Strona 6 z 7
: 2005-02-06, 15:30
autor: crolick
mac pisze:Wszystkim.
To znaczy czym?!
: 2005-02-07, 09:15
autor: karolk
pewnie R-boote i tym podobne koledzy mają na myśli, z drugiej strony Wicher swoimi wypadami na Bałtyk też dobrze przygotował grunt pod rejs polskiego dyonu, sorki za błąd w poprzednim poście, bo ówcześnie dywizjon miał swojego flagowego, czyli komandora porucznika R. Stankiewicza

: 2005-02-10, 19:02
autor: crolick
Co do planu Pekin, podaje to co podwodni Niemcy maja w swoich KTB na ten temat:
24.VIII.1939
Niemcy wyslali na Baltyk zespol 3 okretow majacych przechwycic nasze piekne destrojery - byly to
U 31,
U 32 i
U 35
30.VIII.1939
3 polskie DD zauwazyl
U 31 [30 Mm na pln od Oksywia]
31.VIII.1939
O 7.40 polski zespol, w pozycji 57°21' N / 11°36' E,
U 5 zauwazyl i rozpoznal
OORP Blyskawica,
Burza i
Grom
O 8.00 nasze DD zauwazyl
U 6, w pozycji 57°21' N / 11°24' E
U 19 zostal przesuniety na polnoc, by przeciac droge polskich DD plynacych do Scapa Flow
Poniewaz nie zdolano namierzyc polskiego zespolu okrety zostaly odwolane do bazy
PS. Cos do smiechu i na temat 'fachowosci' niemieckich asow broni podwodnej. 25.VIII.1939 o 15.00
U 6 meldowal, iz w pozycji 57°21' N / 11°24' E [Kattegat], zaobserwowal polski nieszczyciel
ORP Kattowitz 
Nie ma to jak fachowa i wykwalifikowana zaloga

[zeby mylic dampfer'a z zerstörer'em

]
Czuj, czuj czuwaj...
: 2005-02-11, 08:37
autor: karolk
U 31 na Północne?

: 2005-02-11, 12:41
autor: crolick
karolk pisze:U 31 na Północne?

Sluszna uwaga. Chodzi oczywiscie o Baltyk

: 2005-02-12, 17:25
autor: karolk
ciekawe jakiego typu był ten ORP Kattowitz, ciekawe, nawet bardzo ciekawe, że też nie wpadłem na pomysł nadania takiej nazwy polskiemu kontrtorpedowcowi

: 2005-02-12, 18:13
autor: Primo
Klasy handlowy parowiec...

Typu nie pamiętam jakiego...
Rzeczywiście nie rozumiem, jak można pomylić "Dampfer" z "Zerstorer"...

: 2005-02-14, 21:18
autor: karolk
ja tam nie jestem pewien, czy to pomyłka, w końcu Polacy mogli nazwać Nowika, który Im się słusznie nalezał po Flocie Carskiej, ORP Katowice, nazwa jak kazda inna, a dampfer w tym czasie tam nie żeglował

Widząc okręt typu Goeteborg lub ten drugi też mógłbym pomysleć, że to Wicher lub Kattowitz

: 2005-02-14, 21:18
autor: karolk
ja tam nie jestem pewien, czy to pomyłka, w końcu Polacy mogli nazwać Nowika, który Im się słusznie nalezał po Flocie Carskiej, ORP Katowice, nazwa jak kazda inna, a dampfer w tym czasie tam nie żeglował

Widząc okręt typu Goeteborg lub ten drugi też mógłbym pomysleć, że to Wicher lub Kattowitz

: 2005-02-14, 22:18
autor: crolick
karolk pisze:ja tam nie jestem pewien, czy to pomyłka, w końcu Polacy mogli nazwać Nowika, który Im się słusznie nalezał po Flocie Carskiej, ORP Katowice, nazwa jak kazda inna,
a dampfer w tym czasie tam nie żeglował 
Widząc okręt typu Goeteborg lub ten drugi też mógłbym pomysleć, że to Wicher lub Kattowitz

I tu sie mylisz, wlasnie zeglowal

: 2005-02-14, 22:35
autor: AvM
Panowie!
Jesli chodzi o Gryfa, to czytae zle ksiazki.
Nalezy posluzyc sie obiektywna literatura
np amerykanska.
Kafka & Pepperburg
Warships of the World. Victory Edition
New York 1946
AvM
: 2005-02-15, 08:15
autor: karolk
no to rozumiem, jeżeli chodzi o Gryfa,
Katowice zdaje się wóczas żeglowały na Atlantyku Crolick, opodal wybrzeża Portugalii, to tam je dostrzegł Unterseeboot?

