: 2005-12-28, 14:57
nie wygląda to wcale groźnie, ciekawe czego zatonąl? 
Warship Discussion Board
https://www.fow.pl/forum/
Zasadniczo takie rzeczy zrzucane są z lotu poziomego. Przypuszczam że można by też z płytkiego nurkowania. Przypuszczam że nie da się w locie wznoszącym (wymagaloby to ingerencji w konstrukcję samej bomby, tam nie ma o ile wiem żadnego miernika kątów ani przyspieszeń tylko prosty mechanizm czasowy, który po jakimś tam czasie, załóżmy 1 s, wyrzuca spadochron, po kolejnych iluś s odrzuca go, wlacza silnik rakietowy itd.)Mitoko pisze:A jaki profil lotu przy zrzucie ??Speedy pisze:Co do Durandali, optymalizowane są do zrzucania z wysokości 60-90 m. To chyba można uznać za bardzo nisko, nie?
Tzn. jeśli chodzi o ścisłość Sheffield został trafiony 1 pociskiem Exocet. Faktycznie wiele źrodeł podaje że głowica nie eksplodowała. Było potem jeszcze kilka takich wpadek podczas wojny iracko-irańskiej, m.in. nie eksplodowala jedna z dwóch rakiet jakie trafiły amerykańską fregatę Stark. W koncu Aerospatiale przyznało się do brakoróbstwa i na własny koszt wymieniło zapalniki wszystkim klientom.Darth Stalin pisze: Już nie mówiąc o tym, że te Exocety, co trafiły to nie wybuchły: wybuchło tylko nie spalone paliwo, bo głowice miały pewną przykrą wadę: w momencie uderzenia w cel ulegał zniszczeniu bezpiecznik opóźniający detonację głowicy do momentu przebicia się rakiety w głąb okrętu - i eksplozji głowicy nie było
Owszem.krzysiek pisze:Ponoć po doświadczeniach falklandzkich wszystkie liczące się floty postanowiły się pozbyć tego lekkostopowego badziewia i wróciły do nadbudówek ze starej dobrej stali. Prawda to jest?
Chyba niezupełnie ; do samego pancernika wystarczyłyby rakiety Kirowa , z eskortą - po dwa Bunker Hille i Burki - rozniosłaby je na strzępy Sława z parką Sowriemiennych spoza zasięgu Harpoonów.Darth Stalin pisze:Bo miał nadbudówki z łatwopalnego stopu aluminium a do tego wyposażenie wewnętrzne (wykładziny, meble), okablowanie etc. były z równie łatwopalnych tworzyw sztucznych.
Już nie mówiąc o tym, że te Exocety, co trafiły to nie wybuchły: wybuchło tylko nie spalone paliwo, bo głowice miały pewną przykrą wadę: w momencie uderzenia w cel ulegał zniszczeniu bezpiecznik opóźniający detonację głowicy do momentu przebicia się rakiety w głąb okrętu - i eksplozji głowicy nie było...![]()
Jak już wyliczamy szanse trafienia - to na razie mówimy o jednym pancerniku... a jakby dwa takie, jak na rysunku?![]()
![]()
Poza tym trafienie Exoceta w miejsce, w które trafił Sheffielda, ale na pancerniku, to by się skończyło obdrapaniem farby na tym ostatnim - rakietka by się na pasie burtowym ździebko rozsypała...
Tu Krzysiek dobrze zwrócił uwagę - jedynymi rakietami zdolnymi zagrozić pancernikom były sowieckie/rosyjskie H-22 (AS-4 Kitchen, na Tu-22M2/M3) i KSR-5 (AS-6 Kingfish, na Tu-16) - z głowicami odpowiednioo dużymi i stosownej konstrukcji, by wgryźć się dostatecznie głęboko.
Ale to już kwestia odpowiednio dużego ataku - potrzebowałbyś coś ze 150 Backfire, żeby wystrzelić salwę odpowiednio liczną, żeby zagrozić całemu zespołowi, w składzie którego jest taki pancernik.
Standardy mają minimalny pułap 40 m , wszystkie sowieckie rakiety z krążowników i niszczycieli mogą lecieć na wysokości 20 m,Urany - 5 i wszystkie doleciałyby do pola ostrzału Phalanxów , a czy ich obsługa zdążyła by zareagować na 10 metrowe cele lecące z predkością ponad 2 Ma poniżej burt jest bardzo wątpliwe - wg samych Jankesów / ich megalomania / uda się im zniszczyć 2/3 rakiet lecących na nich / bardziej prawdopodobna jest połowa / po amerykańsku 1/3 - co najmniej 6 Granitów / po tonie ładunku kumulacyjnego w każdej / w pancerniku i zostało po 5 Bazaltów i 5 Moskitów na cztery okręty eskorty - chyba wystarczy .Darth Stalin pisze:Kirow ma rakiet 20, Slawa - 16 sztuk; dwa Sowriemienne to też 16 sztuk ale mniejsze rakiety o mniejszym zasięgu.
36 rakiet dużych na dwa krążowniki plot plus dwa niszczyciele plot plus to, co masz na pancerniku to za mało - w sumie miałbyś ze 200-300 Standardów do dyspozycji; jeżeli pancernik byłby taki "hipotetyczny" jak na rysunku wcześniej, to by w jednej salwie waliło 12 Standardów na raz... a salw by było przynajniej ze 3-4... niewielkie szanse.
Moskity z Sowriemiennych miałyby większe zanse, ale to też raptem 16 sztuk i odpalane z zasiegu mniej więcej połowy tych dużych.
Miałeś na myśli Su-24M czy szturmowe Su-25??
Te pierwsze to rozumiem... te drugie to chyba pomyłka![]()
Jaka musiałaby być eskorta Su-30?
I zakładamy, ze są uzbrojone w rakiety R-77, bo z R-27 to miałyby problem - o ich skuteczności najlepiej świadczą walki nad Erytreą, gdzie wszystkei zestrzelenia były w walkach manewrowych R-73...
Poza tym Ch-59M też nie ma aż tak wypasionego zasięgu, a na pancernik to mogłaby okazać się nieco za słaba.
Zrzut "z górki" zapewnia nieco większy zasięg zrzutu - konstrukcja bomby nie ma tu nic do rzeczy - po prostu maszyna po podejściu w profilu NOE zrzuca bomby na wznoszeniu.Speedy pisze:Zasadniczo takie rzeczy zrzucane są z lotu poziomego. Przypuszczam że można by też z płytkiego nurkowania. Przypuszczam że nie da się w locie wznoszącym (wymagaloby to ingerencji w konstrukcję samej bomby, tam nie ma o ile wiem żadnego miernika kątów ani przyspieszeń tylko prosty mechanizm czasowy, który po jakimś tam czasie, załóżmy 1 s, wyrzuca spadochron, po kolejnych iluś s odrzuca go, wlacza silnik rakietowy itd.)