Dziadek w Wermachcie...

czyli hobby, kultura, sztuka, wścieklizna i w ogóle offtopic...

Moderator: nicpon

Awatar użytkownika
Ksenofont
Posty: 2105
Rejestracja: 2004-12-27, 23:28
Lokalizacja: Praga

Post autor: Ksenofont »

Bukowa pisze:Prawdy się nie dowiemy nigdy. Pytanie czy dziadek Tuska w ogóle kogoś interesuje.
Nie, dziadek Tuska nikogo nie interesuje.

Dyskusja tyczyła tego, czy Tusk jest na tyle marnym historykiem, że nie zna przeszłości swojego dziadka, czy na tyle marnym politykiem, że kłamie wyborcom.

X
Myślisz, że było zagrożenie, które im umknęło; problem, którego nie poruszyli; aspekt, którego nie rozpatrywali; pomysł, na który nie wpadli; rozwiązanie, którego nie znaleźli?!?
Obrazek
Awatar użytkownika
AvM
Posty: 6706
Rejestracja: 2004-08-03, 01:56

Post autor: AvM »

Ksenofont pisze: Dyskusja tyczyła tego, czy Tusk jest na tyle marnym historykiem, że nie zna przeszłości swojego dziadka, czy na tyle marnym politykiem, że kłamie wyborcom.
X
Pochodze z gdanskiej rodziny.

Ze wzgledu na sytuacje , nikt sie tu nie chwalil, ani nimskoscia ani polskoscia.
Zadko sie o tym opowiadalo.

Raczej starsi o niczym nie mowili, bo czasy mogly sie zmienic, a nie ufali nikomu.

"Nowe" polskie wladze nie szaowaly gdanszczan, nawet jesli przed wojna byli polskimi dzialaczami.

Nie wiem czy pamietacie film "poczta Polska". Jast ttam mala dziewczynka, corka szefa. Jej matka powtarzala, jak pzyjda Polacy to mnie ozloca. jak przyszli pracowala jako sprzataczka, wyjachala z corka dop RFN. Przyszly rzady "Bosych Antkow" i komuchow.

avm
Awatar użytkownika
karol
Posty: 4355
Rejestracja: 2004-01-05, 12:52

Post autor: karol »

Ale dokumenty poniemieckie swego czasu przydały się wielu Pomorzanom, którzy zdecydowali się uciec zza żelaznej kurtyny.
Użytkownik nieaktywny, ale gadatliwy.
jefe de la maquina
Posty: 787
Rejestracja: 2007-10-27, 00:01

Post autor: jefe de la maquina »

AvM
"Nowe" polskie wladze nie szaowaly gdanszczan, nawet jesli przed wojna byli polskimi dzialaczami.
Nie tylko gdanszczan, rowniez tych ktorzy brali udzial w powstaniu wielkopolskim czy powstaniach slaskich. Bose Antki przyjechaly z ZSRR i dla nich to byli inni, ci z Reichu.
AvM
Jast ttam mala dziewczynka, corka szefa. Jej matka powtarzala, jak pzyjda Polacy to mnie ozloca. jak przyszli pracowala jako sprzataczka, wyjachala z corka dop RFN.
Coz nie tylko ona, rowniez dzieci i wnuki powstancow slaskich.
Karol
Ale dokumenty poniemieckie swego czasu przydały się wielu Pomorzanom, którzy zdecydowali się uciec zza żelaznej kurtyny.
Nie poniemieckie, ale wlasnie sluzba ojca, dziadka w Wehrmachcie pomagala zdobyc papiery ausydlera, z pelnymi prawami do pracy, zasilku itp. Pomagalo to ustalic, ze osoba rzeczywsice jest autochtonem z rejonu, ktore zostaly wcielone w czasie II wojny do III Rzeszy.
Czyli Tusk sie kwalifikuje na kwity w Niemczech :P

