Nasze fantazje okrętowe
- de Villars
- Posty: 2231
- Rejestracja: 2005-10-19, 16:04
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Nasze fantazje okrętowe
Piękny! Pod wzglęem wyglądu inspirowany chyba przez HMS Victoria i jej pomniejszony wariant czyli HMS Conqueror. Ale ta prędkość - miodzio
Aż sie chyba pokuszę o zasymulowanie tej jednostki, bo bardzo mi przypadła do gustu 
Si vis pacem, para bellum
http://springsharp.blogspot.com/
http://springsharp.blogspot.com/
Re: Nasze fantazje okrętowe
Kurcze, gdzieś widziałem bardzo poważne sugestie, że pierwowzorem dla Thunderchilda był Polyphemus.
Republika marzeń...
Re: Nasze fantazje okrętowe
W wideoclpipie Drachinifel twórca tego kanału, wyjaśnia genezę powstania tego projektu, wspominając że bral także pod uwagę okrętyGrzechu pisze:Kurcze, gdzieś widziałem bardzo poważne sugestie, że pierwowzorem dla Thunderchilda był Polyphemus.
HMS Polyphemus i USS Katahdin.
Analizując tekst książki, wyjaśnia dlaczego wymyślił taki a nie inny projekt.
'There seems to be something wrong with our bloody ships today!' - Vice Admiral Sir David Beatty
Morskie Opowiesci YouTube
Morskie Opowiesci YouTube
- de Villars
- Posty: 2231
- Rejestracja: 2005-10-19, 16:04
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Nasze fantazje okrętowe
Przebudowa Kirishimy na pancernik torpedowy, zamiast połowy artylerii - 56 wyrzutni długich lanc:) Rysunek tym razem nie do końca mój - podstawą wizualizacji był rysunek Kirishimy autorstwa BB1987 z forum shipbucket.com.
- Załączniki
-
- TB kirishima 1912-1939e.png (62.1 KiB) Przejrzano 11812 razy
-
- TB kirishima 1912-1939d.png (52.55 KiB) Przejrzano 11812 razy
-
- TB kirishima 1912-1939c.png (52.67 KiB) Przejrzano 11812 razy
-
- TB kirishima 1912-1939b.png (53.01 KiB) Przejrzano 11812 razy
-
- TB kirishima 1912-1939a.png (52.64 KiB) Przejrzano 11812 razy
Si vis pacem, para bellum
http://springsharp.blogspot.com/
http://springsharp.blogspot.com/
Re: Nasze fantazje okrętowe
Koncepcja fajna, o ile cokolwiek z torpedami może być fajne - niech żyją ciężkie działa!
Ale tak się zastanawiam.
Zdjęta wieża z samej rufy i druga tak mimo wszystko z tylnej części okrętu. Barbety też?
Jak jeszcze wydłubać amunicję, to jakoś tak "nie wydaje mie sie" że to co się założyło ma podobną masę. Czy przypadkiem to nie będzie się zachowywało jak czarnomorskie drednoty?
Ale tak się zastanawiam.
Zdjęta wieża z samej rufy i druga tak mimo wszystko z tylnej części okrętu. Barbety też?
Jak jeszcze wydłubać amunicję, to jakoś tak "nie wydaje mie sie" że to co się założyło ma podobną masę. Czy przypadkiem to nie będzie się zachowywało jak czarnomorskie drednoty?
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
- de Villars
- Posty: 2231
- Rejestracja: 2005-10-19, 16:04
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Nasze fantazje okrętowe
Myślę, że trzeba by zalać jakimś balastem rufowe komory amunicyjne, żeby się to zrównoważyło. Pewnie jakieś beton czy żeliwo. Coś takiego zdaje się Brytyjczycy musieli zrobić z krążownikami typu C po przebudowie na przeciwlotnicze, żeby zachować stateczność. Tu trzeba by to tylko zrobić na ciut większą skalę 
Si vis pacem, para bellum
http://springsharp.blogspot.com/
http://springsharp.blogspot.com/
Re: Nasze fantazje okrętowe
Mógłbyś doprecyzować te wyrzutnie torped ? Tak sobie liczą i wychodzi mi, że 5 zespołów na burtę to trochę mało...
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Re: Nasze fantazje okrętowe
ja tam widzę 7 na burte i wszystko się zgadza.
Ale chciałem nieśmiało zauważyć, że taki Shimakaze miał 5 rurowe zestawy, także może by tak nieco ten okręt "utorpedzić"? Tak choćby do 70 wyrzutni?
masy i miejsca wystarczy...
A tylko "choćby" bo z tego co pamiętam, to coś tam nad 7 rurowym zespołem też kombinowali - w każdym razie na etapie koncepcji.....
Ale chciałem nieśmiało zauważyć, że taki Shimakaze miał 5 rurowe zestawy, także może by tak nieco ten okręt "utorpedzić"? Tak choćby do 70 wyrzutni?
masy i miejsca wystarczy...
