Uzbrojenie antyrosyjskie
: 2022-12-14, 01:46
Zależy od strat jakie ten dron może wywołać.peceed pisze: /.../
Musi się nadziać. A jak pójdzie rakieta za $200k żeby zestrzelić drona za $20k, to nie jest dobre :/
Zależy od strat jakie ten dron może wywołać.peceed pisze: /.../
Musi się nadziać. A jak pójdzie rakieta za $200k żeby zestrzelić drona za $20k, to nie jest dobre :/
Na dłuższą metę zada co najmniej $200k.SmokEustachy pisze: Zależy od strat jakie ten dron może wywołać.
A to już zależy jakie konkretnie drony masz na myśli. Te, które są w układzie wiropłata to tak mogą, ale te które wykorzystując powierzchnie nośna skrzydeł nabierają wysokości jak najszybciej wykorzystując przyspieszenie jakie nadaje im wyrzutnia (czy to o naciągu gumowym, czy po prostu z ręki). Zwyczajnie chodzi tu o jak najszybsze przejście silnika z pracy nad wytworzeniem odpowiedniej siły nośnej do pracy jedynie na jej utrzymaniem. To dlatego silniki startującego drona relatywnie mocno hałasują, a gdy dron się wzniesie gdzieś na 100 metrów to już go ani nie widać, ani nie słychać. Powodzenia temu, kto nie wiedząc gdzie dokładnie szukać wypatrzy drona o rozpiętości skrzydeł 2 m.peceed pisze: 2022-12-03, 08:01Im niżej tym bezpieczniej.
Tak standardowo latają też drony - odlatują od miejsca wypuszczenia na małej wysokości i dopiero potem jej nabierają, zdala od operatorów.
Zyrafa - ta chyba powinna wykryc - najmniejsze drony (cokolwiek to znaczy) z okolo 4 km - taki co ma 2 metry to juz nie jest maly - pewnie znajdzie sie sporo innych systemow ktore cos potrafia zobaczyc na niebieMarmik pisze: To dla tego silniki startującego drona relatywnie mocno hałasują, a gdy dron się wzniesie gdzieś na 100 metrów to już go ani nie widać, ani nie słychać. Powodzenia temu, kto nie wiedząc gdzie dokładnie szukać wypatrzy drona o rozpiętości skrzydeł 2 m.
Celowo bawiłem w to lato się dronem aby przeanalizować jego wykrywalność. Jak najbardziej można, choć oczywiście dobrze jest wiedzieć gdzie jest. O ile jedna osoba może nie zauważyć, to jak jest kilkanaście osób które rozsądnie podzielą sobie sektory obserwacji - nie da się przegapić, o ile rzeczywiście mówimy o odległościach 150-200 metrów. Pod warunkiem że się uważnie patrzy, przypuszczam że dość szybko takie zajęcie się nudzi.Marmik pisze: Powodzenia temu, kto nie wiedząc gdzie dokładnie szukać wypatrzy drona o rozpiętości skrzydeł 2 m.
Podstawową techniką wykrywania dronów jest namierzanie transmisji, tego nie da się przegapić. Jak długo nie powstaną komunikatory laserowe - jest łatwo.Franek Wichura pisze: Zyrafa - ta chyba powinna wykryc - najmniejsze drony (cokolwiek to znaczy) z okolo 4 km - taki co ma 2 metry to juz nie jest maly
Orbitera 2 zgubiłem niecałe dwie minuty po starcie. Wystarczyło na chwilę oderwać się od obserwowania i już go nie znalazłem dopóki nie zaczął podchodzić do lądowania. Nie pisałem o odległości tylko o pułapie. Oczywiście dużo zależy od pogody, ale tak naprawdę jest tak jak napisałeś pod koniec, czyli przy małym prawdopodobieństwie znalezienia wątpię by ktokolwiek był w stanie zaangażować się w skupione wypatrywanie drona dłużej niż kilkanaście minut.peceed pisze: Celowo bawiłem w to lato się dronem aby przeanalizować jego wykrywalność. Jak najbardziej można, choć oczywiście dobrze jest wiedzieć gdzie jest. O ile jedna osoba może nie zauważyć, to jak jest kilkanaście osób które rozsądnie podzielą sobie sektory obserwacji - nie da się przegapić, o ile rzeczywiście mówimy o odległościach 150-200 metrów. Pod warunkiem że się uważnie patrzy, przypuszczam że dość szybko takie zajęcie się nudzi.
Coś w stylu fasetkowego oka owadów tylko z użyciem kilkunastu smartfonowych kamer, najlepiej na kilkumetrowym maszcie?greg_tank pisze: Pytanie kiedy pojawią optyczne systemy wykrywania dronów, oparte na elektronice smartfonów.
Wady? Dlaczego? Kilkumetrowy regulowany maszt umożliwia lepsze ukrycie i możliwość pełnego pokrycia widnokręgu w większości wypadków, a mówimy o czymś lżejszym od wędki. Przy czym nie widzę powodu aby nie były to drony które same zajmą ciekawe pozycje i się zamaskują.greg_tank pisze: Maszt ma swoje wady i zalety. Może dojdziemy do masowości i umieszczania takich systemów na dużych powierzchniach poprzez rodzaj minowania narzutowego.
Właśnie dlatego pakowanie dodatkowych systemów na maszty nie ma sensu - no chyba że dostaną jakieś ASOP-y, ale to już podwaja koszt infrastruktury.greg_tank pisze: Pamiętajmy przecież, że takie systemy rozpoznania będą jednym z istotnych celów i będą niszczone...
Z lądowiskiem ucharakteryzowanym na gniazdo bocianówpeceed pisze: trzeba wykorzystać drony na uwięzi umieszczane na słupach energetycznych
Aby nie dźwigać przyciężkawej baterii i aby mieć zakotwiczenie przy szybkim wietrze.Grzechu pisze: I po co na uwięzi?
Czy mi sie wydaje czy Izrael testuje/stosuje do celow rozpoznania/kontroli sterowce?peceed pisze: Ale mam lepszy pomysł - trzeba wykorzystać drony na uwięzi umieszczane na słupach energetycznych. Przy silnym wietrze po prostu usiądą - albo będą latać na uwięzi.
O sterowcach nie słyszałem. Natomiast balony na uwięzi z kamerami - o tym gdzieś czytałem.Franek Wichura pisze: Czy mi sie wydaje czy Izrael testuje/stosuje do celow rozpoznania/kontroli sterowce?