Forteca_69 pisze:To jest pewnie tak jak z legendą jakoby utrzymano zatonięcie Audacoiousa w tajemnicy, jednakze nieświadomi owej tajemnicy niemieccy dziennikarze juz w 1914 r. publikowali szczegółowe informacje, grafiki i zdjęcia

Legendy z tą tajemnicą to nie ma. Brytyjczycy się nie chwalili bo nie było czym, więc nie rozgłaszali wszem o wobec tego faktu i oficjalnie się nie przyznali do zatonięcia. Można by to uznać za jakąś formę tajemnicy.
A co do tego co wiedzieli Niemcy - no cóż o ile pamiętam to jakiś amerykański statek pasażerski ( czy wycieczkowy ), nie pamiętam jego nazwy, był świadkiem zatonięcia ( no powiedzmy pasażerowie ) i porobili całemu spektaklowi sporo zdjęć. Więc tajemnica nie bardzo mogła być pełna.
A, że nasze morze coś takiego napisało o Yamato, no to co? Jak amerykanie brali się do budowy Lexington to w prasie amerykańskiej ( nie pamiętam tytułu, jak wrócę do domu to sprawdzę ) ukazała się notka podająca poprawnie wielkość i szybkość Lexington i dali mu 8 dział 457.
Redakcja naszego Morza też mogła strzelać i po prostu trafiła. To co czasem prasa publikuje.....
A niektóre rzeczy okazują się prawdziwe i cała sztuka polega na tym żeby oddzielić ziarno od plew od razu a nie oceniać po 70 latach mając dokładną wiedzę o tym co wtedy było tajemnicą.