A tylko "choćby" bo z tego co pamiętam, to coś tam nad 7 rurowym zespołem też kombinowali - w każdym razie na etapie koncepcji.....
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Re: Nasze fantazje okrętowe
Faktycznie...Maciej3 pisze:ja tam widzę 7 na burte i wszystko się zgadza...

Patrzyłem na pierwszą sylwetkę, a na zielonej widać doskonale...
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
- de Villars
- Posty: 2231
- Rejestracja: 2005-10-19, 16:04
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Nasze fantazje okrętowe
Słusznie prawisz;) Jakby zastosować pięciorurowe wyrzutnie (na co jest i miejsce i wyporność) to 70 wyrzutni można spokojnie osiągnąć. Ale rekordu wciąż nie ma - rosyjski okręt miał mieć 84 wyrzutnie. No chyba że Kirishimie napakujemy jeszcze coś z przodu, np. zamiast kazamat z 6-calówkami? 100 wyrzutni wydaje się być w zasięguMaciej3 pisze:ja tam widzę 7 na burte i wszystko się zgadza.
Ale chciałem nieśmiało zauważyć, że taki Shimakaze miał 5 rurowe zestawy, także może by tak nieco ten okręt "utorpedzić"? Tak choćby do 70 wyrzutni?
masy i miejsca wystarczy...
A tylko "choćby" bo z tego co pamiętam, to coś tam nad 7 rurowym zespołem też kombinowali - w każdym razie na etapie koncepcji.....
Si vis pacem, para bellum
http://springsharp.blogspot.com/
http://springsharp.blogspot.com/
Re: Nasze fantazje okrętowe
NO, ale rusek miał ( mieć ) znacznie mniejszy kaliber.
Ale jak dodajemy to dodajemy.
Dawaj jedną na samej rufie, tak żeby mogła się obracać na każdą burtę. Masz już 75 z salwą burtową 40 szt. Już jest nieźle.
I takie pytanie - czy ktoś wie z jakiej wysokości można było zrzucać długie lance żeby się nie połamały?
Pamiętam, że Brytole na początku mieli problemy na Kentach, bo te miały tak wysoką wolną burtę, że wyrzutnie były tak wysoko, że standardowe torpedy łamały się ( a w każdym razie deformowały i/lub uszkadzały - wpk, spacje specjalnie dla ciebie
) od uderzenia w wodę.
Podejrzewam, że u Japończyków mógłby być podobny problem.
Ale gdyby to dało się przeskoczyć, to pomiędzy wyrzutnią 3 a 4 ( licząc od dziobu ) masz wystarczająco miejsca żeby dać podwyższony słupek na szczycie którego będzie obrotowa wyrzutnia powiedzmy z osłoną. Wchodzisz do tej osłony z nadbudówki piętro wyżej.
W razie potrzeby likwidujesz wyposażenie lotnicze, albo przenosisz nieco wyżej. Środek ciężkości to nie problem, tak czy siak po zdjęciu 2 wież powinno być aż nadto stateczności - zwłaszcza jak się dołoży balast.
Po takiej operacji masz już 85 wyrzutni z salwą 45 torped. Rekord!
Zresztą, jeśli eksperyment z wyrzutniami na nadbudówce torpedy by wytrzymały, to można tego napakować sporo. Po 1 - 2 pięciorurowe wyrzutnie ( ponad te 85 rur ) nie powinno stanowić problemu. A jak polikwidujesz kazamaty, to z pięciorurami przekraczasz setkę bez problemu.
Ale jak używać tego badziewia? Choć pierwsza akcja pod Guadalcanalem mogłaby być nadzwyczaj skuteczna. A potem - cóż, kto by się martwił tym "potem"
Ale chciałbym zobaczyć jakby się to wszystko paliło po trafieniu w instalacje tlenową, która przecież gdzieś tam powinna być. To byłoby coś!
Prawie jak u srebrnowłosego jak wybuchał magazyn fajerwerków "proszę się rozejść nie ma tu nic do oglądania" - jak ktoś nie kojarzy, to w którejś tam nagiej broni to było.
Ale jak dodajemy to dodajemy.
Dawaj jedną na samej rufie, tak żeby mogła się obracać na każdą burtę. Masz już 75 z salwą burtową 40 szt. Już jest nieźle.
I takie pytanie - czy ktoś wie z jakiej wysokości można było zrzucać długie lance żeby się nie połamały?
Pamiętam, że Brytole na początku mieli problemy na Kentach, bo te miały tak wysoką wolną burtę, że wyrzutnie były tak wysoko, że standardowe torpedy łamały się ( a w każdym razie deformowały i/lub uszkadzały - wpk, spacje specjalnie dla ciebie
Podejrzewam, że u Japończyków mógłby być podobny problem.
