Mi chodziło o JEDNOSTKI (Si)...mcwatt pisze:rozumiem że przed modernizacją?Absolut pisze:No....
Tak to by się zgadzało....

No, nie do końca... W moim rozumowaniu...mcwatt pisze:ale na Nevadzie w pewnym określonym przedziale czasu. Tak to rozumiem. Możliwe że się mylę. Chodz mi o jednostki na konkretnym okręcie, tak?
W sensie JEDNOSTKI NAPIĘCIA i MOCY czyli VOLTY i WATY...Nala pisze:To kazdy z czterech starych turboagregatow z Nevady z 1916 r. dawal 300 kV...
Andrzej J. pisze:Jest to dość znany - dizęki gazetom i lokalnej TV - fakt w Trójmieście - teraz 3000 V, poprzednie z berlińskiego "metra" 800 V.Anonymous pisze:Znamionowe napięcie sieci trakcyjnej PKP:3000V
Andrzej J.
Oczywiscie, w 1916 r.mcwatt pisze:rozumiem że przed modernizacją?Absolut pisze:No....
Tak to by się zgadzało....
Co prawda pytanie do Andrzeja, ale ja odpowiem, bo dokładnie pamiętam.RyszardL pisze: ... Andrzeju, czy możesz powiedzieć, kiedy nastąpiła zmiana na 3kV? ...
Dzięki Marek - ja tez miałem to na II roku - tyle że zdziebko wcześniej, mam w indeksie. Datowanie poprzez porównanie z wydarzeniami z życia prywatnego, to niezła metoda.Marek T pisze:Co prawda pytanie do Andrzeja, ale ja odpowiem, bo dokładnie pamiętam.RyszardL pisze: ... Andrzeju, czy możesz powiedzieć, kiedy nastąpiła zmiana na 3kV? ...
Zimą 1974/1975. Mieliśmy wtedy na II roku szkolenie wojskowe i płk. Krasula (takie miał nazwisko) powtarzał nam, że już nie będzie starych "mordaków".
Dopiero po dłuższym czasie zorientowaliśmy się, że chodzi mu o "modraki", jak w prasie nazywano wówczas wagony kolejki.
Mam nadzieje, że SW było na II roku? Jeżeli nie, to datę trzeba będzie odpowiednio przesunąć.
Jezeli CIA skserowal ode mnie z mojego Friedmana ten schemat, to jako posiadacz skanera moze tu zamiesci.Andrzej J. pisze:Wróćmy jednak do siłowni New Mexico, a w tle rózniez do nalowych Big Five. Kto ma jakieś porządne informacje o części turboparowej? Może coś wspólnie złożymy. Przydałby się też taki szkic jaki Friedman zamieścił w US BB's IDH dla typu Montana.
Andrzej J.
Wydaje mi się, że nie masz Nala racji. Moim zdaniem były to stare 4 x 300 kW, które w bliżej dla mnie nie znany sposób uprated (po stronie parowej chyba je tylko przeciążano) do 400 kW. Owa "szybka" - Twoim zdaniem - wymiana (moim zdniem owe 'uprated) miała miejsce dopiero przy modernizacji w ok. 1929-30, czyli że okręt miał juz ok. 13-14 lat służby.Nala pisze:Jako ciekawostke moge podac, ze pierwsze agregaty Nevady (ktore szybko wymieniono) mialy moc po 300 KW kazdy i wytwarzaly prad staly o napieciu 110 V. Ani to porownac z omawianym tu New Mexico, ktory mial naprawde pokazny power w turboagregatach...
Tak, wymiana lub update agregatow nastapila podczas wielkiej modernizacji. Do tego czasu byly to 4 turboagregaty RE. o mocy 300 kW kazdy i wytwarzajacy prad staly o napieciu 240 V.Andrzej J. pisze:Wydaje mi się, że nie masz Nala racji. Moim zdaniem były to stare 4 x 300 kW, które w bliżej dla mnie nie znany sposób uprated (po stronie parowej chyba je tylko przeciążano) do 400 kW. Owa "szybka" - Twoim zdaniem - wymiana (moim zdniem owe 'uprated) miała miejsce dopiero przy modernizacji w ok. 1929-30, czyli że okręt miał juz ok. 13-14 lat służby.Nala pisze:Jako ciekawostke moge podac, ze pierwsze agregaty Nevady (ktore szybko wymieniono) mialy moc po 300 KW kazdy i wytwarzaly prad staly o napieciu 110 V. Ani to porownac z omawianym tu New Mexico, ktory mial naprawde pokazny power w turboagregatach...
Friedman pisze też o tym - także w aneksach pod koniec książki, że Arkansas (w 1927) i Texas miały po modernizacjach 4 x 400 kW (a dla stanu pierwotnego podawał 4 x 300 kW). Komu by się chciało pruć pokłady, zeby wyciągać kilku-kilkunastotonowe klamoty, długie pewnie na 3 m, aby zwiększyć moc o 33 %?
Warto by to poszukac w jakiejś fachowej prasie okrętowo-elektrycznej z lat 1927-1931.
A moze pisze o tym w tekście głównym Friedman, bo nie szukałem.
Prosze PT kolegów o pomoc w rozwiązaniu sporu.
Andrzej J.
Eh, nie zwracaj na niego uwagi on sie czepia moich literowek - to jego hobby, pomimo iz sam pisze Nevada przez "w". Swoja droga ciekawe kto bylby w pelni wladz umyslowych po 12 godzinach spedzonych przy Nevado-Pennsylvani'owych analizach.mcwatt pisze:ale na Nevadzie w pewnym określonym przedziale czasu. Tak to rozumiem. Możliwe że się mylę. Chodz mi o jednostki na konkretnym okręcie, tak?
Przepraszam, zasugerowalem sie Palaskiem, ktory na stronie 24 Pancernikow typu Pennsylvania podaje napiecie 240 V. Mamy zatem 3 rozne dane. W zwiazku z tym sam zglupialem i juz nie wiem co napisac w ksiazce...Andrzej J. pisze:Nalu - wpierw piszesz o 110 V stałego, a potem o 240 V, tez stałego i zgłupiałem.
Krzysztof Kubiak odstąpił mi ks. Hugha Power "Battleship Texas" (dziękuję!) i tam na s.120 jest o 4 x 400 kW 120 V DC. Jaka jest prawda z tym cholernym napięciem? Wiadomo tylko, że na pewno był to prąd stały (nie chodzi mi o dostawione w 1942 na Nevadzie turbogeneratory prądu zmiennego).
Która z wartości - 110, 240 i 120 V - jest prawdziwa?
Andrzej J.
PS U Powersa jest jeszcze o konwertorowaniu owego DC z 4 x 400 kW na AC, ale to już na II Sympozjum FOW późną jesienią. W każdym razie Powers pisze, ze one 'connverters' na Texasie były 'rarities'.
Oczywiście milcząco zakładam, ze na Texasie, Nevadzie, i B5 była standaryzacja napięć etc.