Sprawa wyjazdu na stale (ucieczka byla okresleniem komunistycznym) do Niemiec wywoluje wsrod samych Slazakow olbrzymie emocje. Nie daj Boze jak sie spotkaja ci co zostali w Polsce z tymi co wyjechali. Wodeczka usuwa tame konwenansow i moze dojsc do rekoczynow. Moga wyjechac do innego kraju, np. Francji, ale jak chodzi o Niemcy to jest inna miara.
Jefe
Awatar użytkownika
Forteca_69
Posty: 85
Rejestracja: 2005-09-05, 09:58
Lokalizacja: Przasnysz
Kontakt:

Post autor: Forteca_69 »

W Kongresówce germanofobów jest względnie mało - tu ludzie nie lubią Rosjan (za okupację w 1939, powstanie)
Typowo Polska abberacja :o Ciekawe czy Francuzi nie lubią Włochów za to co zrobili z Wercyngetoryksem :D
Gangut
Posty: 157
Rejestracja: 2007-07-21, 19:48
Lokalizacja: Z.Góra

Post autor: Gangut »

Nie wiem jak Włochów , ale Anglików z pewnością - a ich resentymenty i animozje sięgaja równie daleko a nawet dalej niż u Nas (choć Mers el Kabir był nie tak dawno :roll: )

Pozdrawiam
Navigare...
Awatar użytkownika
Forteca_69
Posty: 85
Rejestracja: 2005-09-05, 09:58
Lokalizacja: Przasnysz
Kontakt:

Post autor: Forteca_69 »

Widze, że trochę nie zostałem zrozumiany :(

Nie utożsamia się Włochów z Rzymianami

I nie powinno się utożsamiać sowietów vel "ludzi radzieckich" z Rosjanami - Rosja to pierwsza i zarazem największa ofiara bolszewii.
Gangut
Posty: 157
Rejestracja: 2007-07-21, 19:48
Lokalizacja: Z.Góra

Post autor: Gangut »

Powody niechęci do Rosjan nie dotyczą tylko czasów ZSRR (bo jednak Rosja jest jakby spadkobiercą tego tworu) a i sowieci są (czy też byli na terenach wschodnich w latach 1939-1941 - znam z relacji rodzinnych - nik tnie wspominał sowietów czy ludzi radzieckich - brr co za okropny twór językowy :? ) często z Rosjanami utożsamiani - podobnie nie zawsze poprawnie ale często mówimy - Anglicy .

Z drugiej strony spotkałem sie z ciekawą teorią, że ZSRR upadł, kiedy na jego czele stanął pierwszy rdzenny Rosjanin :lol:

Inna sprawa, że Nasze uprzedzenia jak zauważyłem są jedynie na wysokim szczeblu ogólności - w kontaktach osobistych nie ma raczej animozji , a Rosjanie pisząc np. na forach rosyjskojęzycznych o Polakach często używają zwrotu "bracia Polacy" .

Pozdrawiam
Navigare...
Awatar użytkownika
pothkan
Posty: 4534
Rejestracja: 2006-04-26, 23:59
Lokalizacja: Gdynia - morska stolica Polski
Kontakt:

Post autor: pothkan »

No bo też rzeczywista rusofobia czy antypolonizm są w społeczeństwach marginalne. Niestety, owe zjawiska są czasem nadmuchiwane w mediach i ustach polityków - w obu krajach.
Awatar użytkownika
Jacek Bernacki
Posty: 431
Rejestracja: 2007-03-15, 13:32
Lokalizacja: Siecień k/Płocka

Post autor: Jacek Bernacki »

Forteca_69 pisze:Widze, że trochę nie zostałem zrozumiany :(

Nie utożsamia się Włochów z Rzymianami

I nie powinno się utożsamiać sowietów vel "ludzi radzieckich" z Rosjanami - Rosja to pierwsza i zarazem największa ofiara bolszewii.
To jednak trochę inaczej, bo Francuzi z Gallami mają mało wspólnego. Wymieszali się z różnymi ludami i już. Rzymianie trochę mniej.
Co to za ludzie?
Co za różnica ważne, że są!
Awatar użytkownika
Ksenofont
Posty: 2105
Rejestracja: 2004-12-27, 23:28
Lokalizacja: Praga

