organizatorów Armii Czerwonej". W przeważającej większości śmierć ponieśli oni w latah 1937-40. Spośród nich wyłowiłem 3 marynarzy:
Duszenow Konstantin I. (1895-1940) - na Wołdze i Morzu Kaspijskim, później we FCz, od 1930 komendant Akademi MW, a od 1935 dowódca Floty Północnej.
Kożanow Iwan K. (1897-1937) - walczył na Wołdze i Morzu Kaspijskim, 1921-22 dowódca FB, 1923-24 FD, 1931-37 FCz.
Orłow Władimir M. (1895-1937) - w latach 1918-20 szef oddziału politycznego we Flocie Bałtyckiej. Później dowódca Floty Czarnomorskiej, a od 1931 Marynarki Wojennej.
Ponawiając pytanie postawione wcześniej przez Janika - czy ktoś wie coś więcej na temat czystek we flocie?
ODPOWIEDZ