: 2005-03-24, 13:31
autor: Piter
Myślę ze tak naprawdę nie wiemy jakie były przyczyny wydania tego felernego rozkazu, możemy tylko domniemywac. Jeśli jednak chodziło o oszczędzenie załóg okrętów...no cóż.Wydaje mi sie ze podstawowym dzialaniem okrętów powinna być jednak walka na morzu. Spotkałem sie z teza ze np. samotny Wicher nie mógłby nic zdzialac, przedzierając sie przez ciesniny , tudziez walczac na morzu. Ale popatrzmy na sprawe inaczej: Roope dowodząc Glowormem teoretycznie tez powinien uciekać oszczędzając załogę a nie walczyć bez nadziei na sukces, Drugi atak na Narwik flotylli Warburdona Lee , dysponującego słabszymi siłami , juz bez elementu zaskoczenia, też miał nikłe szanse powodzenia...( obaj dostali VC) , Cradock nie musiał pędzic pod Coronel doskonale zdając sobie sprawe z miażdżacej przewagi Spee, mógł czekać na wzmocnienia, ale wtedy naraziłby sie na krytykę o brak ducha bojowego.I w tym miejscu myślę że "wchodzi" coś takiego jak "tradycja morska". W Royal Navy w XVIII w zdarzały sie przypadki rozstrzeliwania admirałów którym zarzucono brak ducha bojowego i w konsekwencji nie rozegranie bitwy.
Zaznaczam tu ze nie jestem ani znawcą , ani piewcą chwały RN.
A wracając do Wichra i Gryfa , myśle ze brak koncepcji co zrobic w krytycznym czasie z okrętami, połączony z brakiem tradycji "walki nawet za najwyższą cene", spowodował wydanie bodaj najgorszego z możliwych rozkazu.
Moja teza być moze jest śmiała,wcale nie upieram sie do swoich racji bo zdaje sobie sprawe , ze łatwo jest siedziec sobie przed komputerem i po 66 latach oceniać ludzi którzy pewnie byli mądrzejsi ode mnie, szafowac życiem marynarzy itd.
Tylko moim zdaniem - jeśli był chociaz cień szansy na walke na morzu , przebicie sie nocą przez ciesniny, itd , to należalo tę szansę wykorzystać.
: 2005-03-24, 14:01
autor: karolk
ej Piotrze, na drodze do tych Cieśnin była flotylla niszczycieli, flotylla torpedowców, eskadra krążowników lekkich, no a po drugiej stronie Cieśnin...

"Wygasić kotły, wyokrętować broń podwodną"
: 2005-03-24, 14:23
autor: Tadeusz Klimczyk
Piter pisze: Cradock nie musiał pędzic pod Coronel doskonale zdając sobie sprawe z miażdżacej przewagi Spee, mógł czekać na wzmocnienia, ale wtedy naraziłby sie na krytykę o brak ducha bojowego.I w tym miejscu myślę że "wchodzi" coś takiego jak "tradycja morska". W Royal Navy w XVIII w zdarzały sie przypadki rozstrzeliwania admirałów którym zarzucono brak ducha bojowego i w konsekwencji nie rozegranie bitwy.
Craddock miał w Royal Navy opinię bardzo bojowego oficera, ale niestety przygłupa. I rzeczywiście podjął bitwę mając za oręż jedynie nelsońską tradycję.
: 2005-03-24, 14:27
autor: Marek T
Piter pisze:... Roope dowodząc Glowormem teoretycznie tez powinien uciekać oszczędzając załogę a nie walczyć bez nadziei na sukces, Drugi atak na Narwik flotylli Warburdona Lee , dysponującego słabszymi siłami , juz bez elementu zaskoczenia, też miał nikłe szanse powodzenia...( obaj dostali VC) ...
Za Roopem i W-L stala cała Royal Navy.
A kto stał za WICHREM?
Co najwyżej HALLER i PIŁSUDSKI - bo one po jego zatopieniu byłyby największymi okrętami PMW.
Chodzi mi o to, że jakakolwiek samobójcza akcja pozbawiona byłaby głębszego sensu. Jakie byłyby jej skutki, prócz kolejnej legendy?