Post autor: Ksenofont »

Witam!
AvM pisze:Ze względu na sytuacje , nikt sie tu nie chwalil, ani nimieckoscia ani polskoscia.
Zadko sie o tym opowiadalo.
Ale dowcip z Tuskiem polega, że Donek - jako historyk - powinien badać swoją przeszłość na przekór przeszkodom.
jefe de la maquina pisze:
"Nowe" polskie wladze nie szaowaly gdanszczan, nawet jesli przed wojna byli polskimi dzialaczami.
Nie tylko gdanszczan, rowniez tych ktorzy
Cudzysłów chyba w złym miejscu?
Powinno być Nowe "polskie" władze.

A nowe "polskie" władze nie szanowały nikogo...

Forteca_69 pisze:
W Kongresówce germanofobów jest względnie mało - tu ludzie nie lubią Rosjan (za okupację w 1939, powstanie)
Typowo Polska abberacja :o Ciekawe czy Francuzi nie lubią Włochów za to co zrobili z Wercyngetoryksem :D
Gdzie Rzym, a gdzie Krym?

Pomijając już całkowicie zrozumiałą pamięć o przeszłych pokoleniach Jeśli zapomnę o Nich, Ty Boże zapomnij o mnie - to niechęć do Sowietów jest racjonalnym podejściem.

Gdyby nie Sowieci, ojciec mojego ojca nie zaginąłby na Syberii, mój ojciec nie musiałby - w wieku 15 lat - utrzymywać swojej matki i swoich sióstr i poszedłby się uczyć.
Mój start życiowy byłby łatwiejszy i w tej chwili jeździłbym Mercedesem, a nie Ikarusem.

Gdyby nie Sowieci, to dobra ojca moje teściowej nie zostałyby rozszabrowane i pewnie w tej chwili byłbym na wakacjach na Lazurowym Wybrzeżu...

Gdyby nie Sowieci, to moja babcia pewne nie musiałaby się chować przez pół roku (wrzesień 1944 - luty 1945) w piwnicy z kartoflami. A że powód do chowania się był (W klasie moje mamy - rocznik 1947 - ok 10 dzieci "nie miało ojców").
I pewnie dziś nie miałaby takich kłopotów zdrowotnych

Więc - jeśli nie ma szansy, żeby za takie "wyzwolenie" dostać odszkodowanie - to pozwólcie ludziom świadomym swojej przeszłości na komfort braku sympatii dla Sowietów.

Pozdrawiam
Ksenofont
Myślisz, że było zagrożenie, które im umknęło; problem, którego nie poruszyli; aspekt, którego nie rozpatrywali; pomysł, na który nie wpadli; rozwiązanie, którego nie znaleźli?!?
Obrazek
Bukowa
Posty: 338
Rejestracja: 2006-07-19, 15:54
Lokalizacja: Bukowa

Post autor: Bukowa »

