Marmik pisze:Niestety Stwórca nie obdarzył mnie poczuciem humoru, a tzw. "dowolnej interpretacji" mam już święcie dosyć. Promuję też myślenie.karol pisze:Ech Marmik, coś masz zły czas i zwyczajnie zrobiłeś się z lekka marudny.Toć to nie kostnica i nie pogrzeb, żeby wszyscy zachowywali się jak kondukt
...ponieważ wg ciebie ty masz monopol na "właściwa interpretację" (inni intrepretują "dowolnie")... i na myślenie... dobrze, że się chociaż samokrytycznie do braku poczucia humoru przyznałeś...
Marmik pisze:Karol, to zdanie w rożnych wariacjach widziałem już klika razy w interentowych dyskusjach. Zdanie jest szkodliwe. Dla Polaków, jeżeli wystepują jakieś obostrzenia, to jest to od razu afront.karol pisze:Ja tam osobiście za złe nie mam Amerykanom, że traktują nas jako potencjalnych terrorystów,
wysuwałem HIPOTEZĘ (potrafisz rozróżnić hipotezę od kategorycznego twierdzenia, monopolisto myślenia?...), że Polska traktowana jest jako kraj podwyższonego ryzyka (w stosunku do krajów Europy Zachodniej)...
FAKTY SĄ takie, że - u nas od paru lat nie udostępnia się sporych grup okrętów NATO-wskich do zwiedzania, a w Zachodniej Europie - owsze, udostępnia się...
jeżeli hipoteza o podwyższonym ryzyku w Polsce (według NATO, wg organizatorów BALTOPS, whatever...) jest niesłuszna, to znaczy, że decyzja o "reglamentowaniu" Polakom informacji (np. _odpowiednio wczesnej_ o składzie flotylli, która ma zawinąć do polskiego portu) i udostępniania "szerokim rzeszom" okrętów musi wynikać z innych przesłanek... trudno dociec - jakich... jeżeli wiesz, jakich, to powiedz...
bo trudno się oprzeć wrażeniu, że subiektywnych, nieracjonalnych i stanowiących przez to jakiś "dyskryminacyjny" wybór decydentów...
..a więc afront...
Marmik pisze:
Dlatego też apeluję o ważenie osądów.
a co?.. nie wolno sobie "pogadać"?... pogdybać?... pospekulować?... podyskutować?...
to co?.. "domysły", "dowolna interpretacja" są szkodliwe?...
masz tu status cenzora ?... albo wielkiego brata, który decyduje o czym wolno dyskutowac na forum, a o czym nie?...
jak nie podwyższone ryzyko w Polsce... jak nie afront wynikający z subiektywnej, arbitralnej decyzji (dowódcom w wojsku zawsze to wolno.. w końcu sa dowódcami... rozkaz się wykonuje, a nie dyskutuje nad nim)...
- to co?...
zajawienie tematu na forum ma dać odpowiedź, lub przybliżyć do prawdopodobnej odpowiedzi w toku dyskusji...
a Ty albo nie umiesz odpowiedzieć, albo z jakichs powodów nie chcesz...
i skierowujesz wątek na inne tory... oddalasz od sedna... i skierowujesz w stronę: "o tym dyskutować, miec takie "domysły", prezentować takich "dowolnych interpretacji" NIE NADA....
(bo jak już ustaliliśmy - ty nie interpretujesz "dowolnie" - ty jeżeli cokolwiek interpretujesz, to tylko "jedynie słusznie"...)