Re: Nasze fantazje okrętowe
: 2020-03-16, 19:55
Która z jego armat na kaliber 150mm?
Żadna.jogi balboa pisze:Która z jego armat na kaliber 150mm?
Rzadko się z Tobą zgadzam, ale masz rację. Jakiegoś specjala pod kątem porąbanych projektów mogliby razem zrobić. Co Maciej opisze, to Andrzej narysuje.jogi balboa pisze:Powinieneś dogadać się z Maciejem na jakąś specjalną wkładkę, albo numer specjalny. Ja bym to kupił. I to nie jest żart.
A co moje rysunki się nie podobają?Co Maciej opisze, to Andrzej narysuje.
Rysunki są fajne, ale... jakieś takie szaro-czarneMaciej3 pisze:A co moje rysunki się nie podobają?![]()
Coraz bardziej się narażasz - najpierw "nudy" a teraz to![]()
...
hahaha bardzo śmieszne.Maciej, koszty to przerzucasz na klienta.
Jak patrzę na działania polityków, to nie prędko się skończy, ale to już temat na psychole, tu kończę wątek.A kryzys potrwa i się skończy
Wizja fajna, ale obawiam się, że będą szybsi, sprawniejsi i silniejsi. Raczej powstanie coś innego- no chyba że cywilizacja upadnie i zapanuje anarchia. Wtedy skrzykniemy się, sterroryzujemy lokalną ludność, założymy imperium i zbudujemy sobie siłą niewolników całą tę flotę w skali 1:1 we wszystkich schematach malowania![]()
Ależ to nie wrażenie. Zresztą trzeba pamiętać, że są równi i równiejsi. Jak jeden autor coś tam napisze i podeprze to może nie cytatem wprost tylko logicznym ciągiem zdarzeń – to jest to tylko zdanie autora niczym nie poparte. Taka gówno prawda.de Villars, choćbyś zdobył wiedzę o wszystkich malowaniach świata, to i tak znajdzie się zboczeniec który wypatrzy jakiś piksel niezgodny z oryginałem, oraz cała masa tych którzy widzieli by to "trochę inaczej". Potem wypisują na forum co im się wyklepie na klawiaturze, tworząc wrażenie powszechnego hejtu.
Koncepcja słuszna. PopieramJa bym miał to w dupie na twoim miejscu.
Żebyś się nie zdziwił. Bardzo pomaga nie czytanie tego co piszą niektórzy użytkownicy. Opcja ignorowania jest bardzo przydatna – forum nie daje po oczach podczas czytania. Niestety jest pewne ryzyko – możesz się łatwo zamknąć w bańce informacyjnej i odlecieć. Nawet nie zauważysz, że coś jest nie tak, jak nie będzie się czytało krytyki.Maciej już się uodpornił,
To zależy na jaką hienę trafisz. Jak sobie publikujesz rysunek na internatach ( jak mawiała ciocia – ha spacje ) to w zasadzie ryzyko niewielkie. Znaczy coraz większe bo srodo, ale w praktyce póki co jeszcze nie wielkie. Ale jak wydrukujesz i jeszcze jakaś hiena stwierdzi, że może na tym zarobić a przecież książkę sprzedajesz, więc masz zyski.Natomiast w tej skali i oprogramowaniu, trzeba być idiotą żeby się ślinić o prawa autorskie. Zmieniasz trzy piksele na inny odcień i olewasz to.
No właśnie. A to był taki mały pikusik. Wyobraź sobie co by było jakby taki ktoś dostał do ręki zdjęcie kawałka książki z tym rysunkiem…. A jeszcze jakby miał doradcę prawnika hienę…..Swego czasu jeden mój rysunek, w którym zapożyczyłem kawałek rufy z rysunku innego okrętu wzbudził międzynarodowe kontrowersje: http://www.shipbucket.com/forums/viewto ... f=5&t=1752
Światem zawładną kobiety?Maciej3 pisze:Raczej powstanie coś innego
Raczej stawiałbym na zwycięstwo miłośników czołgów, karabinów i artylerii. Może nawet rakietowej.Światem zawładną kobiety?