![Rolling Eyes :roll:](./images/smilies/icon_rolleyes.gif)
![Nie powiem! (omg) :x](./images/smilies/icon_nie_powiem.gif)
A nie było tak, że nawet Szwedzi chcieli, ale załogi nie chciały?crolick pisze:Nierealne. Szwedzi naszych podwodnikow nie puscili mimo, ze bardzo sie staralismy, wiec mielibysmy z tego pozytek w postaci dodatkowych 300 chlopa internowanychKsenofont pisze:Osobiście uważm, że należało wysłać okręty na tygodniowy rejs po środkowym/północnym Bałtyku, zatopić "Mietalista" i jakiegoś "Altmarka", a następnie - do Szwedów, a załogi - na Parisa
I tak i nie. W IV.40 rozpoczeto ladowanie torped i amunicji. Zaczeto usuwac niesprawnosci techniczne [pozniej planowano wychodzic okretami na proby], a Krawczyk pojawil sie w Szwecji. Wiec byla szansa na wydostanie, nie tylko zalog ale i okretow! Niestety zwyciestwo III Rzeszy w Norwegii zniweczylo nasze starania, bo Szwedzi cofneli poprzednie rozkazy i zaczeto zdawac rope i torpedy. W tej sytuacji Krawczykowi nie udalo sie nikogo zwerbowac i sam powrocil do Anglii.Ksenofont pisze:A nie było tak, że nawet Szwedzi chcieli, ale załogi nie chciały?
Ksenofont
Dokładnie! Tego, co się ma, należy używać do końca, żeby wroga bolało jak najmocniej!mimochod pisze:Skąd wiadomo, że nasza flota NIE MOGŁA odnieść sukcesu w walce z przeciwnikiem?! Oficerów o takich przekonaniach należy zdejmować z dowództwa! Obowiązkiem dowódcy jest szukanie sposobu jak najlepszego wykorzystania swych sił w celu szkodzenia przeciwnikowi. Jeśli zajmują go tylko ewentuane straty własne, to nadaje się najwyżej na wojskowego kapelana.Marek T pisze: Czy bierność Unruga była skutkiem, czy przyczyną?
Skutkiem beznadziejnej sytuacji, w której marynarka NIE MOGŁA odnieść sukcesu, czy przyczyną klęski PMW we wrześniu?
Czy wokół Zatoki Gdańskiej brakowało celów? Napotkał je Wicher, meldowały op. Można było zaplanować wypady przeciko jednostkom tworzącym blokadę. Wicher i Gryf należały do najsilniejszych okrętów w tym rejonie. Przy dobrym rozpoznaniu (op, RXIII) i zaplanowaniu akcji można było choćby parę drobnoustrojów zniszczyć. Unrug wolał zrezygnować bez walki. Postawił okręty na cumach, w efekcie i tak je utopił. Okazał się kolejnym zachowawczym specem od wyrównanych szeregów i lśniących pokładów, który w rzeczywistości nie umie użyć powierzonej mu broni. To chyba Porwit powiedział, że Kampanii Wrześniowej nie można było wygrać, ale należało ją rozegrać w lepszym stylu... Że z przewagą można walczyć pokazali Finowie kilka miesięcy po naszej klęsce...
Tu się nie ma z czegoshigure pisze:... no proszę nie sądziłem że potomkowie samurajów to i u nas są.I mawiali że Japończycy pierwsi jako Boski Wiatr byli