Strona 7 z 10

: 2004-09-18, 23:39
autor: Absolut
mcwatt pisze:
Absolut pisze:No....
Tak to by się zgadzało....
rozumiem że przed modernizacją?
Mi chodziło o JEDNOSTKI (Si)... :-D

: 2004-09-18, 23:49
autor: mcwatt
ale na Nevadzie w pewnym określonym przedziale czasu. Tak to rozumiem. Możliwe że się mylę. Chodz mi o jednostki na konkretnym okręcie, tak?

: 2004-09-19, 00:06
autor: Andrzej J.
Anonymous pisze:Znamionowe napięcie sieci trakcyjnej PKP:3000V
Jest to dość znany - dizęki gazetom i lokalnej TV - fakt w Trójmieście - teraz 3000 V, poprzednie z berlińskiego "metra" 800 V.
Andrzej J.

: 2004-09-19, 01:08
autor: Absolut
mcwatt pisze:ale na Nevadzie w pewnym określonym przedziale czasu. Tak to rozumiem. Możliwe że się mylę. Chodz mi o jednostki na konkretnym okręcie, tak?
No, nie do końca... W moim rozumowaniu... :-D

Mi chodziło o to co Nala napisał...
Nala pisze:To kazdy z czterech starych turboagregatow z Nevady z 1916 r. dawal 300 kV...
W sensie JEDNOSTKI NAPIĘCIA i MOCY czyli VOLTY i WATY...

Nala pisał 300 kV czyli 300 000 VOLT co wydawało mi się ABSTRAKCYJNE.
Jak rozumiem chodziło o 300 kW czyli 300 000 WATÓW co jest prawdopodobne.
W tej chwili nie mam jak sprawdzić, jaką MOC miały agregaty na Newadzie, jednak (moim zdaniem) NA PEWNO nie dawały NAPIĘCIA 300 000 Voltów.

Bardzo namieszałem?? :D :D :D

: 2004-09-19, 02:09
autor: RyszardL
Andrzej J. pisze:
Anonymous pisze:Znamionowe napięcie sieci trakcyjnej PKP:3000V
Jest to dość znany - dizęki gazetom i lokalnej TV - fakt w Trójmieście - teraz 3000 V, poprzednie z berlińskiego "metra" 800 V.
Andrzej J.

Andrzeju, czy możesz powiedzieć, kiedy nastąpiła zmiana na 3kV?
Wiadomo, że 800V nie było typowym zasilaniem i miano stopniowo przechodzić na standard 3 kV w miarę zurzywania się berlińskiego taboru otrzymanego w ramach "odszkodowań" wojennych :shock:

Tak w rzeczy samej, to ja dałem przykład rozwoju napędu lokomotyw w odniesieniu do owego układu Leonarda, o którym wspomniał Teller.
Ale, dlaczego przywołał system zasilania PKP, to nie wiem.
Pozdrawiam
Ryszard

: 2004-09-19, 08:37
autor: Nala
mcwatt pisze:
Absolut pisze:No....
Tak to by się zgadzało....
rozumiem że przed modernizacją?
Oczywiscie, w 1916 r.
Wdl. Friedmana 4 turboagregaty o mocy po 300 KW kazy (s. 438)

: 2004-09-19, 10:03
autor: Marek T
RyszardL pisze: ... Andrzeju, czy możesz powiedzieć, kiedy nastąpiła zmiana na 3kV? ...
Co prawda pytanie do Andrzeja, ale ja odpowiem, bo dokładnie pamiętam.
Zimą 1974/1975. Mieliśmy wtedy na II roku szkolenie wojskowe i płk. Krasula (takie miał nazwisko) powtarzał nam, że już nie będzie starych "mordaków".
Dopiero po dłuższym czasie zorientowaliśmy się, że chodzi mu o "modraki", jak w prasie nazywano wówczas wagony kolejki.

Mam nadzieje, że SW było na II roku? Jeżeli nie, to datę trzeba będzie odpowiednio przesunąć.

: 2004-09-19, 10:32
autor: Emden
Bije się w głowę, :oops: :oops: :oops:
jaki ja jestem durny....
przewody wiszą na 550 cm a ja wziołem to za volty :oops: :oops:
sprawdziłem dziś....
jeszcze4 raz przepraszam....

