Służył, ale nie zgłosił się tam na ochotnika. A tak zasugerował na swojej konferencji prasowej Jacuś K.Ksenofont pisze:"Oszukać"?
To dziadek Tuska nie służył w Wehrmachcie?![]()
Zresztą, ktoś kilka postów wcześniej już zwrócił na to uwagę. Ale widocznie nie czytałeś, albo nie zauważyłeś.
Błędem Tuska było to, że na cios Kurskiego próbował zareagować unikiem... a jak wiadomo, ciosów poniżej pasa nie da się skutecznie uniknąć, i najlepiej odpowiedzieć kontratakiem lub "zbiciem".
Inna sprawa, że imho "sprawa dziadka" nie wpłynęła na wynik wyborów. Co stracił u germanofobów, zyskał np. u Ślązaków i Kaszubów. Ale sprawa była symptomatyczna - PO i Tusk wówczas przegrały, bo nie odpowiedzieli na brutalną (i jak się okazało, skuteczną) medialną kampanię PiS-u (drogo notabene opłaconą m.in. za nasze podatki). Po pierwsze, w oczach wyborców Platforma wyszła na partię niemrawą i rozmazaną. No i spoty typu "lodówka i pluszak" pewnie zadziałały.
Drugi Gontarczyk się z ciebie wykluwa...Ksenofont pisze:Takie same wątpliwości moralne, jak służba Niemcom, niesie służba w oddziałach 1. i 2. Armii Polskiej Armii Czerwonej. I jedni, i drudzy służyli obcym.