Witam!
AvM pisze:Ze względu na sytuacje , nikt sie tu nie chwalil, ani nimieckoscia ani polskoscia.
Zadko sie o tym opowiadalo.
Ale dowcip z Tuskiem polega, że Donek - jako historyk - powinien badać swoją przeszłość na przekór przeszkodom.
jefe de la maquina pisze:"Nowe" polskie wladze nie szaowaly gdanszczan, nawet jesli przed wojna byli polskimi dzialaczami.
Nie tylko gdanszczan, rowniez tych ktorzy
Cudzysłów chyba w złym miejscu?
Powinno być
Nowe "polskie" władze.
A nowe "polskie" władze nie szanowały nikogo...
Forteca_69 pisze:W Kongresówce germanofobów jest względnie mało - tu ludzie nie lubią Rosjan (za okupację w 1939, powstanie)
Typowo Polska abberacja

Ciekawe czy Francuzi nie lubią Włochów za to co zrobili z Wercyngetoryksem

Gdzie Rzym, a gdzie Krym?
Pomijając już całkowicie zrozumiałą pamięć o przeszłych pokoleniach
Jeśli zapomnę o Nich, Ty Boże zapomnij o mnie - to niechęć do Sowietów jest racjonalnym podejściem.
Gdyby nie Sowieci, ojciec mojego ojca nie zaginąłby na Syberii, mój ojciec nie musiałby - w wieku 15 lat - utrzymywać swojej matki i swoich sióstr i poszedłby się uczyć.
Mój start życiowy byłby łatwiejszy i w tej chwili jeździłbym Mercedesem, a nie Ikarusem.
Gdyby nie Sowieci, to dobra ojca moje teściowej nie zostałyby rozszabrowane i pewnie w tej chwili byłbym na wakacjach na Lazurowym Wybrzeżu...
Gdyby nie Sowieci, to moja babcia pewne nie musiałaby się chować przez pół roku (wrzesień 1944 - luty 1945) w piwnicy z kartoflami. A że powód do chowania się był (W klasie moje mamy - rocznik 1947 - ok 10 dzieci "nie miało ojców").
I pewnie dziś nie miałaby takich kłopotów zdrowotnych
Więc - jeśli nie ma szansy, żeby za takie "wyzwolenie" dostać odszkodowanie - to pozwólcie ludziom świadomym swojej przeszłości na komfort braku sympatii dla Sowietów.
Pozdrawiam
Ksenofont