: 2004-09-19, 12:13
autor: Andrzej J.
Marek T pisze:
RyszardL pisze: ... Andrzeju, czy możesz powiedzieć, kiedy nastąpiła zmiana na 3kV? ...
Co prawda pytanie do Andrzeja, ale ja odpowiem, bo dokładnie pamiętam.
Zimą 1974/1975. Mieliśmy wtedy na II roku szkolenie wojskowe i płk. Krasula (takie miał nazwisko) powtarzał nam, że już nie będzie starych "mordaków".
Dopiero po dłuższym czasie zorientowaliśmy się, że chodzi mu o "modraki", jak w prasie nazywano wówczas wagony kolejki.

Mam nadzieje, że SW było na II roku? Jeżeli nie, to datę trzeba będzie odpowiednio przesunąć.
Dzięki Marek - ja tez miałem to na II roku - tyle że zdziebko wcześniej, mam w indeksie. Datowanie poprzez porównanie z wydarzeniami z życia prywatnego, to niezła metoda.
Ta zmiana nie była specjalnie sukcesywna, raczej było to coś krótszego. Marek może pamietać, bo on jeździł kolejką na zajęcia
Andrzej J.

: 2004-09-19, 12:16
autor: Andrzej J.
Wróćmy jednak do siłowni New Mexico, a w tle rózniez do nalowych Big Five. Kto ma jakieś porządne informacje o części turboparowej? Może coś wspólnie złożymy. Przydałby się też taki szkic jaki Friedman zamieścił w US BB's IDH dla typu Montana.
Andrzej J.

: 2004-09-19, 12:30
autor: Nala
Andrzej J. pisze:Wróćmy jednak do siłowni New Mexico, a w tle rózniez do nalowych Big Five. Kto ma jakieś porządne informacje o części turboparowej? Może coś wspólnie złożymy. Przydałby się też taki szkic jaki Friedman zamieścił w US BB's IDH dla typu Montana.
Andrzej J.
Jezeli CIA skserowal ode mnie z mojego Friedmana ten schemat, to jako posiadacz skanera moze tu zamiesci.

: 2004-09-19, 12:52
autor: Andrzej J.
Nala pisze:Jako ciekawostke moge podac, ze pierwsze agregaty Nevady (ktore szybko wymieniono) mialy moc po 300 KW kazdy i wytwarzaly prad staly o napieciu 110 V. Ani to porownac z omawianym tu New Mexico, ktory mial naprawde pokazny power w turboagregatach...
Wydaje mi się, że nie masz Nala racji. Moim zdaniem były to stare 4 x 300 kW, które w bliżej dla mnie nie znany sposób uprated (po stronie parowej chyba je tylko przeciążano) do 400 kW. Owa "szybka" - Twoim zdaniem - wymiana (moim zdniem owe 'uprated) miała miejsce dopiero przy modernizacji w ok. 1929-30, czyli że okręt miał juz ok. 13-14 lat służby.
Friedman pisze też o tym - także w aneksach pod koniec książki, że Arkansas (w 1927) i Texas miały po modernizacjach 4 x 400 kW (a dla stanu pierwotnego podawał 4 x 300 kW). Komu by się chciało pruć pokłady, zeby wyciągać kilku-kilkunastotonowe klamoty, długie pewnie na 3 m, aby zwiększyć moc o 33 %?
Warto by to poszukac w jakiejś fachowej prasie okrętowo-elektrycznej z lat 1927-1931.
A moze pisze o tym w tekście głównym Friedman, bo nie szukałem.
Prosze PT kolegów o pomoc w rozwiązaniu sporu.
Andrzej J.