Ale gdyby to dało się przeskoczyć, to pomiędzy wyrzutnią 3 a 4 ( licząc od dziobu ) masz wystarczająco miejsca żeby dać podwyższony słupek na szczycie którego będzie obrotowa wyrzutnia powiedzmy z osłoną. Wchodzisz do tej osłony z nadbudówki piętro wyżej.
W razie potrzeby likwidujesz wyposażenie lotnicze, albo przenosisz nieco wyżej. Środek ciężkości to nie problem, tak czy siak po zdjęciu 2 wież powinno być aż nadto stateczności - zwłaszcza jak się dołoży balast.
Po takiej operacji masz już 85 wyrzutni z salwą 45 torped. Rekord!
Zresztą, jeśli eksperyment z wyrzutniami na nadbudówce torpedy by wytrzymały, to można tego napakować sporo. Po 1 - 2 pięciorurowe wyrzutnie ( ponad te 85 rur ) nie powinno stanowić problemu. A jak polikwidujesz kazamaty, to z pięciorurami przekraczasz setkę bez problemu.
Ale jak używać tego badziewia? Choć pierwsza akcja pod Guadalcanalem mogłaby być nadzwyczaj skuteczna. A potem - cóż, kto by się martwił tym "potem"
Ale chciałbym zobaczyć jakby się to wszystko paliło po trafieniu w instalacje tlenową, która przecież gdzieś tam powinna być. To byłoby coś!
Prawie jak u srebrnowłosego jak wybuchał magazyn fajerwerków "proszę się rozejść nie ma tu nic do oglądania" - jak ktoś nie kojarzy, to w którejś tam nagiej broni to było.
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Re: Nasze fantazje okrętowe
Myślałem nad propozycją wstawienia wyrzutni zamiast armat 152 mm w kazamatach, ale jest pewien problem.
W jakiej odległości od burty lądowały torpedy w wodzie ? Pytam, bo mam obawy czy torpedy przeleciałyby nad bąblami przeciwtorpedowymi.
W jakiej odległości od burty lądowały torpedy w wodzie ? Pytam, bo mam obawy czy torpedy przeleciałyby nad bąblami przeciwtorpedowymi.
Ludzkość dzieli się na trzy części.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
Żywych, zmarłych i tych co na morzu.
- de Villars
- Posty: 2231
- Rejestracja: 2005-10-19, 16:04
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Nasze fantazje okrętowe
Patrząc na rysunki japońskich krążowników ciężkich, wydaje się, że miały wyrzutnie nieco wyżej niż w tym przypadku. Więc teoretycznie chyba dało by się bezpiecznie rozmieścić je o poziome wyżej. Natomiast co do bąbli, to wydaje się, że nie powinno być problemu - Kongo miały oryginalnie 28 m szerokości, a po dodaniu bąbli 29,3, czyli szerokość bąbla na burtę to tylko 0,65 m. Wydaje mi się, by torpeda po wystrzeleniu ląduje jednak dalej w wodzie.
Si vis pacem, para bellum
http://springsharp.blogspot.com/
http://springsharp.blogspot.com/
Re: Nasze fantazje okrętowe
Radze zawsze wziąć i to pomierzyć. chociaż tak "mniej więcej". Można sie mocno zdziwić jak rysunki są w różnych skalach.
Od razu dodam, że nie sprawdzałem, to taka luźna uwaga.
Od razu dodam, że nie sprawdzałem, to taka luźna uwaga.
Historia jest najlepszą nauczycielką życia, bo
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Jeszcze nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
- de Villars
- Posty: 2231
- Rejestracja: 2005-10-19, 16:04
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Nasze fantazje okrętowe
Ale ja pisałem na podstawie danych liczbowych (literatura i www), a nie wyliczałem tego z rysunków. Te wiadomo, mogą być (a w zasadzie to na pewno są) do pewnego stopnia niedokładne. Oryginału do pomierzenia niestety nie posiadam 
Si vis pacem, para bellum
http://springsharp.blogspot.com/
http://springsharp.blogspot.com/
- de Villars
- Posty: 2231
- Rejestracja: 2005-10-19, 16:04
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Nasze fantazje okrętowe
Moja wizualizacja Thunderchilda z postu MacGrega:
- Załączniki
-
- TAR Thunderchild 1897f.png (20.09 KiB) Przejrzano 11560 razy
-
- TAR Thunderchild 1897e.png (19.86 KiB) Przejrzano 11560 razy
-
- TAR Thunderchild 1897d.png (20.39 KiB) Przejrzano 11560 razy
-
- TAR Thunderchild 1897c.png (20.27 KiB) Przejrzano 11560 razy
-
- TAR Thunderchild 1897b.png (20.29 KiB) Przejrzano 11560 razy
-
- TAR Thunderchild 1897a.png (20.01 KiB) Przejrzano 11560 razy
Si vis pacem, para bellum
http://springsharp.blogspot.com/
http://springsharp.blogspot.com/