Drogi Ksenofoncie!
Zapytałem Cię wcześniej jak się ma "Kłocz" do "Donka".
Odpowiedziałeś, że Donald Tusk dostał to imię na chrzcie.
Nie miałem czasu wtedy na to odpowiedzieć.
Po pierwsze Donald Tusk na drugie imię ma Franciszek.
Po drugie Donek może być traktowane tylko jako "familiarne" zdrobnienie, do którego Ty ani inni spoza rodziny i jego bliskich nie są uprawnieni.
Po trzecie w spisie imion nie ma takiego.
Po czwarte na chrzcie dawało się i daje nadal zwykle takie samo imię jakie figuruje w aktach USC.
Wniosek: jesteś niegrzeczny a innym próbujesz to zarzucać, pomimo dość "swobodnego" charakteru tego Forum.
Dodatkowo Donald Tusk jako historyk może badać co chce i co go interesuje.
Donald Tusk jako polityk występuje li tylko we własnym imieniu i swojej partii. Ze spraw swojej rodziny nie musi się "spowiadać", zwłaszcza, że w tych, o których mowa - nie brał udziału.
"Komfort" nie lubienia kogoś jest pojęciem dla mnie - i myślę, że dla wielu z uczestników Forum - źle dobranym.
Otóż to "dyskomfort", który mnie na przykład wprawia w zakłopotanie ponieważ idę przez życie starając się lubić wszystkich, których spotykam na tej drodze.
A teraz coś .... cyt:" z zupełnie innej beczki":
GDYBANIE
Gdyby moja babcia (ze strony mamy) nie ukrywała się w ziemiance, w lesie wraz z moją mamą i moimi ciotkami być może miałbym więcej "kuzynów" bez ojca. Ale gdyby nie napaść Hitlera na ZSRR to być może ja mówiłbym po niemiecku a "kuzynów" miałbym równie wiele.
Gdyby mojego dziadka (ze strony ojca) nie "załatwiono" domiarami w latach 50-tych ubiegłego stulecia jeździłbym Jaguarem (Mercedes to pikuś).
A co rozumiesz przez "łatwiejszy" start w życie?
Czyżby "kasa" miała Ci coś ułatwić w nauce swojego zawodu czy też tylko w dostaniu się na studia?
Jak na historyka takie gdybanie jest co najmniej "nie na miejscu"
A nawiązanie do jakichś odszkodowań w kontekście: "dacie to was lubię a jak nie to was nie lubię" to już hipokryzja czystej wody.
Pozdrawiam
Robert
PawBur
Posty: 492
Rejestracja: 2006-06-06, 22:13
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: PawBur »

Bukowa, a jak Donek, Kłocz, itp. ma się do docentów ipeenowskich? To jest już grzecznie? A Jaguar pod żadnym względem nie stoi wyżej mercedesa, aston martin ewentualnie.
Awatar użytkownika
Forteca_69
Posty: 85
Rejestracja: 2005-09-05, 09:58
Lokalizacja: Przasnysz
Kontakt:

Post autor: Forteca_69 »

Gdzie Rzym, a gdzie Krym?

Pomijając już całkowicie zrozumiałą pamięć o przeszłych pokoleniach Jeśli zapomnę o Nich, Ty Boże zapomnij o mnie - to niechęć do Sowietów jest racjonalnym podejściem.
O właśni, Ksenofoncie - teraz dobrze - SOWIECI, do których niechęć jest jak najbardziej uzasadniona. Niezależnei czy są to sowieci narodowści (choć, dla internacjonałów sowieckich pojęcie narodowości było obce) gruzińskiej, rosyjskiej czy akurat "pełniący obowiązki Polaka".

I tylko o to mi chodziło. ;)
Bukowa
Posty: 338
Rejestracja: 2006-07-19, 15:54
Lokalizacja: Bukowa

Post autor: Bukowa »

PawBur!
Różnica jest zasadnicza.
Ja nikogo nie "dotykam" takimi określeniami PERSONALNIE!
A odnośnie Jaguara i Mercedesa hmmm... o gustach się nie dyskutuje :-D
Pozdrowienia
Robert
PawBur
Posty: 492
Rejestracja: 2006-06-06, 22:13
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: PawBur »

Bukowa pisze:PawBur!
Różnica jest zasadnicza.
Ja nikogo nie "dotykam" takimi określeniami PERSONALNIE!
A odnośnie Jaguara i Mercedesa hmmm... o gustach się nie dyskutuje :-D
Pozdrowienia
Robert
Nie, no spoko tak tylko próbuje stwierdzić co jest dobre. Z tym Kłoczem jestem w stanie zrozumieć - bo inne czasy, nie żyje itp. Natomiast nasz Premier roztacza wokół siebie "aurę luzaka" , nawet moja znajoma, która była w obsłudze na słynnych imieninach - wiadomo u kogo - mówi o nim teraz Premier Donek. Więc jestem skłonny stwierdzić, że Tusk sam do tego doprowadził.

A co do aut - tez bym wolał Jaguara, chodzi mi tylko o pozycjonowanie na rynku.

Pozdrawiam Paweł
ODPOWIEDZ