: 2004-09-19, 13:10
autor: Nala
Andrzej J. pisze:
Nala pisze:Jako ciekawostke moge podac, ze pierwsze agregaty Nevady (ktore szybko wymieniono) mialy moc po 300 KW kazdy i wytwarzaly prad staly o napieciu 110 V. Ani to porownac z omawianym tu New Mexico, ktory mial naprawde pokazny power w turboagregatach...
Wydaje mi się, że nie masz Nala racji. Moim zdaniem były to stare 4 x 300 kW, które w bliżej dla mnie nie znany sposób uprated (po stronie parowej chyba je tylko przeciążano) do 400 kW. Owa "szybka" - Twoim zdaniem - wymiana (moim zdniem owe 'uprated) miała miejsce dopiero przy modernizacji w ok. 1929-30, czyli że okręt miał juz ok. 13-14 lat służby.
Friedman pisze też o tym - także w aneksach pod koniec książki, że Arkansas (w 1927) i Texas miały po modernizacjach 4 x 400 kW (a dla stanu pierwotnego podawał 4 x 300 kW). Komu by się chciało pruć pokłady, zeby wyciągać kilku-kilkunastotonowe klamoty, długie pewnie na 3 m, aby zwiększyć moc o 33 %?
Warto by to poszukac w jakiejś fachowej prasie okrętowo-elektrycznej z lat 1927-1931.
A moze pisze o tym w tekście głównym Friedman, bo nie szukałem.
Prosze PT kolegów o pomoc w rozwiązaniu sporu.
Andrzej J.
Tak, wymiana lub update agregatow nastapila podczas wielkiej modernizacji. Do tego czasu byly to 4 turboagregaty RE. o mocy 300 kW kazdy i wytwarzajacy prad staly o napieciu 240 V.
Ja sadze jednak ze byly to nowe agregaty. W koncu okret byl totalnie wybebeszony. Nawet poklad przeciwodlamkowy byl na skosach czesciowo rozrebrany, bo w miejsce plyt 38,1 mm wsadzono 3-calowe (76,2 mm).
Szukam we Friedmanie tego, ale narazie nic nie widze. Wydaje mi sie, ze nowe systemy wymagaly innego napiecia i byly to jednak nowe turboagregaty, moze nawet lzejsze, bo starano sie zyskac na masie - nie wiem tego na 100 %., Friedman pisze wszedzie "added", a nie "recalibrate" czy "reengined", choc dotyczy to agregatow ogolnie. Palasek podaje z kolei, ze elektrownia zostala jedynie zmodernizowana.
W kazdym razie dopiero w 1942 r. na Nevada dodano dwa turboagregaty pradu zmiennego po 750 kW kazdy (napiecie 120 V) i 2 zapasowe, spalinowe po 100 kW kazdy.

: 2004-09-19, 13:22
autor: Nala
mcwatt pisze:ale na Nevadzie w pewnym określonym przedziale czasu. Tak to rozumiem. Możliwe że się mylę. Chodz mi o jednostki na konkretnym okręcie, tak?
Eh, nie zwracaj na niego uwagi on sie czepia moich literowek - to jego hobby, pomimo iz sam pisze Nevada przez "w". Swoja droga ciekawe kto bylby w pelni wladz umyslowych po 12 godzinach spedzonych przy Nevado-Pennsylvani'owych analizach.

: 2004-09-19, 14:20
autor: Andrzej J.
Nalu - wpierw piszesz o 110 V stałego, a potem o 240 V, tez stałego i zgłupiałem.
Krzysztof Kubiak odstąpił mi ks. Hugha Power "Battleship Texas" (dziękuję!) i tam na s.120 jest o 4 x 400 kW 120 V DC. Jaka jest prawda z tym cholernym napięciem? Wiadomo tylko, że na pewno był to prąd stały (nie chodzi mi o dostawione w 1942 na Nevadzie turbogeneratory prądu zmiennego).
Która z wartości - 110, 240 i 120 V - jest prawdziwa?
Andrzej J.
PS U Powersa jest jeszcze o konwertorowaniu owego DC z 4 x 400 kW na AC, ale to już na II Sympozjum FOW późną jesienią. W każdym razie Powers pisze, ze one 'connverters' na Texasie były 'rarities'.
Oczywiście milcząco zakładam, ze na Texasie, Nevadzie, i B5 była standaryzacja napięć etc.

: 2004-09-19, 14:37
autor: Nala
Andrzej J. pisze:Nalu - wpierw piszesz o 110 V stałego, a potem o 240 V, tez stałego i zgłupiałem.
Krzysztof Kubiak odstąpił mi ks. Hugha Power "Battleship Texas" (dziękuję!) i tam na s.120 jest o 4 x 400 kW 120 V DC. Jaka jest prawda z tym cholernym napięciem? Wiadomo tylko, że na pewno był to prąd stały (nie chodzi mi o dostawione w 1942 na Nevadzie turbogeneratory prądu zmiennego).
Która z wartości - 110, 240 i 120 V - jest prawdziwa?
Andrzej J.
PS U Powersa jest jeszcze o konwertorowaniu owego DC z 4 x 400 kW na AC, ale to już na II Sympozjum FOW późną jesienią. W każdym razie Powers pisze, ze one 'connverters' na Texasie były 'rarities'.
Oczywiście milcząco zakładam, ze na Texasie, Nevadzie, i B5 była standaryzacja napięć etc.
Przepraszam, zasugerowalem sie Palaskiem, ktory na stronie 24 Pancernikow typu Pennsylvania podaje napiecie 240 V. Mamy zatem 3 rozne dane. W zwiazku z tym sam zglupialem i juz nie wiem co napisac w ksiazce...