Strona 32 z 120

Re: Nowości wydawnicze: MSiO (w tym numery specjalne)

: 2013-04-18, 13:50
autor: Peperon
Jeśli można to chciałbym zwrócić uwagę na kilka rzeczy, które "wpadły mi w oko" podczas lektury artykułu o Delaware.
1. Opisywane okręty powstały w USA i sądzę, że podanie masy lub wyporności najpierw w tonach angielskich (a w nawiasach po przeliczeniu na metryczne), byłoby logiczne.

2. Przy opisie nadbudówki dziobowej jest, że po bokach GSD stały armaty 127 mm. Na planiku ich nie widać.
Natomiast w opisie artylerii pomocniczej jest, że zostały później przeniesione w to miejsce z dziobowych kazamat. Poza tym jest taka ciekawa konstrukcja tekstu, cytat:"Ponadto podstawową wadą tak nisko umieszczonej dział artylerii średniej był niewielki kąt podniesienia luf ograniczony do przedziału zaledwie od -10 do + 15 stopni. Z kolei służba okrętów na Atlantyku i udział Delaware'a w I wojnie światowej u boku brytyjskiej Grand Fleet unaoczniły Amerykanom, że artyleria średnia nowoczesnego pancernika powinna być zainstalowana znacznie wyżej. Inną przypadłością nisko ulokowanych kazamat było regularne zalewanie ich wodą i co za tym idzie mała przydatność armat już przy średnim stanie morza." Mam takie zboczenie, że w tym miejscu rodzą się dwa pytania.
a. Czy nie jest przypadkiem tak, że lokalizacja kazamat było główną wadą artylerii średniej ?
b. Jaki jest związek między lokalizacją kazamat wyżej, a kątem podniesienia armat ?

3. Czy faktycznie platformy szczytowe masztów mogły być opuszczane ? Przyglądając się fotografiom w artykule i rysunkowi Delaware'a jakoś tego nie widzę.

4. I jeszcze kilka uwag końcowych.
a. Czy przekroje koniecznie muszą mieć kolor na całej powierzchni ? Może wystarczyłoby zaznaczyć kolorem pancerz burtowy na przekroju wzdłużnym ? Te wszystkie zielenie, pomarańcze i róże do szału doprowadzają, a wcale nie ułatwiają odbioru.
b. Podpis do fotki na stronie 67. Czy w roku 1913 naprawdę tylko wymienione przez Ciebie floty (RN, USN i KM) miały zdolność prowadzenia ognia podczas manewrowania zespołowego ? Można na dzień dobry dorzucić co najmniej dwie (z doświadczeniami wojennymi), które jeszcze nie miały drednotów na stanie. Ale zdolność walki w szyku nie zależy od typu okrętów.

No i tyle ode mnie.
Mam nadzieję, że tych kilka uwag pomoże Ci w przyszłości tworzyć jeszcze lepsze artykuły.

Re: Nowości wydawnicze: MSiO (w tym numery specjalne)

: 2013-05-06, 20:10
autor: Peperon
01_MSiO_2013_05.png
01_MSiO_2013_05.png (471.95 KiB) Przejrzano 8022 razy
Takie coś znalazłem na stronie wydawnictwa.
Według spisu treści zapowiada się naprawdę interesujący numer.

Ale jak to mawiają, wszystko wyjdzie w praniu. :lol:

Z życia flot
KOŚCIUSZKO na podwodnym polowaniu
Najnowsze TARANTULE
50-lecie „Niebieskich Beretów”
NISSHIN – okręt o wielu obliczach
Zdarzyło się 70 lat temu (36) – Jedyna taka dezercja
Wielkie niszczyciele typu MOGADOR
Życie i śmierć admirała Isoroku Yamamoto (część 1)
Trudne początki. Pancerniki typu DELAWARE (część 2)
Trawlery przeciwko fregatom, czyli opowieść o tym jak Islandczycy upokorzyli Royal Navy
Królewski statek STEFAN BATORY
Archiwum morskie im. Jerzego Micińskiego

Re: Nowości wydawnicze: MSiO (w tym numery specjalne)

: 2013-05-19, 17:43
autor: Peperon
Przeczytałem kilka artykułów w majowym Misiu.
Oczywiście zacząłem od Delawara. Jest ciekawy i nie podnosił ciśnienia :lol:

