Dopiero teraz kupiłem ten numer i mam mieszane uczucia. Parada morska w zasadzie bez żadnej, choćby drobnej negatywnej uwagi co do jej przebiegu. fajnie, że zaznaczono iż szersza publiczność miała okazję zobaczyć motorówkę M-1, ale szkoda, że nie miała okazji wyraźnie zobaczyć większości okrętów biorących udział w paradzie. Ponadto, warto było zaznaczyć choćby to dlaczego lotnictwa było mniej niż poprzednio. Okręt ratowniczy R-15 na powrót stał się kutrem ratowniczym? A już załogi się tak cieszyły gdy zmieniono klasyfikację

.
Miło, że w końcu zauważono coś o czym wspominałem od lat, czyli ostrożność w zachwycie nowymi technologiami, bowiem projekt Visby jakkolwiek nowoczesny, obciążony był sporym ryzykiem, a i czas jaki potrzebowano (o pieniądzach nie wspomnę) by doprowadzić projekt do zadowalającego stanu pokazuje, że dekada czy dwie to w budownictwie okrętowym wcale nie jest długo, ale w myśli wojskowej i w realiach współczesnego świata to czasami całe wieki.
Wszystkie awangardowe projekty są obciążone bardzo dużym ryzykiem, już nawet nie tyle związanym z technologią co faktycznym sensem operacyjnego zastosowania. Dlatego zawsze zalecam ostrożność w zachwytach dla wszelkich tzw. konceptów i demonstratorów technologii.
Nie zdążyłem przeczytać zbyt wielu artykułów, ale chciałem się odnieść do "K-21 kontra Tirpitz..." Jana Radziemskiego.
Ogólnie jestem rozczarowany stylistyczną stroną tego skądinąd ciekawego artykułu, choć irytujących fragmentów nie ma dużo. Teksty w stylu:
Co miał powiedzieć Gołowko - "sorry, pomyliłem się"?, albo zabawne sformułowanie Lecha Wałęsy bardziej pasują do forum, niż do pisma tematycznego, ale ostatnio zastanawiam się już, co teraz jest normą? Może gro ludzi lubi taki styl pisania, ale ja po prostu nie.
Nie bardzo rozumiem też nadmierne umieszczanie słów i zwrotów w cudzysłowie. Po co? Kiedy się pisze, że coś się pisze kolokwialnie to już nie trzeba tego umieszczać w cudzysłowie.
Czasami te kolokwializmy są całkiem niepotrzebne tak jak na str. 56, gdzie napisano:
"O godz. 17.50 niemiecki zespół wykonał zwrot "wszyscy naraz" w prawo..."
Czy określenie jednoczesny zwrot w prawo nie pasuje tu bardziej? Przecież jest nie dość, że estetyczniejszy to jeszcze fachowo jak najbardziej poprawny.
Odnośnie szyków na str. 59 jest też mowa o jakimś wianuszku eskortujących okrętów, ale tu bym się nie czepiał aż tak mocno, bo kto wie co ów wianuszek miał oznaczać (może szyk okrężny, sektorowy), a określenie fachowe - w przeciwieństwie do wcześniej wspominanego "jednoczesnego" - może nie być wystarczająco zrozumiałe dla części czytelników.
Na stronie 60 jest mowa o dozorowcu o tonażu 393 BRT. Co to za jednostka, że podano pojemność rejestrową, a nie wyporność?