Natomiast do artykułu o Nisshinie mam takie jedno pytanie.
Czy na pewno miały operować z niego wodnosamoloty typu E15K Shiun ? :clever:
Krążownik Oyodo, na którym planowano Shiuny jako podstawowe samoloty rozpoznawcze w ilości 6 sztuk, otrzymał katapultę o długości ok. 45 metrów. Na Nisshinie jakoś nie widać miejsca żeby ją zabudować. Na Oyodo "krótką" katapultę zabudowano podczas późniejszej przebudowy kiedy było pewne, że Shiun nie osiągnie założonych parametrów. Zwłaszcza chodziło tu o prędkość maksymalną.

Chciałbym również podziękować za artykuł o Stefanie Batorym.
Fajny zwarty tekst, a jakby przesączony sympatią dla statku, by nie rzec uczuciem. Muszę przyznać, że to rzadkość w ostatnich latach jeśli chodzi o Misia.
Gdyby pan Koszela wyraził taką chęć, to posiadam listę pasażerów z rejsu Montreal - Gdynia, który rozpoczął się 20 lipca 1972 roku. Jakby co, to jestem w gotowości do wykonania i przesłania skanu. :faja:

Teraz przymierzam się do artykułu o niesamowitych niszczycielach typu Mogador.
Natomiast życiorys adm. Yamamoto zostawiam do lektury po ukazaniu się drugiej części.

Re: Nowości wydawnicze: MSiO (w tym numery specjalne)

: 2013-05-19, 20:21
autor: MiKo
Peperon pisze: Natomiast do artykułu o Nisshinie mam takie jedno pytanie.
Czy na pewno miały operować z niego wodnosamoloty typu E15K Shiun ? :clever:
Krążownik Oyodo, na którym planowano Shiuny jako podstawowe samoloty rozpoznawcze w ilości 6 sztuk, otrzymał katapultę o długości ok. 45 metrów. Na Nisshinie jakoś nie widać miejsca żeby ją zabudować. Na Oyodo "krótką" katapultę zabudowano podczas późniejszej przebudowy kiedy było pewne, że Shiun nie osiągnie założonych parametrów. Zwłaszcza chodziło tu o prędkość maksymalną.
Nie wiem czy na pewno - tak twierdzi Hans Lengerer. Co do katapult to tu problemu nie było. Shiuny miały operować zarówno z Oyodo, jak i z typu Agano. Katapulta 45-metrowa z Oyodo Typ 2 Nr.1 Model 10 była na sprężone powietrze, nowsza 25-metrowa Typ 2 Nr.1 Model 11 (jak na Agano i Noshiro) na proch. Obie miały podobne osiągi - mogły katapultować maszyny do 5t - a więc Shiuny również. Później Oyodo oraz Yahagi i Sakawa otrzymały katapulty 19-metrowe Typu Kure Nr.2 Model 5 (z której Shiuny już operować nie mogły).

Re: Nowości wydawnicze: MSiO (w tym numery specjalne)

: 2013-05-19, 21:16
autor: Peperon
Faktycznie nie zwróciłem uwagi na rodzaj katapulty (proch - powietrze).

Re: Nowości wydawnicze: MSiO (w tym numery specjalne)

: 2013-06-03, 18:46
autor: MiKo
Nowe MSiO czerwcowe:

Obrazek

Z życia flot
310 lat Floty Bałtyckiej
Trzecia Planeta
Siły Morskie Finlandii
Okręty podwodne typu SKIPJACK
Jednostki pływające Marynarki Wojennej w latach 1945-1949 (część 1)
Zdarzyło się 70 lat temu (37) - Czwarty raz
Życie i śmierć admirała Isoroku Yamamoto (część 2)
AUSTRALIA w trzech odsłonach (część 1)
Francuskie pancerniki końca XIX wieku (część 1)
Statek naukowo-badawczy z Nauty
Archiwum morskie im. Jerzego Micińskiego

http://magnum-x.pl/czasopismasec/msio

Re: Nowości wydawnicze: MSiO (w tym numery specjalne)

: 2013-06-03, 20:37
autor: Peperon
A planiki francuskich pancerników będą ?

Re: Nowości wydawnicze: MSiO (w tym numery specjalne)

: 2013-06-03, 20:49
autor: MiKo
no przeca wstawiłem linka :roll:

Obrazek

Re: Nowości wydawnicze: MSiO (w tym numery specjalne)

: 2013-06-03, 21:02
autor: Peperon
MiKo pisze:no przeca wstawiłem linka :roll:
Ale wyświetla się tylko część tekstu, a obrazka ni ma :lol:

Re: Nowości wydawnicze: MSiO (w tym numery specjalne)

: 2013-06-04, 08:40
autor: de Villars
Liczę że będzie o pancernikach typu Terrible, ich przeznaczeniu, oraz uzbrojeniu - dlaczego akurat na tych niezbyt przecież dużych jednostkach, zamontowano najcięższe działa? Oraz że wynalazki typu Valmy czy Bouvines też nie zostaną pominięte :wink:

Re: Nowości wydawnicze: MSiO (w tym numery specjalne)

: 2013-06-04, 11:46
autor: RyszardL
Zapowiada się bardzo ciekawy numer. Ze spisu treści wnoszę czytanie całego numeru od A do Z. :-D
Wrócę na moment do poprzedniego, a dokładniej do artykułu o Yamamoto. Nie mogę sobie wyobrazić, jak mógł żyć człowiek z odłamkami metalowymi w ciele.

Re: Nowości wydawnicze: MSiO (w tym numery specjalne)

: 2013-06-04, 11:57
autor: de Villars
Ja słyszałem o gościach co żyli z kulą w głowie, albo nożem (!) więc nic mnie nie zdziwi..

Re: Nowości wydawnicze: MSiO (w tym numery specjalne)

: 2013-06-04, 23:28
autor: pothkan
Jeśli nie wda się zakażenie, to odłamek czy pocisk po prostu zarośnie w mięsie.

Re: Nowości wydawnicze: MSiO (w tym numery specjalne)

: 2013-06-05, 09:04
autor: deglock
Tylko dopowiem jako autor, że w jednym tekście nie zmieściłem wszystkiego. I tak na przykład francuskie pancerniki obrony wybrzeża należy opisać oddzielnie, a w drugiej części, choć nie wiem kiedy się ukaże, będzie Hoche, Neptune, Magenta, Marceau i Brennus tj. najdziwniejsze z dziwnych i do tego średnio udane.

Re: Nowości wydawnicze: MSiO (w tym numery specjalne)

: 2013-06-05, 12:17
autor: RyszardL
deglock pisze:Tylko dopowiem jako autor, że w jednym tekście nie zmieściłem wszystkiego. I tak na przykład francuskie pancerniki obrony wybrzeża należy opisać oddzielnie, a w drugiej części, choć nie wiem kiedy się ukaże, będzie Hoche, Neptune, Magenta, Marceau i Brennus tj. najdziwniejsze z dziwnych i do tego średnio udane.
Mam nadzieję, że w jakiejś przewidywalnej przyszłości, bo te konstrukcje są szczególnie interesujące z racji ich budowy.
Faktycznie były najdziwniejsze z dziwnych, ale pływały. :wink:

Re: Nowości wydawnicze: MSiO (w tym numery specjalne)

: 2013-06-09, 23:05
autor: Adam
Bardzo ciekawie zapowiada się cykl o Australii - okręt który darzę sympatią i chętnie o nim poczytam, choć miał trochę pecha bo omijały go największe bitwy na Pacyfiku. Jak na razie ciekawie opisane są działania przeciw Francuzom w Dakarze, niemniej, moim zdaniem, "wojna brytyjsko - francuska (Vichy)" ciągle czeka na opracowanie w naszym piśmiennictwie. W sumie poczytać można tylko o Mers el Kebir, a dalej cisza (no dobrze, w ostatnich latach było kilka opisów mniejszych epizodów i inwazji na Madagaskar), choć było parę starć w których francuskie okręty pokazały swoje wady i zalety. Wracając pod Dakar - nie wiedziałem, że Dragon w swojej historii posłał na dno okręt podwodny i to artylerią (Francuski, ale zawsze). Natomiast nawet tak znanemu Autorowi zdarzają się małe "wpadki" jak ta z niemożliwością udziału Gloriousa w ataku na Tarent z powodu "awarii układu paliwa lotniczego" (miał prawo nie działać, wypełniony wodą Morza Norweskiego ;)